byłem humoru sytuacyj, z okazji zaś teraźniejszej uwagi niektóre w powszechności przyłączam. Widowiska grobowców w umysłach płochych wzniecają trwożliwość. Luboć ja z przyrodzenia mniej jestem wesołym, przecież i na ten ostateczny punkt przyrodzenia z takową się zwykłem zapatrować spokojnością, jak na najmilsze jego przynęty i powaby. Pragnę korzystać z okropnych widoków, z których drudzy nie rozmyślnym przerażeni strachem, żadnej nauki nie odnoszą. Kiedy naprzykład zdarzy mi się widzieć nadgrobki osób znakomitych urodzeniem zacnym, fortuną obszerną, okazałemi urzędy, zazdrość wkradającą się w skrytości serca mojego umarzam i tłumię; Czytając na drugich zgasłej urody i wdzięków niegdyś cudnych bolesne wspomnienie, żądż nie porządne wzruszenia
byłem humoru sytuacyi, z okazyi zaś teraźnieyszey uwagi niektore w powszechności przyłączam. Widowiska grobowcow w umysłach płochych wzniecaią trwożliwość. Luboć ia z przyrodzenia mniey iestem wesołym, przecież y na ten ostateczny punkt przyrodzenia z takową się zwykłem zapatrować spokoynością, iak na naymilsze iego przynęty y powaby. Pragnę korzystać z okropnych widokow, z ktorych drudzy nie rozmyślnym przerażeni strachem, żadney nauki nie odnoszą. Kiedy naprzykład zdarzy mi się widzieć nadgrobki osob znakomitych urodzeniem zacnym, fortuną obszerną, okazałemi urzędy, zazdrość wkradaiącą się w skrytości serca moiego umarzam y tłumię; Czytaiąc na drugich zgasłey urody y wdziękow niegdyś cudnych bolesne wspomnienie, żądż nie porządne wzruszenia
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 41
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
na korzyść ubogich obraca.
Gdy ma w mieście na wizyty lub przechadzkę Karetę nająć, idzie piechotą, a co miał dać od najęcia, ubogiemu to odda. Częstokroć zapędzony na publiczne widowiska, komedye lub opery, zatrzyma się w domu lub u przyjaciela, co zaś miał dać od najęcia loży, lub miejsca umyślnie do widoków przysposobionego, potrzebnemu użyczy. Tym sposobem odłożone na rozrywki lub mniej zdatne wydatki, pieniądze, przemienia w destynacyj, i zyskuje na tym frymarku, gdy mu się zostaje trwała radość umysłu, zamiast krótkiej rozkoszy.
Pismo Święte wspomina: iż kto ubogiemu daje, Bogu pożycza; lepszego dłużnika nie znajdziesz, a na sprawiedliwej lichwie
na korzyść ubogich obraca.
Gdy ma w mieście na wizyty lub przechadzkę Karetę naiąć, idzie piechotą, á co miał dać od naięcia, ubogiemu to odda. Częstokroć zapędzony na publiczne widowiska, komedye lub opery, zatrzyma się w domu lub u przyiaciela, co zaś miał dać od naięcia loży, lub mieysca umyślnie do widokow przysposobionego, potrzebnemu użyczy. Tym sposobem odłożone na rozrywki lub mniey zdatne wydatki, pieniądze, przemienia w destynacyi, y zyskuie na tym frymarku, gdy mu się zostaie trwała radość umysłu, zamiast krotkiey roskoszy.
Pismo Swięte wspomina: iż kto ubogiemu daie, Bogu pożycza; lepszego dłużnika nie znaydziesz, á na sprawiedliwey lichwie
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 194
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
Trzęsienie ziemi które skołatało miasto Laodyceę we Frygii.
60 i 61
61. O tej komecie Swetoniusz tak pisze c. 36. „ Gwiazda kosmata, która zdaniem pospólstwa Królów śmierć, i zgubę znaczy, przez kilka nocy następujących wschodzić zaczęła. Strwożony tym Nero gdy od Babila Wróżka z gwiazd usłyszał: iż Królowie zwykli takich widoków prognostyki od siebie śmiercią Panów przedniejszych odwracać, najszlachetniejsze i najzacniejsze osoby zgubić postanowił. Patrz do czego zabobonność przywodzi.”
62
62. Trzęsienie ziemi w Achai, i w Macedonii. 63 trzęsienie ziemi wielkie szkody poczyniło w Kampanii, miasto Pompeją obaliło.
