. Już od tak wielu tysięcy lat, czarci w-piekle góreją, żaden jeszcze ani zgorzał, ani z-tamtąd wybawiony, to taka wieczność złych czeka! a będzie Chrystus na nią dekretował i skazywał. Idźcie przeklęci na ogień wieczny. Cóżci człowiecze grzeszny to piekło smakuje? coć go cukruje? Będzieszli na szczęśliwej wieczności, nigdyć się Bóg nie przyje, nigdyć nie z-powszednieje, niemasz Świętego w-niebie, któryby odmiany żądał, któryby i pomyślił: już dosyć! Czemuż się na tę szczęśliwą wieczność nie kwapiemy? czemu na oboję nie pamiętamy? 5. Trzecia ponęta i postrach. Mogłeś człowiecze duszę swoję nie
. Iuż od ták wielu tyśięcy lat, czárći w-piekle goreią, żaden ieszcze áni zgorzał, áni z-támtąd wybáwiony, to táka wieczność złych czeka! ą będźie Christus ná nię dekretował i zkázywał. Idzćie przeklęći ná ogien wieczny. Cożći człowiecze grzeszny to piekło smákuie? coć go cukruie? Będźieszli ná szczęśliwey wiecznośći, nigdyć się Bog nie przyie, nigdyć nie z-powszednieie, niemász Swiętego w-niebie, ktoryby odmiány żądał, ktoryby i pomyślił: iuż dosyć! Czemuż się ná tę szczęśliwą wieczność nie kwápiemy? czemu ná oboię nie pámiętamy? 5. Trzećia ponętá i postrách. Mogłeś człowiecze duszę swoię nie
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 21
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
uczony, tegoż zdania Homerus z dawna zalecony. Złym i dobrym kapłani wieść tę powiadają, lecz grzeszni nowinę tę jak za piorun mają. Prorok ten tak nauczał pilnie ucznia swego: “Chciej słuchać, synu miły, słów mistrza twojego, pilnie mię teraz pytaj, żebyś wiadomości pewnej dostał ode mnie o przyszłej wieczności.
Gdyś koniec tragedyjej słyszał tak straszliwy, wierzę mocno, żeś musiał zapłakać rzewliwy nad srogością mąk ducha i ciała nędznego. Obroń, Panie, człowieka od takiego złego!”. Ciała z Duszą utarczka tu się już skończyła. Spraw, Chryste, by się Twa cześć przez to rozszyrzyła! ECHO TRZECIE O
uczony, tegoż zdania Homerus z dawna zalecony. Złym i dobrym kapłani wieść tę powiadają, lecz grzeszni nowinę tę jak za piorun mają. Prorok ten tak nauczał pilnie ucznia swego: “Chciej słuchać, synu miły, słów mistrza twojego, pilnie mię teraz pytaj, żebyś wiadomości pewnej dostał ode mnie o przyszłej wieczności.
Gdyś koniec tragedyjej słyszał tak straszliwy, wierzę mocno, żeś musiał zapłakać rzewliwy nad srogością mąk ducha i ciała nędznego. Obroń, Panie, człowieka od takiego złego!”. Ciała z Duszą utarczka tu się już skończyła. Spraw, Chryste, by się Twa cześć przez to rozszyrzyła! ECHO TRZECIE O
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 46
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
i obraz niebieskiego. Do któregoż wołasz? Mym zdaniem/ że do obudwu. Naprzód do tego ziemianina/ który z ziemie poszedł/ w Raju postanowiony/ kmieciem własnym; bo tak napisano: Adamowi dano Raj aby go strzegł, i robił w nim. Już teraz nie robi Pańszczyzny Adam/ siedzi u Boga w wieczności/ w pałacach onych niebieskich; pokutował za grzech swój przez lat 900. więcej; wyprowadzony od grzechu/ jako Mądrości księga świadczy: modły czyni za nami/ którychmy dziećmi jego/ abyśmy widzielinTworcę naszego/ którego on z świętymi/ i z Aniołami widzi: abychmy użyli wiecznej onej radości i miłości/ której
y obraz niebieskiego. Do ktoregoż wołasz? Mym zdániem/ że do obudwu. Naprzod do tego źiemiániná/ ktory z źiemie poszedł/ w Ráiu postánowiony/ kmiećiem własnym; bo ták nápisano: Adámowi dano Ray áby go strzegł, y robił w nim. Iuż teraz nie robi Páńszczyzny Adam/ śiedźi v Bogá w wiecznośći/ w páłácach onych niebieskich; pokutował zá grzech swoy przez lat 900. więcey; wyprowádzony od grzechu/ iáko Mądrośći kśięgá świádczy: modły czyni zá námi/ ktorychmy dźiećmi iego/ ábysmy widźielinTworcę nászego/ którego on z świętymi/ y z Anyołámi widźi: ábychmy vżyli wieczney oney rádośći y miłosći/ ktorey
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 14
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
wierzchu, ale nie mieć żadnej: sumnienia dictamina nie słuchać, sławy nie szukać: Estymacyj i reputacyj nabywając, choć na największe odważyć się scelera: cnoty chwal ustami, ale nie miej żadnej, jako i żadnej Wiary, jeśli idzie o interes Fortuny: Iustitiam plus danti conferto. Własny interess nie publiczny wyrabiać: O Wieczności cale nie być troskliwym Fato aguntur et gerantur omnia. Jeżeli potrzeba wyciąga, bez skrupułu na grzech się odważyć. Wiary danej poty dotrzymać, póki jest z profitem: Duszy Ludzkiej i Bydlęcej, jednakowy interitus etc.
Takie były principia Machiawella, ale też qualis vita, finis ita. Księgi popisał nie sumiennych wykrętarskich sztuk pełne
wierzchu, ale nie mieć żadney: sumnienia dictamina nie słuchać, słáwy nie szukac: Estymacyi y reputacyi nabywaiąc, choć na naywiększe odwáżyć się scelera: cnoty chwal ustami, ale nie miey żadney, iako y żadney Wiary, ieśli idzie o interess Fortuny: Iustitiam plus danti conferto. Własny interess nie publiczny wyrabiać: O Wieczności cale nie bydź troskliwym Fato aguntur et gerantur omnia. Ieżeli potrzeba wyciąga, bez skrupułu na grzech się odważyć. Wiary daney poty dotrzymać, poki iest z profitem: Duszy Ludzkiey y Bydlęcey, iednakowy interitus etc.
Takie były principia Machiawella, ale też qualis vita, finis ita. Księgi popisał nie sumiennych wykrętarskich sztuk pełne
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1151
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
podcięła, w wigorze młodości, Dziatki, sieroctwu dając, a Męża żałości. Ta żadnego momentu na złym próżnowaniu. Niestraciła w swym życiu, lecz na wykonaniu Wszytkich Praw Pana BOGA, czasy swe trawiła, Wmodlitwach, postach paskach, Ciało niewoliła, Dla niegoż; by znim mogła żyć w dobrej wieczności, Co ją stworzył, odkupił, krew przelał z Miłości, Temu z trzema Synami, tam pospołu. Nawą w porcie stanąwszy z ziemskiego padołu Swoim żal, wszytkim pamięć, zostawia po sobie. Myślić o Śmierci każe nim polężem wgrobie Ten nadgrobek rysuje i wystawia w skutku, Mąż Antoni Brzozowski, zostający w smutku
podcięła, w wigorze młodości, Dziatki, sieroctwu daiąc, a Męża żałości. Ta żadnego momentu na złym prożnowaniu. Niestraciła w swym życiu, lecz na wykonaniu Wszytkich Praw Pana BOGA, czasy swe trawiła, Wmodlitwách, postach paskach, Ciało niewoliła, Dla niegoż; by znim mogłá żyć w dobrey wieczności, Co ią stworzył, odkupił, krew przeláł z Miłości, Temu z trzema Synami, tám pospołu. Nawą w porcie stanąwszy z ziemskiego padołu Swoim żal, wszytkim pamięć, zostawia po sobie. Myślić o Smierci każe nim polężem wgrobie Ten nadgrobek rysuie y wystawia w skutku, Mąż Antoni Brzozowski, zostaiący w smutku
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 559
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
em poglądać na sprawy Dziwne Boga/ i tego poznać że Bóg prawy; Miałem uszy/ bym słuchał prawdy/ na to dane/ Alem na to miał one zatarasowane; Na Boską język miał mieć chwałę obrócony/ A jam na obmowy miał bliźnich wyostrzony; Miałem i zapach/ który o prżyszłej wieczności Dóbr niewdzięczny był/ a miał o świata próżności. Bałwanowi podobny. Heraklita Chrześcijańskiego
A jeśli prawdę mam rzec o mym dość surowem Utrapieniu/ i nędzy/ jednym zamknę słowem: Wszytkych darów niebieskich/ które miałem sobie Dane od Boga mego ku ciała ozdobie/ I duszy przy stworzeniu/ poniosłem utatę; Bo
em poglądać ná spráwy Dźiwne Boga/ y tego ṕoznać że Bog práwy; Miáłem uszy/ bym słucháł práwdy/ na to dane/ Alem ná to miał one zatarasowáne; Ná Boską iezyk miał miec chwáłe obrocony/ A iam ná obmowy miał bliźnich wyostrzony; Miałem y zapach/ ktory o ṕrżyszłey wiecżnośći Dobr niewdźięcżny był/ a miał o świáta prożnośći. Bałwanowi podobny. Heráklitá Chrześćiańskiego
A ieśli prawdę mam rzec o mym dość surowem Vtrápieniu/ y nędzy/ iednym zamknę słowem: Wszytkych dárow niebieskich/ ktore miáłem sobie Dáne od Boga mego ku ćiáła ozdobie/ Y duszy przy stworzeniu/ poniosłem utátę; Bo
Skrót tekstu: BesKuligHer
Strona: 22
Tytuł:
Heraklit chrześcijański
Autor:
Piotr Besseusz
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Kollegium Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1694
Data wydania (nie wcześniej niż):
1694
Data wydania (nie później niż):
1694
szczyrze miłujesz dla Boga bliźniego/ I miłością pokrywasz niedostatki jego. Oczy Pańskie temu się mile przypatrują/ Swą miłością twe grzecgi pokryć obiecują. SłuchACZOM SLOWA BożeGO.
9. Który słuchasz z pożytkiem słów głosa Bożego A słuchając poprawiasz żywota twojego. Oczy Pańskie to widzą wesel się w radości Owoc z nauk tcyh weźmiesz stokrotny w wieczności. UCZNICIELOM SAKRAMENTY NAś.
10. Który umiesz czcić zacność ciała naświętszego Złotoszczyrą szanując skrzynię skarbu tego. Wyskakuj w duchu/ pan się temu przypatruje/ Ten cię czcią nieodmienna w niebie uszanuje. UCZNIOM CZRYSTUSOWYM.
11. UCzniu szczyry Chrystusa ukrzyżowanego/ Naśladowco przez cnoty drogiej męki jego Na ten widok oczy się Boskie obróciły/
sczyrze miłuiesz dla Bogá blizniego/ Y miłośćią pokrywasz niedostátki iego. Oczy Páńskie temu śię mile przypátruią/ Swą miłośćią twe grzecgy pokryć obiecuią. SLVCHACZOM SLOWA BOZEGO.
9. KTory słuchasz z pożytkiem słow głosa Bożego A słuchaiąc popráwiasz żywotá twoiego. Oczy Páńskie to widzą wesel śię w rádośći Owoc z náuk tcyh wezmiesz stokrotny w wiecznośći. VCZNICIELOM SAKRAMENTY NAś.
10. KTory vmiesz czćić zacność ćiáłá naświętszego Złotoszczyrą szánuiąc skrzynię skárbu tego. Wyskákuy w duchu/ pan śie temu przypátruie/ Ten ćię czćią nieodmienna w niebie vszánuie. VCZNIOM CZRYSTVSOWYM.
11. VCzniu szczyry Chrystusá vkrzyżowánego/ Náśládowco przez cnoty drogiey męki iego Ná ten widok oczy śię Boskie obroćiły/
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 216
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Matki; z Saracenami o Ziemię Świętą Wojownik, a przegrawszy, ich niewolnik, aż Najświętszy Sakrament za siebie dał w zastaw, pókiby summy wielkiej na wykupienie tego nie oszacowanego Zastawu nie zebrał. Miał pro Symbolo Piramidę z pierścienia wynikającą cum Lemmate: Volo solidum perenne: To jest: Państwu memu stałości, ziczę w Wieczności. EUROPA. O Królestwie Fracuskim
Filip II. cognomento Audax, adumbrował się Księżycem nowym z napisem: Dum vixi, crevi; niby: Wielkości nabycia, póki życia.
Filip IV. był Pulcher; Filip V. Longus, Karol IV. Pulcher: Filip VI. VALESIUS tak zwany od Hrabstwa swego, czyli Księstwa
Matki; z Sarácenami o Ziemię Swiętą Woiownik, á przegrawszy, ich niewolnik, aż Nayświętszy Sakráment zá siebie dał w zastaw, pokiby summy wielkiey ná wykupienie tego nie oszacowánego Zastáwu nie zebráł. Miał pro Symbolo Pyramidę z pierścienia wynikaiącą cum Lemmate: Volo solidum perenne: To iest: Państwu memu stałości, źyczę w Wieczności. EUROPA. O Krolestwie Fracuskim
Filip II. cognomento Audax, adumbrowáł się Xiężycem nowym z napisem: Dum vixi, crevi; niby: Wielkości nábycia, poki życia.
