(P). KAŻDA GŁOWA MA SWOJĄ CZAPKĘ
Kogut w gnoju grzebiący znalazł perły śliczne. Gdybyż mi, rzecze, w ziarna stanęły pszeniczne! Pierwszy to jest apolog mądrego Ezopa,
Że jeden popadią, drugi lubi popa. Nie sam aksamit, nie sam atłas, ani sama Przedajna w najbogatszym leży sklepie lama: Znajdziesz włóczki, sztamety i wielbłądzą przędzę; Znajdziesz rozkosz wesołą i bogatą nędzę. Masz w kramie, co zamyślisz: Mars po szablę siągnie Albo łuk nałożony za ucho wyciągnie; Kryształowe zwierciadło, zwłaszcza kiedy cerze Pochlebi, do razu się udało Wenerze; Kto myśliwy, do trąby; nabożny do księgi; Gospodarz do minucyj; gach
(P). KAŻDA GŁOWA MA SWOJĄ CZAPKĘ
Kogut w gnoju grzebiący znalazł perły śliczne. Gdybyż mi, rzecze, w ziarna stanęły pszeniczne! Pierwszy to jest apolog mądrego Ezopa,
Że jeden popadyją, drugi lubi popa. Nie sam aksamit, nie sam atłas, ani sama Przedajna w najbogatszym leży sklepie lama: Znajdziesz włóczki, sztamety i wielbłądzą przędzę; Znajdziesz rozkosz wesołą i bogatą nędzę. Masz w kramie, co zamyślisz: Mars po szablę siągnie Albo łuk nałożony za ucho wyciągnie; Krzyształowe zwierciadło, zwłaszcza kiedy cerze Pochlebi, do razu się udało Wenerze; Kto myśliwy, do trąby; nabożny do księgi; Gospodarz do minucyj; gach
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 382
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
każe puścić. Kto wprzód, nim robotę bierze, Płaci rzemieślnikowi? Każdy wielce głupi: Bo i drogo, i nie to, co stargował, kupi. 86. DO STAREGO ŻŁOBU
Chudy pachołek, w ręku nie miawszy rzemiosła, Włóczył towary, biorąc ze Śląska na osła. Zrazu wstążki, forbotki, szkot, włóczki, kramrasy, Dalej kitajki, mory, potem i hatłasy. Przyszedszy do tysiączka, przybyło mu buty: Skupował, jako frochtarz, pszenicę na szkuty; Dał potem na arendę ostatkiem, co zbywa. Aksamity sobolem i rysiem podszywa, Fryzy sprząga do karoc, w karawanach żmudy. Kto nie znał — nie był nigdy
każe puścić. Kto wprzód, nim robotę bierze, Płaci rzemieślnikowi? Każdy wielce głupi: Bo i drogo, i nie to, co stargował, kupi. 86. DO STAREGO ŻŁOBU
Chudy pachołek, w ręku nie miawszy rzemiosła, Włóczył towary, biorąc ze Śląska na osła. Zrazu wstążki, forbotki, szkot, włóczki, kramrasy, Dalej kitajki, mory, potem i hatłasy. Przyszedszy do tysiączka, przybyło mu buty: Skupował, jako frochtarz, pszenicę na szkuty; Dał potem na arendę ostatkiem, co zbywa. Aksamity sobolem i rysiem podszywa, Fryzy sprząga do karoc, w karawanach żmudy. Kto nie znał — nie był nigdy
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 56
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
. P. Tylicki za przywilejem ma swoje własne budynki, włók 3 (ut videatur in privilegio), daje czynszu Czayka sołtys na Omiecińskiego ma włók 3 posiadłowych, daje Robić powinien w żniwa niedziel 3 o swojej strawie, na ugór, oziminę i jarzynę orać powinien swoim bydłem po 2 dni. Budynki nadrujnowane. Insze włóczki puste sieje na czwartnik. Paweł Kukiełka chałupę ma i insze budynki nadrujnowane. Włók ma 3 gburskich, daje czynszu Tyle robić powinien w żniwa, jako i Czayka. Wrońszczyzna, chałupa bardzo zła i insze budynki, do niej należą 3 włóki: jednę włókę trzyma Jan Kowalski, z której daje czynszu Robić powinien, póki
. P. Tylicki za przywilejem ma swoje własne budynki, włók 3 (ut videatur in privilegio), daje czynszu Czayka sołtys na Omiecińskiego ma włók 3 posiadłowych, daje Robić powinien w żniwa niedziel 3 o swojej strawie, na ugór, oziminę i jarzynę orać powinien swoim bydłem po 2 dni. Budynki nadrujnowane. Insze włóczki puste sieje na czwartnik. Paweł Kukiełka chałupę ma i insze budynki nadrujnowane. Włók ma 3 gburskich, daje czynszu Tyle robić powinien w żniwa, jako i Czayka. Wrońszczyzna, chałupa bardzo zła i insze budynki, do niej należą 3 włóki: jednę włókę trzyma Jan Kowalski, z której daje czynszu Robić powinien, póki
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 68
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956
warzywem i rzepikiem do karczmy zamkowej należącym. Karczma pod zamkiem, nowo wybudowany budynek porządny, z sienią, izbą i komorą, z należytym zamknięciem i przykryciem. Przy karczmie chlewy należyte, dobre i na stronie chlew duży stary, nowymi kozłami i dachem pokryty, z stodółką nową. W tej karczmie kaczmarz za kontraktem trzyma włóczki zamkowe folwarkowe i mielcarskie z ogrodem. Z tego wszytkiego daje do dworu sitnińskiego czynszu zł. 60. Piwo pańskie i gorzałkę pańską powinien szynkować, a nie czyją inszą, pod winą dziesiątka talerów, jeżeli by się cudzy znalazł trunek. Imp. dzierżawcy wolno sobie aukcją uczynić nowym kontraktem, przez nowego do tej karczmy kontrahenta
warzywem i rzepikiem do karczmy zamkowej należącym. Karczma pod zamkiem, nowo wybudowany budynek porządny, z sienią, izbą i komorą, z należytym zamknięciem i przykryciem. Przy karczmie chlewy należyte, dobre i na stronie chlew duży stary, nowymi kozłami i dachem pokryty, z stodółką nową. W tej karczmie kaczmarz za kontraktem trzyma włóczki zamkowe folwarkowe i mielcarskie z ogrodem. Z tego wszytkiego daje do dworu sitnińskiego czynszu zł. 60. Piwo pańskie i gorzałkę pańską powinien szynkować, a nie czyją inszą, pod winą dziesiątka talerów, jeżeli by się cudzy znalazł trunek. Jmp. dzierżawcy wolno sobie aukcją uczynić nowym kontraktem, przez nowego do tej karczmy kontrahenta
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 109
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956