64
63. Hierapol, i kolos obalone trzęsieniem ziemi, które
Trzęsienie ziemi które skołatało miasto Laodyceę we Phrygii.
60 y 61
61. O tey komecie Swetoniusz tak pisze c. 36. „ Gwiazda kosmata, która zdaniem pospolstwa Królow śmierć, y zgubę znaczy, przez kilka nocy następuiących wschodzić zaczeła. Strwożony tym Nero gdy od Babila Wróżka z gwiazd usłyszał: iż Królowie zwykli takich widokow prognostyki od siebie śmiercią Panow przednieyszych odwracać, nayszlachetnieysze y nayzacnieysze osoby zgubić postanowił. Patrz do czego zabobonność przywodzi.”
62
62. Trzęsienie ziemi w Achai, y w Macedonii. 63 trzęsienie ziemi wielkie szkody poczyniło w Kampanii, miasto Pompeią obaliło.
64
63. Hierapol, y kolos obalone trzęsieniem ziemi, które
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 16
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
rozciągające się. Czemu zaś z odległych miejsc patrzącym widoma jest? bo, odpowiada, każdy inna część widzi obłoku, a nie tęż samę. Lecz i to tłumaczenie nie czyni zadosyć trudnościom. Naprzad. Nie czyni zadosyć zarzutowi drugiemu tu wyżej przywiedzionemu.
Powtóre. Tęczy, obłoków, trojakich słońców, i tym podobnych widoków powietrznych na jednym miejscu widomych, nie widzą obywatele miejsc odleglejszych. Gdy tęcza ukazuje się w Warszawie nie widzą jej w Krakowie, dalekoż bardziej we Francyj i Hiszpanii: komety zaś całej Europie widzieć się dają. Nadto, abo te kurzawy są gęste, i ciężkie jak wapory tęczy, i obłoków, albo nie?
rozciągaiące się. Czemu zaś z odległych mieysc patrzącym widoma iest? bo, odpowiada, każdy inna część widzi obłoku, a nie tęż samę. Lecz y to tłumaczenie nie czyni zadosyć trudnościom. Naprzad. Nie czyni zadosyć zarzutowi drugiemu tu wyżey przywiedzionemu.
Powtóre. Tęczy, obłoków, troiakich słońców, y tym podobnych widoków powietrznych na iednym mieyscu widomych, nie widzą obywatele mieysc odlegleyszych. Gdy tęcza ukazuie się w Warszawie nie widzą iey w Krakowie, dalekoż bardziey we Francyi y Hiszpanii: komety zaś całey Europie widzieć się daią. Nadto, abo te kurzawy są gęste, y cięszkie iak wapory tęczy, y obłoków, albo nie?
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 37
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
taką rzecz widziemy inne rzeczy, i ją samą: Jakie jest szkło, woda etc.
Drugie zdanie jest: iż ogon komet pochodzi od promieni słonecznych w atmosferze komety łamiących się, albo co jest toż samo, drogę odmieniających, i do oka po załamaniu wpadających. Rzecz bowiem doświadczona: iż ani słońca, ani innych widoków nie widziemy w tej linii, którą pomień nie źrzódła swego wychodzi, albo od innej rzeczy odbija się, ale w tej, którą do oka w pada. Gdy tedy promień przechodząc przez szkła, wodę, wapory etc. łamie się, inną linią, inną drogą wpada do oka. Linią zaś tę, którą promień
taką rzecz widziemy inne rzeczy, y ią samą: Jakie iest szkło, woda etc.
