gałeczki, rzucaj na wodę, ryby chwytając, popiją się, i po wierzchu pływać będą. Item weź krwie cielęcej i mięsa cielęciny, drobno posiekanej, włóż w naczynie gliniane, aby tak przez dni dziesięć gniło, potym tym truj ryby. Alexius Item weź nasienia rożanego z nasieniem gorczycznym, i nogę łasiczki przywiąż do włoka, albo saka, ryby do niego spływać się będą Albertus. Item nałapaj robaczków złotników, tojest tych co się w nocy latając świecą, je w bańce szklannej dystiluj na wolnym ogniu z wodą, aż się woda wysmaży: dotej masy przydaj żywego srebra uncyj cztery, włóż to w naczynie jakie okrągłe, szklanne, na
gałeczki, rzucay na wodę, ryby chwytaiąc, popiią się, y po wierzchu pływać będą. Item weź krwie cielęcey y mięsa cielęciny, drobno posiekaney, włoż w naczynie gliniane, aby tak przez dni dziesięć gniło, potym tym truy ryby. Alexius Item weź nasienia rożanego z nasieniem gorczycznym, y nogę łasiczki przywiąż do włoka, albo saka, ryby do niego spływać się będą Albertus. Item nałapay robaczkow złotnikow, toiest tych co się w nocy lataiąc swiecą, ie w bańce szklanney distiluy na wolnym ogniu z wodą, aż się woda wysmaży: dotey masy przyday żywego srebra uncyi cztery, włoż to w naczynie iakie okrągłe, szklanne, na
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 468
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
rozum uśpiony. II.
LXXVIII.
Prosi o nóż to tego pilno, to owego I niem do serca drogę chce otworzyć swego; Potem ponurem patrzy ku portowi wzrokiem, Gdzie dwu królu są ciała przy morzu głębokiem. Nad temi pomstę czynić myśli przykrą, srogą I zaś morską tam bieżeć zarazem odnogą, Gdzie ostydła zewłoka Brandmarta wdzięcznego Leży, aby umarła z niem i podle niego.
LXXIX.
„Czemu, niestetyż, garła nie dałam przy tobie, Czemu mój grób nie miał być własny w twojem grobie? - Chrapliwem krzyczy głosem - oszalałam była, Żem cię w niebezpieczny bój bez siebie puściła! Bo choć płochy
rozum uśpiony. II.
LXXVIII.
Prosi o nóż to tego pilno, to owego I niem do serca drogę chce otworzyć swego; Potem ponurem patrzy ku portowi wzrokiem, Gdzie dwu królu są ciała przy morzu głębokiem. Nad temi pomstę czynić myśli przykrą, srogą I zaś morską tam bieżeć zarazem odnogą, Gdzie ostydła zewłoka Brandmarta wdzięcznego Leży, aby umarła z niem i podle niego.
LXXIX.
„Czemu, niestetyż, garła nie dałam przy tobie, Czemu mój grób nie miał być własny w twojem grobie? - Chrapliwem krzyczy głosem - oszalałam była, Żem cię w niebezpieczny bój bez siebie puściła! Bo choć płochy
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 299
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905