Tenże ma wiedzieć o bramie zamkowej i o warcie do niej należącej, przestrzegając tego, aby wcześnie w niebytności pańskiej bramę zamykać i pilne oko mieć na wszelakie szkody, które przez wartujących nieostrożność, niedbalstwo, ostałość i złość, czasem jawnie, czasem potajemnie przytrafić się mogą.
3. Tenże ma wiedzieć o więźniach, dozierając o każdego wieczora, jeżeli na kajdanach ich i okowach niemasz jakiego znaku zdrady, o której więzień, o ile nie widzi około siebie dozoru, ustawicznie myśli.
4. Tenże ma przestrzegać wszelkiego ochędostwa około Zamku, aby w niebytności pańskiej wszytkie pokoje chędogo zamknione były. Śmieci tak w górnych pokojach,
Tenże ma wiedzieć o bramie zamkowej i o warcie do niej należącej, przestrzegając tego, aby wcześnie w niebytności pańskiej bramę zamykać i pilne oko mieć na wszelakie szkody, które przez wartujących nieostrożność, niedbalstwo, ostałość i złość, czasem jawnie, czasem potajemnie przytrafić się mogą.
3. Tenże ma wiedzieć o więźniach, dozierając o każdego wieczora, jeżeli na kajdanach ich i okowach niemasz jakiego znaku zdrady, o której więzień, o ile nie widzi około siebie dozoru, ustawicznie myśli.
4. Tenże ma przestrzegać wszelkiego ochędostwa około Zamku, aby w niebytności pańskiej wszytkie pokoje chędogo zamknione były. Śmieci tak w górnych pokojach,
Skrót tekstu: InwŻółkGęb
Strona: 121
Tytuł:
Inwentarz zamku w Żółkwi
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1671
Data wydania (nie wcześniej niż):
1671
Data wydania (nie później niż):
1671
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
, ale czy nie mogąc, czy nie śmiejąc dać Rok 1678
odporu, nieprzyjaciela nie infestował, który zajuszony insze fortece, to jest Kaniów, Czerkasy, Bohusław i insze, ogniem i mieczem pustoszył. A tego w krótkim czasie narobiwszy do Wołoch powrócił i tam stanąwszy, do Stambułu o poprawie fortuny swej, przy wielu więźniach, oznajmił. Chmielnickiego zaś monarchą ruskim uczyniwszy, aby fortece Niemirów, Bar, Kalnik, Międzybóż ludźmi polskimi osadzone odzyskiwał, polecił. Ale gdy mu to z trudnością przychodziło, bo żadna ta forteca poddać się nie chciała, ów też zwątpiwszy, a niektóre tylko miasteczka opanowawszy, w Lisiance coś się bawił.
Król Jan
, ale czy nie mogąc, czy nie śmiejąc dać Rok 1678
odporu, nieprzyjaciela nie infestował, który zajuszony insze fortece, to jest Kaniów, Czerkasy, Bohusław i insze, ogniem i mieczem pustoszył. A tego w krótkim czasie narobiwszy do Wołoch powrócił i tam stanąwszy, do Stambułu o poprawie fortuny swej, przy wielu więźniach, oznajmił. Chmielnickiego zaś monarchą ruskim uczyniwszy, aby fortece Niemirów, Bar, Kalnik, Międzybóż ludźmi polskimi osadzone odzyskiwał, polecił. Ale gdy mu to z trudnością przychodziło, bo żadna ta forteca poddać się nie chciała, ów też zwątpiwszy, a niektóre tylko miasteczka opanowawszy, w Lisiance coś się bawił.
Król Jan
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 490
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
jakoż cię nie mam miłować? jakoż przy tobie/ przy boku twoim nie mam ustawnie pilnować? gdyś ty tak mnie nędznego więźnia umiłował/ żeś się umyślnie dla mnie w więzy zaprzedał. Abyć jaka z tąd własna korzyść przypadła/ nie żalby było takiej odwagi; ale gdy wszytek przy tychże więźniach zostaje pożytek/ a samo przy tobie utrapienie/ same boleści/ samo to sobie obierając/ aby przez skazę ciała twojego/ duszę się ludzkie naprawowały; żałować muszę serdecznie/ miłować muszę całowicie. Miłuję Dziecię kochane wiecznie ciebie/ dziękuje za ochotę do karania/ do biczów uniżenie/ a z ziemią się równając/ proszę/
iakoż ćię nie mam miłowáć? iákoż przy tobie/ przy boku twoim nie mam vstáwnie pilnowáć? gdyś ty ták mnie nędznego więźniá vmiłował/ żeś się vmyślnie dla mnie w więzy záprzedał. Abyć iáka z tąd własna korzyść przypadłá/ nie żalby było takiey odwagi; ále gdy wszytek przy tychże więźniách zostáie pożytek/ á samo przy tobie vtrapienie/ same boleśći/ sámo to sobie obieráiąc/ áby przez skázę ćiáłá twoiego/ duszę się ludzkie napráwowały; żáłowáć muszę serdecznie/ miłować muszę cáłowićie. Miłuię Dźiećię kocháne wiecznie ćiebie/ dźiękuie zá ochotę do káránia/ do biczow vniżenie/ á z źiemią się rownaiąc/ proszę/
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 164
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636