dla otrzymania łaski na naznaczonych placach i terminach odprawowali A który prędszym biegiem pierwej do miejsca naznaczonego dobieżał/ każda więc swego patrzając/ tam znak zwycięstwa i wygranej przy jaźni Wieńcem obsyłają. Owo zgoła wieniec zawsze znaczył pewine szczęście i pociechy/ i wrozmaitych szwankach za Palmę zawsze uchodził. u nas Ojczystym sposobme Młodzieńcy Pannom zwykli i Wieńce oddawać/ które znakiem są panieńskiej czystości i dostojności/ chęcią zobopołnie nagradzany bywa. Jego MćPan N. wyścigajac się z wielą inszych do łaski i miłości Wm. M. Panny nie chcąc dać się z rowienników swoich poprzedzić do pożyskania przyjaźni mci/ nietylko wprzedsięwziętym starania swego biegu nieustawa/ ale i tym Wianeczkiem szczerość
dla otrzymánia łaski na náznácżonych plácách y terminách odpráwowáli A ktory prędszym biegiem pierwey do mieyscá náznácżonego dobieżał/ káżda więc swego pátrzáiąc/ tám znák zwyćięstwa y wygráney przy iáźni Wieńcem obsyłáią. Owo zgołá wieniec záwsze znácżył pewine szczęśćie y poćiechy/ y wrozmáitych szwánkách zá Palmę záwsze vchodźił. v nas Oycżystym sposobme Młodźieńcy Pannom zwykli i Wieńce oddawáć/ ktore znákiem są panieńskiey czystośći y dostoynośći/ chęćią zobopołnie nagradzany bywa. Iego MćPan N. wyśćigáiac sie z wielą inszych do łáski y miłośći Wm. M. Pánny nie chcąc dáć sie z rowiennikow swoich poprzedźić do pożyskania przyiáźni mći/ nietylko wprzedśięwźiętym stáránia swego biegu nieustawa/ ále y tym Wianecżkiem sczerość
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: C2v
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
przemówcie dzisia, a śpiewajcie z Dawidem: Chwal dusza moja Pana; chwalić będę Pana za żywota mego, śpiewać będę Bogu memu, póki będę. Chwalcie dziateczki niewinne Pana, zsiadajcie z wozów tych na któreście od ręki miłosiernej chrześcijańskiej pozbierane, niedawno po krwawych bojach cnego rycerstwa; a bierżcie sukienki białe na się, wieńce na główki wasze, a idźcie z procesją do kościoła, a panu Bogu czołem uderżcie, za świebodę, za wolność ciał,
ale i dusz waszych, abowiem dobry, abowiem na wieki miłosierdzie jego. Wielkie miłosierdzie pokazało się nad wami Boga naszego, który dla was (tak ja trzymam) niewinniątek swoich, harde pogany
przemówcie dzisia, a śpiewajcie z Dawidem: Chwal dusza moja Pana; chwalić będę Pana za żywota mego, śpiewać będę Bogu memu, póki będę. Chwalcie dziateczki niewinne Pana, zsiadajcie z wozów tych na któreście od ręki miłosiernej chrześciańskiej pozbierane, niedawno po krwawych bojach cnego rycerstwa; a bierżcie sukienki białe na się, wieńce na główki wasze, a idźcie z processyą do kościoła, a panu Bogu czołem uderżcie, za świebodę, za wolność ciał,
ale i dusz waszych, abowiem dobry, abowiem na wieki miłosierdzie jego. Wielkie miłosierdzie pokazało się nad wami Boga naszego, który dla was (tak ja trzymam) niewinniątek swoich, harde pogany
Skrót tekstu: BirkBaszaKoniec
Strona: 261
Tytuł:
Kantymir Basza Porażony albo o zwycięstwie z Tatar, przez Jego M. Pana/ P. Stanisława Koniecpolskiego, Hetmana Polnego Koronnego.
Autor:
Fabian Birkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
surge, curre, vince. Tenensque trita plantis Haud horreat palaestrae Non est ad astra coeli Via plana strata flore.
12. Świadectwa męczenników i przykłady świętych.
