i barzo go mile pozdrowił. 289.
GDy matka ś. Edmunda posyłała z bratem drugim do Paryża na naukę/ nie wiele pieniędzy dała obiema/ mówiąc im: Jeśli rozkazanie macierzyńskie/ jako dobrym synom przystoi/ zachowacie/ mam nadzieję w Panu Bogu/ iż on we wszytkim hojnie was opatrzy. Dała też im dwie włosiennicy/ rozkazując aby je dwa abo trzykroć do tegodnia na gołym ciele nosili. Obawiała się bowiem/ iż gdy do lat więtszych przyidą/ nie udali się drogą swej woli i rozkoszy/ przeto niećwiczone w boju duchownym zlekka wprawiała/ by snadź czasu wojny w grzechu zagarnieni nie byli. Edmunda/ nad inne syny/
y barzo go mile pozdrowił. 289.
GDy mátká ś. Edmundá posyłáłá z brátem drugim do Paryżá na náukę/ nie wiele pieniędzy dáłá obiemá/ mowiąc im: Ieśli roskazánie máćierzyńskie/ iáko dobrym synom przystoi/ záchowaćie/ mam nádźieię w Pánu Bogu/ iż on we wszytkim hoynie was opátrzy. Dáłá też im dwie włosiennicy/ roskázuiąc áby ie dwá abo trzykroć do tegodniá ná gołym ćiele nośili. Obawiáłá sie bowiem/ iż gdy do lat więtszych przyidą/ nie vdáli sie drogą swey woli y roskoszy/ przeto niećwiczone w boiu duchownym zlekká wpráwiáłá/ by snadź czásu woyny w grzechu zagárnieni nie byli. Edmundá/ nád ine syny/
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 317
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
ni znałem, Ani za przyjaciela kiedy sobie miałem. A co mnie z tobą? mam ja przyjaciół życzliwych Dość, z któremi zażywać mam dziś osobliwych Uciech, i tych poczytam za swe prżyjacioły, Z któremi mam czas przyszły przepędzac wesoły. A tobie w żadnej sprawie dopomoc nie mogę, Tylkoć te włosiennicy dwie daję na drogę, Któreć nic niepomogą, a odemnie więcej Nic nieczekaj, ale tam wędruj sobie prędzej. W takiej nędzarz przyjaźni będąc oszukany Idzie do prżyjaciela drugiego stroskany, I rzecze: Przyjacielu pamiętaj na dawne Me przyjaźni ku sobie, i dobroci jawne, Któremci pokazował: teraz utrapiony Ządąm w nagłem
ni znałem, Ani zá przyiaćielá kiedy sobie miałem. A co mnie z tobą? mam iá przyiaćioł życzliwych Dość, z ktoremi záżywáć mam dźiś osobliwych Vćiech, y tych poczytam zá swe prżyiaćioły, Z ktoremi mam czás przyszły przepędzac wesoły. A tobie w żadney spráwie dopomoc nie mogę, Tylkoć te włośiennicy dwie dáię ná drogę, Ktoreć nic niepomogą, á odemnie więcey Nic nieczekay, ále tám wędruy sobie pręcey. W takiey nędzarz przyiáźni będąc oszukány Idźie do prżyiaćiela drugiego stroskány, Y rzecze: Przyiaćielu pámiętay ná dawne Me przyiaźni ku sobie, y dobroci iáwne, Ktoremći pokázował: teraz vtrapiony Ządąm w nagłem
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 96
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
bladej postawy, I z duchownej niewinnych widząc być zabawy, Biorą gwałtem, i wiodą do Hetmana swego, Których gdy przywiedziono, żaden nic smętnego Niepokazał na cerze, ani się trubował, Owszem każdy znich na śmierć chętnie się gotował. A ten, który był starszym, w przód prżyprowadzony Był, który z włosiennicy trzymał wór zrobiony Na barkach, w którem było pełno kości świętych Ojców dekretem śmierci z tego świata wziętych. HISTORIA Z. JANA DAMASCENA, Psal: 21.
Na których gdy Araches wzrok obrócił krzywy, A Barlama nieujrzał (bo go znał) troskliwy Z rozgniewanego rzecze do nich tak popędu: A kędy ten zwodziĉiel
bladey postáwy, Y z duchowney niewinnych widząc bydź zabáwy, Biorą gwałtem, y wiodą do Hetmáná swego, Ktorych gdy przywiedźiono, żaden nic smętnego Niepokazał ná cerze, áni się trubował, Owszem káżdy znich ná śmierć chętnie się gotował. A ten, ktory był stárszym, w przod prżyprowádzony Był, ktory z włośiennicy trzymał wor zrobiony Ná bárkách, w ktorem było pełno kości świętych Oycow dekretem śmierći z tego świátá wźiętych. HISTORYA S. IANA DAMASCENA, Psal: 21.
Ná ktorych gdy Aráches wzrok obroćił krzywy, A Bárlámá nieuyrzał (bo go znał) troskliwy Z rozgniewánego rzecze do nich tak popędu: A kędy ten zwodźiĉiel
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 162
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
zawsze swego, Z nim się łącząc przez modłę czystą, i myśl świętą. Tak chcąc do Barlaama przyść, drogę zaczętą Konał: jak z lochów ciemnych woda niewstrącona Wypadszy swój do morza pław: tak on swą kona Drogę. Ziołka zaś idąc, które puszcza miała Do wiktu sposobne gryzł dla posiłku ciała: Bo oprócz włosiennicy, a ciała własnego, Jakom powiedział, nieniósł nic z sobą inszego. O BARLAAMIE I JOZAFAĆIE ŚŚ.
Ale z tych podłych ziołek, z których wikt gotował, Barzo posiłek słaby ciału ofiarował; Ku temu ta Pustynia głucha dla napoju, I ochłody niemiała wody, ani zdroju. Więc idąc, gdy
záwsze swego, Z nim się łącząc przez modłę czystą, y myśl świętą. Ták chcąc do Bárláámá przyśc, drogę záczętą Konał: iák z lochow ćiemnych wodá niewstrącona Wypadszy swoy do morzá pław: ták on swą kona Drogę. Ziołká záś idąc, ktore puszcza miáłá Do wiktu sposobne gryzł dla pośiłku ćiáłá: Bo oprocz włośiennicy, á ćiáłá własnego, Iákom powiedźiał, nieniosł nic z sobą inszego. O BARLAAMIE Y IOZAPHAĆIE ŚŚ.
Ale z tych podłych źiołek, z ktorych wikt gotował, Bárzo pośiłek słáby ćiáłu ofiárował; Ku temu tá Pustyniá głucha dla nápoiu, Y ochłody niemiáłá wody, áni zdroiu. Więc idąc, gdy
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 277
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688