lecz słuchając ręku, Jeźdźca, lubo na wozie, lub siedział na łęku, Zwykłym do oceanu nosiły gościńcem; Z nieumiejętnym rządcą wszytko poszło młyńcem. Tegoć się i ja dzisia, nieszczęsny, doczekam. Dotąd goniąc chwalebnie, sromotnie uciekam, Zapomniawszy onego pierwszego impetu; Puściłem cug orłowi, który już, już metu Wieczystej sławy, skąd mi słusznie świat urąga, Cedząc krew bisurmańską w Ukrainie, siąga. Czemuż orzeł nie nosi, czemu Jowisz z bliska Na głupiego stangreta piorunów nie ciska, Czemu, jako Bolesław wojewodę, świeżem Nie stroją go z kądzielą zajęczym łupieżem? Ale kto tchórz i nie ma marsowego duchu, Nie wstyd go
lecz słuchając ręku, Jeźdźca, lubo na wozie, lub siedział na łęku, Zwykłym do oceanu nosiły gościńcem; Z nieumiejętnym rządcą wszytko poszło młyńcem. Tegoć się i ja dzisia, nieszczęsny, doczekam. Dotąd goniąc chwalebnie, sromotnie uciekam, Zapomniawszy onego pierwszego impetu; Puściłem cug orłowi, który już, już metu Wieczystej sławy, skąd mi słusznie świat urąga, Cedząc krew bisurmańską w Ukrainie, siąga. Czemuż orzeł nie nosi, czemu Jowisz z bliska Na głupiego stangreta piorunów nie ciska, Czemu, jako Bolesław wojewodę, świeżem Nie stroją go z kądzielą zajęczym łupieżem? Ale kto tchórz i nie ma marsowego duchu, Nie wstyd go
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 188
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
pierwszym, miesiąca ianuarii czternastego dnia datowanego, a w roku tysiąc siedemset dwudziestym szóstym, ianuarii piątego dnia w trybunale głównym W. Ks. Lit. na kadencji mińskiej przyznanego; item widymus prawa wieczystodarownego od tegoż w Bogu zeszłego Jana Giedrojcia Matuszewica, skarbnika mozyrskiego, post fata żony swojej superstitispozostałego, na połowę majętności wieczystej Czerniewicz w województwie mińskim leżącej w roku tysiąc siedemsetnym dwudziestym piątym, miesiąca decembra pierwszego dnia datowanego, a w roku tysiąc siedemsetnym dwudziestym szóstym, miesiąca ianuarii piątego dnia w trybunale głównym W. Ks. Lit. przyznanego WYPanu Andrzejowi Mikoszy, cześnikowiczowi witebskiemu, teraźniejszemu wojskiemu lit., służącego, na którym to Janie Matuszewicu,
pierwszym, miesiąca ianuarii czternastego dnia datowanego, a w roku tysiąc siedemset dwudziestym szóstym, ianuarii piątego dnia w trybunale głównym W. Ks. Lit. na kadencji mińskiej przyznanego; item widymus prawa wieczystodarownego od tegoż w Bogu zeszłego Jana Giedrojcia Matuszewica, skarbnika mozyrskiego, post fata żony swojej superstitispozostałego, na połowę majętności wieczystej Czerniewicz w województwie mińskim leżącej w roku tysiąc siedemsetnym dwudziestym piątym, miesiąca decembra pierwszego dnia datowanego, a w roku tysiąc siedemsetnym dwudziestym szóstym, miesiąca ianuarii piątego dnia w trybunale głównym W. Ks. Lit. przyznanego WJPanu Andrzejowi Mikoszy, cześnikowiczowi witebskiemu, teraźniejszemu wojskiemu lit., służącego, na którym to Janie Matuszewicu,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 779
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
: Paweł Bułharyn k.w.m.p. koniuszy wołkowyski manu propria (ręką własną)
Ustnie i oczywisto proszony pieczętarz od osoby wyż wyrażonej do tego wieczystokwitacyjnego zapisu na rzecz w nim wyrażoną danego podług prawa podpisuję się: Bernard Szwykowski m.p.
Ustnie i oczywisto proszony pieczętarz od wyż wyrażonej osoby do tej wieczystej kwitacji z całego procederu prawnego i dekretów wszystkich w grodzie i w trybunale otrzymanych podług prawa podpisuję się: Florian Łyszczyński m.p.
Roku 1757, miesiąca marca wtórego dnia comparens peronaliterstawając osobiście w trybunale głównym W. Ks. Lit. IMPan Łukasz Idzikowski ten kwitacyjny zapis przyznał.
Jerzy hr. Fleming p.w
: Paweł Bułharyn k.w.m.p. koniuszy wołkowyski manu propria (ręką własną)
Ustnie i oczywisto proszony pieczętarz od osoby wyż wyrażonej do tego wieczystokwitacyjnego zapisu na rzecz w nim wyrażoną danego podług prawa podpisuję się: Bernard Szwykowski m.p.
Ustnie i oczywisto proszony pieczętarz od wyż wyrażonej osoby do tej wieczystej kwitacji z całego procederu prawnego i dekretów wszystkich w grodzie i w trybunale otrzymanych podług prawa podpisuję się: Florian Łyszczyński m.p.
Roku 1757, miesiąca marca wtórego dnia comparens peronaliterstawając osobiście w trybunale głównym W. Ks. Lit. JMPan Łukasz Idzikowski ten kwitacyjny zapis przyznał.
Jerzy hr. Fleming p.w
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 788
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
grzechu szalejePotrzeba nad zmarlimi abyśmy płakali/By od śmierci grzechowej w której są powstali. Przybądźże mi na pomoc o matko litości/Bym tych zmarłych/ oddać mógł żyjących wieczności. NIEDZIELA O chwale w niebie P. N. i o podnoszeniu serca ku niebu jako najczęściej.
Królowa ziemie/ nieba/ i wieczystej chwały/Przypomnię iż nic w niebie niemasz takowego. Me jedzenie i picie czy jest tak bezpieczne/Bym mógł jemi zasłużyć na bankiety wieczne. Czy takie obcowanie nie jest z osobami/Bym mógł wiecznie obcować w niebie z Aniołami. Czy na ten czas potrzeby gdy swe opatruję/Oraz sobie koronę i
grzechu szaleiePotrzebá nád zmárlymi ábysmy płákáli/By od śmierći grzechowey w ktorey są powstali. Przybądźże mi na pomoc o mátko litośći/Bym tych zmárłych/ oddáć mogł żyiących wiecznośći. NIEDZIELA O chwale w niebie P. N. y o podnoszeniu sercá ku niebu iáko nayczęśćiey.
