do Ragnety, do ip. Zenowicza, gdzie znalazłem ip. Słuszkę wojewodę połockiego, z którymem się tam pogodził, bośmy się nienawidzili; udarował mnie rozmaicie, dość dobrze i hojnie.
3 Novembris żonę swoją do Królewca po pilnych potrzebach wyprawiwszy, sam jechałem na kwaterę wojnucką, dla porachowania się z włością o hybernę, którąm miał od ip. hetmana na moją kuchnię naznaczoną; był ze mną Feliś, syn mój. Polowałem tam dni kilka, był na mojej kwaterze ip. Jan Dąbrowski podkomorzyc wileński gościem; hyberny nie chcieli chłopi wydawać według zwyczaju i z łatwością, tedy musieli wydać przez egzekucją chorągwi tatarskiej, któram
do Ragnety, do jp. Zenowicza, gdzie znalazłem jp. Słuszkę wojewodę połockiego, z którymem się tam pogodził, bośmy się nienawidzili; udarował mnie rozmaicie, dość dobrze i hojnie.
3 Novembris żonę swoją do Królewca po pilnych potrzebach wyprawiwszy, sam jechałem na kwaterę wojnucką, dla porachowania się z włością o hybernę, którąm miał od jp. hetmana na moją kuchnię naznaczoną; był ze mną Feliś, syn mój. Polowałem tam dni kilka, był na mojéj kwaterze jp. Jan Dąbrowski podkomorzyc wileński gościem; hyberny nie chcieli chłopi wydawać według zwyczaju i z łatwością, tedy musieli wydać przez exekucyą chorągwi tatarskiéj, któram
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 140
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
usługi gotowy.
Dziękowano mu za to oświadczenie/ A doskonale iż sprawy wiedzenie/ W samej u Boga tylko woli było: Pewnego się im nic nie naznaczyło.
Jednak przez owych co im być kazano Nazajutrz/ pewną już wiadomość dano: że ich sam Hetman z Klem le. Mścią Iść miał z połową: inni inną włością.
Dwudziesty pierwszy dzień Września gdy przyszedł/ z Nowu z Obożu K. I. M. wyszedł z Wojskiem na górę Pokrowską: gdzie one Drugi raz virzał Pułki rozproszone.
Patrzył uciesznie/ kiedy moskal dziki Pierzchnął zmyliwszy długowłokie szyki: Za którym kiedy tuż tuż następował: Prawą od szańcu stronę opanował.
A więc i
usługi gotowy.
Dźiękowano mu zá to oswiadcżęnie/ A doskonále iż spráwy wiedzenie/ W sámey u Boga tylko woli było: Pewnego się im nic nie naznácżyło.
Iednak przez owych co im bydź kázáno Názaiutrz/ pewną iuz wiadomość dáno: że ich sam Hetman z Klem le. Mśćią Iść miał z połową: inni inną włośćią.
Dwudźiesty pierwszy dźień Wrzesnia gdy przyszedł/ z Nowu z Obożu K. I. M. wyszedł z Woiskiem ná gorę Pokrowską: gdźie one Drugi raz virzał Pułki rosproszone.
Patrzył vćiesznie/ kiedy moskal dźiki Pierzchnął zmyliwszy długowłokie szyki: Zá ktorym kiedy tuż tuż nástępował: Práwą od szańcu stronę opanował.
A więc y
Skrót tekstu: ChełHWieść
Strona: C2v
Tytuł:
Wieść z Moskwy
Autor:
Henryk Chełchowski
Drukarnia:
Franciszek Schnellboltz
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
poematy epickie, relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
z Moskwy kriciuchno przy ozwaniu się moim, donoszę wPanu, ze tndem po bardzo wielkich turbacjach przyszło nam zawrzeć Traktat z Pany Moskiewskiemi pozwoliwszy na prorogacją znowu do lat 13 Armistitii, za to Panowie Moskiewscy dają imparatis zgotowizny rachując naszą szelęzną monety dwa Miliony ex fundo zaś ustępują Wielizazewszystkim Jako sam w sobie zostaje i zwłością, także tez Newla i Siebie za oraz teraz zaraz do rąk Ichmę Panów Posłów milion currenti moneta, wyliczają i Wieliz z Newlem ex nunc ustępują dla którego Ichmę odebrania wyprawują bo termin ustąpienia wdzień Z Michała naznaczony a drugi Milion Szelągami ma być oddany zaraz po przysiędze J K Mę. Za co nieprzepomnielismy aby jeszcze do
z Moskwy kriciuchno przy ozwaniu się moim, donoszę wPanu, ze tndem po bardzo wielkich turbacyach przyszło nam zawrzeć Traktat z Pany Moskiewskiemi pozwoliwszy na prorogacyą znowu do lat 13 Armistitii, za to Panowie Moskiewscy daią imparatis zgotowizny rachuiąc naszą szelęzną monety dwa Milliony ex fundo zas ustępuią Wielizazewszystkim Jako sam w sobie zostaie y zwłością, takze tez Newla y Siebie za oraz teraz zaraz do rąk Jchmę Panow Posłow million currenti moneta, wyliczaią y Wieliz z Newlem ex nunc ustępuią dla ktorego Jchmę odebrania wyprawuią bo termin ustąpienia wdzien S Michała naznaczony a drugi Million Szelągami ma być oddany zaraz po przysiędze J K Mę. Za co nieprzepomnielismy aby ieszcze do
Skrót tekstu: CzartListy
Strona: 200
Tytuł:
Kopie listów do [...] Krzysztofa Paca
Autor:
Michał Czartoryski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
a drugiego — p. Niedźwieckiego sługę swego. Pierwszemu odkażał wszystkę argenteryją, cokolwiek jej w skarbie jego być mogło, a drugiemu tę wioskę, w której umarł. Siostrzenicy zaś swojej, niejakiej pannie Modlibowskiej, która jeszcze apud sancti moniales ordinis s. Benedicti w Chełmnie minorennis detinetur, legował tymże testamentem Mościska ze wszystką włością do nich należącą, z tą kondycyją, aby wszystkie długi, które by się po jego śmierci znajdować mogły, stamtąd wypłaciła. Prywatniejszym zaś sługom i inszym przyjaciółom według woli i proporcyjej distributum.
W drogę pruską już są wszystkie statki przysposobione. Imp. wojewoda ruski tam pro se quam pro familia sua ma ich trzy,
a drugiego — p. Niedźwieckiego sługę swego. Pierwszemu odkażał wszystkę argenteryją, cokolwiek jej w skarbie jego być mogło, a drugiemu tę wioskę, w której umarł. Siestrzenicy zaś swojej, niejakiej pannie Modlibowskiej, która jeszcze apud sancti moniales ordinis s. Benedicti w Chełmnie minorennis detinetur, legował tymże testamentem Mościska ze wszystką włością do nich należącą, z tą kondycyją, aby wszystkie długi, które by się po jego śmierci znajdować mogły, stamtąd wypłaciła. Prywatniejszym zaś sługom i inszym przyjaciołom według woli i proporcyjej distributum.
W drogę pruską już są wszystkie statki przysposobione. Jmp. wojewoda ruski tam pro se quam pro familia sua ma ich trzy,
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 251
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
mogło i żadnymi nie dał się nakłonić perswazyjami, za pozwoleniem posłów jawną uczynił od Królestwa Polskiego i posłuszeństwa jego sobie, rezygnacyją i ręką swą spisawszy do Metryki Koronnej oddał, to tylko dołożywszy, aby mu 100000 co rok na wiwendę gdzie by kolwiek mieszkał dawano i królem zwać się do śmierci pozwolono. Żywca także, ze włością jest dóbr jego własnych macierzystych, aby wolną dyspozycyją jako też i Nieporęta i pałaców przez ojca jego pobudowanych, dopusczono. Na upór i prośbę niemal królewską wszystek mu senat i posłowie tego wszystkiego pozwoliwszy.
Zaraz się Prażmowski jako prymas do rządu Rzeczypospolitej interesować począł i uniwersały na konwokacyją około obrania inszego króla wydawać do województw rozkazał,
mogło i żadnymi nie dał się nakłonić perswazyjami, za pozwoleniem posłów jawną uczynił od Królestwa Polskiego i posłuszeństwa jego sobie, rezygnacyją i ręką swą spisawszy do Metryki Koronnej oddał, to tylko dołożywszy, aby mu 100000 co rok na wiwendę gdzie by kolwiek mieszkał dawano i królem zwać się do śmierci pozwolono. Żywca także, ze włością jest dóbr jego własnych macierzystych, aby wolną dyspozycyją jako też i Nieporęta i pałaców przez ojca jego pobudowanych, dopusczono. Na upór i prośbę niemal królewską wszystek mu senat i posłowie tego wszystkiego pozwoliwszy.