Widzisz kres prace, zawody Zapaśniku wsławiony. Patrz też wzajem na nagrody Na palmy, na korony, Na triumfy męczennicze, Zwycięstwa okazałe Wojsk niebieskich, na dziewicze Wieńce. I także małe Dzieciny ciebie przemogą I dziewczęta pieszczone? Bież, zwycięż subtelną nogą. Te ścieżki pochodzone Niech cię nie straszą: do nieba Niemasz gładzonej drogi. Nie po kwiatach stąpać trzeba Kto chce wniść w tamte progi. Corollarium.
lte nefandi Quos tulit aetas Nostra per orbem, Dicite nullum Posse iugales
surge, curre, vince. Tenensque trita plantis Haud horreat palaestrae Non est ad astra coeli Via plana strata flore.
12. Świadectwa męczennikow i przykłady świętych.
Widzisz kres prace, zawody Zapaśniku wsławiony. Patrz też wzajem na nagrody Na palmy, na korony, Na tryumfy męczennicze, Zwycięstwa okazałe Wojsk niebieskich, na dziewicze Wieńce. I także małe Dzieciny ciebie przemogą I dziewczęta pieszczone? Bież, zwycięż subtelną nogą. Te ścieżki pochodzone Niech cię nie straszą: do nieba Niemasz gładzonej drogi. Nie po kwiatach stąpać trzeba Kto chce wniść w tamte progi. Corollarium.
lte nefandi Quos tulit aetas Nostra per orbem, Dicite nullum Posse iugales
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 419
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
popioły włoska ziemia kryje A ich pamiątki bluszcz obtoczył w koło Kamienne czoło.
Mnie zaś niechby to urazy nie niosło, Że mojej łodki niedołężne wiosło, Nie mając żaglów do lotnego biegu Trzyma się brzegu.
Cała ojczyzna wam, wielcy wodzowie, Wam, cne rycerstwo, na zwycięzkiej głowie Kładzie z wdzięcznością za trudy marsowe Wieńce laurowe.
Ciebie osobne czekają korony, Wielki marszałku, wodzu niezwalczony,
Za zdrowie nasze, z rąk srogich wydarte, Twą ręką wsparte.
Ale nad wszytko ten, co się mianuje Bogiem wojsk, który nas zawsze ratuje, Którego ręki nieśmiertelnej dzieło Wszytko sprawiło,
Niechaj ma chwałę z wdzięcznością i z skruchą Za to zwycięstwo
popioły włoska ziemia kryje A ich pamiątki bluszcz obtoczył w koło Kamienne czoło.
Mnie zaś niechby to urazy nie niosło, Że mojej łodki niedołężne wiosło, Nie mając żaglow do lotnego biegu Trzyma się brzegu.
Cała ojczyzna wam, wielcy wodzowie, Wam, cne rycerstwo, na zwycięzkiej głowie Kładzie z wdzięcznością za trudy marsowe Wieńce laurowe.
Ciebie osobne czekają korony, Wielki marszałku, wodzu niezwalczony,
Za zdrowie nasze, z rąk srogich wydarte, Twą ręką wsparte.
Ale nad wszytko ten, co się mianuje Bogiem wojsk, ktory nas zawsze ratuje, Ktorego ręki nieśmiertelnej dzieło Wszytko sprawiło,
Niechaj ma chwałę z wdzięcznością i z skruchą Za to zwycięstwo
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 500
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
sercach czynisz nam ponowę, Skąd widząc taką katownią, z tej miary Słusznie cię krzyżem, krzyżem mym nazowę. Ach, jeśli tak jest, niechże mię przybiją Na ten krzyż mocnym gwoździem na pasyją! NOWE ZIELE
Między różnymi, których ogród mój ma wiele, Osobliwie panienki lubią jedno ziele, Które rwą nie na wieńce zdobić krasne czoła, Nie na równianki, nie na poświąt do kościoła, Nie wąchać, nie na trunny, nie na nieboszczyki, Nie wódki destylować ani do apteki; A to ziele nie jest mak gnuśny ani wiosny Pierwiastkowe fiołki, nie co kwiat niesprosny Rozwijają lilije ani powój kręty, Nie lotnymi tulipan przywiezion okręty
