z odejścia. ROZDZIAŁ XVII. O ZACIĄGU ELEARÓW DO WOŁOCH I O ICH MĘSTWACH TAMŻE DOKAZANYCH, JAKO TRUDNE SĄ DO OPISANIA. Wołoskie męstwa Elearów opisać dla czego trudno. Elearowie nigdy bez Zoila. Męstwa ich wołoskie oczywiste nie mogły się w diariuszu zmieścić, ale w pamięci zacnych ludzi zapisane. Jana Rozdrażewskiego bankiet Elearski, wetami zacny nad wszystko wdzięczniejszy. Kto osobliwie Elearom przyznawa.
Po opisaniu dzielnorycerskich przewag bitnych Elearów, któremi na cesarskiej na wieczną sławę cnego narodu polskiego zarobili, nim się przystąpi do tych które pod wtórym na cesarską zaciągiem dokazowali, przypada z rejestru praca i kunszt autorowi, to jest opisać każdodzienne popisowanie się bitnych Elearów w Wołoszech przed
z odejścia. ROZDZIAŁ XVII. O ZACIĄGU ELEARÓW DO WOŁOCH I O ICH MĘSTWACH TAMŻE DOKAZANYCH, JAKO TRUDNE SĄ DO OPISANIA. Wołoskie męstwa Elearów opisać dla czego trudno. Elearowie nigdy bez Zoila. Męstwa ich wołoskie oczywiste nie mogły się w dyaryuszu zmieścić, ale w pamięci zacnych ludzi zapisane. Jana Rozdraźewskiego bankiet Elearski, wetami zacny nad wszystko wdzięczniejszy. Kto osobliwie Elearom przyznawa.
Po opisaniu dzielnorycerskich przewag bitnych Elearów, któremi na cesarskiej na wieczną sławę cnego narodu polskiego zarobili, nim się przystąpi do tych które pod wtórym na cesarską zaciągiem dokazowali, przypada z rejestru praca i kunszt autorowi, to jest opisać każdodzienne popisowanie się bitnych Elearów w Wołoszech przed
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 44
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
królowej jej m. z Rozdrażewskim animuszem, więcej pono dla chudych pachołków niż dla siebie samego od Boga stworzonego. Który spraw bitnych Elearów w Wołoszech jako wdzięczny, tak dobrze pamiętny, w roku pańskim 1023 po wyjściu ich z cesarskiej, mając na chlebie swym chętnie położonym Stanisława Strojnowskiego pułkownika Elearskiego, przy obecności wielu rycerskich ludzi wetami się zabawiających, kazał przynieść kulę z działa tureckiego do Elearów w ostatni dzień szturmów tureckich między tysiącami inszych wypaloną, mówiąc według starego przezwiska Elearów: Oto wety wasze Lisowskie, któremi was Turcy na konkluzji częstowali. Takie takiego rycerza wety, przed wodza Elearów. Mają albowiem prawdziwi rycerze potrawy swoje, przypominania sobie wzajem odwag rycerskich
królowej jej m. z Rozdrażewskim animuszem, więcej pono dla chudych pachołków niż dla siebie samego od Boga stworzonego. Który spraw bitnych Elearów w Wołoszech jako wdzięczny, tak dobrze pamiętny, w roku pańskim 1023 po wyjściu ich z cesarskiej, mając na chlebie swym chętnie położonym Stanisława Strojnowskiego pułkownika Elearskiego, przy obecności wielu rycerskich ludzi wetami się zabawiających, kazał przynieść kulę z działa tureckiego do Elearów w ostatni dzień szturmów tureckich między tysiącami inszych wypaloną, mówiąc według starego przezwiska Elearów: Oto wety wasze Lisowskie, któremi was Turcy na konkluzyi częstowali. Takie takiego rycerza wety, przed wodza Elearów. Mają albowiem prawdziwi rycerze potrawy swoje, przypominania sobie wzajem odwag rycerskich
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 45
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
abo pigwowym moczony/ naczczo oliwki z soli/ abo sześć/ ośm migdałów gorzkich/ po jedzy jeść rożynki/ mala punica, gruszki/ orzechy laskowe/ włoski groch prażony z solą/ gorczyczka/ ogurczane nasienie wyłupane z warzeniem sporyszowym pite/ i rzodkiew jedzona dobra/ a które się jadłem porządnym nazbyt brzydzą rozmaitemi przysmakami i wetami mają być przyłudzone/ pozwolić im podróżnik warzony/ i ziele kurzą nogę/ nawet i miasto sałaty też zioła przyprawne/ a sporanku pić także z nich syropy/ i z tychże wodkami/ przyczym trzeba aby co dzień na stolec chodzieły/ strzec się też mają mieszkania wilgotnego stawowego błotnego/ powietrza grubego/ nie spania
