czynią drogę. Pop przydzie: „Joj! dietońki, treba toje znaty! Ne hodyt sita mni w cerkwi służby odprawlaty ,
Doki sej ne oczystyt molitow władyki, Bo sia oskoromiła w pust, i szcze w wełyki! ” - Żeby wszyscy słyszeli, w głos do schizmatyka Najcelniejszego mówi i cerkiew zamyka, I do władyki jedzie. Tam stanąwszy w święta Publikuje, dlaczego cerkiew jest zamknięta: Onej o poświęcenie prosi episkopa. Aleć nie z cerkwie zdjęto klątew — jeno -z popa, Rozkazawszy, by każdy Rusin dla pamięci Tej — jaje słukł o cerkiew, gdy Wielikdeń święci. I bywało to, ale teraz na te święta Jaje tłuką
czynią drogę. Pop przydzie: „Joj! dietońki, treba toje znaty! Ne hodyt sita mni w cerkwi służby odprawlaty ,
Doki sej ne oczystyt molitow władyki, Bo sia oskoromiła w pust, i szcze w wełyki! ” - Żeby wszyscy słyszeli, w głos do schizmatyka Najcelniejszego mówi i cerkiew zamyka, I do władyki jedzie. Tam stanąwszy w święta Publikuje, dlaczego cerkiew jest zamknięta: Onej o poświęcenie prosi episkopa. Aleć nie z cerkwie zdjęto klątew — jeno -z popa, Rozkazawszy, by kożdy Rusin dla pamięci Tej — jaje słukł o cerkiew, gdy Wielikdeń święci. I bywało to, ale teraz na te święta Jaje tłuką
Skrót tekstu: KorczFrasz
Strona: 21
Tytuł:
Fraszki
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1699
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
odjachał, wziąwszy ustny konsens od króla im. hospodara Duki wydać ciało synowi jego do Jass. Jutro tedy stamtąd wszystka Ruś solenni applausu et apparatu (bo będzie na 4 tysiące świc) wyprowadzać onego będą. Archimandryją owrucką temu ks. Dymarackiemu, co go Moskwa męczyła, król im. za instancyją im. ks. władyki lwowskiego konferował.
W wieczór królowa im. pewną książkę francuską zabawiała czytaniem króla im. circiter przez godzin dwie, potem ks. Vota i imp. poseł, aż zasnął, że wszyscy odeśli z pokoju. Die 9 ejusdem
Dzisiejszą noc bardzo dobrą król im. miał i trochę był weselszy od innych dni, nie
odjachał, wziąwszy ustny konsens od króla jm. hospodara Duki wydać ciało synowi jego do Jass. Jutro tedy stamtąd wszystka Ruś solenni applausu et apparatu (bo będzie na 4 tysiące świc) wyprowadzać onego będą. Archimandryją owrucką temu ks. Dymarackiemu, co go Moskwa męczyła, król jm. za instancyją jm. ks. władyki lwowskiego konferował.
W wieczór królowa jm. pewną książkę francuską zabawiała czytaniem króla jm. circiter przez godzin dwie, potem ks. Vota i jmp. poseł, aż zasnął, że wszyscy odeśli z pokoju. Die 9 eiusdem
Dzisiejszą noc bardzo dobrą król jm. miał i trochę był weselszy od innych dni, nie
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 71
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
drogę/ aby się wrócił do swego kościoła/ i umarł w Kandiej. Za tą okazją Grekowie posiedli on Tum/ i 30 inszych kościołów Łacińskich. Przetoż gdy tam potym pojachał Frater Antonius de Marchesi Ściotte, zostawszy Biskupem tamtej Insuły/ musiał tam trzymać szkołę/ aby sobie chleb zarobił/ a potym był wyrzuczony od Władyki Greckiego/ który mu też pobrał wszytko/ mając na to list otworzysty od Turczyna. Księgi pierwsze.
