nawalność. Dla tegoż tedy wojsko Elearskie pod Pragę przywiódłszy, a ufając iż z nimi Pan Jezus chodzi za hetmana, w nadzieję onej bezpieczności, przy obecności Elearskiej rozkazał książę Lichtenstejn jako żarliwy katolik, imieniem bożem i cesarskiem, (gdyż wszelka zwierzchność porządnie podana od P. Boga jest) tak wiatrom, to jest wichrowatym łbom rebelizanckim, jako i morzu, to jest ministrom albo predykantom, w których ludzie jak w morzu toną, aby się dla uspokojenia w królestwie czeskiem kościoła bożego naprzód z Pragi, a potem i ze wszystkich Czech koniecznie prowadzili, i tak ustała nawalność. Wygnawszy tedy z Pragi predykanty, poszło wojsko w sprawie przez miasto
nawalność. Dla tegoż tedy wojsko Elearskie pod Pragę przywiódłszy, a ufając iż z nimi Pan Jezus chodzi za hetmana, w nadzieję onej bezpieczności, przy obecności Elearskiej rozkazał książę Lichtenstejn jako żarliwy katolik, imieniem bożem i cesarskiem, (gdyż wszelka zwierzchność porządnie podana od P. Boga jest) tak wiatrom, to jest wichrowatym łbom rebelizanckim, jako i morzu, to jest ministrom albo predykantom, w których ludzie jak w morzu toną, aby się dla uspokojenia w królestwie czeskiem kościoła bożego naprzód z Pragi, a potem i ze wszystkich Czech koniecznie prowadzili, i tak ustała nawalność. Wygnawszy tedy z Pragi predykanty, poszło wojsko w sprawie przez miasto
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 116
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
rozdziewione/ zawrzeć/ i zatłumić. A toby się snadnie barzo stać mogło/ kiedyby się tylko im droga do tego zawaliła/ zaczym oni zapędy te swoje tak usilnie rozpuszczają. A pewna to/ że wszytkie zgoła ich we dniej w nocy myślenia: ustawicznie inwentyj nowych z dowcipów na to bujnych dobywania: odpoczynku wichrowatym łbom swym nie dania; do tego samego zmierzają; aby to jako najwięcej pieniędzy zebrać/ i w starby się jako najbarziej zapomoc. To ich cel; to kres/ to koniec/ do którego takich śrzodków i fortelów; jakich się tu kilka tylko z główniejszych (boć wszytkich dla niezliczności ich niepodobna opisać) wymieniło
rozdźiewione/ záwrzeć/ y zátłumić. A toby się snadnie bárzo stáć mogło/ kiedyby się tylko im drogá do tego záwaliłá/ záczym oni zápędy te swoie ták vśilnie rospuszczáią. A pewna to/ że wszytkie zgołá ich we dniey w nocy myślenia: vstáwicznie inwentyi nowych z dowćipow ná to buynych dobywánia: odpoczynku wichrowátym łbom swym nie dánia; do tego sámego zmierzáią; áby to iáko naywięcey pieniędzy zebráć/ y w stárby się iáko naybárźiey zápomoc. To ich cel; to kres/ to koniec/ do ktorego tákich śrzodkow y fortelow; iákich się tu kilká tylko z głownieyszych (boć wszytkich dla niezlicznośći ich niepodobna opisáć) wymieniło
Skrót tekstu: GrodDysk
Strona: Fv
Tytuł:
Dyskurs o cenie pieniędzy teraźniejszej
Autor:
Jan Grodwagner
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
ekonomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632