co gospodarz nieborak musi za swoję ludzkość cierpieć, widząc że innych gości zamiast przysługi, martwi tym odwleka-
niem. Ja trzymam po Staropolsku, że dwóch na jednego czekać nie powinni.
DZIWAKIEWICZ. Tak i u nas w Paryżu.
STARUSZKIEWICZ. MosPanie: ja myślę dzisiejsze wesele odprawić bez długich ceremonij. Przedtym bywali Oratorowie Wieńcowi, Marcypanowi, oddający Pannę, dziękujący za Pannę, Drabant Marszałek.
DZIWAKIEWICZ. U nas we Francyj nie znają tych bigoteryj.
BYWALSKA. Jabym życzyła jeszcze się zatrzymać z tym weselem.
STARUSZKIEWICZ. Ale jak to być może moja Pani. Wiesz żem sąsiadów na to sprowadził z tak daleka: tak dawno się strawują
co gospodarz nieborak musi za swoię ludzkość cierpieć, widząc że innych gości zamiast przysługi, martwi tym odwleka-
niem. Ia trzymam po Staropolsku, że dwuch na iednego czekać nie powinni.
DZIWAKIEWICZ. Tak y u nas w Paryżu.
STARUSZKIEWICZ. MosPanie: ia myślę dzisieysze wesele odprawić bez długich ceremoniy. Przedtym bywali Oratorowie Wieńcowi, Marcypanowi, oddaiący Pannę, dziękuiący za Pannę, Drabant Marszałek.
DZIWAKIEWICZ. U nas we Francyi nie znaią tych bigoteryi.
BYWALSKA. Iabym życzyła ieszcze się zatrzymać z tym weselem.
STARUSZKIEWICZ. Ale iak to bydź może moia Pani. Wiesz żem sąsiadow na to sprowadził z tak daleka: tak dawno się strawuią
Skrót tekstu: BohFStar
Strona: 108
Tytuł:
Staruszkiewicz
Autor:
Franciszek Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1766
Data wydania (nie wcześniej niż):
1766
Data wydania (nie później niż):
1766