wchodzą wiec obozówPrzykurzone popiołem, ale jakie ściele Na swoje złotorucha z Adonim wesele, Szerzy się wyłożone kotcze kobiercami,A konie pod orłemi ogromne forgami W szorach kłuszą złoconych, szumno przepryskując I ziemie od ochoty ledwie dostępując. Cóż? gdzie kawaleria, jakie tu ozdoby? A wprzód same od złota różnego osoby. Jakie wełny Syria, złotogłowy jakie Arach nam tu posyła, taką twarz i takie Niosą wszyscy ubiory kosztowne i stroje,Skąd słońce odrażone tyle jeszcze troje Splendoru im przyczynia. Znają się tu Rumi, Znają aż gdzieś dalecy perscy Azerumi, I bośnieńscy junacy, i które przykroić Może fozy Albańczyk, albo się ustroić Na swój umie
wchodzą wiec obozówPrzykurzone popiołem, ale jakie ściele Na swoje złotorucha z Adonim wesele, Szerzy się wyłożone kotcze kobiercami,A konie pod orłemi ogromne forgami W szorach kłuszą złoconych, szumno przepryskując I ziemie od ochoty ledwie dostępując. Cóż? gdzie kawalerya, jakie tu ozdoby? A wprzód same od złota różnego osoby. Jakie wełny Syrya, złotogłowy jakie Arach nam tu posyła, taką twarz i takie Niosą wszyscy ubiory kosztowne i stroje,Zkąd słońce odrażone tyle jeszcze troje Splendoru im przyczynia. Znają się tu Rumi, Znają aż gdzieś dalecy perscy Azerumi, I bośnieńscy junacy, i które przykroić Może fozy Albańczyk, albo się ustroić Na swój umie
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 124
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
Hartfort, Harfordia nad rzeką Lea, Hortus Anglie, dla pięknej pozycyj, i obfitości zboża i bydła, zowie się i Z. Alban, że tam na miejscu Miasta Verulamium bardzo starożytnego i najznaczniejszego olim w Britannii. Ofa Król Mercyj klasztor fundował Z. Albana z Opactwem, który, tam zamęczony Roku 793. Wełny tu wyśmienite.
W ANGLII Północej jest Księstwo Nortumbrii, vulgo Nortumberland; którego Stolicą jest Berwick alias Barvium mocne Miasto sprzejściem i Portem do Szkocyj, nad rzeką Tuedą albo Twedą z Zamkiem w Anglii najmocniejszym. Tuż w Mieście Carylle po Łacinie Carleplum, nad rzeką Eden są znaki murów quondam murowanych przez Adriana Cesarza długo się ciągnących
Hartfort, Harfordia nad rzeką Lea, Hortus Angliae, dla piękney pozycyi, y obfitości zboża y bydła, zowie się y S. Alban, że tam na mieyscu Miasta Verulamium bardzo starożytnego y nayznacznieyszego olim w Britannii. Offa Krol Mercyi klasztor fundował S. Albana z Opactwem, ktory, tam zamęczony Roku 793. Wełny tu wysmienite.
W ANGLII Pułnocney iest Xięstwo Nortumbrii, vulgo Northumberland; ktorego Stolicą iest Berwick alias Barvium mocne Miasto zprzeyściem y Portem do Szkocyi, nad rzeką Tuedą albo Twedą z Zamkiem w Anglii naymocnieyszym. Tuż w Mieście Carille po Łacinie Carleplum, nad rzeką Eden są znaki murow quondam murowanych przez Adriana Cesarza długo się ciągnących
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 407
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
także w Afryce po nad morzem Medyterrańskim, długo się na mil 500. wzdłuż ciągnącą, a wszersz na 40. niby semi-circulari figura. Ma wyśmienite pastwiska, stąd stada wiele, i bydeł. Obywatele tutejsi łowką ryb bawią się i polowaniem, i tym żyją, ryżu przy tym zaży wając i jarzyny. Owce tameczne wełny nie mają. Lwów, tygrysów, nosorożców, słoniów, niedźwiedziów, jeleni, dzików dostatek. A że tu powietrze zdrowe, żyją Kafrowie po lat 100. po 120. mieszkanie ich pod ziemią, to w skałach. Są czarni, nago chodzą, bestialscy, prostacy, dzicy. Są między niemi Antrofagowie,
także w Afryce po nad morzem Mediterrańskim, długo się na mil 500. wzdłuż ciągnącą, a wszersz na 40. niby semi-circulari figura. Ma wyśmienite pastwiska, ztąd stada wiele, y bydeł. Obywatele tuteysi łowką ryb bawią się y polowaniem, y tym żyią, ryżu przy tym zaży waiąc y iarzyny. Owce tameczne wełny nie maią. Lwow, tygrysow, nosorożcow, słoniow, niedźwiedziow, ieleni, dzikow dostatek. A że tu powietrze zdrowe, żyią Kafrowie po lat 100. po 120. mieszkanie ich pod ziemią, to w skałach. Są czarni, nágo chodzą, bestyalscy, prostacy, dzicy. Są między niemi Antrofagowie,
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 562
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Jest tu dosyć i pożytecznych lasów: bo z nich wywożą barzo wiele drew/ i chowa się też tam wielka liczba zwierza. Kraje te nie mają soli/ ani hałunu/ ani siarki/ ani inszych kruszców/ oprócz ołowiu/ a żelaza/ a trochę miedzi. jest tam jednak barzo wiele towarów płóciennych i sukiennych. Wełny tam są trochę twarde i grube. Ptastwo mają rozmaite: a oprócz takich jako są u nas/ Holandia ma też rozliczne ptastwo wodne. O rybach zaś/ i z słodkiej i z słonej wody/ nie trzeba mi szerzej mówić/ tylko powiedzieć/ co Ludowik Guiciardyn/ który z wielką pilnością opisał te prowincje/ mówi
Iest tu dosyć y pożytecznych lásow: bo z nich wywożą bárzo wiele drew/ y chowa się też tám wielka liczbá źwierzá. Kráie te nie máią soli/ áni háłunu/ áni śiárki/ áni inszych kruszcow/ oprocz ołowiu/ á żelázá/ á trochę miedźi. iest tám iednák bárzo wiele towárow płoćiennych y sukiennych. Wełny tám są trochę twárde y grube. Ptástwo máią rozmáite: á oprocz tákich iáko są u nas/ Holandia ma też rozliczne ptástwo wodne. O rybách záś/ y z słodkiey y z słoney wody/ nie trzebá mi szerzey mowić/ tylko powiedźieć/ co Ludowik Guiciárdin/ ktory z wielką pilnośćią opisał te prouincie/ mowi
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 79
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
/ i chowają je na zimę. Wiodą też gospodarstwo wielkie z strony bydła/ a zwłaszcza chowają Kameloty: tak zowią Hiszpani niektóre bestie podobne owcom/ ale więtsze/ i podobne twarzą do wielbłądów/ tylko iż garbów nie mają. Noszą tłomiki/ i udźwigną po pułtoru set funtów ciężaru: także też nimi orzą: i wełny ich są osobliwe na sukna: mięsa też zdrowe i barzo smaczne. Głową tej Prowincji jest miasto Pacis: lecz osada przedniejsza i ludniejsza tamecznych ludzi jest Cuiquito/ miejsce wielkie i grzeczne/ które poddane jest samemu Królowi: a pod jego jurysdykcją są Juli/ Chilanes/ Acos/ Pomata/ Cepita/ Kwaqui/ Tiaguanaco/
/ y chowáią ie ná źimę. Wiodą też gospodárstwo wielkie z strony bydłá/ á zwłasczá chowáią Kámeloty: ták zowią Hiszpani niektore bestie podobne owcom/ ále więtsze/ y podobne twarzą do wielbłądow/ tylko iż gárbow nie máią. Noszą tłomiki/ y vdźwigną po pułtoru set funtow ćiężaru: tákże też nimi orzą: y wełny ich są osobliwe ná sukná: mięsá też zdrowe y bárzo smáczne. Głową tey Prouinciey iest miásto Pacis: lecz osáda przednieysza y ludnieysza támecznych ludźi iest Cuiquito/ mieysce wielkie y grzeczne/ ktore poddáne iest sámemu Krolowi: á pod iego iurisdictią są Iuli/ Chilánes/ Acos/ Pomátá/ Cepitá/ Quaqui/ Tiáguánáco/
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 309
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
az do kapu Coriantes mając w środku Kap dobrej Nadziei, w zdłuż ma około 500. mil, a w szerz 40. Najwięcej obfituje w pastwiska żywiące stada bydeł różnych, tameczni najwięcej się zabawiają łowieniem ryb, i biciem zwierza, tym tylko żyjąc, bo ledwie w niektórych miejscach mają ryż i jarzynę, Owce tameczne wełny nie mają tylko skorę jak kozy, Lwów, Tygrysów, Nosorozców, słoniów, NIedzwiedziów, jeleni, dzików, i innego zwierza najwięcej ten Kraj żywi. Powietrze ma zdrowe, tylko koło Kapu dobrej nadziei chłodne, z przyczyny śniegów górnych. Oblany rzekami znaczniejszemi: Zambra, Z. Duch, Los infantes, Z
áz do kápu Coriántes máiąc w srodku Káp dobrey Nádziei, w zdłuż má około 500. mil, á w szerz 40. Náywięcey obfituie w pástwiská żywiące stádá bydeł rożnych, támeczni náywięcey się zábáwiáią łowieniem ryb, y biciem zwierzá, tym tylko żyiąc, bo ledwie w niektorych mieyscách máią ryż y iárzynę, Owce támeczne wełny nie máią tylko skorę iák kozy, Lwow, Tygrysow, Nosorozcow, słoniow, NIedzwiedziow, ieleni, dzikow, y innego zwierzá náywięcey ten Kráy żywi. Powietrze má zdrowe, tylko koło Kápu dobrey nádziei chłodne, z przyczyny sniegow gornych. Oblány rzekámi znácznieyszemi: Zámbrá, S. Duch, Los infantes, S
Skrót tekstu: ŁubŚwiat
Strona: 631
Tytuł:
Świat we wszystkich swoich częściach
Autor:
Władysław Aleksander Łubieński
Drukarnia:
Wrocławska Akademia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wrocław
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1740