dać, a tych rzeczy in facie Rzpltej z siebie złożyć nie raczył chcieć? Druga i to wydaje: iż ten ostatni sposób przez włożenie tych rzeczy na senat, non per formam jakiej instygacjej, ale na przestrogę, aby temu niebezpieczeństwu Rzpltej zabiegali i onę od niego obwarowali, nie był tak przed się wzięty, jako ważność rzeczy potrzebowała, musiało się gwoli przysiędze et illud avertam do młodszej braciej uciec i na tym zjeździe (principaliter dla poratowania, strzeż Boże, by nie w ostatnich niebezpieczeństwach złożonym) owym to do wiadomości przywieść; jakoż i tak uczynić musiałem, gdyż IchM., którzy to na się wzięli byli, że tym
dać, a tych rzeczy in facie Rzpltej z siebie złożyć nie raczył chcieć? Druga i to wydaje: iż ten ostatni sposób przez włożenie tych rzeczy na senat, non per formam jakiej instygacyej, ale na przestrogę, aby temu niebezpieczeństwu Rzpltej zabiegali i onę od niego obwarowali, nie był tak przed się wzięty, jako ważność rzeczy potrzebowała, musiało się gwoli przysiędze et illud avertam do młodszej braciej uciec i na tym zjeździe (principaliter dla poratowania, strzeż Boże, by nie w ostatnich niebezpieczeństwach złożonym) owym to do wiadomości przywieść; jakoż i tak uczynić musiałem, gdyż IchM., którzy to na się wzięli byli, że tym
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 290
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
szyję w miarę i prosto nosić nakładają. Krótkich Czanek na to potrzebujemy/ gdy obciężałą głowę wzgórę dźwigamy/ abo gdy nader koń kark załamując Czankami się do piersi przykładać i nieco unaszać zwyczaj. Średniej miary mianowicie koniom już gęby i karku postanowionego zażywać pozwalamy/ przybierając do nich wędzidła każdego gębie przynależące. Lecz iż nietylko ważność i władza samych Czanek jest barzo potrzebna/ ale i różność formy onych kształtu niemało do chędogiego przybrania konia sieła przydaje. Przeto i różności onych też w malowaniu Munsztuków niżej się przypatrzywszy/ według myśli i wolej/ zachowywając w pamięci władzą już opisaną/ upodobać snadnie każdy sobie może. To tylko ktemu/ abym nie dołożył
szyię w miárę y prosto nośić nákłádáią. Krotkich Czánek ná to potrzebuiemy/ gdy obćiężáłą głowę wzgorę dźwigamy/ ábo gdy náder koń kárk záłámuiąc Czánkámi się do pierśi przykłádáć y nieco vnászáć zwyczái. Srzedniey miáry miánowićie koniom iuż gęby y kárku postánowionego záżywáć pozwalamy/ przybieráiąc do nich wędźidłá káżdego gębie przynależące. Lecz iż nietylko ważność y władza sámych Czánek iest bárzo potrzebna/ ále y rożność formy onych kształtu niemáło do chędogiego przybránia koniá śiełá przydáie. Przeto y rożnośći onych też w málowániu Munsztukow niżey się przypátrzywszy/ według myśli y woley/ záchowywáiąc w pámięći władzą iuż opisáną/ vpodobáć snádnie káżdy sobie może. To tylko ktemu/ ábym nie dołożył
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Av
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
to nam wszystkim? A nie dałaż się przyczyna i ta, że przedniego senatora lżej nad nikczemnego smrodliwego narodu Niemca uważano? Z gmachów, gdzie nie inaczej, jeno jako z parlamentu, kiedy sprawy brachio regio odprawują się, dla sodomskiego grzechu kazano ustępować (w którym i królewską osobę lekko uważono); gdzie przedniej korony ważność sądów w takim konkursie ludzi miała być ukazana, tu jej się depressja stała, przytym też i bicia, tłuczenia szlachciców polskich przy sodomskich obiedziech, z czego pośmiech i ohyda narodu polskiego weszła do obcych narodów, a potym też i lekka waga a jemuż to kontempt. Zda mi się, żeście tę rózgę
to nam wszystkim? A nie dałaż się przyczyna i ta, że przedniego senatora lżej nad nikczemnego smrodliwego narodu Niemca uważano? Z gmachów, gdzie nie inaczej, jeno jako z parlamentu, kiedy sprawy brachio regio odprawują się, dla sodomskiego grzechu kazano ustępować (w którym i królewską osobę lekko uważono); gdzie przedniej korony ważność sądów w takim konkursie ludzi miała być ukazana, tu jej się depressya stała, przytym też i bicia, tłuczenia szlachciców polskich przy sodomskich obiedziech, z czego pośmiech i ohyda narodu polskiego weszła do obcych narodów, a potym też i lekka waga a jemuż to kontempt. Zda mi się, żeście tę rózgę
Skrót tekstu: ReskryptSzlachCz_II
Strona: 64
Tytuł:
Reskrypt ślachcica jednego na ów skrypt, który przeciwko Zebrzydowskiemu, wojewodzie krakowskiemu, jakiś gregoryanek wydał: »Otóż tobie rokosz«.
