rozweseliła/ bo już byli zdesperowali: gdyż przez cały czas obleżenia już im było cztery tysiące ludu zginęło. i dla tego ostatni szturm tylko wytrzymac postanowili: na który raz/ różne wynaidowali kunszty: miedzy któremi kazał też Jego Mść. Pan Komendant Parkan żelazny na kształt muru wygotować/ który postanowiono na kolach które długiemi ostremi włóczniami żelaznemi osadził. Obwołano też/ ażeby każdy gospodarz pod gardłem/ swojego lochu od Min Nieprzyjacielskich strzegł. Przeprawiło się tego dnia konnych Turków przez Dynaj 200/ i tam kilka Wiosek zapalili/ ale napadszy nasi znieśli ich/ i sto w Dunaj wpędzili. Nadwieczor/ kilka Min Tureckich znalazłszy nasi/ użyli ich przeciwko nieprzyjacielowi;
rozweseliłá/ bo iuż byli zdesperowáli: gdyż przez cáły cżás obleżeniá iuż im było cżtyry tyśiące ludu zginęło. y dla tego ostátni szturm tylko wytrzymác postánowili: ná ktory raz/ rożne wynáidowáli kunszty: miedzy ktoremi kazał też Iego Mść. Pan Commendánt Párkan żelázny ná kształt muru wygotowáć/ ktory postánowiono ná kolách ktore długiemi ostremi włocżniámi żeláznemi osádźił. Obwołano też/ áżeby káżdy gospodárz pod gárdłem/ swoiego lochu od Min Nieprzyiaćielskich strzegł. Przepráwiło sie tego dniá konnych Turkow przez Dynay 200/ y tám kilká Wiosek zápalili/ ále nápadszy náśi zniesli ich/ y sto w Dunáy wpędźili. Nádwiecżor/ kilká Min Tureckich ználaższy náśi/ vżyli ich przeciwko nieprzyiaćielowi;
Skrót tekstu: DiarWied
Strona: Bv
Tytuł:
Diariusz całego obleżenia wiedeńskiego od Turków
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683
Z. Łazarza. Jest jego Relikwia w Krakowie, w Kościele Nawrócenia Z. Pawła u OO. Misionarzów.
WOJCIECHA Z. Arcy Biskupa Gnieźnieńskiego Męczennika Polaka Herbu Poraj to jest Roży, Syna Sławnika Hrabie Lubickiego, i Strzeżysławy, Święto obchodzą 23. Kwietnia. Był Apostołem Czeskim, Pruskim, Polskim, skłoty 7. włóczniami nad rzeką Sawą w Prusiech. Żył około Roku 997. Leży w Gnieźnie mieście Województwa Kaliskiego w trunnie srebrnej od Zygmunta III. Króla Polskiego sprawionej. Ramie zaś jego jest w Rzymie Z. Bartłomieja na wyspie dane od Ottona III. Cesarza Rzymskiego, które on sam wziął w Gnieźnie będąc, nawiedzając Z. Wójcie- O
S. Łazarza. Iest iego Relikwia w Krakowie, w Kościele Nawrocenia S. Pawła u OO. Missionarzow.
WOYCIECHA S. Arcy Biskupa Gnieźnińskiego Męczennika Polaka Herbu Poray to iest Roży, Syna Sławnika Hrabie Lubickiego, y Strzeżysławy, Swięto obchodzą 23. Kwietnia. Był Apostołem Czeskim, Pruskim, Polskim, skłoty 7. włoczniami nad rzeką Sawą w Prusiech. Zył około Roku 997. Leży w Gnieźnie mieście Woiewodztwa Kaliskiego w trunnie srebrney od Zygmunta III. Krola Polskiego sprawioney. Ramie zaś iego iest w Rzymie S. Bartłomieia na wyspie dane od Ottona III. Cesárza Rzymskiego, ktore on sam wziął w Gnieźnie będąc, nawiedzaiąc S. Woycie- O
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 199
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, SERBII BOSNII, DALMA- Geografia Generalna i partykularna
CII, WALACHII, MOLDAWII lubom już opisał w Części 2 Aten folio 432. ad folinm 436, tu jeszcze potrzebne scienda adiungo. Ze KROACJA olim Królestwo była, częścią Iluryku, Herb Szachownica. SKLAWONIA sławna wielkiemi wojownikami nie w betach domowych, ale między Strzalami, włóczniami lubiącemi umierać. Stąd oni się tam tak przeklinają Niech w łozku umrę. Języka Słowieńskiego zażywają w Kroacyj, Dalmacyj, Istryj, Bosnii, Karnioli, Karyntyj, Styryj, aż do Dunaju, w Serbii, Raścji, Bułgaryj, w Czechach, Luzacyj, Śląsku, Murowie, Rusi, Moskwie, Polsce, Litwie,
, SERBII BOSNII, DALMA- Geografia Generalna y partykularna