Na wyspie Ścio mieszka tam więcej Łacinników/ a niż na której inszej pod Turkiem/ abowiem nie dawno temu/ jako Selim wtóry odjął ją Justynianom szlachcicom Genueńskim/ którzy ją mieli od Michała Paleologa za nagrodę/ co mu
drogę/ áby się wroćił do swego kośćiołá/ y vmárł w Kándiey. Zá tą occásią Grekowie pośiedli on Thum/ y 30 inszych kośćiołow Láćińskich. Przetoż gdy tám potym poiáchał Frater Antonius de Marchesi Sciotte, zostawszy Biskupem támtey Insuły/ muśiał tám trzymáć szkołę/ áby sobie chleb zárobił/ á potym był wyrzuczony od Władiki Greckieg^o^/ ktory mu też pobrał wszytko/ máiąc ná to list otworzysty od Turczyná. Kśięgi pierwsze.
Ná wyspie Scio mieszka tám więcey Láćinnikow/ á niż ná ktorey inszey pod Turkiem/ ábowiem nie dawno temu/ iáko Selim wtory odiął ią Iustinianom szláchćicom Genueńskim/ ktorzy ią mieli od Micháłá Páleologá zá nagrodę/ co mu
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 127
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
nie mogli. 7. Leszek Polski, SS. Gerwazemu i Protazemu, za zwycięstwo wdzięczny.
Tegoż roku Lescus Książę Polskie/ zbił szczęśliwie Romana/ Książę Włodzimierskie/ w dzień SS. Gerwazego i Protazego; którym/ za to zwycięstwo/ ołtarz w Kościele Krakowskim wystawił. Przed potyczką/ prosił Roman/ o błogosławieństwo Władyki swego/ ale on odpowiedział: że się nie godzi/ wojnie niesprawiedliwej błogosławic. Czego gdy po wojnie zemścić się na Władyce obiecał/ on mu sercem nieustraszonym rzekł: Nie pewna to że się z niej wrócisz/ a ja też za prawdę rad polegę. W nocy też przed potyczką/ miał sen tenże Roman/
nie mogli. 7. Leszek Polski, SS. Gerwázemu i Protazemu, zá zwyćięstwo wdźięczny.
Tegoż roku Lescus Xiążę Polskie/ zbił szczęśliwie Romaná/ Xiążę Włodźimierskie/ w dźień SS. Gerwázego i Protázego; ktorym/ za to zwyćięstwo/ ołtarz w Kośćiele Krákowskim wystáwił. Przed potyczką/ prośił Roman/ o błogosłáwieństwo Władyki swego/ ále on odpowiedźiał: że się nie godźi/ woynie niespráwiedliwey błogosłáwic. Czego gdy po woynie zemśćić się ná Włádyce obiecał/ on mu sercem nieustrászonym rzekł: Nie pewna to że się z niey wroćisz/ á ia też zá prawdę rad polegę. W nocy też przed potyczką/ miáł sen tenże Roman/
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 18.
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
rzecz acz się zda niepodobna, ale doszło tego, że w skockiej ziemi są takowe drzewa i znać, że kiedyś tam w tym miejscu zabito było Szota, który miał z sobą takowe nasienie, bo tuż podle onego drzewa woda wyrwała ziemię i kości człowiecze pod drzewem ukazała. Wspomina o tym list Harasyma Mikiłowica do jednego władyki przemyskiego pisany.
(25) Roku 1620. W Wielkiej Polsce, miedzy Pyzdrami a Miedzyrzeczem i Choczem, w gęstwinie rudnik jeden nalazł nogę orlą tak wielką jako piwny achtel, tak ze(s)chłą jako kamień. Chodziło tam dość ludzi oglądać tę nogę, ale jej nie ruszano. Powiedali drudzy, że tak
rzecz acz sie zda niepodobna, ale doszło tego, że w skockiej ziemi są takowe drzewa i znać, że kiedyś tam w tym miejscu zabito było Szota, który miał z sobą takowe nasienie, bo tuż podle onego drzewa woda wyrwała ziemię i kości człowiecze pod drzewem ukazała. Wspomina o tym list Harasyma Mikiłowica do jednego władyki przemyskiego pisany.