Drugie zdanie iest: iż ogon komet pochodzi od promieni słonecznych w atmosferze komety łamiących się, albo co iest toż samo, drogę odmieniaiących, y do oka po załamaniu wpadających. Rzecz bowiem doświadczona: iż ani słońca, ani innych widoków nie widziemy w tey linii, którą pomień ne źrzódła swego wychodzi, albo od inney rzeczy odbiia się, ale w tey, którą do oka w pada. Gdy tedy promień przechodząc przez szkła, wodę, wapory etc. łamie się, inną linią, inną drogą wpada do oka. Linią zaś tę, którą promień
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 90
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
Z Miasta podobanego wyjedziesz/ i nową Na jej miejscu zostaniesz Cypryiską Królową. Tam rozpostrzesz dopiero ozdoby te swoje/ I wdzięki/ i fawory. Tam pierwsze Pokoje Drogo znajdziesz obite i sług w nich strojniejszych Niż przed tym kompanią. Potrawci smaczniejszych Stoły złote dodadzą/ i Pastów/ i soków/ Lestrygońskie Imbryki; igrzysk i widoków Ku czci twojej rządzonych Teatra nie zniosą/ A coś się tam na on czas umywała rosą Z pereł srebrnych zbieraną: w Abrozjej pływać Szczero będziesz/ i dobrych wiecznie dni zażywać/ Dopieroż się pokażesz z pięknością tą swoją W oknie owym/ będąc już ozdobną oboją/ I zewnętrzną i zwierzchnią. Dopiero się z
Z Miástá podobánego wyiedziesz/ y nową Ná iey mieyscu zostániesz Cypryiską Krolową. Tám rospostrzesz dopiero ozdoby te swoie/ Y wdzięki/ y fawory. Tám pierwsze Pokoie Drogo znaydziesz obite y sług w nich stroynieyszych Niż przed tym kompanią. Potrawci smácznieyszych Stoły złote dodádzą/ y Pástow/ y sokow/ Lestrygonskie Imbryki; igrzysk y widokow Ku czci twoiey rządzonych Theatrá nie zniosą/ A cos się tám ná on czás vmywáłá rosą Z pereł srebrnych zbieráną: w Abrozyey pływáć Szczero będziesz/ y dobrych wiecznie dni záżywáć/ Dopieroż się pokażesz z pięknością tą swoią W oknie owym/ będąc iuż ozdobną oboią/ Y zewnętrzną y zwierzchnią. Dopiero się z
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 113
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
Boginie celuje,
Ta się styma i taki Wzór cnoty znajduje,
I niedziw! lub to za cud Mieć może Korona,
Kiedy w Nimfie Minerwa, Słynie i Bellona:
Przeto milcz już bladawy Rządco Oceanu!
Drogim chełpliwy piaskiem, w Nurtach Erydanu,
Wymuszonych dowcipów Wieszczym wynalaskiem,
Perłowym i złotawym Władający blaskiem,
Bożku wodnych widoków, Zamilcz już Neptunie!
Ucichnij z szturmujących Fal miałki Piorunie;
Niemrucz! Hydaszpie w Biegu Cicho z swym szemraniem
Od Helikonu echo Muz walczących graniem,
Nie tu z skutków Bajecznych Wytryśnione Bogi,
Nie Nilu Egipstkiego, Ani morskie progi
Zważąm, jeśli się Człeka Bogiem nazwać godzi,
I Płci nie Męskiej Imię Bogini uchodzi
Boginie celuie,
Tá się stymá y táki Wzor cnoty znáyduie,
Y niedźiw! lub to zá cud Mieć może Koroná,
Kiedy w Nimfie Minerwá, Słynie y Belloná:
Przeto milcz iuż bládáwy Rządco Oceánu!
Drogim chełpliwy piaskiem, w Nurtách Erydanu,
Wymuszonych dowćipow Wieszczym wynálaskiem,
Perłowym y złotawym Władáiący bláskiem,
Bożku wodnych widokow, Zámilcz iuż Neptunie!
Ućichnij z szturmuiących Fal miáłki Piorunie;
Niemrucz! Hydászpie w Biegu Cicho z swym szemrániem
Od Helikonu echo Muz walczących grániem,
Nie tu z skutkow Bájecznych Wytryśnione Bogi,
Nie Nilu Egipstkiego, Ani morskie progi
Zważąm, ieżli się Człeká Bogiem názwáć godźi,
Y Płći nie Męskiey Imię Bogini uchodźi
Skrót tekstu: JunRef
Strona: a2v
Tytuł:
Refleksje duchowne na mądry króla Salomona sentyment
Autor:
Mikołaj Karol Juniewicz
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1731
Data wydania (nie wcześniej niż):
1731
Data wydania (nie później niż):
1731
Traba/ i wciągniona na jednę wysoką wieżę/ idzie potym rurami podziemnymi prawie do wszystkich domów: tak iż pełne jest fontann ono miasto. Druga jest/ zegar tak sztuczny/ iż oprócz muzyki/ którą słyszeć z onego zegara/ przedtym niż bije/ widać też wszystko to prawie/ co należy do biegów gwiazd/ i widoków niebieskich. To miasto za przywilejem Fryderyka III. Cesarza/ jest głową kompanijej Anza. Stąd jachać może do Księstwa Mekelborgu/ którego głową jest miasto tak nazwane/ wielkie/ podługowate/ i dla tego też trudne ku obronie: które inszy zowią/ obracając słowo Niemieckie/ częścią na Łacińskie/ częścią na Greckie/ Magnanapoli.