CII, WALACHII, MOLDAWII lubom iuż opisał w Części 2 Aten folio 432. ad folinm 436, tu ieszcze potrzebne scienda adiungo. Ze KROACYA olim Krolestwo była, częścią Illuriku, Herb Szachownica. SKLAWONIA sławna wielkiemi woiownikami nie w betach domowych, ale między Strzalami, włoczniami lubiącemi umierać. Ztąd oni się tam tak przeklináią Niech w łozku umrę. Ięzyka Słowieńskiego zażywaią w Kroacyi, Dalmacyi, Istryi, Bosnii, Karnioli, Karintyi, Styrii, aż do Dunaju, w Serbii, Rascii, Bulgaryi, w Czechach, Luzacyi, Szląsku, Murowie, Rusi, Moskwie, Polszcze, Litwie,
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 287
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Crucis, i Pieluszka jedna Dzieciny JEZUSA. Błażej Z. jest Patronem Miasta; na jego Święto wielkie z Procesją po Mięście Nabożeństwo, dni cztery trwające: Wiarę bowiem trzymają Katolicką. W Południe na Fest namieniony tańce wyprawują po Mieście Wieśniaczki, do pierzcienia się ubiegając. Raguzanie sami w Maszkach przy Karnawałach, wstrojach z włóczniami do okien pomarańcze cytryny etc. rzucają do Dam pięknie ubranych stojących wtedy w oknach Stancyj i Domów swoich. Damy tameczne piękne, białe, rosłe, włosy swoje czernią; za mąż idą w leciech 25; dla tego tam Mężczyźni rośli, silni, skąpi, do wojny niesposobni, Cudzoziemców kochający Ex mandato Senatûs Rodzice tu
Crucis, y Pieluszka iedna Dzieciny IEZUSA. Błażey S. iest Patronem Miasta; na iego Swięto wielkie z Processyą po Mięście Nabożeństwo, dni cztery trwaiące: Wiarę bowiem trzymaią Katolicką. W Południe na Fest namieniony táńce wyprawuią po Mieście Wieśniaczki, do pierzcienia się ubiegaiąc. Raguzanie sami w Maszkach prźy Karnawałach, wstroiach z włoczniami do okien pomarańcze cytryny etc. rzucaią do Dam pięknie ubranych stoiących wtedy w oknach Stancyi y Domow swoich. Damy tameczne piękne, białe, rosłe, włosy swoie czernią; za mąż idą w leciech 25; dlá tego tam Męszczyzni rośli, silni, skąpi, do woyny niesposobni, Cudzoziemcow kocháiący Ex mandato Senatûs Rodzice tu
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 291
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
są błogosławieni/ bo nazwani będą synami Bożymi; a ci rozsiewacze wojen i tumultów/ czyimi mają być nazwani synami/ tylko szatańskim? P. Chrystus rozkazuje Apostołom/ żeby idąc na kazanie/ nie nosili z sobą i jednej rózgi; a ci naprawiciele Ewangeliej/ nie kontentując się rozgami i kijmi/ opatrują się szpadami/ włóczniami/ rusznicami/ i działami. Pan Chrystus rozkazał tymże kaznodziejom Ewangeliej swojej/ iż gdzieby nie byli przyjęci/ aby wychodzili precz z onego miasta/ otrząsając proch z nóg swych: Et cum persequentur vos in ciuitate ista, fugite in aliam: ci nie tylko nie chcą wychodzić z miast/ kędy nie mają co
są blogosłáwieni/ bo názwáni będą synámi Bożymi; á ći rozśiewácze woien y tumultow/ czyimi máią być názwáni synámi/ tylko szátáńskim? P. Chrystus roskázuie Apostołom/ żeby idąc ná kazánie/ nie nośili z sobą y iedney rozgi; á ći nápráwićiele Ewángeliey/ nie contentuiąc się rozgámi y kiymi/ opátruią się szpádámi/ włoczniámi/ rusznicámi/ y dźiáłámi. Pan Chrystus roskazał tymże káznodźieiom Ewángeliey swoiey/ iż gdźieby nie byli przyięći/ áby wychodźili precz z onego miástá/ otrząsáiąc proch z nog swych: Et cum persequentur vos in ciuitate ista, fugite in aliam: ći nie tylko nie chcą wychodźić z miast/ kędy nie máią co
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 107
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
Apostołską kara/ jeśliby się nie dali wtym uprosić. 8. Z. Dominika dziwne widzenie i Reguły jego potwierdzenie.
