swego, znać było radość powszechną wytryskającą z ich oczu; Niektórzy staruszkowie nie mogąc znieść zbytku pociechy, w kącieGdy płakali. On zaś wejrzeniem dobroci pełnym nasycał ich pragnienia; pytał się w szczególności każdego o ich zdrowie, powodzenie; i gdy mu opowiedali stan domu i gospodarstwa całej majętności; każdy mu potym czynił relacją o własnych zabawach, przypadkach, tym otworzyściej, ile że widzieli po jego twarzy, iż go równie jak i ich obchodziło to wszystko, o czym mu powiadali. Sposób tak łagodnego postępowania bez podłego jednak pospolitowania się, tak ujął za serce wszystką szczęśliwego domu tego czeladź, iż kiedy z którego czasem zażartuje, wszyscy się cieszą,
swego, znać było radość powszechną wytryskaiącą z ich oczu; Niektorzy staruszkowie nie mogąc znieść zbytku pociechy, w kącieGdy płakali. On zaś weyrzeniem dobroci pełnym nasycał ich pragnienia; pytał się w szczegulności każdego o ich zdrowie, powodzenie; y gdy mu opowiedali stan domu y gospodarstwa całey maiętności; każdy mu potym czynił relacyą o własnych zabawach, przypadkach, tym otworzyściey, ile że widzieli po iego twarzy, iż go rownie iak y ich obchodziło to wszystko, o czym mu powiadali. Sposob tak łagodnego postępowania bez podłego iednak pospolitowania się, tak uiął za serce wszystką szczęśliwego domu tego czeladź, iż kiedy z ktorego czasem zażartuie, wszyscy się cieszą,
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 95
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
Wienieć baczymy nieśmiertelności. Bo jako wiele sobie przyniosła szczęścia/ w wolnym i zacnym Domu się urodziwszy/ jako wiele przodków pociech znacznych dostąpiwszy nikomu nie tajno/ tak na sławę Przodków jako i na jej Cnoty i spaniałość młodym wiekiem i wonnością Cnot i postępków uczciwych patrzącemu. Nie wątpliwa/ jako jej Domowi wiele ozdoby w cnotach własnych obfitujacy przynosiła i gdyby nie był dekret Pana nieśmiertelnego wieleby było przyczynić i rozmnożyć pożytków Rzeczypospolitej mogła/ niemniej i słąwy zacnej Familii swojej. Wiele żalu jak utrapionym Rodzicom/ tak wiele smętku przyjaciółom i pokrewnym swoim śmiercia swoja przyniosła. Jednak wyrok tej śmiertelności wszytkim cierpieć skromnie przyjdzie/ której ludzka siła ani podojać/ ani sprzeciwić się
Wienieć baczymy nieśmiertelnośći. Bo iáko wiele sobie przyniosłá szcżęśćia/ w wolnỹ y zacnym Domu sie vrodziwszy/ iáko wiele przodkow poćiech znácżnych dostąpiwszy nikomu nie táyno/ tak na sławę Przodkow iako y na iey Cnoty y spániáłość młodym wiekiem y wonnośćią Cnot y postępkow vcżćiwych patrzącemu. Nie wątpliwa/ iako iey Domowi wiele ozdoby w cnotách własnych obfituiacy przynośiłá y gdyby nie był dekret Paná nieśmiertelnego wieleby było przycżynić y rozmnożyć pożytkow Rzecżypospolitey mogłá/ niemniey y słąwy zacney Familiey swoiey. Wiele żalu iak vtrapionym Rodźicom/ tak wiele smętku przyiaćiołom y pokrewnym swoim śmierćia swoia przyniosła. Iednak wyrok tey śmiertelnośći wszytkim ćierpieć skromnie przyidźie/ ktorey ludzka śiła áni podoiáć/ ani zprzećiwić sie
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: Fv
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
chorągwiami twoimi na polach bołszowskich się ukazała. Więc Machiavella Turcy i Tatarzy nieczytają, ale z alkoranu swego umieją pakta dobrze wzruszać, póty je chowając, póki im ich polityka przeklęta dopuszcza. Ustawicznie czausowie z pokojem do Korony idą a idą; ustawicznie też Kantemirowie i tym podobni zbójcy tatarscy zagony nasze płóczą, w oczach własnych czausowże i posłanników samych, a więc to strzegą prawdy?
Czyni sąd krzywdę cierpiącym. Jako sprawiedliwemu Bogu miła jest sprawiedliwość, stąd poznawaj, iż nic gęściej i częściej niemawia do ludzi, jako o sprawiedliwości, dotegoż iż okrutnie karze złych sędziów. Jeśli tedy prawdziwie sprawiedliwość mówicie, prosto sądzcie synowie ludzcy. Abowiem w
chorągwiami twoimi na polach bołszowskich się ukazała. Więc Machiavella Turcy i Tatarzy nieczytają, ale z alkoranu swego umieją pakta dobrze wzruszać, póty je chowając, póki im ich polityka przeklęta dopuszcza. Ustawicznie czausowie z pokojem do Korony idą a idą; ustawicznie też Kantemirowie i tym podobni zbójcy tatarscy zagony nasze płóczą, w oczach własnych czausowże i posłanników samych, a więc to strzegą prawdy?
Czyni sąd krzywdę cierpiącym. Jako sprawiedliwemu Bogu miła jest sprawiedliwość, ztąd poznawaj, iż nic gęściej i częściej niemawia do ludzi, jako o sprawiedliwości, dotegoż iż okrutnie karze złych sędziów. Jeśli tedy prawdziwie sprawiedliwość mówicie, prosto sądzcie synowie ludzcy. Abowiem w
Skrót tekstu: BirkBaszaKoniec
Strona: 266
Tytuł:
Kantymir Basza Porażony albo o zwycięstwie z Tatar, przez Jego M. Pana/ P. Stanisława Koniecpolskiego, Hetmana Polnego Koronnego.
Autor:
Fabian Birkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
się zaszczycać Szlach[...] twem, ani dziedziczyć fortunie. O INDYGENATACH. RZĄD POLSKI.
CUdzoziemcy starający się o Indygenaty powinni najpierwej starać się na Sejmikach, żeby byli w Instrukcjach przez Posłów zaleceni 1601. a za konsensem Stanów na Sejmie powinni je otrzymać 1607. ale według Konstytucyj 1641. powinni pierwej probować Autentycznemi dokumentami Szlachectwo swoje w własnych Państwa[...] h, i w Kraju, z którego są urodzeni, o czym Konstytucja Roku 1673. i powinni być Wiary Z. Rzymskiej Katolickiej, z wyznaniem przysięgi na wierność Królowi, i Rzeczypospolitej. O SEJMACH.
PRzedtym Królowie z Konsyliarzami tylko Sejmy a barziej rady odprawowali. i Prawa stanowili, dopiero za Kazimierza Wielkiego Poczęli
śię zaszczycać Szlach[...] twem, ani dźiedźiczyć fortunie. O INDYGENATACH. RZĄD POLSKI.
CUdzoźiemcy starający śię o Indygenaty powinni naypierwey starać śię na Seymikach, żeby byli w Instrukcyach przez Posłów zaleceni 1601. á za konsensem Stanów na Seymie powinni je otrzymać 1607. ale według Konstytucyi 1641. powinni pierwey probować Autentycznemi dokumentami Szlachectwo swoje w własnych Państwa[...] h, i w Kraju, z którego są urodzeni, o czym Konstytucya Roku 1673. i powinni być Wiary S. Rzymskiey Katolickiey, z wyznaniem przyśięgi na wierność Królowi, i Rzeczypospolitey. O SEYMACH.
PRzedtym Królowie z Konsyliarzami tylko Seymy á barźiey rady odprawowali. i Prawa stanowili, dopiero za Kaźimierza Wielkiego poczeli
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 233
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
gdy lekki wiatr znienagła chwieje Trzciną złamaną, jako gdy pochodnia Spalona i już strawiona od ognia, Tak on gasł właśnie. A jednak w baczeniu Całym i w dobrym rozgarnion sumnieniu, Dom rozporządził, dzieciom błogosławił, Którym za skarby nawiększe zostawił Błogosławieństwo niebieskie obfite, Cnotą przodków swych i swoją nabyte.
Przy swych też własnych błogosławił i tym, Którzy mieli być potomstwem nabytym. A gdy już termin przyszedł, gdy na zgonie Był już ostatnim, wtenczas o koronie, Do której bieżał, o drogim zakładzie Myśląc, na stronę ziemskie rzeczy kładzie A duch niebiosa przeniknąć ochoczy, Dźwiga ku gorze konające oczy, I coraz imię najświętsze mianuje, Jezus
gdy lekki wiatr znienagła chwieje Trzciną złamaną, jako gdy pochodnia Spalona i już strawiona od ognia, Tak on gasł właśnie. A jednak w baczeniu Całym i w dobrym rozgarnion sumnieniu, Dom rozporządził, dzieciom błogosławił, Ktorym za skarby nawiększe zostawił Błogosławieństwo niebieskie obfite, Cnotą przodkow swych i swoją nabyte.
