/ życzliwością i gorącą miłością ku Ojczyźnie miłej i wszytkiej Rzeczypospolitej/ gotowością ku bronieniu onej/ i mądrą radą: którą zawsze gotowym się stawisz na każdym miejscu/ gdzie tego czas i potrzeba ukazuje: O czym wiele mówić i pisać nie jest rzecz potrzebna/ gdyż więcej jest żywych a oczywistych świadków tego/ i lepiej wiadomszych/ niżlibym to opisać mógł/ a snadź to nikomu nie jest tajno w tej Rzeczypospolitej. Któremi darami będąc od Pana Boga opatrzony/ wżdy umiesz i wiesz jako postępować/ ze wszytkimi się tak obchodząc/ i wszytkim się tak zachowując/ oprócz wszelkiego utyskowania/ jako od dalszych/ tak i od bliższych sąsiad: Będąc obrońcą
/ życżliwośćią y gorącą miłośćią ku Oycżyznie miłey y wszytkiey Rzecżypospolitey/ gotowośćią ku bronieniu oney/ y mądrą rádą: ktorą záwsze gotowym się stáwisz ná káżdym mieyscu/ gdźie tego cżás y potrzebá vkázuie: O cżym wiele mowić y pisáć nie iest rzecż potrzebna/ gdyż więcey iest żywych á ocżywistych świádkow tego/ y lepiey wiádomszych/ niżlibym to opisáć mogł/ á snadź to nikomu nie iest táyno w tey Rzecżypospolitey. Ktoremi dárámi będąc od Páná Bogá opátrzony/ wżdy vmiesz y wiesz iáko postępowáć/ ze wszytkimi się ták obchodząc/ y wszytkim się ták záchowuiąc/ oprocż wszelkiego vtyskowánia/ iáko od dálszych/ ták y od bliższych sąśiad: Będąc obrońcą
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 6nlb
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
mówią. Gdy zaś Artykułów sam Hetman nie przestrzega/ jakoby nie chciał/ aby Wojsko onym dosyć czyniło/ i niesłusznie o[...] to drugiego arze/ w czym sam obwiązany zostaje. Dla czegoż to się jeszcze dodaje/ że tego ma Hetman przestrzegać; Aby co i tydzień w Obozie/ pewnego dnia/ po dwa wojny wiadomszych/ z każdego Pułku/ lubo spód każdej Chorągwie wziąwszy (alternatą/ raz Rotmistrza/ drugi raz Porucznika z starynnym Towarzystwem) o porządku Obozu/ i o całej Wojnie/ radę zwodził/ a najbarziej przed potrzebą/ z tąd nie tylko za taką radą/ dobrze się dziać przy Bożej łasce będzie/ ale duszność wszytko Wojsko
mowiá. Gdy záś Artykułow sam Hetman nie przestrzegá/ iakoby nie chćiał/ áby Woysko onym dosyć czyniło/ y niesłusznie o[...] to drugiego arze/ w czym sam obwiązany zostáie. Dla czegoż to sie ieszcze dodáie/ że tego ma Hetman przestrzegáć; Aby co i tydźień w Oboźie/ pewnego dniá/ po dwá woyny wiádomszych/ z każdego Pułku/ lubo zpod każdey Chorągwie wźiąwszy (álternátą/ raz Rotmistrzá/ drugi raz Poruczniká z stárynnym Towárzystwem) o porządku Obozu/ y o całey Woynie/ radę zwodźił/ á naybárźiey przed potrzebą/ z tąd nie tylko zá táką rádą/ dobrze się dźiać przy Bożey łasce będźie/ ále duszność wszytko Woysko
Skrót tekstu: FredKon
Strona: 33
Tytuł:
Potrzebne konsyderacje około porządku wojennego
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Franciszek Glinka
Miejsce wydania:
Słuck
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
żelazami niemniej umieć powinni, upatrywać zające na kopniu, gdyż zimą nie jest wielka sztuka, wabić różne ptastwo, niemniej i źwirza.
Jednym słowem te tu wszystkie rodzaje polowań umieć powinni: jak tyż u mnie umieją, bo są re et nomine myśliwi. Co się tycze innych polowań z gończymi, jako o prywatniejszych i wiadomszych nie wyrażę nic innego, jak przestrzegając, by odprawę nigdy z zwirza dawać samego, ale chlebem o niego otartym, z racji, że się psy bestwią, z którego przy szkodzie skór źwirzęcych straszne słyszałem na ludziach i na moich, młodym będąc natenczas myśliwym, nieszczęśliwiem praktykował, że ledwie na pół żywi od
żelazami niemniej umieć powinni, upatrywać zające na kopniu, gdyż zimą nie jest wielka sztuka, wabić różne ptastwo, niemniej i źwirza.
Jednym słowem te tu wszystkie rodzaje polowań umieć powinni: jak tyż u mnie umieją, bo są re et nomine myśliwi. Co się tycze innych polowań z gończymi, jako o prywatniejszych i wiadomszych nie wyrażę nic innego, jak przestrzegając, by odprawę nigdy z zwirza dawać samego, ale chlebem o niego otartym, z racji, że się psy bestwią, z którego przy szkodzie skór źwirzęcych straszne słyszałem na ludziach i na moich, młodym będąc natenczas myśliwym, nieszczęśliwiem praktykował, że ledwie na pół żywi od
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 205
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak