odprawuje; zsiedli z wozów swych/ przyszli pod samą Cerkiew/ a wniść do niej nie mogąc że zamknione drzwi/ muru wielką sztuką i rumów kupą niemałą zawalone były/ przez rysy/ które w ścianach nieprzyjazna ręka i niebios niepogoda poczyniły/ obaczyli na Połatach przewdzięcznych Muzykantów w białe szaty odzianych/ a stwożeni i przelęknieni tym widzeniem/ puścili się do Przeoświęconego Ojca METROPOLITA, i temu o tym/ na co patrzali i co słyszeli/ referowali. Na co się on zdumiawszy/ pocznie im też to co i sam widział takim porządkiem powiadać: Wyszedłem prawi przed przyjazdem waszym z Jutrznie/ a odprawując swoje kontemplatie w sadzie przechadzałem się/ gdzie
odpráwuie; zśiedli z wozow swych/ przyszli pod sámą Cerkiew/ á wniść do niey nie mogąc że zámknione drzwi/ muru wielką sztuką y rumow kupą niemáłą záwálone były/ przez rysy/ ktore w śćiánách nieprzyiázna ręká y niebios niepogodá poczyniły/ obaczyli ná Połátách przewdźięcznych Muzykántow w białe száty odźiánych/ á stwożeni y przelęknieni tym widzeniem/ puśćili się do Przeoświęconego Oycá METROPOLITA, y temu o tym/ ná co pátrzáli y co słyszeli/ referowáli. Ná co się on zdumiawszy/ pocznie im też to co y sam widźiał tákim porządkiem powiádáć: Wyszedłem práwi przed przyiázdem wászym z Iutrznie/ á odpráwuiąc swoie contemplátie w sádźie przechadzałem się/ gdźie
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 196.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
wziął: wziąwszy/ Brata mniejszego posłał/ aby dzwonami czas chwały Pańskiej oznajmił ludowi/ sam z niekrzszczonym jezszcze onych dniów Tatarzynem szedł do samej Cerkwie z świecą zapaloną/ w którą wchodząc/ obaczył ogień wynikający z grobu Świętego Makariusa/ Archiepiskopa Metropolita Kijowskiego/ Halickiego/ i wszystkiej Rusi/ i Cerkwie w jaśnie oświecający/ którym widzeniem strwożony biegł do Starszego o nim mu oznajmił; ten zebrawszy nabożną Bracią/ chcąc im ten Cud Pański i znak osobliwej łaski Bożej pokazać/ szedł z nimi do Domu modlityw/ a mało co ognia tego obaczywszy/ przyszedł do Grobu Ojca S^o^ i Męczennika (gdyż jest szablą tatarską za wyznanie wiary w Chrystusa Pana obezgłowiony)
wźiął: wziąwszy/ Brátá mnieyszego posłał/ áby dzwonámi czás chwały Páńskiey oznaymił ludowi/ sam z niekrzszczonym iezscze onych dniow Tátárzynem szedł do sámey Cerkwie z świecą zápaloną/ w ktorą wchodząc/ obaczył ogień wynikáiący z grobu Swiętego Mákáriusá/ Archiepiskopá Metropolitá Kiiowskiego/ Hálickiego/ y wszystkiey Ruśi/ y Cerkwie w iásnie oświecáiący/ ktorym widzeniem strwożony biegł do Stárszego o nim mu oznaymił; ten zebrawszy nabożną Brácią/ chcąc im ten Cud Páński y znák osobliwey łáski Bożey pokazáć/ szedł z nimi do Domu modlityw/ á máło co ogniá tego obaczywszy/ przyszedł do Grobu Oycá S^o^ y Męczenniká (gdyż iest száblą tátárską zá wyznánie wiáry w Chrystusá Páná obezgłowiony)
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 198.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
w się bierzem. A któraby takowa była/ nikt lepiej nas nie nauczy jako Galenus/ który powiada/ że ta woda jest sama w sobie i naszczersza/ która znacznego w sobie żadnego przymiotu i przymieszania nie ma. Grecy tak mówią/ aby była[...] . I powiada że tego może doświadczyć trzema zmysłami/ smakiem/ widzeniem/ i powonieniem: smak tedy osądzi być wodę szczerą bez przymieszania innych rzeczy/ gdy pijąc onę/ żadnej ani słodkości/ ani gorzkości/ ani cierpkości/ ani kwaśności/ ani żadnego innego smaku w sobie nie zostawi na języku: ale zgoła będzie takowa/ że żadnego smaku nie zostawi po sobie. Okiem albo widzeniem może
w się bierzem. A któraby tákowa byłá/ nikt lepiey nas nie náucży iáko Galenus/ ktory powiáda/ że tá wodá iest sámá w sobie y naszcżersza/ ktora znácżne^o^ w sobie żadnego przymiotu y przymieszániá nie ma. Graecy tak mowią/ áby byłá[...] . Y powiáda że te^o^ może doświádcżyć trzemá zmysłami/ smákiem/ widzeniem/ y powonieniem: smák tedy osądźi bydz wodę szcżerą bez przymieszánia innych rzecży/ gdy pijąc onę/ żadney áni słodkości/ áni gorzkości/ ani ćierpkośći/ áni kwáśnośći/ áni żadnego inne^o^ smáku w sobie nie zostáwi ná ięzyku: ále zgołá będźie takowa/ że żadne^o^ smáku nie zostáwi po sobie. Okiem álbo widzeniem może
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 33.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
/ widzeniem/ i powonieniem: smak tedy osądzi być wodę szczerą bez przymieszania innych rzeczy/ gdy pijąc onę/ żadnej ani słodkości/ ani gorzkości/ ani cierpkości/ ani kwaśności/ ani żadnego innego smaku w sobie nie zostawi na języku: ale zgoła będzie takowa/ że żadnego smaku nie zostawi po sobie. Okiem albo widzeniem może pod czas rozsądek uczynić o wodzie: albowiem gdy obaczysz barzo przeźrzoczystą/ do tego jakoby barzo białą/ i to nie pośledni znak wody szczerej i dobrej. Na ostatek i powonieniem snadnia możesz osądzić wodę. która bowiem żadnego zapachu z siebie nie wydaje/ o tej rozumiej że to woda szcżera i dobra. Ma
/ widzeniem/ y powonieniem: smák tedy osądźi bydz wodę szcżerą bez przymieszánia innych rzecży/ gdy pijąc onę/ żadney áni słodkości/ áni gorzkości/ ani ćierpkośći/ áni kwáśnośći/ áni żadnego inne^o^ smáku w sobie nie zostáwi ná ięzyku: ále zgołá będźie takowa/ że żadne^o^ smáku nie zostáwi po sobie. Okiem álbo widzeniem może pod cżás rozsądek vcżynić o wodzie: álbowiem gdy obacżysz barzo przeźrzocżystą/ do te^o^ iakoby bárzo białą/ y to nie posledni znák wody szcżerey y dobrey. Ná ostátek y powonieniem snádnia możesz osądźić wodę. ktora bowiem żadnego zapáchu z śiebie nie wydáie/ o tey rozumiey że to woda szcźera y dobra. Ma
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 33.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
żałosny Bogarodzice. O tym obrazie zwłaszcza P. Naświętszej/ jest pewna wiadomość/ że przy śmierci pokazował się niektórym ludziom/ co tam za żywota idąc na skałkę wstępowali/ mając ku niemu nabożeństwo/ modlitwy swoje tam odprawowali/ a mianowicie godnej pamięci on Ksiądz Jan Leopolita Doktor Pisma ś. i Kaznodzieja zawołany Krakowski/ takim widzeniem przed samą śmiercią był od P. Boga uczczony/ czego żywym świadkiem jest teraz jeden Kanonik Krakowski na imię Taranowski/ którego honoris causa nominuje/ i inszych wiele/ z której miary temu obrazowi na część/ i na chwałę Bożą/ i matki Zbawiciela naszego / w Piątek lampa na tam tym miejscu górywa/ i ludzie
żáłosny Bogárodźice. O tym obráźie zwłaszczá P. Naświętszey/ iest pewna wiádomość/ że przy śmierći pokázował sie niektorym ludźiom/ co tám zá żywotá idąc ná skáłkę wstępowáli/ máiąc ku niemu nabożeństwo/ modlitwy swoie tám odpráwowáli/ á miánowićie godney pámięći on Kśiądz Ian Leopolitá Doktor Pismá ś. y Káznodźieiá záwołány Krákowski/ tákim widzeniem przed sámą śmierćią był od P. Bogá uczczony/ czego żywym świádkiem iest teraz ieden Kánonik Krákowski ná imię Táránowski/ ktorego honoris causa nominuie/ y inszych wiele/ z ktorey miáry temu obrázowi ná część/ y ná chwałe Bożą/ y mátki Zbáwićielá nászego / w Piątek lámpá ná tám tym mieyscu gorywa/ y ludźie
Skrót tekstu: PrzewKoś
Strona: 53
Tytuł:
Przewodnik abo kościołów krakowskich [...] krótkie opisanie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Jakub Siebeneicher
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
przewodniki
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
swym zbawieniu lepiej przemyślał/ i żeby się pewniego czasu do niego zwrócił; a pod onym czasem/ żeby pościł kilka dni w tydzień/ i żeby odprawował pewne insze nabożeństwa dla ubłagania gniewu Bożego. Usłuchał/ i zachował się tak/ iż był kontent spowiednik. Powiadają iż go P. Bóg umocnił na dobrej drodze takim widzeniem: Obaczył w nocy jednego swego brata/ który kilka lat przedtym umarł był w dzieciństwie/ ubranego w białe szaty/ i otoczonego dziwną światłością: który mu rzekł/ iż jeśliby chciał przyść/ tam gdzie on był w radości wielkiej i weselu/ żeby odmienił żywot/ i żeby gładził owocami godnymi pokuty/ przed tym
swym zbáwieniu lepiey przemyślał/ y żeby się pewniego czásu do niego zwroćił; á pod onym czásem/ żeby pośćił kilká dni w tydźień/ y żeby odpráwował pewne insze nabożeństwá dla vbłagánia gniewu Bożego. Vsłuchał/ y záchował się ták/ iż był content spowiednik. Powiádáią iż go P. Bog vmocnił ná dobrey drodze tákim widzeniem: Obaczył w nocy iednego swego brátá/ ktory kilka lat przedtym vmárł był w dźiećiństwie/ vbránego w białe száty/ y otoczonego dźiwną świátłośćią: ktory mu rzekł/ iż iesliby chćiał przyść/ tám gdźie on był w rádośći wielkiey y weselu/ żeby odmienił żywot/ y żeby głádźił owocámi godnymi pokuty/ przed tym
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 70
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
bonis dies suos, et in puncto ad inferna descendunt. A dobrzy podobni są owym/ którzy żeby się smaczniej napili/ górskiego pieprzu ziarnko więc gryżą. Tak ci zaiste za więzienie/ królestwo niebieskie/ za troskę i kłopoty/ wiekuiste wesele ich czeka/ już więcej ani łaknąć/ ani pragnąć nie będą/ gdy Boga widzeniem nasycą się/ śmierć/ ból/ i żal od nich uciekać będą. A tenci jest wywód/ którymem pokazał/ że sprawiedliwi są dostatniemi i szczęśliwemi zawsze: Niezboźni zaś nędznemi/ i niedostatecznemi. V. Czemu Bóg tego nie pozwolił/ aby człowiek raz wziąwszy pokarm/ mógł się bez niego obejść? M. Głód
bonis dies suos, et in puncto ad inferna descendunt. A dobrzy podobni są owym/ ktorzy żeby się smáczniey nápili/ gorskiego pieprzu źiarnko więc gryżą. Ták ći záiste zá więźienie/ krolestwo niebieskie/ zá troskę y kłopoty/ wiekuiste wesele ich czeka/ iuż więcey áni łáknąć/ áni prágnąć nie będą/ gdy Bogá widzeniem násycą się/ śmierć/ bol/ y żal od nich vćiekáć będą. A tenći iest wywod/ ktorymem pokazał/ że spráwiedliwi są dostátniemi y szczęśliwemi záwsze: Niezboźni záś nędznemi/ y niedostátecznemi. V. Czemu Bog tego nie pozwolił/ áby człowiek raz wźiąwszy pokarm/ mogł się bez niego obyść? M. Głod
Skrót tekstu: AnzObjWaś
Strona: 11
Tytuł:
Objaśnienie trudności teologicznych zebrane z doktorów św. od Anzelma świętego
Autor:
Wojciech Waśniowski
Drukarnia:
Łukasz Kupisz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
kiedy za osobliwszym Nieba faworem nietylko codziennej pogody jasniała splendorem, ale co większa Cudownemi w nocy aparycjami, jaśniała gdyż dwie korony nad kościołe wielką jasnością ogarnionym w nocy od Rycerstwa Polskiego z pod wsi nakwaszy widziane były, które Cudowne widzenie od poważnych Osób juramentem jest potwierdzone przed samym I. W. KORONATOREM. Tym widzeniem cudownym, jako tez i natchnieniem Ducha Z. Oficjer jeden z Wojska człowiek godności i powagi wielkiej który przez całe zycie w błędach niedowiarstwa zostawał publicznie w kościele przed obrazem Cudownym Matki Boskiej rewokował i wiarę prawdżywą katolicką przyjął. Osobliwszej rzecz wiadomości godna.
Chcąc Zakon Kaznodziejski jako najlepiej promowować honor Matki Boskiej, i służyć wiernym Chry-
kiedy zá osobliwszym Niebá fáworem nietylko codźienney pogody iásniáłá splendorem, ále co większa Cudownemi w nocy áppárycyámi, iáśniáłá gdyz dwie korony nád kościołe wielką iásnością ogárnionym w nocy od Rycerstwá Polskiego z pod wśi nákwászy widźiáne były, ktore Cudowne widzenie od powaznych Osob juramentem iest potwierdzone przed sámym I. W. KORONATOREM. Tym widzeniem cudownym, iako tez y nátchnieniem Duchá S. Officyer ieden z Woyska człowiek godnosci y powagi wielkiey ktory przez cáłe zycie w błędách niedowiárstwá zostawał publicznie w kościele przed obrazem Cudownym Mátki Boskiey rewokował y wiárę prawdżiwą kátolicką przyiął. Osobliwszey rżecz wiádomości godna.
Chcąc Zakon Káznodzieyski iáko naylepiey promowowáć honor Mátki Boskiey, y służyć wiernym Chry-
Skrót tekstu: RelKor
Strona: D2
Tytuł:
Relacja koronacji cudownego obrazu Najświętszej Marii Panny na Górze Różańcowej
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Bracka Św. Trójcy
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1728
Data wydania (nie później niż):
1728
JAN OLBRACHT I. syn Kazimierzów/ na Bukowinie ludu niemało stracił/ żył lat 41. Królował 9.
1501 ALEKsANDER I. Brat Olbrachtów pomaszczony przez Brata Fryderyka Kardynała/ Tatary i Moskwę bił/ żył lat 46. królował lat 5.
1507 ZIGMUNT I. koronowan od Andrzeja Rożyca Arcybiskupa Gnieźnieńskiego/ sławny zwycięstwy/ i widzeniem Naś: Panny Mariej/ ś. Stanisława/ B. Grota Biskupów Krak. umarł Roku 1548. Moskwę wojował/ i Prusy porażył/ żył lat 82. królował 41.
1548 ZYGMUNT AVGUST II. unią z Litwą skończył/ urodzony Roku 1520. dnia 2. Augusti, koronowany zaś dnia 21. Lut. od
IAN OLBRACHT I. syn Káźimierzow/ ná Bukowinie ludu niemáło stráćił/ żył lat 41. Krolował 9.
1501 ALEXANDER I. Brát Olbráchtow pomászczony przez Brátá Fryderyká Kárdynałá/ Tátáry y Moskwę bił/ żył lat 46. krolował lat 5.
1507 ZIGMVNT I. koronowan od Andrzeiá Rożycá Arcybiskupá Gnieźnieńskiego/ sławny zwyćięstwy/ y widzeniem Naś: Pánny Máriey/ ś. Stánisłáwá/ B. Grotá Biskupow Krák. vmárł Roku 1548. Moskwę woiował/ y Prusy poráżił/ żył lat 82. krolował 41.
1548 ZYGMVNT AVGVST II. vnią z Litwą skończył/ vrodzony Roku 1520. dniá 2. Augusti, koronowány záś dniá 21. Lut. od
Skrót tekstu: PruszczKlejn
Strona: 90
Tytuł:
Klejnoty stołecznego miasta Krakowa
Autor:
Piotr Hiacynt Pruszcz
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
przewodniki
Tematyka:
architektura, geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
rany płynęła. I rzekł mu: Wróć się do Klasztora twego/ a chleb twardy/ i inne ciężary Zakonne omocz w boku moim/ a wszytkoć będzie słodko. Co on usłyszawszy wrócił się/ i żył świątobliwie. Autor Speculi Exemplorum. Apostata. Przykład XX. Gdy Mistrz Aleksander chciał wyniść z Zakonu/ takimże widzeniem od przedsięwzięcia był odwiedziony. 60.
Niektóry Mistrz Aleksander de Ales wielki i zacny człowiek wstąpił do Zakonu Braciej mniejszej/ ale nie długo/ gdy krewkość własna w nim szemrała/ postanowił odprawiwszy rok Probaciej/ wyniść. Czym bracia niepomału zasmuceni/ jednomyślnie zań/ aby w Zakonie został modlitwy czynili. Trafiło się tedy nocy
rány płynęłá. Y rzekł mu: Wroć sie do Klasztora twego/ á chleb twárdy/ y ine ćiężary Zakonne omocz w boku moim/ á wszytkoć będźie słodko. Co on vsłyszawszy wrocił sie/ y żył świątobliwie. Autor Speculi Exemplorum. Apostatá. PRZYKLAD XX. Gdy Mistrz Alexánder chćiał wyniśdź z Zakonu/ tákimże widzeniem od przedśięwzięcia był odwiedźiony. 60.
NIektory Mistrz Alexánder de Ales wielki y zacny człowiek wstąpił do Zakonu Bráćiey mnieyszey/ ále nie długo/ gdy krewkość własna w nim szemráłá/ postánowił odpráwiwszy rok Probáciey/ wyniśdź. Czym bráćia niepomału zásmuceni/ iednomyślnie zań/ áby w Zakonie został modlitwy czynili. Tráfiło sie tedy nocy
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 68
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612