wytrzyszczą jako nocne sowy, I mówią: jak was nędzni Katolicy! Diabli po śmierci, włóczą po ulicy. Ja przy tym będąc sercem ubolewam Czy to jest bajka, czy jest prawda szczera,
Ledwie też zgruntu serce niedobywam Ze nas czartowska moc tak poniewiera, SAKRAMENTAMI będąc uzbrojeni Za co być mamy od diabła włóczeni? Na koniec mówię: kiedy to bies czuje Ze go poznają, gdy się rześko szasta, Głowę trupowi ściąć, formę mu psuje A potym kiedy koszule zachlasta, Toć kiedy może ciało trupa nosić Czemuż nie zdoła koszuli podnosić? Ale jeżeli Pasterzu przezorny! Każesz mi wierzyć pod jakim skrupułem, Niechcę w owczarni
wytrzyszczą iáko nocne sowy, Y mowią: iák was nędzni Kátolicy! Diabli po śmierći, włoczą po ulicy. Já przy tym będąc sercem ubolewam Czy to iest báyka, czy iest práwda szczera,
Ledwie też zgruntu serce niedobywam Ze nás czártowska moc ták poniewiera, SAKRAMENTAMI będąc uzbroieni Za co bydź mamy od diabła włoczeni? Ná koniec mowię: kiedy to bies czuie Ze go poznaią, gdy się rzesko szásta, Głowę trupowi ściąć, formę mu psuie A potym kiedy koszule záchlásta, Toć kiedy może ciało trupa nosić Czemuż nie zdoła koszuli podnosić? Ale ieżeli Pásterzu przezorny! Każesz mi wierzyć pod iákim skrupułem, Niechcę w owczárni
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 304
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752