do serca smutnego. Widzi, że już coś większą siłę miało Niż jej ratunek, co jej i miłego I jej pociechę wydzierało gwałtem, Przecię k niemu chce mówić jakim kształtem. 93
Niehamowane łzy nań wylewała I smętne głosy z wzdychaniem zmieszane: „Pocoś mię tu, zła fortuno, zagnała? O złe widzenie, o niespodziewane! Takem cię długo, Piramie, szukała!
Ach! znalazłam cię na swą cięższą ranę. Lecz co się z tego znalezienia chlubię, Kiedy znalazszy zarazem cię gubię? 94
Nigdybym była temu nie wierzyła, Byś miał kiedy być memu przykry oku, A terazbym się
do serca smutnego. Widzi, że już coś większą siłę miało Niż jej ratunek, co jej i miłego I jej pociechę wydzierało gwałtem, Przecię k niemu chce mówić jakim kształtem. 93
Niehamowane łzy nań wylewała I smętne głosy z wzdychaniem zmieszane: „Pocoś mię tu, zła fortuno, zagnała? O złe widzenie, o niespodziewane! Takem cię długo, Piramie, szukała!
Ach! znalazłam cię na swą cięższą ranę. Lecz co się z tego znalezienia chlubię, Kiedy znalazszy zarazem cię gubię? 94
Nigdybym była temu nie wierzyła, Byś miał kiedy być memu przykry oku, A terazbym się
Skrót tekstu: LubSPir
Strona: 33
Tytuł:
Piram i Tyzbe
Autor:
Stanisław Herakliusz Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1660 a 1702
Data wydania (nie wcześniej niż):
1660
Data wydania (nie później niż):
1702
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Księgarnia św. Wojciecha
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1929