nie obroni.
A teraz, kiedy trzeba wyniść w pole, Bronić ojczyzny, zarobić na sławę, Niechaj mi oko każdy nim wykolę, Już on ma swoję gdzie indziej wyprawę. Woli to z mapy obaczyć na stole; Dość draganowi siła dał na strawę. Wygramy: to pan panem będzie przecie; Nie: on włodarzem, szlachta będą kmiecie.
Odpuśćcież, że tak piszę do was śmiele, Ani sarkazmem mego krzcicie wiersza: Poecie w księdze, a księdzu w kościele Prawdą kłuć oczy słuchaczom nie pierwsza. Piołyn tak przykre i tak gorzkie ziele, Wżdy do lekarstwa moc jego najszczersza. A jeśli się też który z was kokoszy,
nie obroni.
A teraz, kiedy trzeba wyniść w pole, Bronić ojczyzny, zarobić na sławę, Niechaj mi oko każdy nim wykolę, Już on ma swoję gdzie indziej wyprawę. Woli to z mapy obaczyć na stole; Dość draganowi siła dał na strawę. Wygramy: to pan panem będzie przecie; Nie: on włodarzem, szlachta będą kmiecie.
Odpuśćcież, że tak piszę do was śmiele, Ani sarkazmem mego krzcicie wiersza: Poecie w księdze, a księdzu w kościele Prawdą kłuć oczy słuchaczom nie piersza. Piołyn tak przykre i tak gorzkie ziele, Wżdy do lekarstwa moc jego najszczersza. A jeśli się też który z was kokoszy,
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 155
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
jego przypadnie. Gdzież się nieborak ma statum nauczyć: gdzie się ma przejrzeć w rzeczach/ czy nie w Parafiej swojej: czy nie od Plebana: z którym tylko trzy razy do roku/ gdy go na ucztę zaprosi/ a nie długo posiedzi/ i tylko do tąd póki się nie upije: Czy nie z Włodarzem/ albo sąsiadem tak grzecznym jako i sam. Z tąd to in conditáe voces po Sejmikach przeciwko Paniu/ Dworowi/ że niebożęta nie wiedzą/ co to jest Rzpta: co Wojna/ co Pokoj. A tak się tego wszytkiego dostanie/ gdy się w tym zaprawować z młodu będą. Nie będzie im rzecz tak
iego przypádnie. Gdzież się nieborák ma statum náuczyć: gdźie się ma przeyrzeć w rzeczách/ czy nie w Páráfiey swoiey: czy nie od Plebaná: z ktorym tylko trzy razy do roku/ gdy go ná vcztę záprośi/ á nie długo pośiedźi/ y tylko do tąd poki się nie vpiie: Czy nie z Włodarzem/ álbo sąśiádem ták grzecznym iáko y sam. Z tąd to in conditáe voces po Seymikách przećiwko Paniu/ Dworowi/ że niebożęta nie wiedzą/ co to iest Rzpta: co Woyná/ co Pokoy. A ták się tego wszytkiego dostánie/ gdy się w tym zápráwowáć z młodu będą. Nie będźie im rzecz ták
Skrót tekstu: FredKon
Strona: 68
Tytuł:
Potrzebne konsyderacje około porządku wojennego
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Franciszek Glinka
Miejsce wydania:
Słuck
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
traduje się, to jest Reina, Marcjanna i Zofija; biorą z pola w żniwa corocznie każda z nich żyta po pół kopy, jęczmienia po mendelu jednym, grochu po składzie jednym. Przysiać także na pańskiej roli po zagonie lnu i prosa wolno im być powinno.
Oddaje się także Piotr parobek dworski, który jest i włodarzem.
Także traduje się wołów 5 do pługa dworskiego, jako też i pług z żelazami, radło i wóz zły, dworskie, które do wolnego zażywania rezerwują się dla imp. Świdurskiego.
Stanisław także, owczarz, powinien wraz z drugiemi owcami dla w. imp. starosty ekscypowanemi paść i należycie edukować owce oddane imp.
traduje się, to jest Reina, Marcyjanna i Zofija; biorą z pola w żniwa corocznie każda z nich żyta po pół kopy, jęczmienia po mendelu jednym, grochu po składzie jednym. Przysiać także na pańskiej roli po zagonie lnu i prosa wolno im być powinno.
Oddaje się także Piotr parobek dworski, który jest i włodarzem.
Także traduje się wołów 5 do pługa dworskiego, jako też i pług z żelazami, radło i wóz zły, dworskie, które do wolnego zażywania rezerwują się dla jmp. Świdurskiego.
Stanisław także, owczarz, powinien wraz z drugiemi owcami dla w. jmp. starosty ekscypowanemi paść i należycie edukować owce oddane jmp.
Skrót tekstu: InwKal_II
Strona: 22
Tytuł:
Inwentarze dóbr szlacheckich powiatu kaliskiego, t. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1751 a 1775
Data wydania (nie wcześniej niż):
1751
Data wydania (nie później niż):
1775
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Władysław Rusiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1959