że za przeprawami to jest Bugiem, Narwią i Krą, rzekami, są saskie wojska i litewskie, poszedł osobą swoją na nich. Most na Bugu pod Okuninem zrobił, którego nieprzyjaciel nie przeszkadzał robić antagonista sas. Nocą tedy szedł, przeprawiwszy się za sasami uchodzącemi i Litwą 1^go^ Maii dopadł ich na Pułtowsku samym, zaraz wartę wyciął, wpadł w miasto, sasów napędził na most, którzy uciekając załamali się w rzekę z mostem. Feltmarschal Sztenhau uciekł, Bożena i Sempolda generałów ranionych żywcem wzięto. Sasów żywcem sześćset wzięto, drugie tyle trupem położono, oprócz potopionych. Wozy, konie, bagaże, prowianty zabrano. Za uciekającemi regimentami dalej król prosecutus
że za przeprawami to jest Bugiem, Narwią i Krą, rzekami, są saskie wojska i litewskie, poszedł osobą swoją na nich. Most na Bugu pod Okuninem zrobił, którego nieprzyjaciel nie przeszkadzał robić antagonista sas. Nocą tedy szedł, przeprawiwszy się za sasami uchodzącemi i Litwą 1^go^ Maii dopadł ich na Pułtowsku samym, zaraz wartę wyciął, wpadł w miasto, sasów napędził na most, którzy uciekając załamali się w rzekę z mostem. Feltmarschal Sztenhau uciekł, Bozena i Sempolda generałów ranionych żywcem wzięto. Sasów żywcem sześćset wzięto, drugie tyle trupem położono, oprócz potopionych. Wozy, konie, bagaże, prowianty zabrano. Za uciekającemi regimentami daléj król prosecutus
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 220
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
. GORSZY NIEPEWNY PRZYJACIEL NIŻ PEWNY NIEPRZYJACIEL
Ilekroć się Bogu król Antygonus skłonił, Zawsze prosił, żeby go od przyjaciół bronił. Że nie od nieprzyjaciół, pytany, odpowie: Są na tych wojska, zamki, są biegli szpiegowie; Tamtym, kiedy i pokój, i serce otwarte, Żeby swoję postawił, Boga prosić, wartę. Cóż Wielki Aleksander? Co Julijusz rzecze? Nie tak im groźne wszystkich nieprzyjaciół miecze, Choć okiem nie przejźrane, od przyjaciół bowiem Ten mieczem, tamten rozstał trucizną się z zdrowiem. Co mówię, od przyjaciół! Od własnych swych dzieci Bezbożnej ręki siła w grób monarchów leci. 248 (S). SŁUSZNA SKARGA
. GORSZY NIEPEWNY PRZYJACIEL NIŻ PEWNY NIEPRZYJACIEL
Ilekroć się Bogu król Antigonus skłonił, Zawsze prosił, żeby go od przyjaciół bronił. Że nie od nieprzyjaciół, pytany, odpowie: Są na tych wojska, zamki, są biegli szpiegowie; Tamtym, kiedy i pokój, i serce otwarte, Żeby swoję postawił, Boga prosić, wartę. Cóż Wielki Aleksander? Co Julijusz rzecze? Nie tak im groźne wszystkich nieprzyjaciół miecze, Choć okiem nie przejźrane, od przyjaciół bowiem Ten mieczem, tamten rozstał trucizną się z zdrowiem. Co mówię, od przyjaciół! Od własnych swych dzieci Bezbożnej ręki siła w grób monarchów leci. 248 (S). SŁUSZNA SKARGA
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 111
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Trybunały zaś nie powinne sądzić Spraw tych, które Grodowi lub Ziemstwu należą Roku 1653.
Ewokacje z Prowincy[...] Wielkopolskiej do Lublina, i z Małopolskiej do Piotrkowa zakazane pod karą 1000. grzywien, stronie powołanej a Sądowi pół. RZĄD POLSKI.
Dekret Trybunalski przeciw Prawu ferowany, może drugi Trybunał skasować.
Marszałek nie może nikogo pod wartę brać kazać bez konsensu całej Izby.
Za grzywny także nie godzi się brać Szlachcica, ani Patrona od niego stawającego pod wartę. Traktamenta w dni powszechne zakazane, tak jako Damom nie mającym Sprawy zabroniło Prawo bywać w Trybunale, bezpieczeństwo Trybunału i Osób Deputackich, tak jako pojedynki i hałasy surowo i pod gardłem zakazane.