(25) Roku 1620. W Wielkiej Polszcze, miedzy Pyzdrami a Miedzyrzeczem i Choczem, w gęstwinie rudnik jeden nalazł nogę orlą tak wielką jako piwny achtel, tak ze(s)chłą jako kamień. Chodziło tam dość ludzi oględać tę nogę, ale jej nie ruszano. Powiedali drudzy, że tak
Skrót tekstu: SzemTorBad
Strona: 306
Tytuł:
Z nowinami torba kursorska
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
nie zmarznie i pedogrę odganiają, i nie puchną w drodze od wody; tylo je trzeba folować w oskole brzozowej na wiosnę, przymieszawszy kolocyntydy abo ćwikły zamorskiej z cebulą czerwoną. Za który sekret dał mu cztery konie z rydwanem, w którym jachał do Pragi i tam zdechł. Teodor Sakula, namiestnik cerkwi lubelskiej do ojca władyki wołodymirskiego.
(51) Roku 1630. Łowiono ryby na jednym wielkim jezierze niedaleko Mełzaku, gdzie dostano tak wielkiego miętusa, że go na 400 wozów formańskich ledwie zabrano, a ostatek na ląd wyrzucono. Potem ze kry, skoro nastał frejor, zaśmiardł się i ludzi pozarażał. Jeszcze do tego czasa tam z tego miętusa
nie zmarznie i pedogrę odganiają, i nie puchną w drodze od wody; tylo je trzeba folować w oskole brzozowej na wiosnę, przymieszawszy kolocyntydy abo ćwikły zamorskiej z cebulą czerwoną. Za który sekret dał mu cztery konie z rydwanem, w którym jachał do Pragi i tam zdechł. Teodor Sakula, namiestnik cerkwi lubelskiej do ojca władyki wołodymirskiego.
(51) Roku 1630. Łowiono ryby na jednym wielkim jezierze niedaleko Mełzaku, gdzie dostano tak wielkiego miętusa, że go na 400 wozów formańskich ledwie zabrano, a ostatek na ląd wyrzucono. Potem ze kry, skoro nastał freior, zaśmiardł sie i ludzi pozarażał. Jeszcze do tego czasa tam z tego miętusa
Skrót tekstu: SzemTorBad
Strona: 314
Tytuł:
Z nowinami torba kursorska
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
on kantor beknął, aż kilka balków z powały spadło i onego cygana przytłukły. Kantor przestraszony wyskoczył jakoś oknem i wpadł w studnią, co tam była pod okny i utonął. Ale ich cyganka obu tabakiem z kukulifantą tak długo kadziła, aż otrzeźwieli i dotychczas oba żyją. Z listu p. Hawlyka Zemnichwosta do jednego władyki starego.
(63) Tegoż roku wynaleziono sekret. Kardamon jest ziółko pachnące w aptece, które gdy kto w polu sieje, urośnie z niego pieprz lepszy niż cyperski. Ale, że się nigdy nie dostoi, trzeba wprzód ziemię driakwią wenecką gnoić. Anton. Dellamota: lib: 4, cap: 6.
on kantor beknął, aż kilka balków z powały spadło i onego cygana przytłukły. Kantor przestraszony wyskoczył jakoś oknem i wpadł w studnią, co tam była pod okny i utonął. Ale ich cyganka obu tabakiem z kukulifantą tak długo kadziła, aż otrzeźwieli i dotychczas oba żyją. Z listu p. Hawlyka Zemnichwosta do jednego władyki starego.
(63) Tegoż roku wynaleziono sekret. Kardamon jest ziółko pachnące w aptece, które gdy kto w polu sieje, urośnie z niego pieprz lepszy niż cyperski. Ale, że sie nigdy nie dostoi, trzeba wprzód ziemię dryakwią wenecką gnoić. Anton. Dellamota: lib: 4, cap: 6.
