ż się co predziej, a daj już tłomoczek, Bo — widzę — z lekka stąpasz, jakoby robaczek; Aza przecię ściągniemy gdzie ku pokojowi, Także ku spokojnemu jakiemu domowi. Pódźmyż tedy a prędko, nie mieszkajmy sobie, Aza kędy gospodę omy ślę choć tobie.
Do Gospodarza Józef dicet
Zdrów zostań, gospodarzu własny domu twego! Proszę cię, pozwól nom tu miejsca spokojnego, Boć nas wieczor nadchodzi, noclegu szukamy, A tak od ciebie słowo łagodne niech mamy. Racz nom podróżnym ludziom miejsca choć małego Do skłonienia pozwolić, byle spokojnego. Wszakże możesz obaczyć, jakie nasze sprawy — Niech to mamy od ciebie, bądźże
ż się co predziej, a daj już tłomoczek, Bo — widzę — z lekka stąpasz, jakoby robaczek; Aza przecię ściągniemy gdzie ku pokojowi, Także ku spokojnemu jakiemu domowi. Pódźmyż tedy a prędko, nie mieszkajmy sobie, Aza kędy gospodę omy ślę choć tobie.
Do Gospodarza Józef dicet
Zdrów zostań, gospodarzu własny domu twego! Proszę cię, pozwól nom tu miejsca spokojnego, Boć nas wieczor nadchodzi, noclegu szukamy, A tak od ciebie słowo łagodne niech mamy. Racz nom podróżnym ludziom miejsca choć małego Do skłonienia pozwolić, byle spokojnego. Wszakże możesz obaczyć, jakie nasze sprawy — Niech to mamy od ciebie, bądźże
Skrót tekstu: DialNarOkoń
Strona: 274
Tytuł:
Dialog o Bożym Narodzeniu
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989
rok miary, wzięła na mary?
Niech staną w brzegu twe, matko, źrzenice, dosyć wypiło z nich odnóg oblicze, kiedy członeczki lilijowe one legły uśpione.
Żegnam cię tedy, żałosna mogiło, któraś zawarła dziecię, niż mówiło; dziecię, co wiły już mu wieniec złoty słodkie przymioty.
Żegnam cię, stryju własny jego Pietrze, choć znowu bujasz po dworskim tam wietrze, bom cię życzliwym znał w tej tu ku sobie trzyletnej dobie.
Żegnam i ciebie, gąbiński kościele, kędym nabożnych widział ludzi wiele i słyszał w niebo przy Ofierze drżący głos ich gorący.
Żegnam cię, domie wystawiony z cegły, mało co domu świętego
rok miary, wzięła na mary?
Niech staną w brzegu twe, matko, źrzenice, dosyć wypiło z nich odnóg oblicze, kiedy członeczki lilijowe one legły uśpione.
Żegnam cię tedy, żałosna mogiło, któraś zawarła dziecię, niż mówiło; dziecię, co wiły już mu wieniec złoty słodkie przymioty.
Żegnam cię, stryju własny jego Pietrze, choć znowu bujasz po dworskim tam wietrze, bom cię życzliwym znał w tej tu ku sobie trzyletnej dobie.
Żegnam i ciebie, gąbiński kościele, kędym nabożnych widział ludzi wiele i słyszał w niebo przy Ofierze drżący głos ich gorący.
Żegnam cię, domie wystawiony z cegły, mało co domu świętego
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 334
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
w-Trojcy Przenajświętszej jedyny/ Bóg nigdy od stworzenia godnie nieuznany/ nigdy godnie nieumiłowany/ nigdy godnie nieuczczony/ nigdy godnie nieuchwalony: ale twemu samemu uznaniu/ umiłowaniu/ uczczeniu/ uchwaleniu nieskończonemu zostawiony. Część trzecia/ Ćwiczenie 39.
7. Bądźże o Boże kochany mój/ bądź o Boże prawdziwy nasz/ bądź o Boże własny twój/ bądź na wieki pochwalony i nadpochwalony/ i według niepojętej nam/ ale tobie przemożonej niezmierności wychwalony/ po wszytkie i nad wszytkie wieczności Bóg w-Trojcy świętej jedyny.
A daj ciebie mieć/ ciebie zażywać/ z-tobą królować wiecznie nam wszytkim/ którycheś na to stworzył/ i wybrał/ i Krwią przenajdroższą JEZUSOWą odkupił/
w-Troycy Przenayświętszey iedyny/ Bog nigdy od stworzenia godnie nievznány/ nigdy godnie nievmiłowány/ nigdy godnie nievczczony/ nigdy godnie nievchwalony: ále twemu sámemu vznániu/ vmiłowániu/ vczczeniu/ vchwaleniu nieskończonemu zostáwiony. Część trzećia/ Cwiczenie 39.
7. Bądźże o Boże kochány moy/ bądź o Boże prawdźiwy nász/ bądź o Boże własny twoy/ bądź ná wieki pochwalony i nádpochwalony/ i według niepoiętey nam/ ale tobie przemożoney niezmiernośći wychwalony/ po wszytkie i nád wszytkie wiecznośći Bog w-Troycy świętey iedyny.
A day ćiebie mieć/ ćiebie záżywáć/ z-tobą krolowáć wiecznie nam wszytkim/ ktorycheś ná to stworzył/ i wybrał/ i Krwią przenaydroższą IEZVSOWą odkupił/
Skrót tekstu: DrużbDroga
Strona: 493
Tytuł:
Droga doskonałości chrześcijańskiej
Autor:
Kasper Drużbicki
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665