Trábá/ y wćiągniona ná iednę wysoką wieżę/ idźie potym rurámi podźiemnymi práwie do wszystkich domow: ták iż pełne iest fontan ono miásto. Druga iest/ zegar ták sztuczny/ iż oprocz muzyki/ ktorą słyszeć z onego zegará/ przedtym niż biie/ widáć też wszystko to práwie/ co należy do biegow gwiazd/ y widokow niebieskich. To miásto zá przywileiem Frideriká III. Cesárzá/ iest głową kompániey Anza. Ztąd iácháć może do Kśięstwá Mekelborgu/ ktorego głową iest miásto ták názwáne/ wielkie/ podługowáte/ y dla tego też trudne ku obronie: ktore inszy zowią/ obracáiąc słowo Niemieckie/ częśćią ná Láćińskie/ częśćią ná Greckie/ Magnanapoli.
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 120
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
na firmamencie, to jest: miedzy gwiazdami, i w jednej, a tejże samej powierzchności niby w sklepieniu (nakształt kamyków zarzących się) wydają się. Czemuż?
Bo te rzeczy za złączone mamy, zwłaszcza gdy są dalej od nas niż wzrok rozeznać może, w pośród których nieupatrujemy istot, albo widoków innego od nich rodzaju. Drzewa, domy, z daleka patrzącym złączone być zdają się: gdy zaś postrzegają miedzy niemi albo ziemię, albo ludzi, lub zwierzęta etc. zaraz sądzą, iż są od siebie oddzielone. Miedzy Planetami zaś i gwiazdami, jako od nas niezmiernym przeciągiem oddalonemi, nic w posrzodku leżącego nie
na firmamencie, to iest: miedzy gwiazdami, y w iedney, á teyże samey powierzchności niby w sklepieniu (nakształt kamykow zarzących się) wydaią się. Czemuż?
Bo te rzeczy za złączone mamy, zwłaszcza gdy są daley od nas niż wzrok rozeznać może, w posrzod ktorych nieupatruiemy istot, albo widokow innego od nich rodzaiu. Drzewa, domy, z daleka patrzącym złączone być zdaią się: gdy zaś postrzegaią miedzy niemi albo ziemię, albo ludzi, lub zwierzęta etc. zaraz sądzą, iż są od siebie oddzielone. Miedzy Planetami zaś y gwiazdami, iako od nas niezmiernym przeciągiem oddalonemi, nic w posrzodku leżącego nie
Skrót tekstu: BohJProg_I_Wstęp
Strona: 2
Tytuł:
Bohomolec Jan, Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770, wstęp
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
, już dla gęstszych waporów, już dla mniejszej liczby promieni do oka od niej przychodzących.*)*) Więc odleglejsza niż część nad głową, i przeto Niebo nie tak okrągłe jak sfera, ale spłaszczone patrzącemu wydaje się. Nad to: tym dalszą rzecz wzrok nasz kończącą być rozumiemy, im więcej istot, i widoków miedzy nią, i nami znajduje się. Miedzy częścią Nieba przy horyzoncie, i miedzy nami widziemy ziemię, góry, lasy, drzewa, wody, domy etc. miedzy nami zaś i częścią nieba nad głową leżącą nic podobnego nieznajdujemy: więc część przy horyzoncie dalsza, a nad głową leżąca bliższa wydawać się musi.
, iuż dla gęstszych waporow, iuż dla mnieyszey liczby promieni do oka od niey przychodzących.*)*) Więc odlegleysza niż część nad głową, y przeto Niebo nie tak okrągłe iak sfera, ale spłaszczone patrzącemu wydaie się. Nad to: tym dalszą rzecz wzrok nasz kończącą być rozumiemy, im więcey istot, y widokow miedzy nią, y nami znayduie się. Miedzy częścią Nieba przy horyzoncie, y miedzy nami widziemy ziemię, gory, lasy, drzewa, wody, domy etc. miedzy nami zaś y częścią nieba nad głową leżącą nic podobnego nieznayduiemy: więc część przy horyzoncie dalsza, á nad głową leżąca bliższa wydawać się musi.
Skrót tekstu: BohJProg_I_Wstęp
Strona: 4
Tytuł:
Bohomolec Jan, Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770, wstęp
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770