Ziemstwom
Trybunały zaś nie powinne sądźić Spraw tych, które Grodowi lub Ziemstwu należą Roku 1653.
Ewokacye z Prowincy[...] Wielkopolskiey do Lublina, i z Małopolskiey do Piotrkowa zakazane pod karą 1000. grzywien, stronie powołaney á Sądowi pół. RZĄD POLSKI.
Dekret Trybunalski przećiw Prawu ferowany, może drugi Trybunał skassować.
Marszałek nie może nikogo pod wartę brać kazać bez konsensu całey Izby.
Za grzywny także nie godźi śię brać Szlachćica, ani Patrona od niego stawającego pod wartę. Traktamenta w dni powszechne zakazane, tak jako Damom nie mającym Sprawy zabroniło Prawo bywac w Trybunale, bespieczeństwo Trybunału y Osob Deputackich, tak iako poiedynki i hałasy surowo i pod gardłem zakazane.
Ziemstwom
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 257
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
i z Małopolskiej do Piotrkowa zakazane pod karą 1000. grzywien, stronie powołanej a Sądowi pół. RZĄD POLSKI.
Dekret Trybunalski przeciw Prawu ferowany, może drugi Trybunał skasować.
Marszałek nie może nikogo pod wartę brać kazać bez konsensu całej Izby.
Za grzywny także nie godzi się brać Szlachcica, ani Patrona od niego stawającego pod wartę. Traktamenta w dni powszechne zakazane, tak jako Damom nie mającym Sprawy zabroniło Prawo bywać w Trybunale, bezpieczeństwo Trybunału i Osób Deputackich, tak jako pojedynki i hałasy surowo i pod gardłem zakazane.
Ziemstwom taksa Dekretów wszelakich naznaczona, o czym wolno obszerniej czytać korekturę Trybunału 1726.
Na koniec i karę Prawo naznaczyło na Deputatów Duchownych
i z Małopolskiey do Piotrkowa zakazane pod karą 1000. grzywien, stronie powołaney á Sądowi pół. RZĄD POLSKI.
Dekret Trybunalski przećiw Prawu ferowany, może drugi Trybunał skassować.
Marszałek nie może nikogo pod wartę brać kazać bez konsensu całey Izby.
Za grzywny także nie godźi śię brać Szlachćica, ani Patrona od niego stawającego pod wartę. Traktamenta w dni powszechne zakazane, tak jako Damom nie mającym Sprawy zabroniło Prawo bywac w Trybunale, bespieczeństwo Trybunału y Osob Deputackich, tak iako poiedynki i hałasy surowo i pod gardłem zakazane.
Ziemstwom taxa Dekretów wszelakich naznaczona, o czym wolno obszerniey czytać korrekturę Trybunału 1726.
Na koniec i karę Prawo naznaczyło na Deputatów Duchownych
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 257
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
Prypeć wpada. XII. Narew: W Podlasiu się zaczyna, przez Mazosze idąc w Bug wpada. XIII. Niemen: w Litwie w Województwie Trockim się zabiera. Przez Zmudź i Prussy Brandenburskie idąc w Haf wpada. XIV. Notec: wypływa z jeziora Gopło w Kujawach. Przez Województwa Kaliskie i Poznańskie płynąc, w Wartę wpada. XV. Warta: w Księstwie Siewierskim ma początki. Płynie przez Województwa Sieradzkie Kaliskie Poznańskie: wpada w Odrę w Brandenburgii. Poławia certy, barwany, Sandacze, Węgorze. etc. XVI. Prypeć: początki bierze w Polesiu. Wiele innyh pomniejszych rzek w się bierze wpada w Niepr. Jesiotry poławia. XVII
Prypeć wpada. XII. Narew: W Podlasiu się zaczyna, przez Mazosze idąc w Bug wpada. XIII. Niemen: w Litwie w Woiewodztwie Trockim się zábiera. Przez Zmudź y Prussy Brandeburskie idąc w Haff wpada. XIV. Notec: wypływa z ieziora Gopło w Kuiawach. Przez Woiewodztwa Kaliskie y Poznańskie płynąc, w Wartę wpada. XV. Warta: w Xięstwie Siewierskim ma początki. Płynie przez Woiewodztwa Sieradzkie Kaliskie Poznańskie: wpada w Odrę w Brandeburgii. Połáwia certy, barwany, Sandacze, Węgorze. etc. XVI. Prypeć: początki bierze w Polesiu. Wiele innyh pomnieyszych rzek w się bierze wpada w Niepr. Jesiotry połáwia. XVII
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: K4
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
to wodny, nie strzelnica, I tylko z niej grube rury Wodą strzelają do góry.
