żyjem, choć w takim hałasie.
Pczołka w lipowym ma swój domek pniaku, Słowiczek we krzu, pliszeczka na kępie Gnieździ się, nasz dom, nasze gniazdo w stępie.
Ziemnemu roście korzonek pędraku, Ptaszkowi ziarnko, żabkom deszczyk z nieba, A nam jak ciężko na chleb robić trzeba.
Szczęśliwszyś teraz, szczęśliwszy wieśniaku! Twoja w lepiance bezpieczna prostota: My i za murem niepewne żywota.
Polak Kamieńca a Rusin Kodaku Pilnuje, my też u krakowskiej bramy Czasem z nagimi piersiami stawamy.
Ej nuże, nuże, nieboże pęcaku! Już się noc schyla, już rany śpiewaku Zaczynasz pieśni swe zwyczajnym tonem, Nam jeszcze robić choć już snem
żyjem, choć w takim hałasie.
Pczołka w lipowym ma swoj domek pniaku, Słowiczek we krzu, pliszeczka na kępie Gnieździ się, nasz dom, nasze gniazdo w stępie.
Ziemnemu roście korzonek pędraku, Ptaszkowi ziarnko, żabkom deszczyk z nieba, A nam jak ciężko na chleb robić trzeba.
Szczęśliwszyś teraz, szczęśliwszy wieśniaku! Twoja w lepiance bezpieczna prostota: My i za murem niepewne żywota.
Polak Kamieńca a Rusin Kodaku Pilnuje, my też u krakowskiej bramy Czasem z nagimi piersiami stawamy.
Ej nuże, nuże, nieboże pęcaku! Już się noc schyla, już rany śpiewaku Zaczynasz pieśni swe zwyczajnym tonem, Nam jeszcze robić choć już snem
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 369
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
kępie Gnieździ się, nasz dom, nasze gniazdo w stępie. Oj, nuże, nuże, nieboże pęcaku!
Ty masz podziemne korzonki, pędraku, Ptaszęta ziarko, żabki deszczyk z nieba, A nam jak ciężko na chleb robić trzeba! Oj, nuże, nuże, nieboże pęcaku!
Szczęśliwyś teraz, szczęśliwy, wieśniaku! Twoja w lepiance bezpieczna prostota, My i za murem niepewne żywota. Oj, nuże, nuże, nieboże pęcaku!
Polak Kamieńca, a Rusin Kudaku Pilnuje, my też u krakowskiej bramy Czasem z nagimi piersiami stawamy. Oj, nuże, nuże, nieboże pęcaku!
Już się noc schyla, już rany śpiewaku,
kępie Gnieździ się, nasz dom, nasze gniazdo w stępie. Oj, nuże, nuże, nieboże pęcaku!
Ty masz podziemne korzonki, pędraku, Ptaszęta ziarko, żabki deszczyk z nieba, A nam jak ciężko na chleb robić trzeba! Oj, nuże, nuże, nieboże pęcaku!
Szczęśliwyś teraz, szczęśliwy, wieśniaku! Twoja w lepiance bezpieczna prostota, My i za murem niepewne żywota. Oj, nuże, nuże, nieboże pęcaku!
Polak Kamieńca, a Rusin Kudaku Pilnuje, my też u krakowskiej bramy Czasem z nagimi piersiami stawamy. Oj, nuże, nuże, nieboże pęcaku!
Już się noc schyla, już rany śpiewaku,
Skrót tekstu: MorszZWybór
Strona: 70
Tytuł:
Wybór wierszy
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1658 a 1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1658
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1975