Zaraz się Prażmowski jako prymas do rządu Rzeczypospolitej interesować począł i uniwersały na konwokacyją około obrania inszego króla wydawać do województw rozkazał,
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 377
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
którą się był zalękły Perseus obrócił. Skąd chcącemu wzrok przemknąć/ szyja okamiała/ Wilgotność we źrzenicach jak kamień stwardziała. Usta jednak zalękłe/ lice ukorzone/ W marmorze znać twarz smutną/ ręce opuszczone. Zwyciężca z żoną Perseus w ojczyźnie się sadzi; Gdzie z Pretem o niwinność ojcowską się wadzi. Akryzjowka Preteus opiekał się włością. Lecz ni moc/ ni gród/ lub go wilczym prawem dostał/ Oku potwory smoczej straszliwemu sprostał. Ciebie wzdam Poludekto rządzco Seryf małych/ Nidzielność oświadczona w pobojach nie małych/ Ni przygoda ruszyła wędzidła nań śmiało Gryziesz: lub w jadach takich/ i toć się zda mało. Ruszasz go i w uczciwe
ktorą się był zálękły Perseus obroćił. Zkąd chcącemu wzrok przemknąć/ szyiá okámiáłá/ Wilgotność we źrzenicách iák kámień stwárdźiáłá. Vstá iednák zálękłe/ lice vkorzone/ W mármorze znáć twarz smutną/ ręce opuszczone. Zwyćiężcá z żoną Perseûs w oyczyźnie się sadźi; Gdźie z Praetem o niwinność oycowską się wádźi. Akryzyowka Praeteus opiekał się włośćią. Lecz ni moc/ ni grod/ lub go wilczym práwem dostał/ Oku potwory smoczey straszliwemu sprostał. Ciebie wzdam Poludekto rządzco Seryph máłych/ Nidźielność oświadczona w poboiách nie máłych/ Ni przygodá ruszyłá wędźidłá nan śmiało Gryźiesz: lub w iádach tákich/ y toć się zdá máło. Ruszasz go y w vczćiwe
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 112
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
darmo różne bierał kształty. Wywinął się pachołkiem: z babskich się wyprawił Lachmanów/ i takową Cerę sobie sprawił Jak Słońce najśliczniejsze: gdy się wygarnęło Z zachmurza/ i bez wszelkich przysad świecić jęło. Gwałt bierze w myśl: po nim nic. Samasz Nimfa tkniona Krasą boską/i raną w zajemną chluśniona. Zatym Ausońską włością/ niesprawiedliwego Amula Żołnierz władnie: a utraconego Państwa/ stary Numitor przez wnuki dostawa: I w Sabas Palilijski mur miejski przystawa. Tatius/ i Sabini w bój zachodzą srogi/ I Tarpetowna w ząmek/ za otwarcie drogi/ Godnie ostygła; tarczy przyrzucona/ gwałtem. A zatym Kuretowie cicho wilczym kształtem/ Głosy usty
dármo rożne bierał kształty. Wywinął się páchołkiem: z bábskich się wypráwił Láchmánow/ y tákową Cerę sobie spráwił Iák Słońce nayślicznieysze: gdy się wygárnęło Z zachmurzá/ y bez wszelkich przysad świecić ięło. Gwałt bierze w myśl: po nim nic. Sámász Nymphá tkniona Krasą boską/y ráną w záiemną chluśniona. Zátym Ausońską włośćią/ niesprawiedliwego Amulá Zołnierz władnie: á vtráconego Páństwá/ stáry Numitor przez wnuki dostawa: Y w Sábás Páliliyski mur mieyski przystawa. Tátius/ y Sábini w boy záchodzą srogi/ Y Tárpetowná w ząmek/ zá otwárćie drogi/ Godnie ostygłá; tarczy przyrzucona/ gwałtem. A zátym Kuretowie ćicho wilczym kształtem/ Głosy vsty
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 372
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
na samego się Hetmana targneły/ i natychmiast w grobie onegoż samego/ aż wpopioł przemieniły. W Narodach podziemnych/ kiedy umarłych grzebią/ naczynie złote i klejnoty drogie oraz z umarłymi zakopywają. Dobrze ten naturę śmierci potrafił/ kto ją nienasyconą nazwał. NIe nasyci się ta nędznego kmiotka ubogą chałupą: nie nasyci się bogatą włością/ ale choćbyś ją i całymi majętnościami nakarmiał/ jeszcze i tym nie sytna. Przejezdża się ta od Monarchij do Oligarchij/ od Oligarchij dalej pomyka/ do Arystokraciej/ od Arystokraciej zapędza się do Demokraciej: A nie dla innej przyczyny/ tylko aby daniny i trybuta wybierała/ a pod czas i wydzierała. Nie zatai
ná sámego się Hetmaná tárgneły/ y nátychmiast w grobie onegoż sámego/ áż wpopioł przemieniły. W Narodách podźiemnych/ kiedy vmárłych grzebią/ naczynie złote y kleynoty drogie oraz z vmárłymi zákopywáią. Dobrze ten náturę śmierći potráfił/ kto ią nienásyconą názwał. NIe násyći się tá nędznego kmiotká vbogą chałupą: nie násyći się bogátą włośćią/ ále choćbyś ią y cáłymi máiętnośćiámi nákarmiał/ ieszcze y tym nie sytna. Przeiezdża się tá od Monárchiy do Oligárchiy/ od Oligárchiy dáley pomyka/ do Arystokraciey/ od Arystokráciey zápędza się do Demokraciey: A nie dla inney przyczyny/ tylko áby dániny y trybutá wybieráłá/ á pod czás y wydźieráłá. Nie zátái
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 129
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
strzeż rany drugiej, hamuj rumiane po twych polach strugi, niech wóz Bellony w pokoju z nich zjedzie, a pobocz w trokach więźniów już nie wiedzie.
