na wielkich w Ojczyźnie stopniach, są aprehendowani od wszystkich, co tak mówią publicznie. Ze zeszłych nie znaliśmy większego republikanta nad Jana Tarłę, wojewodę sandomierskiego, który to wiele razy mówił, że krwią by się własną na pluralitatem podpisał, bez której sejmy dochodzić żadną miarą nie mogą, ale wtenczas, kiedyby Dwór wakansami i łaskami przeciągać do siebie pluralitatem, nie mógł. Moc rwania sejmów, mówił, źle i abusive zostawiona dotąd przy każdym, jest to jed
nak hamulec tylko przeciw mocy Dworu; że ponieważ gdyby co Dwór chciał przeciwnego Ojczyźnie na sejmie wyrobić, mógłby tego nietrudno przez łaski ofiarowane dokazać, przeto teraz nie masz na
na wielkich w Ojczyźnie stopniach, są apprehendowani od wszystkich, co tak mówią publicznie. Ze zeszłych nie znaliśmy większego republikanta nad Jana Tarłę, wojewodę sandomirskiego, który to wiele razy mówił, że krwią by się własną na pluralitatem podpisał, bez której sejmy dochodzić żadną miarą nie mogą, ale wtenczas, kiedyby Dwór wakansami i łaskami przeciągać do siebie pluralitatem, nie mógł. Moc rwania sejmów, mówił, źle i abusive zostawiona dotąd przy każdym, jest to jed
nak hamulec tylko przeciw mocy Dworu; że ponieważ gdyby co Dwór chciał przeciwnego Ojczyźnie na sejmie wyrobić, mógłby tego nietrudno przez łaski offiarowane dokazać, przeto teraz nie masz na
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 265
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
jurską, piękniejszą od tych dwóch sióstr, co w Kownie były, i deklarując 40 000 zł posagu, ale i ta propozycja nie zwabiła mnie. Dałem tedy pokój obodwom propozycjom: i Sirucia, marszałka trybunalskiego, i marszałka kowieńskiego.
Tegoż roku król dla podpisania przedsejmowych ekspedycji zjechał do Wschowy i między innymi wakansami starostwo brzeskie Flemingowi, podskarbiemu wielkiemu W. Ks. Lit., konferował. Przyszła ta wiadomość do Wilna. Ja się nic od Fleminga nie spodziewałem, bo wiedziałem, jak mi Bystry szkodził, więc się z Wilna w Brzeskie nie kwapiłem. Jako zaś brat mój pułkownik konkurował o Zarankównę, podczaszankę wołkowyską
jurską, piękniejszą od tych dwóch sióstr, co w Kownie były, i deklarując 40 000 zł posagu, ale i ta propozycja nie zwabiła mnie. Dałem tedy pokój obodwom propozycjom: i Sirucia, marszałka trybunalskiego, i marszałka kowieńskiego.
Tegoż roku król dla podpisania przedsejmowych ekspedycji zjechał do Wschowy i między innymi wakansami starostwo brzeskie Flemingowi, podskarbiemu wielkiemu W. Ks. Lit., konferował. Przyszła ta wiadomość do Wilna. Ja się nic od Fleminga nie spodziewałem, bo wiedziałem, jak mi Bystry szkodził, więc się z Wilna w Brzeskie nie kwapiłem. Jako zaś brat mój pułkownik konkurował o Zarankównę, podczaszankę wołkowyską
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 340
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986