Do tegoż Honoriusa przyszedł Z. Dominik o potwierdzenie swego żakonu Reguły/ stakiego widzenia/ jako pisze Jordanus i Teodorycus. Widział ten mąż Święty w nocy na Modlitwie trwając Syna Boskiego gniewliwie że trzema włóczniami na grzesznych powstającego; jedną włócznią zmierzał na pyszne/ drugą na chciwe i łakome/ trzecią na nieczyste. Wtym obaczył Matkę Boską do nóg Synowskich przypadającą/ i grzesznym go błagającą. Na co Pan rzecze: widzisz co od nich ponoszę. Sprawiedliwość moja każe mi te zbrodnie karać. Odpowi Matka Miłosiedzia. Acz wiesz Panie
Apostolską kára/ ieśliby się nie dáli wtym uprośić. 8. S. Dominiká dziwne widzenie i Reguły iego potwierdzenie.
Do tegoż Honoriusá przyszedł S. Dominik o potwierdzenie swego żákonu Reguły/ ztákiego widzenia/ iako pisze Jordánus i Theodoricus. Widźiáł ten mąz Swięty w nocy ná Modlitwie trwaiąc Syná Boskiego gniewliwie że trzemá włoczniámi ná grzesznych powstáiącego; iedną włocznią zmierzał ná pyszne/ drugą ná chćiwe i łákome/ trzećią ná nieczyste. Wtym obaczył Mátkę Boską do nog Synowskich przypádaiącą/ i grzesznym go błágáiącą. Na co Pán rzecze: widźisz co od nich ponoszę. Sprawiedliwość moiá káże mi te zbrodnie karáć. Odpowi Matká Miłośiedźiá. Acz wiesz Pánie
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 35.
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
mu o garło stali. Czego częstokroć gwałtu przeciwników swoich uchodząc/ jako powiadają zwykł był zażywać. Ale gdy Bóg wszechmocny złości jego sprawiedliwością swą grąnice postanowić umyślił/ nieprzyjaciele jego wyszpiegowali go ostróżnie/ gdy pod oknem w izbie jednej siedział/ na którym miejscu siedzącego/ i nic zdradliwego nie spodziewającego się/ przez okno mieczmi i włóczniami niespodziewanie jest przekłoty/ i tam dla swych zbrodni nędznie żywota dokończył. Tej wszakże bezbonej nauki/ ucznia swego imieniem Hoppona nauczył był który potym po sobie mistrzem Stadlina namienionego w czarach zostawił. Umieli ci oba kiedy się im podobało/ trzecią część siana abo zboża/ abo jakiżkolwiek rzeczy z roli samsiedzkiej/ tak że nikt nie
mu o gárło stali. Czego częstokroć gwałtu przećiwnikow swoich vchodząc/ iáko powiádáią zwykł był záżywác. Ale gdy Bog wszechmocny złośći iego spráwiedliwośćią swą grąnice postánowić vmyslił/ nieprzyiaćiele iego wyszpiegowáli go ostrożnie/ gdy pod oknem w izbie iedney śiedział/ ná ktorym mieyscu śiedzącego/ y nic zdrádliwego nie spodźiewáiącego sie/ przez okno mieczmi y włoczniámi niespodźiewánie iest przekłoty/ y tám dla swych zbrodni nędznie żywotá dokończył. Tey wszákże bezboney náuki/ vczniá swego imieniem Hopponá náucżył był ktory potym po sobie mistrzem Stádliná námienione^o^ w czárách zostáwił. Vmieli ći obá kiedy sie im podobáło/ trzećią cżęść śiáná ábo zboża/ ábo iákiżkolwiek rzeczy z roli samśiedzkiey/ ták że nikt nie
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 319
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
mogą. BÓG mię snadź jemu na obroty podał, Ażeby przez swe naczynia mię głodał, I wciągnąwszy mię pod nieprawych rękę, Tym jeszcze większą żadawał mi mękę. Nie dawno bogacz możny i dostatni, Wpadłem do jego nierozdzierzgłej matni, Chwyćwszy za kark pastwił się nad grzbietem, I postawił mię strzale swojej metem. Włóczniami swymi w koło mię otoczył Lędźwie zraniwszy, krwią się moją zbroczył, Ani wzawziętej nie ustał srogości, Aż ze mnie wylał do szczętu wnętrżności. Do mych ran przydał żalu komput spory, Uderzył na mię jako Olbrżym z góry, Ze widząc się być na kształt palca gołem, Wór cielskum przywdział, głowem zsuł popiołem.