Przy swych też własnych błogosławił i tym, Ktorzy mieli być potomstwem nabytym. A gdy już termin przyszedł, gdy na zgonie Był już ostatnim, wtenczas o koronie, Do ktorej bieżał, o drogim zakładzie Myśląc, na stronę ziemskie rzeczy kładzie A duch niebiosa przeniknąć ochoczy, Dźwiga ku gorze konające oczy, I coraz imię najświętsze mianuje, Jezus
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 429
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
Ioan. 10. Na służbie Bożej ludzie odmieniają się. Wielka Polska i dzisiejsza Ewangelia z-sobą się zgadzają, podobnieją. Najprzedniejsza teraz zabawa Gospodarstwa Wielko Polskiego owczarnia. A dzisiejsza Ewangelia jest też o Pasterzu: a jakimże? o Pasterzu owiec: Bonus Pastor animam suam dat pro ovibus suis. Jest wzmianka o własnych owcach, ovibus suis, jest wzmianka i o owcach cudzych: Non sunt oves propriae, a jakoż to o cudzych? czy że to podobno bardziej są owczarskie niż Pańskie, non sunt oves proprie, czy że to z-majętnością, na Z. Jan, trzeba będzie inwentarz z-owczarnią sprzedać? czy
Ioan. 10. Ná służbie Bożey ludźie odmieniáią się. WIelga Polská i dźiśieysza Ewángelia z-sobą się zgadzaią, podobnieią. Nayprzednieysza teraz zabáwá Gospodárstwá Wielgo Polskiego owczárnia. A dźiśieysza Ewángelyia iest też o Pásterzu: á iákimże? o Pásterzu owiec: Bonus Pastor animam suam dat pro ovibus suis. Iest wzmiánká o własnych owcách, ovibus suis, iest wzmiánká i o owcách cudzych: Non sunt oves propriae, á iakoż to o cudzych? czy że to podobno bárdźiey są owczárskie niż Páńskie, non sunt oves propriae, czy że to z-máiętnośćią, ná S. Ian, trzebá będźie inwentarz z-owczárnią zprzedáć? czy
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 51
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
i Paraeneses. Psal: 9. v. g. PARAENESIS. Chrystost: in Psal.
NAjcięższy rodzaj krzywdy jest aż do ostatniej i tej po śmierci przyść obelgi/ jaką popadł Święty Teodor Męczennik Pieczarski/ i zniósł mile: na którego i ty Prawosławny Czytelniku patrząc/ cierpienia ten pożytek bierz sobie/ abyś we własnych krzywdach cierpliwym był/ gdyż rzecz ta jest tak chwały godna; jako owa nagany/ gdy kot obelgi Pańskie okiem niepobożności przenosi/ których Wyznawcy i Męczennicy święci nie cierpiąc/ krwią zapieczętowali. Naucz się i tego/ że męczeństwo pochodzi z miłości Bożej/ i jest dzieło cnoty czworakiej męstwa/ cierpliwości/ wiary/ miłości:
y Paraeneses. Psal: 9. v. g. PARAENESIS. Christost: in Psal.
NAyćięższy rodzay krzywdy iest áż do ostátniey y tey po śmierći przyść obelgi/ iáką popadł Swięty Theodor Męczennik Pieczárski/ y zniosł mile: ná ktorego y ty Práwosławny Czytelniku pátrząc/ ćierpienia ten pożytek bierz sobie/ ábyś we własnych krzywdách ćierpliwym był/ gdyż rzecz tá iest ták chwały godna; iáko owá nágány/ gdy kot obelgi Páńskie okiem niepobożnośći przenośi/ ktorych Wyznawcy y Męczennicy święci nie ćierpiąc/ krwią zápieczętowáli. Náucz się y tego/ że męczeństwo pochodźi z miłośći Bożey/ y iest dźieło cnoty czworákiey męstwá/ ćierpliwośći/ wiáry/ miłośći:
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 117.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
et Dominationem. Portentum to (że tak rzekę) w człowieku ciałem obłożonym/ kto bez podziwienia widzieć może: gdy to Jabłko złote/ o które od zaczęcia wieków żądzę gonitwy odprawują na ziemi/ z-ręku swoich z-trudami i pracą dostane WKM. wypuszczasz/ aby się o nie w-oczach jeszcze własnych drudzy uganiali. Opuszczasz WKM. dobrowolnie ten Tron/ który przez lat trzysta niemal świątobliwi i na potomne czasy chwalebni WKM. ledwie po razów dwa interrupta serie possederunt Przodkowie. Opuszczasz własną Ojczyznę/ która jako raz à cunis W K M. niemowlątkiem podniosła/ tak fovit adultum i Virum na tym Ojcowskim i Braterskim
