/ Pójdą na odpoczynek: którzy zaś złośliwi/ W ogień wieczny. A to wiedz/ że nic zmazanego Choć najmniejszą makułą; cóż splugrwionego: Do Olimpu nie wnidzie. Wprawdzie że karania Długa zwłoka/ wielki wstręt do pochamowania W tych rozpustach/ i barzo ufałych was czyni/ Cóż kiedy go napotym tyle troj przyczyni/ Władogromny Jupitter/ i im dłużej mierzy/ Niepochybnym piorunem tym ciężej uderzy. Przetoż nie jest jedno dziś: Bo czym kto nie włada Darmo to do wieczora/ i jutra odkłada. Punkt II.
I ty także terminu będąc tego bliską Nad ułomność natury i płeć swoje śliską/ Ześ się wczas obaczyła i na zdrowej
/ Poydą ná odpoczynek: ktorzy záś złośliwi/ W ogień wieczny. A to wiedz/ że nic zmázánego Choć naymnieyszą mákułą; coż splugrwionego: Do Olimpu nie wnidzie. Wprawdzie że karánia Długá zwłoká/ wielki wstręt do pochámowánia W tych rospustách/ y bárzo vfáłych was czyni/ Coż kiedy go nápotym tyle troy przyczyni/ Władogromny Iupitter/ y im dłużey mierzy/ Niepochybnym piorunem tym ciężey vderzy. Przetoż nie iest iedno dzis: Bo czym kto nie włada Dármo to do wieczorá/ y iutrá odkłáda. Punkt II.
Y ty tákże terminu będąc tego bliską Nád vłomność nátury y płeć swoie śliską/ Ześ się wczás obaczyłá y ná zdrowey
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 78
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701