sercach czynisz nam ponowę, Skąd widząc taką katownią, z tej miary Słusznie cię krzyżem, krzyżem mym nazowę. Ach, jeśli tak jest, niechże mię przybiją Na ten krzyż mocnym gwoździem na pasyją! NOWE ZIELE
Między różnymi, których ogród mój ma wiele, Osobliwie panienki lubią jedno ziele, Które rwą nie na wieńce zdobić krasne czoła, Nie na równianki, nie na poświąt do kościoła, Nie wąchać, nie na trunny, nie na nieboszczyki, Nie wódki destylować ani do apteki; A to ziele nie jest mak gnuśny ani wiosny Pierwiastkowe fijałki, nie co kwiat niesprosny Rozwijają lilije ani powój kręty, Nie lotnymi tulipan przywiezion okręty
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 46
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
kiedyś białogłową była; I Wenery kochany kwiat, w który zmieniła Adona zabitego; i kwiateczki one, Które z siebie wydały role pokropione Około kotła, w którym Medea świekrowi Młodość i wiek warzyła przeszły Ezonowi. Tąż wodą z tegoż kotła pokrop grób dokoła, Aby ziemia wydała z siebie wonne zioła, A na wieńce gałązek nałam wawrzynowych, Aby, gdyż mistrzem wszytkich był nauk Febowych,
Jak poety wielkiego obtoczone wkoło Febowej Dafny liściem było jego czoło. Albo ten wieniec połóż, który swymi wiła Rękami Europa i rogi zdobiła Wołu, który za morze uniósł ją na sobie; Lub ten, co Ariadnie na wyspie w żałobie Odbieżanej wziął Bakchus
kiedyś białogłową była; I Wenery kochany kwiat, w który zmieniła Adona zabitego; i kwiateczki one, Które z siebie wydały role pokropione Około kotła, w którym Medea świekrowi Młodość i wiek warzyła przeszły Ezonowi. Tąż wodą z tegoż kotła pokrop grób dokoła, Aby ziemia wydała z siebie wonne zioła, A na wieńce gałązek nałam wawrzynowych, Aby, gdyż mistrzem wszytkich był nauk Febowych,
Jak poety wielkiego obtoczone wkoło Febowej Dafny liściem było jego czoło. Albo ten wieniec połóż, który swymi wiła Rękami Europa i rogi zdobiła Wołu, który za morze uniósł ją na sobie; Lub ten, co Aryjadnie na wyspie w żałobie Odbieżanej wziął Bakchus
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 135
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
twój, dzień błogosławiony, Dzień nad dni Julius owe, Nad godziny złote Augustowe. Jakie pociechy z swoich Rzym Trajanów, Jakie ozdoby miał z Wespazjanów, Że godne dni ich pamięci, Po swoich szrankach triumfalnych święci. Widzieć igrzyska, turnieje i skoki, Ognie po murach i inne widoki. Słyszeć, obeliszki kują, Wieńce z bobku i oliwy snują.
Nie będzie tobie (co z czasem się mieni) Żadnych ojczyzna ciosała kamieni; Nie będą następcy domu Kuć Kolosu, albo Hyppodromu. Inszy styl tobie Erato gotuje, Nie ten, co twarde marmury rysuje, Ale co w przyszłe nadzieje Złotem piórem charaktery leje. Ty jakoś wielki w
twój, dzień błogosławiony, Dzień nad dni Julius owe, Nad godziny złote Augustowe. Jakie pociechy z swoich Rzym Trajanów, Jakie ozdoby miał z Wespazyanów, Że godne dni ich pamięci, Po swoich szrankach tryumfalnych święci. Widzieć igrzyska, turnieje i skoki, Ognie po murach i inne widoki. Słyszeć, obeliszki kują, Wieńce z bobku i oliwy snują.