et Dominationem. Portentum to (że ták rzekę) w człowieku ćiáłem obłożonym/ kto bez podźiwienia widźieć może: gdy to Iabłko złote/ o ktore od záczęćia wiekow żądzę gonitwy odpráwuią na źiemi/ z-ręku swoich z-trudámi i pracą dostane WKM. wypuszczasz/ áby się o nie w-oczach ieszcze własnych drudzy uganiáli. Opuszczasz WKM. dobrowolnie ten Tron/ ktory przez lat trzystá niemal świątobliwi i ná potomne czásy chwalebni WKM. ledwie po rázow dwá interrupta serie possederunt Przodkowie. Opuszczasz własną Oyczyznę/ ktora iáko raz à cunis W K M. niemowlątkiem podniosła/ ták fovit adultum i Virum ná tym Oycowskim i Bráterskim
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 16
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
rozplenienie. Poddaństwa niezmierne ubóstwo. Miast i miasteczek ruina. Śmiecią monety kraj zarzucony, złoto i srebro wyniszczone bez sposobu zabieżenia na granicach w wprowadzaniu najgorszych pieniędzy, bez sposobu utrzymania domowych fałszerzów, bez sposobu otworzenia i ubezpieczenia mennicy. Opresyje od sąsiadów nieznośne: zewsząd granic uszczerbki i gwałty i podczas pokoju jassyry. W domach własnych bezpieczeństwo fortun, żon i życia od domowych i od obcych najazdów i kup swawolnych stracone. Nieugaszone między Panami niesnaski. Elekcyje urzędów, posłów, sędziów tak zakłócone i niepodobne, że chyba ukradkiem z wielką wszystkich praw wijolencyją udać się gdzie mogą. Sejmy, sejmiki niegodziwie bez ustanku rwane, że od siedmdziesięciu lat jeden tylko
rozplenienie. Poddaństwa niezmierne ubóstwo. Miast i miasteczek ruina. Śmiecią monety kraj zarzucony, złoto i srebro wyniszczone bez sposobu zabieżenia na granicach w wprowadzaniu najgorszych pieniędzy, bez sposobu utrzymania domowych fałszerzów, bez sposobu otworzenia i ubezpieczenia mennicy. Oppressyje od sąsiadów nieznośne: zewsząd granic uszczerbki i gwałty i podczas pokoju jassyry. W domach własnych bezpieczeństwo fortun, żon i życia od domowych i od obcych najazdów i kup swawolnych stracone. Nieugaszone między Panami niesnaski. Elekcyje urzędów, posłów, sędziów tak zakłócone i niepodobne, że chyba ukradkiem z wielką wszystkich praw wijolencyją udać się gdzie mogą. Sejmy, sejmiki niegodziwie bez ustanku rwane, że od siedmdziesięciu lat jeden tylko
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 183
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
przodków sławy, a na grożące Królestwu oderwaniem prowincyj niebezpieczeństwo głęboko śpiącego, nie biorącego się do żadnego ratunku, żadnej nie mającego rady, nie zgromadzającego sejmy, tylko na ich zerwanie i rad publicznych zniszczenie desperującego, żeby już sejm miał który stanąć, w ostatnim prawie stopniu anarchii grąznącego, gdzie obywatele ledwie nie wszyscy, w własnych tylko zatopieni interesach, pasyjach, emulacjach, zemstach i chuci prywatnie dobrze się mienia, nie dają i znaku, żeby powszechną jaką uznawali Ojczyznę, żeby cokolwiek o dobru oj-
czystym myśleli, w takowej tedy naszego narodu sytuacji nie wiem, czyli już z Cyceronem rozpaczać: „Bać się trzeba cale upadku i zguby całej
przodków sławy, a na grożące Królestwu oderwaniem prowincyj niebezpieczeństwo głęboko śpiącego, nie biorącego się do żadnego ratunku, żadnej nie mającego rady, nie zgromadzającego sejmy, tylko na ich zerwanie i rad publicznych zniszczenie desperującego, żeby już sejm miał który stanąć, w ostatnim prawie stopniu anarchii grąznącego, gdzie obywatele ledwie nie wszyscy, w własnych tylko zatopieni interessach, passyjach, emulacyjach, zemstach i chuci prywatnie dobrze się mienia, nie dają i znaku, żeby powszechną jaką uznawali Ojczyznę, żeby cokolwiek o dobru oj-
czystym myśleli, w takowej tedy naszego narodu sytuacyi nie wiem, czyli już z Cyceronem rozpaczać: „Bać się trzeba cale upadku i zguby całej
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 300
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955