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
rzeczy i prawdę miłujący, albo prawdziwym będący. Domyślaniem się nazywa gdy dla dowodów słabych na co zezwalamy, ale niedoskonale. Wątpliwość zaś na ten czas kiedy się nie możem determinować ani na tę ani na owę stronę. kiedy jasne ma dowody i nie chybne, rozum musi koniecznie zezwalać, a w innych aktach czterech pomienionych ważność go woli, na tę albo owę stronę przeważa, i dla tego te akty zowią się wolnemi. 12. Wiele ma aktów rozum? Trzy. Pierwszy się zowie prostym uznaniem, gdy rzecz poznawa jakoby tylo na nią patrząc a nic o niej nie sądząc ani z niej do innej się udając poznania. Drugi żowie się
rzeczy y prawdę miłuiący, álbo prawdziwym będący. Domyślániem się názywa gdy dla dowodów słábych ná co zezwalamy, ále niedoskonále. Wątpliwość záś ná ten czás kiedy się nie możem determinowáć áni ná tę áni ná owę stronę. kiedy iásne ma dowody y nie chybne, rozum muśi koniecznie zezwaláć, á w innych áktach czterech pomięnionych ważność go woli, ná tę álbo owę stronę przeważa, y dla tego te ákty zowią się wolnemi. 12. Wiele ma áktow rozum? Trzy. Pierwszy się zowie prostym uznániem, gdy rzecz poznawa iakoby tylo ná nię pátrząc á nic o niey nie sądząc áni z niey do inney się udáiąc poznánia. Drugi żowie się
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 301
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
/ Z ramionym się wysadził: od piersim zastawił Ręce krzywe/ i mężnie na niegom się sprawił. On prochu garść porwawszy/ osul na mnie ciało: Jemu w tenże kształt ospy tejże się dostało. Skąd to lśnących goleni/ to szyje dopada/ Lubo się zda dopadać: ze wszech stron mięwzbada. Mnie ważność sama w pomoc: ruszanym jest próżno; Jak skała/ w którą wały lubo tłuką różno/ Ta trwa nie poruszona z ciężaru pomocą. Puściem się kęś/ i zaś w się uderzymy mocą. I stanęłaśwa w kroku dojeżdżać się mężnie/ I była z nogą noga złożona potężnie. Ja k dołu przychylony/
/ Z rámionym się wysadźił: od pierśim zástáwił Ręce krzywe/ y mężnie ná niegom się spráwił. On prochu garść porwawszy/ osul ná mnie ciáło: Iemu w tenże kształt ospy teyże się dostało. Zkąd to lśnących goleni/ to szyie dopada/ Lubo się zda dopadáć: ze wszech stron mięwzbada. Mnie ważność samá w pomoc: ruszánym iest prożno; Iák skáłá/ w ktorą wáły lubo tłuką rożno/ Tá trwa nie poruszona z ćiężaru pomocą. Puśćiem się kęś/ y záś w się vderzymy mocą. Y stánęłáśwá w kroku doieżdżáć się mężnie/ Y byłá z nogą nogá złożona potężnie. Ia k dołu przychylony/
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 218
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
innych województw. Branicki, hetman wielki koronny, uznając się być stróżem najczulszym całości dóbr Rzeczypospolitej, Dubno, stolicę ordynacji, żołnierzem komputowym zajechał, donatariuszów z dóbr za kontraktami arendownymi już poosiadanych powyganiał. Stąd wrzawa powszechna w Koronie i Litwie, manifesta, remanifesta, listy wzywające do ratunku jednej strony przeciwko drugiej, pisma publiczne ważność i nieważność transakcji sandomierskiej dowodzące i materia do zrywania sejmów nagalona.