Nie będzie tobie (co z czasem się mieni) Żadnych ojczyzna ciosała kamieni; Nie będą następcy domu Kuć Kolosu, albo Hyppodromu. Inszy styl tobie Erato gotuje, Nie ten, co twarde marmury rysuje, Ale co w przyszłe nadzieje Złotem piórem charaktery leje. Ty jakoś wielki w
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 81
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
plac. Wtym tedy anioł jeden z wieży najwyższej pałaca w ogniu leciał, z koroną świecącą się wszytką, aż do wierzchu tej struktury, kędy statua była księżnej; tam przyleciawszy, włożył na głowę księżnie. Drugi zaś z dołu tej wieży na drugą stronę w górę leciał, także w ogniu, mając laurowe wieńce w ręku. Ów tedy anioł pierwszy tamtą koroną zapalić wieżę, tak iż oraz wszytka z wielkim grzmotem - rac niezliczona moc - w ogniu stanęła z zamieszaniem, rac strzelaniem, z hukiem wypadającemi na wszytkie strony szybko, z wielkim hałasem, racami czyniąc na powietrzu litery imienia księżnej. Przez całą niemal godzinę w tym
plac. Wtym tedy anioł jeden z wieży najwyższej pałaca w ogniu leciał, z koroną świecącą się wszytką, aż do wierzchu tej struktury, kędy statua była księżnej; tam przyleciawszy, włożył na głowę księżnie. Drugi zaś z dołu tej wieży na drugą stronę w górę leciał, także w ogniu, mając laurowe wieńce w ręku. Ów tedy anioł pierwszy tamtą koroną zapalić wieżę, tak iż oraz wszytka z wielkim grzmotem - rac niezliczona moc - w ogniu stanęła z zamieszaniem, rac strzelaniem, z hukiem wypadającemi na wszytkie strony szybko, z wielkim hałasem, racami czyniąc na powietrzu litery imienia księżnej. Przez całą niemal godzinę w tym
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 273
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
Rzymianie, że po zwycięstwach otrzymanych, na woziech Trymfalnych wjeżdżali do Rzymu: a za nimi prowadzono wodze pojmane nieprzyjaciół zwyciężonych, i inne więźnie rozmaite, i zdobyczy różne, obrazy wzięte z Kościołów, i chorągwie. H Też u podwojów świętych przede drzwiami stawać będziesz. Stąd znać, że w onąż chwilę postanowił Foebus wieńce bobkowe wieszać przede drzwiami w przysionku Zamku Cesarskiego; i przetoż ten zwyczaj był zdawna zachowany w Rzymie, że te wieńce wieszano takim porządkiem: Ze między dwiema wieńcami Wawrzynowymi, był też zawieszany jeden z liścia dębowego uwity. Drudzy rozumieją, że drzewo dębowe było sadzone na podwórzu Zamku Cesarskiego, a podle niego ze
Rzymiánie, że po zwyćięstwách otrzymánych, ná woźiech Trymphálnych wieżdżáli do Rzymu: á zá nimi prowádzono wodze poimáne nieprzyiaćioł zwyćiężonych, y inne więźnie rozmáite, y zdobyczy rożne, obrázy wźięte z Kośćiołow, y chorągwie. H Też v podwoiow świętych przede drzwiámi stawáć będźiesz. Ztąd znáć, że w onęż chwilę postanowił Phoebus wieńce bobkowe wieszáć przede drzwiámi w przyśionku Zamku Cesarskiego; y przetoż ten zwyczay był zdawná záchowány w Rzymie, że te wieńce wieszano tákim porządkiem: Ze między dwiemá wieńcámi Wáwrzynowymi, był też záwieszány ieden z liśćia dębowego vwity. Drudzy rozumieią, że drzewo dębowe było sádzone ná podworzu Zamku Cesárskiego, á podle niego ze
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 32
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
inne więźnie rozmaite, i zdobyczy różne, obrazy wzięte z Kościołów, i chorągwie. H Też u podwojów świętych przede drzwiami stawać będziesz. Stąd znać, że w onąż chwilę postanowił Foebus wieńce bobkowe wieszać przede drzwiami w przysionku Zamku Cesarskiego; i przetoż ten zwyczaj był zdawna zachowany w Rzymie, że te wieńce wieszano takim porządkiem: Ze między dwiema wieńcami Wawrzynowymi, był też zawieszany jeden z liścia dębowego uwity. Drudzy rozumieją, że drzewo dębowe było sadzone na podwórzu Zamku Cesarskiego, a podle niego ze dwu stron dwoje drzewa Wawrzynowe. Z tych rozumieniem, zgadzają się te słowa Poety: Ty Wawrzynie przede drzwiami nawierniejszy stróż będziesz/
inne więźnie rozmáite, y zdobyczy rożne, obrázy wźięte z Kośćiołow, y chorągwie. H Też v podwoiow świętych przede drzwiámi stawáć będźiesz. Ztąd znáć, że w onęż chwilę postanowił Phoebus wieńce bobkowe wieszáć przede drzwiámi w przyśionku Zamku Cesarskiego; y przetoż ten zwyczay był zdawná záchowány w Rzymie, że te wieńce wieszano tákim porządkiem: Ze między dwiemá wieńcámi Wáwrzynowymi, był też záwieszány ieden z liśćia dębowego vwity. Drudzy rozumieią, że drzewo dębowe było sádzone ná podworzu Zamku Cesárskiego, á podle niego ze dwu stron dwoie drzewá Wáwrzynowe. Z tych rozumieniem, zgadzáią się te słowá Poéty: Ty Wáwrzynie przede drzwiámi nawiernieyszy stroż będźiesz/
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 32
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638