bywa na Sali Dywanu, gdzie Przedniejsi Urzędnicy Cesarskim Stołem uczczeni bywają. Po obiedzie. 16. Urzędnikom Sobole Szuby w Upominku Cesarz rozdaje, ale się oni i tak ciepło chowają u Tyrana Monarchy. Na ostatek Sołtany; alias poważne Panie, nigdy alias z Saraju nie wychodzące, lecz zamknięte, na ten Festyn wyjeżdzają, Walidzie, alias Matce Cesarskiej, innym Sołtanom, oddają wizytę, i bawią, się u nich.
Lata swoje Mahometani, tojest Saraceni, Turcy, Tatarzy, komputują od Roku ucieczki Mahometa swego Proroka, gdy się bojąc śmierci od Chrześcijan za swoję błędną naukę, umykał. Co się stało Roku Pańskiego 622 w Miesiącu Lipcu,
bywa na Sali Dywanu, gdzie Przednieysi Urzędnicy Cesarskim Stołem uczczeni bywaią. Po obiedzie. 16. Urzędnikom Sobole Szuby w Upominku Cesarz rozdáie, ale się oni y tak ciepło chowaią u Tyrana Monarchy. Na ostatek Sołtany; alias poważne Panie, nigdy alias z Saraiu nie wychodzące, lecż zamknięte, na ten Festyn wyieżdzaią, Walidzie, alias Matce Cesarskiey, innym Sołtanom, oddaią wizytę, y bawią, się u nich.
Lata swoie Machometani, toiest Saraceni, Turcy, Tatarzy, komputuią od Roku ucieczki Machometa swego Proroka, gdy się boiąc śmierci od Chrześcian za swoię błędną naukę, umykał. Co się stało Roku Pańskiego 622 w Miesiącu Lipcu,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1105
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, tandem Iwan Wojewoda batalią przegrawszy i życie straciwszy, całe Multany podał w niewolą Turecką Roku 1547. Zrazu dawały 40. tysięcy Cekinów; potym Cesarzowi 120. kies srebra, wiele ok Wosku, Miodu, Łoju, smoły, płótna na niewołników, Wezyrowi wielkiemu 10. worków srebra, Sobolą szubę: innym Urzędnikom, Walidzie, to jest, Matce Cesarskiej, nie mało pieniędzy. Inni piszą, że 60. tysięcy czerwonych dają Haraczu, koni 500, krogulców 300. W tych tu Krajach panowała Familia Mucjuszów Rzymskich, potym Mochyłami nazwanych, od mogił częsło sypanych nad Turkami wybitemi. Tandem impar Potencyj, do Polski się przeniosła. Obie te
, tandem Iwán Woiewodá batálią przegráwszy y życie stráciwszy, całe Multany podał w niewolą Turecką Roku 1547. Zrázu dawáły 40. tysięcy Cekinow; potym Cesarzowi 120. kies srebrá, wiele ok Wosku, Miodu, Łoiu, smoły, płotná na niewołnikow, Wezyrowi wielkiemu 10. workow srebrá, Sobolą szubę: innym Urzędnikom, Wálidźie, to iest, Matce Cesarskiey, nie máło pieniędzy. Inni piszą, że 60. tysięcy czerwonych daią Haraczu, koni 500, krogulcow 300. W tych tu Kráiach panowáła Fámilia Mucyuszow Rzymskich, potym Mochyłami názwanych, od mogił częsło sypánych nád Turkámi wybitemi. Tandem impar Potencyi, do Polski się przeniosła. Obie te
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 447
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
od Cesarza upominki pierwszym szasnastu Urzędnikom/ każdemu Suknią Sobolami podszytą/ i tym się ceremonia kończy.
Wchodzą potym do Saraju Karety Sołtan, Te Panie będąc w zamknieniu przez cały rok/ z wielką tęsknicą czekają Bajramu, aby się im godziło wyniść/ i Wizity oddawać/ co czynią naprzód Cesarzowi jako krewnemu/ potym Sołtanie/ Walidzie, i innym Sołtanom i Paniom. Wolno się im tam bawić/ i uciechy zażywać przez trzy dni.
Snadno stąd poznać/ jako się mylimy/ sądząc o Polityce Tureckiej/ z powieści ludzi tam bywających/ którzy ich pospolicie malują za grubych i niepolitycznych/ i niedobrych Dworzan/ na przeciwko Chrześcijanom. Prawda jest/ że
od Cesárzá vpominki pierwszym szasnastu Vrzędnikom/ kożdemu Suknią Sobolámi podszytą/ y tym się ceremonia kończy.
Wchodzą potym do Sáráiu Karety Sołtan, Te Pánie będąc w zámknieniu przez cáły rok/ z wielką tesknicą czekáią Bayramu, áby się im godźiło wyniść/ y Wizity oddáwáć/ co czynią naprzod Cesárzowi iáko krewnemu/ potym Sołtánie/ Walidźie, y innym Sołtanom y Pániom. Wolno się im tám báwić/ y vćiechy záżywáć przez trzy dni.
Snadno ztąd poznáć/ iáko się mylimy/ sądząc o Polityce Tureckiey/ z powieśći ludźi tám bywáiących/ ktorzy ich pospolićie máluią zá grubych y niepolitycznych/ y niedobrych Dworzan/ ná przećiwko Chrześćianom. Prawdá iest/ że
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 197
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678