Król był natenczas w Saksonii, przybywszy do Polski przyjął stronę obrońców ordynacji. Komorowski prymas trzymał za donatariuszami, ale niedługo odstąpił i jedno rozumiał z dworem. Zaczął się sejm ordynaryjny w Warszawie, którego materią pierwszą była ordynacja ostrogska. Niedługo trwał: donatariuszowie zerwali
innych województw. Branicki, hetman wielki koronny, uznając się być stróżem najczulszym całości dóbr Rzeczypospolitej, Dubno, stolicę ordynacji, żołnierzem komputowym zajechał, donatariuszów z dóbr za kontraktami arendownymi już poosiadanych powyganiał. Stąd wrzawa powszechna w Koronie i Litwie, manifesta, remanifesta, listy wzywające do ratunku jednej strony przeciwko drugiej, pisma publiczne ważność i nieważność transakcji sendomirskiej dowodzące i materia do zrywania sejmów nagalona.
Król był natenczas w Saksonii, przybywszy do Polski przyjął stronę obrońców ordynacji. Komorowski prymas trzymał za donatariuszami, ale niedługo odstąpił i jedno rozumiał z dworem. Zaczął się sejm ordynaryjny w Warszawie, którego materią pierwszą była ordynacja ostrogska. Niedługo trwał: donatariuszowie zerwali
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 71
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
/ ale według ludzkiej naszej od ciebie poniżonego/ i tobie poddanego w-tejże ludzkości naszej nadarzył/ i napełnił.
2. BOże mój dziękujęć/ żeś JEzusa Chrystusa uczynił Książęciem/ i głową Aniołów i ludzi wszytkich/ którymi on rządzi i kieruje/ tak/ jako głowa członkami ciał naszych rządzi/ i z-którego wszytka moc/ ważność/ godność/ żywota przystojność na sprawy nasze zbawienne spływa/ tak/ jako od głowy na wszytkich członków naszych dzieło spływa żywot/ sposobność/ i wszelaka wczesność.
3. BOże mój dziękujęć/ żeś JEzusa Chrystusa uczynił Królem/ sędzią/ rządzącą/ jedynowładzcą/ Panem i dziedzicem wszytkiego świata/ i rzeczy na nim będących
/ ále według ludzkiey nászey od ćiebie poniżonego/ i tobie poddánego w-teyże ludzkośći naszey nadárzył/ i nápełnił.
2. BOże moy dźiękuięć/ żeś IEzusá Chrystusa vczynił Xiążęćiem/ i głową Aniołow i ludźi wszytkich/ ktorymi on rządźi i kieruie/ ták/ iáko głowa członkámi ćiał naszych rządźi/ i z-ktorego wszytká moc/ ważność/ godność/ żywotá przystoyność ná spráwy nasze zbáwienne spływa/ ták/ iáko od głowy na wszytkich członkow nászych dźieło spływa żywot/ sposobność/ i wszeláka wczesność.
3. BOże moy dźiękuięć/ żeś IEzusá Chrystusá vczynił Krolem/ sędźią/ rządzącą/ iedynowładzcą/ Pánem i dźiedźicem wszytkiego świátá/ i rzeczy ná nim będących
Skrót tekstu: DrużbDroga
Strona: 432
Tytuł:
Droga doskonałości chrześcijańskiej
Autor:
Kasper Drużbicki
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665