Skrót tekstu: SzemTorBad
Strona: 318
Tytuł:
Z nowinami torba kursorska
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
. ścilicet prawdę powiada Pan Perspektiwista/ gdyż Pierwszej paginie Przedmowy do Czytlenika/ te odmiany swojej/ z Perspektiwy daje rationes; a na Drugiej Karcie tejże Przedmowy powiada/ że jakiś Władyka Unitski/ nastał był Porwanców swoich/ aby pojmali/ i Rydwan z Końmi wzięli; Czego uszedł pomocą Księży Katolockiej: Od tegoż Władyki powiada/ że na zdrowiu/ sławie/ i substancji/ cierpiał Przesladowanie: gdy jego rzeczy od sidele depositum dane/ praetextu falsi o Śmierci rumoris gwałtownie zagrabił był. po których ratiach takowa czyni Exclámátia;[...] niemiałżem ja słusznej przyczyny/ do opuszczenia tej pozwierzchownej Unickiej/[...] ć. Zaprawdę nie dobrze patrzał w swoję perspektiwę/ ten
. scilicet prawdę powiáda Pan Perspektiwistá/ gdyż Pierwszey páginie Przedmowy do Czytleniká/ te odmiány swoiey/ z Perspektiwy dáie rationes; á ná Drugiey Kárćie teyże Przedmowy powiáda/ że iákiś Włádyká Unitski/ nástał był Porwancow swoich/ áby poimáli/ y Rydwan z Konmi wźięli; Czego uszedł pomocą Xięży Kátholockiey: Od tegoż Włádyki powiáda/ że ná zdrowiu/ sławie/ y substántiey/ ćierpiał Przesládowánie: gdy iego rzeczy od sidele depositum dáne/ praetextu falsi o Smierći rumoris gwałtownie zágrábił był. po ktorych rátiach tákowa czyni Exclámátia;[...] niemiałżem ia słuszney przyczyny/ do opuszczenia tey pozwierzchowney Unickiey/[...] ć. Záprawdę nie dobrze pátrzał w swoię pérspektiwę/ ten
Skrót tekstu: MohLit
Strona: 10
Tytuł:
Lithos abo kamień z procy prawdy [...] wypuszczony
Autor:
Piotr Mohyła
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
quarto. w Kijowie nowowydany/ a wejźrzy weń na pag. trzeciej/ czternastej/ i piętnastej/ i KsiążkęExegisim, albo Danie sprawy o szkołach Kijowskich/ a patrz na karcie ośmej: a druga o Siedmi Sakramentach/ od Przewielebengo w Bogu Jego Mości Ojca Episkopa Mścisławskiego/ a potym pod Imieniemi Jego Mości Ojca Władyki Łuckiego po Rusku z Drutu wydana/ na karcie 12. tam znajdziesz/ że nie insza jest forma tego Naświętszego Sakramentu/ jeno słowa Zbawicielowe/ to jest. (Bierzcie a Jedzcie, To jest Ciało moje, etc. Pijcie z Tego wszyscy, Ta jest Krew moja.) Jak tedy w fałszywej swej relacji w
quarto. w Kiiowie nowowydány/ á weyźrzy weń ná pag. trzećiey/ czternastey/ y piętnastey/ y XiąszkęExegisim, álbo Dánie spráwy o szkołách Kiiowskich/ á pátrz ná kárćie osmey: á druga o Siedmi Sákrámentách/ od Przewielebengo w Bogu Ie^o^ Mośći Oycá Episkopá Mśćisłáwskiego/ á potym pod Imieniemi Je^o^ Mośći Oycá Włádyki Łuckiego po Rusku z Drutu wydána/ ná kárćie 12. tám znaydźiesz/ że nie insza iest formá tego Naświętszego Sákrámentu/ ieno słowá Zbáwićielowe/ to iest. (Bierzćie á Iedzćie, To iest Ciáło moie, etc. Pijćie z Tego wszyscy, Tá iest Krew moiá.) Iák tedy w fałszywey swey relácyey w
Skrót tekstu: MohLit
Strona: 50
Tytuł:
Lithos abo kamień z procy prawdy [...] wypuszczony
Autor:
Piotr Mohyła
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644