abo pigwowym moczony/ náczczo oliwki z soli/ ábo sześć/ ośm migdałow gorzkich/ po iedzy ieść rożynki/ mala punica, gruszki/ orzechy laskowe/ włoski groch práżony z solą/ gorczyczká/ ogurczáne násienie wyłupáne z wárzeniem sporyszowym pite/ y rzodkiew iedzona dobra/ á ktore się iadłem porządnym názbyt brzydzą rozmáitemi przysmákámi y wetámi máią być przyłudzone/ pozwolić im podrożnik wárzony/ y źiele kurzą nogę/ náwet y miásto sáłaty też źiołá przypráwne/ á zporánku pić tákże z nich syropy/ y z tychże wodkami/ przyczym trzebá áby co dźień ná stolec chodzieły/ strzedz się też máią mieszkánia wilgotnego stáwowego błotnego/ powietrza grubego/ nie spánia
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: Bv
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
za pierwszego Rodzica nam dany. Kiedy zaś Pierwszy Człowiek Boskie Przykazanie Zgwałcił, na to zasłużył surowe karanie, Ze dla gustu tych fruktów z rozkosznego Raju, Do ziemskiego od Boga wygnany był kraju, Na płacz, nędzę, i pracą; współ śmierci z Boskiego Wyroku był podległy, i potomki jego. Tym sposobem wetami Człowiek w Raju struty, Z godności Pańskiej został, i z łaski wyżuty. A Szatan uniesiony nad człowiekiem w Raju Zwycięstwem, barziej przeciw Ludzkiemu Rodzaju Powstał, i różne grzechy wzniecił, i sprosności Tak, że za rozmnożeniem do niewiadomości Boga przyszedł Ród Ludzki; skąd Bóg rozgniewany, Złorzeczne wydał Bando, aby wymazany Był
zá pierwszego Rodźicá nąm dány. Kiedy záś Pierwszy Człowiek Boskie Przykazánie Zgwałćił, ná to zásłużył surowe karánie, Ze dla gustu tych fruktow z roskosznego Ráiu, Do źiemskiego od Bogá wygnány był kráiu, Ná płácz, nędzę, y prácą; wspoł śmierći z Boskiego Wyroku był podległy, y potomki iego. Tym sposobem wetámi Człowiek w Raiu struty, Z godnośći Páńskiey został, y z łáski wyżuty. A Szátan vnieśiony nád człowiekiem w Ráiu Zwyćięstwem, bárziey przećiw Ludzkiemu Rodzáiu Powstał, y rożne grzechy wzniećił, y sprosnośći Ták, że zá rozmnożeniem do niewiádomośći Bogá przyszedł Rod Ludzki; zkąd Bog rozgniewány, Złorzeczne wydał Bando, áby wymázány Był
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 43
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Regula morum.
Włoszy
Włoszy są snażni, Twarzą poważni, Serca chytrego, Języka złego. Daleko widzą, Prędko się brzydzą, Niestali w rzeczy, Lub źle lub grzeczy, Tęsknienie mają Urazów tają. Pełni zazdrości I skrytej złości Zcicha czyhają Zdradę zmyślają. Wręcz nie zawadzą Fortelem zgładzą. Obiad z wetami Lubią z żartami Co smak używają, Lecz nieufają. Twarzą, fochami, Przyjaciółami. Chętni, łaskawi, W rzeczach ciekawi. Gości przyjmują, Hojnie szafują. Przestrog nie lubią A radzi skubią. Gdy ich darują Wdzięcznie przyjmują. W życiu poczciwi, Honorów chciwi Zawsze w miłości, Nieufałości. Nie żołnierzami, Ale
Regula morum.
Włoszy
Włoszy są snażni, Twarzą poważni, Serca chytrego, Języka złego. Daleko widzą, Prędko się brzydzą, Niestali w rzeczy, Lub źle lub grzeczy, Tesknienie mają Urazow tają. Pełni zazdrości I skrytej złości Zcicha czyhają Zdradę zmyślają. Wręcz nie zawadzą Fortelem zgładzą. Obiad z wetami Lubią z żartami Co smak używają, Lecz nieufają. Twarzą, fochami, Przyjaciołami. Chętni, łaskawi, W rzeczach ciekawi. Gości przyjmują, Hojnie szafują. Przestrog nie lubią A radzi skubią. Gdy ich darują Wdzięcznie przyjmują. W życiu poczciwi, Honorow chciwi Zawsze w miłości, Nieufałości. Nie żołnierzami, Ale
Skrót tekstu: ZbierDrużWir_I
Strona: 139
Tytuł:
Collectanea...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1675 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910