mogą. BOG mię snadź iemu ná obroty podał, Ażeby przez swe naczynia mię głodał, I wciągnąwszy mię pod niepráwych rękę, Tym ieszcze większą żadawał mi mękę. Nie dawno bogacz możny i dostatni, Wpadłem do iego nierozdźierzgłey matni, Chwyćwszy zá kark pastwił się nád grzbietem, I postáwił mię strzale swoiey metem. Włoczniámi swymi w koło mię otoczył Lędźwie zrániwszy, krwią się moią zbroczył, Ani wzawźiętey nie ustał srogośći, Aż ze mnie wylał do szczętu wnętrżnośći. Do mych ran przydał żalu komput spory, Vderzył ná mię iáko Olbrżym z gory, Ze widząc się bydź ná kształt palcá gołem, Wor ćielskum przywdźiał, głowem zsuł popiołem.
Skrót tekstu: ChrośJob
Strona: 60
Tytuł:
Job cierpiący
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Drukarnia Ojców Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1705
Data wydania (nie wcześniej niż):
1705
Data wydania (nie później niż):
1705
gdyż oto Franciszek I. za mniejszymi intratami/ wiódł wojny więtsze/ i zostawił kredyt/ i gotowiznę synowi: a przeciwnym sposobem Henryk dalekim był od takich wojen/ a zostawił przecię i długi/ i nędzę w królestwie. Księgi pierwsze. Trzeciej części,
Pomienionymi intratami przeszli Królowie/ chowali przy sobie 3500. żołnierzów z włóczniami/ i 4500 arcerzów: acz udawano/ jakby było 4000 włóczni/ a 6000 arcerzów/ którym zawsze płacono/ i była to potężna wielce Kawaleria w Chrześcijaństwie. każda włócznia miewała przy sobie arcerza i pół: a zatym jedna rota włóczenników/ a druga zaraz arcerzów pospołu bywały/ tylko proporcami się dzieliły: a tych co
gdyż oto Fránćiszek I. zá mnieyszymi intratámi/ wiodł woyny więtsze/ y zostáwił credit/ y gotowiznę synowi: á przećiwnym sposobem Henrik dálekim był od tákich woien/ á zostáwił przećię y długi/ y nędzę w krolestwie. Kśięgi pierwsze. Trzećiey częśći,
Pomienionymi intratámi przeszli Krolowie/ chowáli przy sobie 3500. żołnierzow z włoczniámi/ y 4500 árcerzow: ácz vdawano/ iákby było 4000 włoczni/ á 6000 árcerzow/ ktorym záwsze płácono/ y byłá to potężna wielce Káwáleria w Chrześćiáństwie. káżda włocznia miewáłá przy sobie árcerzá y puł: á zátym iedná rotá włoczennikow/ á druga záraz árcerzow pospołu bywáły/ tylko proporcámi się dźieliły: á tych co
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 16
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
tego jakim znakiem/ coby też przemógł król Angielski/ przypomniemy tu przewagę Henryka VIII. ku wyprawie do Bolonii. Ten tedy król przebył morze z wojskiem na troję rozdzielonym. W przedniej strażej było 12000. piechoty/ i 500 koni leko ubranych/ a 1000 koni mniejszych/ na których byli w pancerzach tylko a z włóczniami ludzie/ wszyscy barwę mieli od króla błękitną/ z czerwonemi listfami. Poślednią straż (bo takim porządkiem szli) prowadził książę de Norfolch, z także wielą ludzi pieszych i jezdnych/ i w takiejże barwie. Miedzy tymi było tysiąc Irlandów/ którzy byli w koszulach lnianych długich/ a wąskich u szyje/ a mieli
tego iákim znákiem/ coby też przemogł krol Angielski/ przypomniemy tu przewagę Henriká VIII. ku wypráwie do Boloniey. Ten tedy krol przebył morze z woyskiem ná troię rozdźielonym. W przedniey strażey było 12000. piechoty/ y 500 koni leko vbránych/ á 1000 koni mnieyszych/ ná ktorych byli w páncerzách tylko á z włoczniámi ludźie/ wszyscy bárwę mieli od krolá błękitną/ z czerwonemi listfámi. Poślednią straż (bo tákim porządkiem szli) prowádźił kśiążę de Norfolch, z tákże wielą ludźi pieszych y iezdnych/ y w tákieyże bárwie. Miedzy tymi było tyśiąc Irlándow/ ktorzy byli w koszulách lniánych długich/ á wąskich v szyie/ á mieli
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 27
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609