Rzuć broń od siebie, a do nóg upadni zwyciężcy temu jako naukładniej, co cię sam miłą daruje wolnością i tam, gdzie mieszkasz, nazwie twoją włością.
Tak Orzeł i Sęp równo latać będą, na jednym drzewie oba na noc siędą; ani im już Gryf, ani Ibis srogi, pierzchną przed nimi i Harpije w nogi. XVI. NA KomisYJĄ DO MOSKWY
Znowu miesza Bellona pod Arkturem, znowu Mars chciwy targa pokój, a niesyt obłowu, chorągiew zaś rumioną roztoczył
strzeż rany drugiéj, hamuj rumiane po twych polach strugi, niech wóz Bellony w pokoju z nich zjedzie, a pobocz w trokach więźniów już nie wiedzie.
Rzuć broń od siebie, a do nóg upadni zwyciężcy temu jako naukładniej, co cię sam miłą daruje wolnością i tam, gdzie mieszkasz, nazwie twoją włością.
Tak Orzeł i Sęp równo latać będą, na jednym drzewie oba na noc siędą; ani im już Gryf, ani Ibis srogi, pierzchną przed nimi i Harpije w nogi. XVI. NA KOMISSYJĄ DO MOSKWY
Znowu miesza Bellona pod Arkturem, znowu Mars chciwy targa pokój, a niesyt obłowu, chorągiew zaś rumioną roztoczył
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 234
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
i Rakowie książę Sanguszko, marszałek wielki Wielkiego Księstwa Litewskiego, czerkaski starosta, na całym księstwie zasławskim i dobrach Lubartowie, Kijanach, Jakubowicach i Łące pan i dziedzic. Iż jako my sami przy łasce najwyższego Boga, dóbr miasta, przedtym Lewartowa nazwanego, a teraz Lubartowa zowiącego się, w województwie lubelskim leżącego, z całą włością jego nabywszy od jaśnie oświeconego księcia Janusza Aleksandra Sanguszka miecznika Wielkiego Księstwa Litewskiego, najukochańszego syna naszego, zupełnego dziedzictwa, życzemy sobie jak najszczęśliwiej w tych dobrach swobodnie zawsze panować i rządzić. Jakoż to do skutku przywodząc za wniesioną do nas supliką mieszczanów i całego pospólstwa miasta naszego Lubartowa i za pokazaniem niektórych przywilejów przy prerogatywach, pozwoleniach
i Rakowie książę Sanguszko, marszałek wielki Wielkiego Księstwa Litewskiego, czerkaski starosta, na całym księstwie zasławskim i dobrach Lubartowie, Kijanach, Jakubowicach i Łące pan i dziedzic. Iż jako my sami przy łasce najwyższego Boga, dóbr miasta, przedtym Lewartowa nazwanego, a teraz Lubartowa zowiącego się, w województwie lubelskim leżącego, z całą włością jego nabywszy od jaśnie oświeconego księcia Janusza Aleksandra Sanguszka miecznika Wielkiego Księstwa Litewskiego, najukochańszego syna naszego, zupełnego dziedzictwa, życzemy sobie jak najszczęśliwiej w tych dobrach swobodnie zawsze panować i rządzić. Jakoż to do skutku przywodząc za wniesioną do nas supliką mieszczanów i całego pospólstwa miasta naszego Lubartowa i za pokazaniem niektórych przywilejów przy prerogatywach, pozwoleniach
Skrót tekstu: JewPriv_II_Lubar
Strona: 115
Tytuł:
Jewish Privileges in the Polish Commonwealth, t. II, Lubartów
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Lubartów
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
przywileje, akty nadania
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1739
Data wydania (nie wcześniej niż):
1739
Data wydania (nie później niż):
1739
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Jewish privileges in the Polish commonwealth
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacob Goldberg
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Jerozolima
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Nauk Izraela
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2001