Cóż tu tedy po tym huku, Jakbyś dobywał Bołduku Albo jako Hiszpan, kiedy Szturmował do sławnej Bredy.
Kurnik to i klatka ptasza, Która-ć się w obronę wprasza I podaje swoje sady Na gnady i na ungnady.
Przydaj wartę, żeby z drzewa Żołdat nie struł sobie trzewa: Śliwki szkodzą i te knechty Poślą wnet do grobu piechty.
Przy tym kto tu grabi, plewie, Lub w Adamie, lubo w Ewie, Wszytko to są chrześcijanie, Szkoda ich zabijać, panie.
Ogrodnik, człowiek spokojny, Nie chce i o żonę wojny;
to wodny, nie strzelnica, I tylko z niej grube rury Wodą strzelają do góry.
Cóż tu tedy po tym huku, Jakbyś dobywał Bołduku Albo jako Hiszpan, kiedy Szturmował do sławnej Bredy.
Kurnik to i klatka ptasza, Która-ć się w obronę wprasza I podaje swoje sady Na gnady i na ungnady.
Przydaj wartę, żeby z drzewa Żołdat nie struł sobie trzewa: Śliwki szkodzą i te knechty Poślą wnet do grobu piechty.
Przy tym kto tu grabi, plewie, Lub w Adamie, lubo w Ewie, Wszytko to są chrześcijanie, Szkoda ich zabijać, panie.
Ogrodnik, człowiek spokojny, Nie chce i o żonę wojny;
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 339
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
czym wyraża się sprawiedliwości, słuszności, i wszystkim szczodrobliwe udzielenie się. Ale gdy temu sprawiedliwy dekret, a temu niesprawiedliwy, już tam wygasła Iustitiae Communicabilitas, Sprawiedliwości udzielenie. Nie stetit in medio, nie stanął w-pośrzodku dekret, gdy się na niesprawiedliwość nakłonił. Gdy ten będzie miał przystęp a nie drugi, ten wartę odprawuje, a owemu drzwi otwarte, już to nie omnibus liberalis Communicabilitas, nie jednakowe każdemu się udzielanie. 4. STETIT. Ale co to jest, że Pan nasz nie siadł między niemi, nie chodził, ale stanął? Stanął bo sam Stworzyciel stoi, inne wszystkie stworzone rzeczy przechodzą, przemijają. Mówi Grzegorz Święty
czym wyraża się spráwiedliwośći, słusznośći, i wszystkim szczodrobliwe vdźielenie się. Ale gdy temu spráwiedliwy dekret, á temu niespráwiedliwy, iuż tám wygásłá Iustitiae Communicabilitas, Spráwiedliwośći vdźielenie. Nie stetit in medio, nie stánął w-pośrzodku dekret, gdy się ná niespráwiedliwość nákłonił. Gdy ten będźie miał przystęp á nie drugi, tęn wártę odpráwuie, á owemu drzwi otwárte, iuż to nie omnibus liberalis Communicabilitas, nie iednákowe káżdemu się vdźielánie. 4. STETIT. Ale co to iest, że Pan nász nie śiadł między niemi, nie chodźił, ále stánął? Stánął bo sam Ztworzyćiel stoi, inne wszystkie ztworzone rzeczy przechodzą, przemijáią. Mowi Grzegorz Swięty
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 25
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
zdrowie dobra jego następowała. a Urzędy mu odbierać chciała. z Wojskiem się Litewskim przez Ciechanowieckiego subiectum Pacowskie, związała na ruinę osobliwie Pana Marszałka. W każdym kole wewszytkich listach, Poselstwach, na Pana Marszałka następowali. Na Koło Jędrzejowskie Posłów. Na Wolborskie jego samego, ale i Posła jego niepuszczono, Sług za wartę pobrano. Trzeci. Ze zaś P. Świderski Marszałkiem Związkowym obrany, to go samego spytać jeszlim ja kazał. Spytać Jego Mści P. Wilczkowskiego. Jam go ani uznał za Marszałka, ani mu tytułu dawałem. Oco na mię Wojsko nastąpiło. z Instruccji która jest, puct kładzie się autentyczny.
