że prośna i żywa, zatrzymali), i sarn piętnaście z Słucka, o które tu tej wielkości srodze widzieć trudno. 26. Z łaski Boga najwyższego dziś przypaść należący żenie mej frybry paroksyzm nic nie nagabąjąc minął, za co niech temuż największa będzie chwała. 27. Dziwne mi doszły o książętach Czartoryńskich widomości, do których nauczenia, jak kogo mają szanować, pokój głupio dotąd w naszej trwający ojczyźnie jest przeszkodą. Lecz przy łasce Najwyższego, co się przewlecze, nie uciecze, by też i w trwającym pokoju. 28. Wejrzał Bóg łaskawie na żonczynę moją, że ją zupełnie od frybry uwolnił, niech będzie pochwalon. 29
że prośna i żywa, zatrzymali), i sarn piętnaście z Słucka, o które tu tej wielkości srodze widzieć trudno. 26. Z łaski Boga najwyższego dziś przypaść należący żenie mej frybry paroksyzm nic nie nagabąjąc minął, za co niech temuż największa będzie chwała. 27. Dziwne mi doszły o książętach Czartoryńskich widomości, do których nauczenia, jak kogo mają szanować, pokój głupio dotąd w naszej trwający ojczyźnie jest przeszkodą. Lecz przy łasce Najwyższego, co się przewlecze, nie uciecze, by też i w trwającym pokoju. 28. Wejrzał Bóg łaskawie na żonczynę moją, że ją zupełnie od frybry uwolnił, niech będzie pochwalon. 29
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 67
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak