na ostatek katu musi przyść w ręce. Jako kto zarobi/ tak mu zapłacą * jaka robota/ taka zapłata.) Kara musi być/ inaczej bowiem nie mógłby żaden w domu swym być bezpiecznym. A pójdziesz się przypatrzyć? Pójdę/ bo nie mam co zamieszkać. Ja ostanę doma/ bo się takowym żałosnym widziadłom nie rad (rada) dziwuję. A jużeś widział? Dobrze mi było widzieć/ bom stojał (stojała) na raźnym miejscu. Ale bez mała mię nie zaduszono/ taka tam ciżba była. A cóż mu czyniono? Ucięto mu dwa palca/ prawą rękę. Piątnowano go. Obieszono go/ ścięto/
ná ostátek kátu muśi przyść w ręce. Iáko kto zárobi/ ták mu zápłácą * jáka robotá/ táka zapłátá.) Kárá muśi bydź/ inácżey bowiem nie mogłby żaden w domu swym być bespiecżnym. A poydźiesz śię przypátrzyć? Poydę/ bo nie mam co zámieszkáć. Ia ostánę domá/ bo śię takowym żáłosnym widźiádłom nie rad (rádá) dźiwuję. A jużeś widźiał? Dobrze mi było widźieć/ bom stojał (stojáłá) ná ráźnym mieyscu. Ale bez máłá mię nie záduszono/ táka tám ćiżbá byłá. A coż mu cżyniono? Vćięto mu dwá pálcá/ práwą rękę. Piątnowano go. Obieszono go/ śćięto/
Skrót tekstu: VolcDial
Strona: 122v
Tytuł:
Viertzig dialogi
Autor:
Nicolaus Volckmar
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612