potym będącego wieku ludziom czyniemy wiadomo, tą naszą i Braciej w Domu pozostałych imieniem, I. K. Mości Panem naszym Miłościwym i całą Rzecząpospolitą uczynioną Manifestacją. Iż cośmy przez lat dwanaście panowania I. K. Mości, od różnych na ten czas Rzeczyposp: nieprzyjaciół, Kozaków, Tatarów, Moskwy, Szwedów, Węgrów, Brandenburczyków, dla żadnej od nas przyczyny Wojowani zostali, i wedle obowiązku Świątobliwej Uniej, wszelkie uciski, molestie, in commoda Wojny, a nadewszytko nacięższe wygnanie, dla dotrzymania wierności naszej I. K. Mości, a miłości Braterskiej przeciw Koronie Polskiej, aby była wprzody z upadku swego podźwignąć się mogła, mile
potym będącego wieku ludźiom czyniemy wiádomo, tą nászą y Bráćiey w Domu pozostáłych imieniem, I. K. Mośći Pánem nászym Miłośćiwym y cáłą Rzecząpospolitą vczynioną Mánifestácyą. Iż cosmy przez lat dwánaśćie pánowánia I. K. Mośći, od rożnych ná ten czás Rzeczyposp: nieprzyiaćioł, Kozakow, Tátárow, Moskwy, Szwedow, Węgrow, Brándeburczykow, dla żadney od nas przyczyny Woiowáni zostáli, y wedle obowiązku Swiątobliwey Uniey, wszelkie vćiski, molestie, in commoda Woyny, á nádewszytko naćięższe wygnánie, dla dotrzymánia wiernośći nászey I. K. Mośći, á miłośći Bráterskiey przećiw Koronie Polskiey, áby byłá wprzody z vpadku swego podźwignąć się mogłá, mile
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 116
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
, jeden duchowny, a drugi świecki deputat, i obydwa mają do
hetmana oracje. Za to zaś deputat duchowny bierze w prezencie tabakierę szczerozłotą, ztem czerw, zł napakowaną, a deputat świecki szablę szczerozłotą i czerw, zł pięćdziesiąt. Tandem oprócz ognia dawania na powinszowanie z armat i ręcznej strzelby przez piechotę regimentową i Węgrów z janczarami, tudzież dragonii, podczas nabożeństwa także ogień kontynuowany. Kazanie, potem obiad solenny. Po obiedzie wina głównego w bród, kapela, a nad wieczór komedia z baletami. Potem wieczerza i tańce w późną porę. Nazajutrz po obiedzie wożenie się pięknym batem po wielkim stawie. Bat z wierzchem pięknym jak u karety
, jeden duchowny, a drugi świecki deputat, i obydwa mają do
hetmana oracje. Za to zaś deputat duchowny bierze w prezencie tabakierę szczerozłotą, stem czerw, zł napakowaną, a deputat świecki szablę szczerozłotą i czerw, zł pięćdziesiąt. Tandem oprócz ognia dawania na powinszowanie z armat i ręcznej strzelby przez piechotę regimentową i Węgrów z janczarami, tudzież dragonii, podczas nabożeństwa także ogień kontynuowany. Kazanie, potem obiad solenny. Po obiedzie wina głównego w bród, kapela, a nad wieczór komedia z baletami. Potem wieczerza i tańce w późną porę. Nazajutrz po obiedzie wożenie się pięknym batem po wielkim stawie. Bat z wierzchem pięknym jak u karety
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 662
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
refleksja, że Herbarze Paprockiego, Okolskiego, Niesieckiego fusè pisząc o wszystkich Domach, Familiach, faustos et nefaustos ich opisując actus, pod żadnym Domem, Imieniem Szlacheckim, tego nie piszą, nie wspominają. Na ostatek: datô non concessô, że ta Tragedia cale była; supponendum est, że nie Senatorów Polskich, ale Węgrów, Gubernatorów, Rządców, których po całej Rusi Ludwik Król kreował, jako constat z Kronikarzów, a- Co to byli za ludzie, Albe et Rubre Rose?
tych tyrańsko się rządzących Rokosz Gliniański słusznie ukarał głów ucinaniem, i złożeniem w owej mogile, aby się wszyscy tyrańsko rządzący nauczyli, że tam dobrze, gdzie Regia
reflexya, że Herbarze Paprockiego, Okolskiego, Niesieckiego fusè pisząc o wszystkich Domach, Familiach, faustos et nefaustos ich opisuiąc actus, pod żadnym Domem, Imieniem Szlacheckim, tego nie piszą, nie wspominaią. Na ostatek: datô non concessô, że ta Tragedya cale była; supponendum est, że nie Senatorow Polskich, ale Węgrow, Gubernatorow, Rządcow, ktorych po całey Rusi Ludwik Krol kreował, iako constat z Kronikarzow, a- Co to byli za ludzie, Albae et Rubrae Rosae?
tych tyrańsko się rządzących Rokosz Gliniański słusznie ukarał głòw ucinaniem, y złożeniem w owey mogile, aby się wszyscy tyrańsko rządzący nauczyli, że tam dobrze, gdzie Regia
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 53
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
insperatè i oczy zawiązawszy. Do Strzeżenia Ulic i ochędostwa jest Całego świata praecipue o PRUSACH
6. Kapitanów, i 100. Węgrom. W Arsenale mają 500 dział, zbroi na 2000 Ludzi. Porcie Tureckiej płacą Trybutu 20 tysięcy Cekinów, Wenetom 10 tysięcy tejże Monety.
Tę do bliskich CZECH i WĘGIER, i pogranicznyh Węgrów uczyniwszy dygresyą, choć do Germanii naturáli situ nienależących, tylko iure belli, albo Successiones albo tituls vícinitatis, wracam się nazad do GERMANII Wyższej albo górnej, jej Dwudziestą Szóstą wspominając Prowincję Marchię albo MARGRABSWO BrandenbURSKIE, POMERANIĘ, PRUSY BrandenbURSKIE, Które lubom fusè opisał w Atenach w Części 2, tu jednak scienda non omittenda
insperatè y oczy zawiązawszy. Do Strzeżenia Ulic y ochędostwa iest Całego świata praecipuè o PRUSACH
6. Kapitanow, y 100. Węgrom. W Arsenale maią 500 dziáł, zbroi na 2000 Ludzi. Porcie Tureckiey płacą Trybutu 20 tysięcy Cekinow, Wenetom 10 tysięcy teyże Monety.
Tę do bliskich CZECH y WĘGIER, y pogranicznyh Węgrow uczyniwszy dygresyą, choć do Germanii naturáli situ nienależących, tylko iure belli, albo Successiones albo tituls vícinitatis, wracam się nazad do GERMANII Wyższey albo gorney, iey Dwudziestą Szostą wspominaiąc Prowincyę Marćhię albo MARGRABSWO BRANDEBURSKIE, POMERANIĘ, PRUSY BRANDEBURSKIE, Ktore lubom fusè opisał w Atenach w Części 2, tu iednak scienda non omittenda
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 292
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
na sobie doznawamy że nam żadne sztuki figle/ zdrady/ krzywoprzysięstwa nie idą ani praktyki wszytko nam opak idzie i szwankować musim radźmyż tedy prędko o pokoju. PIĘTNASTE WOTUM.
CZytałem srogą klęskę/ i porażkę Petreła Hospodara Wołoskiego z Polaki/ który mając dwadzieścia tysięcy i sześć ludu wybornego Wołoszy/ Turków/ Multanów/ Węgrów/ żołnierza komunnego/ a co większa/ strzelbę barzo srogą i wielką/ dział potężnych/ i to nie zła była że stanęli w dobrym miejscu/ a prawie wkoło wojska Polskie otoczywszy/ i z nimi Jana Tarnowskiego : dziwna rzecz/ i uważenia godna że to Polacy wszytko zbili/ i Działa im pobrawszy/ wiele łupów
ná sobie doznawamy że nam żadne sztuki figle/ zdrády/ krzywoprzyśięstwá nie idą áni práktyki wszytko nam opák idźie y szwánkowáć muśim radźmyż tedy prędko o pokoiu. PIĘTNASTE WOTVM.
CZytałem srogą klęskę/ y porażkę Petrełá Hospodárá Wołoskiego z Polaki/ ktory máiąc dwádźieśćiá tyśięcy y sześć ludu wybornego Wołoszy/ Turkow/ Multanow/ Węgrow/ żołnierzá kommunnego/ á co większa/ strzelbę bárzo srogą y wielką/ dźiał potężnych/ y to nie zła byłá że stánęli w dobrym mieyscu/ á práwie wkoło woyská Polskie otocżywszy/ y z nimi Ianá Tarnowskiego : dźiwna rzecż/ y vważenia godna że to Polacy wszytko zbili/ y Dźiáłá im pobrawszy/ wiele łupow
Skrót tekstu: NowinyMosk
Strona: Cv
Tytuł:
Nowiny z Moskwy albo wota z traktatów i konsulty panów radnych ziemi moskiewskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
ostatek rozproszyli. Tak Świętych wzywanie jest pomocne! 13. Wzywanie Świętych jak pomocne. Rok Pański 1213. Innocentego III. 16. Ottona IV. 5. Henryka 9. 1. Wyprawa Chrześcijan na odebranie Ziemie Świętej.
OGłoszona tego roku wyprawa do Ziemie Świętej/ na której odyskanie Innocencjusz przez swe Posły zapraszał Francuza/ Węgrów/ Wenetów/ i Króla Ormiańskiego/ i to wojsko które w Niemczech było zebrane na Heretyki/ na Jerozolimską ekspedycją obrócone. Wyprawił też Papież Posła zlistami do Sołtana Babilońskiego i Damaszku/ Ziemie Świętej od Saladyna bezprawnie wziętej u niego się upominając. Nad to: postanowił w Chrześcijaństwie co miesiąc Procesje/ modlitwy/ posty/
ostátek rozproszyli. Ták Swiętych wzywánie iest pomocne! 13. Wzywánie Swiętych iák pomocne. Rok Panski 1213. Innocentego III. 16. Ottona IV. 5. Henryka 9. 1. Wypráwa Chrześćian ná odebránie Ziemie Swiętey.
OGłoszona tego roku wypráwá do Ziemie Swiętey/ ná ktorey odyskánie Innocencyusz przez swe Posły zápraszał Fráncuzá/ Węgrow/ Wenetow/ i Krolá Ormiáńskiego/ i to woysko ktore w Niemcech było zebráne ná Heretyki/ ná Ierozolimską expedycyą obrocone. Wypráwił też Papież Posłá zlistámi do Sołtaná Bábilońskiego i Dámászku/ Ziemie Swiętey od Sáládyná bezpráwnie wźiętey u niego się upomináiąc. Nád to: postánowił w Chrześćiáństwie co mieśiąc Processye/ modlitwy/ posty/
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 29.
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
zdrowie jest, bez pieprzu, bez cymentu panem. Jakoż, byśmy się chcieli rozgarnąć w tej mierze A na wieki z tym wszytkim uczynić przymierze, Czego nam niebo i ta ziemia, co nas rodzi, Nie dała, dłużej byśmy i starzy i młodzi Dygres CZĘŚĆ CZWARTA
Żyli i każdy by z nas trzech Węgrów przesiedział Na świecie. Mądryż niebo uczyniło przedział, To wszytko dawszy, czego potrzebował który Naród, wedle kompleksji i swojej natury. Nikt do nas, my na wszytkie posyłamy światy Po trunki, po korzenie, szkiełka i bławaty; W tym kmiotków naszych poty, w tym ich toną prace: Kuchnie żółcić, a
zdrowie jest, bez pieprzu, bez cymentu panem. Jakoż, byśmy się chcieli rozgarnąć w tej mierze A na wieki z tym wszytkim uczynić przymierze, Czego nam niebo i ta ziemia, co nas rodzi, Nie dała, dłużej byśmy i starzy i młodzi Dygres CZĘŚĆ CZWARTA
Żyli i każdy by z nas trzech Węgrów przesiedział Na świecie. Mądryż niebo uczyniło przedział, To wszytko dawszy, czego potrzebował który Naród, wedle kompleksji i swojej natury. Nikt do nas, my na wszytkie posyłamy światy Po trunki, po korzenie, szkiełka i bławaty; W tym kmiotków naszych poty, w tym ich toną prace: Kuchnie żółcić, a
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 123
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
nie praktykowane, na doktorów, generałów, inspektorów, adiutantów, że się mało co owej hiberny dostawało chorągwiom. Poruczników chorągwi poważnych (jeżeli który co prawdę o krzywdę wojska mówił) odmieniał bez woli rotmistrzów, chorągwie pancerne sine consensu ordinum zwijał a gwardie konne i piesze do boku swego formował: drabantów, grenadierów konnych, Węgrów, janczarów etc. etc. Wojska na uciśnienie stanu szlacheckiego w dobrach ziemskich (minima exigente necessitate) lokował, nowe niesłychane tytuły owym konsystencjom wymyślał, kantony, kolumny, linie i insze niezwyczajne w Polsce dając im przezwiska; a to wszystko swoim dogadzając interesom, albo się królowi akomodując, który przez swoje panowanie za
nie praktykowane, na doktorów, generałów, inspektorów, adjutantów, że się mało co owéj hiberny dostawało chorągwiom. Poruczników chorągwi poważnych (jeżeli który co prawdę o krzywdę wojska mowił) odmieniał bez woli rotmistrzów, chorągwie pancerne sine consensu ordinum zwijał a gwardye konne i piesze do boku swego formował: drabantów, grenadyerów konnych, Węgrów, janczarów etc. etc. Wojska na uciśnienie stanu szlacheckiego w dobrach ziemskich (minima exigente necessitate) lokował, nowe niesłychane tytuły owym konsystencyom wymyślał, kantony, kolumny, linie i insze niezwyczajne w Polsce dając im przezwiska; a to wszystko swoim dogadzając interessom, albo się królowi akomodując, który przez swoje panowanie za
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 266
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849