Filip IV. był Pulcher; Filip V. Longus, Karol IV. Pulcher: Filip VI. VALESIUS ták zwány od Hrábstwa swego, czyli Xięstwá
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 61
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
śmierci postrachami.
AntyFUS.
WSzak się i czasów świeżych cnie dokazowało/ Na sercu/ i dzielności namniej nie zbywało. Tak iż nieprzyjaciele gdy k nam przycierali/ Jedni zaras ginęli/ drudzy tył dawali. Co Panie Ulissesie wiadomo Wmości/ Gdyś sam ufy sporządzał ku swej udatności. Przecoć sława nie zginie nigdy na wieczności/ Ponieważ pozyskana z darskiej poteżności.
ULiSSES.
ANtyfe mój Rotmistrzu w męstwie doświadczony/ I ty nie będziesz w zajem w sławie ubliżony: Gdyż jak tobie należy/ mężnie dokazujesz/ Czujności/ ani gardła zawsze nie litujesz. Owa żadnej potrzebie nic nie omieszkiwasz/ I z onych dank zwycięstwa kmyslnie otrzymywasz.
AntyFUS.
OBy
śmierći postráchámi.
ANTIPHVS.
WSzák się y czásow świeżych cnie dokazowáło/ Ná sercu/ y dźielnośći namniey nie zbywáło. Ták iż nieprzyiaćiele gdy k nam przyćierali/ Jedni záras ginęli/ drudzy tył dáwáli. Co Pánie Vlisseśie wiadomo Wmośći/ Gdyś sam vffy sporządzał ku swey vdátnośći. Przecoć sławá nie zginie nigdy ná wiecznośći/ Ponieważ pozyskána z dárskiey poteżnośći.
VLYSSES.
ANtyphe moy Rotmistrzu w męstwie doświadczony/ I ty nie będźiesz w zaiem w sławie vbliżony: Gdyż iák tobie náleży/ meżnie dokázuiesz/ Czuynośći/ áni gárdłá záwsze nie lituiesz. Owa żadney potrzebie nic nie omieszkiwasz/ I z onych dank zwyćięstwá kmyslnie otrzymywasz.
ANTIPHVS.
OBy
Skrót tekstu: PaxUlis
Strona: D
Tytuł:
Tragedia o Ulissesie
Autor:
Adam Paxillus
Drukarnia:
Wojciech Kobyliński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
pamiętaj, także na dzień ostateczny Trybunału Pańskiego, na którem spisany Raz dekret wiecznie będzie trwać nieskasowany. Miej splendor chwały wiecznej zawsze na pamięci, W której będą na wieki weselić się święci, A przeciwnem sposobem smutek niesłychany W ciemnych przepaściach grzesznym ludziom zgotowany. Miej przed oczyma także słabą próżność świata, I one w swej wieczności nieprzeżyte lata. Myśl, że jest każdy człowiek jako podła trawa, A jako mdłej trawy kwiat, wszytka jego sława, Zwiędła traw’a, a kwiat spadł: słowo Pańskie zasie Trwa na wieki. Myśl o tem tedy w każdem czasie. A niechaj pokoj Boga twego z tobą będzie, Który cię niech
pámiętay, tákże ná dzień ostáteczny Trybunału Páńskiego, na ktorem spisány Raz dekret wiecznie będźie trwác nieskássowány. Miey splendor chwały wieczney záwsze ná pámięci, W ktorey będą ná wieki weselić się święci, A przećiwnem sposobem smutek niesłychany W ćiemnych przepáśćiách grzesznym ludziom zgotowány. Miey przed oczymá tákże słábą prożność świátá, Y one w swey wiecznośći nieprzeżyte látá. Myśl, że iest kożdy człowiek iáko podła trawa, A iako mdłey trawy kwiat, wszytka iego sława, Zwiędła traw’a, a kwiat spadł: słowo Pańskie zaśie Trwa na wieki. Myśl o tem tedy w káżdem czáśie. A niechay pokoy Bogá twego z tobą będźie, Ktory ćię niech
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 148
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688