OTrzymawszy
zdrowie dobrá iego nástępowáłá. á Vrzędy mu odbierać chćiáłá. z Woyskiem się Litewskim przez Ciechánowieckiego subiectum Pacowskie, związáłá ná ruinę osobliwie Páná Márszałká. W káżdym kole wewszytkich listách, Poselstwach, ná Páná Márszałká nástępowáli. Ná Koło Iędrzeiowskie Posłow. Ná Wolborskie iego sámego, ále y Posłá iego niepuszczono, Sług zá wártę pobrano. Trzeći. Ze záś P. Swiderski Márszałkiem Zwiąskowym obrány, to go sámego spytać ieszlim ia kazał. Spytáć Iego Mśći P. Wilczkowskiego. Iam go áni vznał zá Márszałká, áni mu titułu dawałem. Oco ná mię Woysko nástąpiło. z Instructiey ktora iest, püct kłádźie się autentyczny.
OTrzymawszy
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 59
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
krótkim czasie, jako naznaczono było, niepodobna. Obrony i oczywiste dowody moje odrzucano, świadków po przenajmowano. Jest tego dokumentem Resipiscentia Pana Romanowskiego, i Pana Ołtarzowskiego dwóch świadków, którzy sumnieniem ruszeni, że mię za przymuszeniem Pana Radziejowskiego poprzysięgli, jeden w Grodzie Włodzimirskim, drugi zaś vltrò do mnie, do Obozu, pod Wartę przyjechawszy, submisse mię przepraszając, ręki swojej pismem zeznali. Ustępuję ja z Ojczyzny. Piętnasty. Co zaś za świadkowie byli, i jako jedni corrupti, drudzy coacti. Wypis z Ksiąg Grodzkich Zamku Włodzimierskiego, Roku Tysiąc Sześćset Seśćdziesiątego Piątego, dnia dwudziestego szóstego Miesiąca Ianuarij. Dokument ten się kładzie P. Romanowskiego jednego z
krotkim czáśie, iáko naznáczono było, niepodobna. Obrony y oczywiste dowody moie odrzucano, świádkow po przenáymowano. Iest tego documentem Resipiscentia Páná Románowskiego, y Páná Ołtarzowskiego dwoch świádkow, ktorzy sumnieniem ruszeni, że mię zá przymuszeniem Páná Rádźieiowskiego poprzyśięgli, ieden w Grodźie Włodźimirskim, drugi záś vltrò do mnie, do Obozu, pod Wártę przyiechawszy, submisse mię przepraszáiąc, ręki swoiey pismem zeználi. Vstępuię ia z Oyczyzny. Piętnasty. Co záś zá świádkowie byli, y iáko iedni corrupti, drudzy coacti. Wypis z Kśiąg Grodzkich Zamku Włodźimierskiego, Roku Tyśiąc Sześćset Seśćdźieśiątego Piątego, dniá dwudźiestego szostego Mieśiącá Ianuarij. Document ten się kłádźie P. Románowskiego iednego z
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 147
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
niewiedząc co w skrypcie było, podpisałem się. Jakoż i teraz sumnieniem dobrym wyznawam, że nie tylko tego niewiem o Jego Mości P. Marszałku, na com się musiał podpisać, ale nic takiego, coby cnocie i niewinności Jego Mości szkodzić miało. Co zeznać umyślnie zjechałem, tu pod Wartę do pomienionego Jego Mości Pana Marszałka, abym niezawodził sumnienia swego, dobrowolnie tu stanąwszy. To też zeznawam że podobym sposobem jako i ja od Jego Mości Pana Radziejowskiego przywiedzeni byli, przez corrupcje, i namowy, samisz słudzy jego. Co zapewne wiem, i dobrym sumnieniem wyznawam. Toż uczynił i Pan Świderski
niewiedząc co w scripćie było, podpisałem się. Iákoż y teraz sumnieniem dobrym wyznawam, że nie tylko tego niewiem o Iego Mośći P. Márszałku, ná com się muśiał podpisáć, ále nic tákiego, coby cnoćie y niewinnośći Iego Mości szkodźić miało. Co zeznáć vmyślnie ziáchałem, tu pod Wártę do pomienionego Iego Mośći Páná Márszałká, ábym niezáwodźił sumnienia swego, dobrowolnie tu stánąwszy. To też zeznawam że podobym sposobem iáko y ia od Iego Mości Páná Rádźieiowskiego przywiedźieni byli, przez corrupcye, y namowy, sámisz słudzy iego. Co zápewne wiem, y dobrym sumnieniem wyznawam. Toż vczynił y Pan Swiderski
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 149
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666