KRolowa źiemie/ niebá/ y wieczystey chwały/Przypomnię iż nic w niebie niemász tákowego. Me iedzenie y pićie czy iest ták bespieczne/Bym mogł iemi zásłużyć ná bánkiety wieczne. Czy tákie obcowánie nie iest z osobámi/Bym mogl wiecznie obcowáć w niebie z Aniołámi. Czy ná ten czás potrzeby gdy swe opátruię/Oraz sobie koronę y
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 268
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
na pomienione jego mości pana Kamienieckiego, małząkę i potomki jego mości tytuł, prawo, władze, panowanie i dziedzictwo tej części i gruntów do niej należących wlewam wiecznymi czasy. Wolno tedy jest i będzie pomienionemu jego mości panu Kamienieckiemu tę część mianowaną ze wszytkimi, jako się wyżej pomieniło, i ja sam zażywał do posesiej swej wieczystej przez woźnego i szlachte, których sobie przysposobi chocbe s przydania urzędowego i bez bytności mej zarazem wziąć. Której ja posesiej nie mam jego mości ani sam przez się, ani przez żadne nieprawnę osoby bronic i onej spokojnie s potomkami swymi wiecznymi czasy używać, dzierzec, pożytki wszelakie przyczyniac, komu chcąc dać, darować, przedać
na pomienione jego mosci pana Kamienieckiego, małząkę y potomki jego mosci tytuł, prawo, władze, panowanie y dziedzictwo tey częsci y gruntow do niey nalezących wlewam wiecznymi czasy. Wolno tedy iest y będzie pomienionemu jego mosc҃i panu Kamienieckiemu tę częsc mianowaną ze wszitkimi, iako sie wyzey pomieniło, y ia sam zazywał do posesiey swey wieczystey przez woznego y szlachte, ktorych sobie przysposobi chocbe s przydania urzędowego y bez bytnosci mey zarazem wziąc. Ktorey ia posesiey nie mam jego mosc҃i ani sam przez sie, ani przez zadne nieprawnę osoby bronic y oney spokoinie s potomkami swymi wiecznymi czasy uzywac, dzierzec, pozytki wszelakie przyczyniac, komu chcąc dac, darowac, przedac
Skrót tekstu: KsŻyt
Strona: 236v
Tytuł:
Księga grodzka żytomierska
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Żytomierz
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1635 a 1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1635
Data wydania (nie później niż):
1644
gdzie zamyśla, łagodne zefiry Żagle kierują, czy ją gdzie w śmiertelne wiry Huczny pędzi Boreas lub Eurus szalony? Jakożkolwiek — dość, iżeś cale pozbył żony, Pozbyłeś i puściłeś właśnie jak wpoł morza Nigdy niedościgłego, samochcąc, węgorza! Patrzy tam gdzieś na błędny Bootes, czy złoty Bosfor — nabawiwszy cię wieczystej sromoty Wraz i szkody. Niż z wzorem z koroną — tym czasem Już na morzu okrętnem woli się kompasem Rządzić — niżeli cnotą. A twoja jej strata Uciechą, z porządniejszym gdy sobie gamrata Nosem dostała niż twój! już z niem na kraj świata Pielgrzymować gotowa i tam skończyć lata.
Jakoż tak wolała się na
gdzie zamyśla, łagodne zefiry Żagle kierują, czy ją gdzie w śmiertelne wiry Huczny pędzi Boreas lub Eurus szalony? Jakożkolwiek — dość, iżeś cale pozbył żony, Pozbyłeś i puściłeś właśnie jak wpoł morza Nigdy niedościgłego, samochcąc, węgorza! Patrzy tam gdzieś na błędny Bootes, czy złoty Bosfor — nabawiwszy cię wieczystej sromoty Wraz i szkody. Niż z wzorem z koroną — tym czasem Już na morzu okrętnem woli się kompasem Rządzić — niżeli cnotą. A twoja jej strata Uciechą, z porządniejszym gdy sobie gamrata Nosem dostała niż twoj! już z niem na kraj świata Pielgrzymować gotowa i tam skończyć lata.
Jakoż tak wolała się na
Skrót tekstu: KorczWiz
Strona: 107
Tytuł:
Wizerunk złocistej przyjaźnią zdrady
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1698
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1698
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak, Stefan Saski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1949
Dosyć wielka do twojej miłości ostroga, Dosyć do cnoty: w niebie oglądanie Boga, Że na którego patrzyć aniołom nie można, Ujźry człek, rzecz od bydła, krom dusze, nie rożna, I dojdzie anielskiego naturą splendoru, Stawszy się niebieskiego towarzyszem dworu. Lecz że dzieciom smakują skosztowane miody, Niech i to do wieczystej należy wygody, Żebym znowu z świętymi, których-em tu stracił, Duszami mógł Ci służyć, Boże mój, przyjaciół. Gdzie, kiedy z oczu wszytkie łzy będą omyte, Co je na niskim świecie człek leje, toć i te, Którymi, kiedy żonę opłakuję z dziećmi, Nieuchronną ślepotą smutne oko się ćmi.
Dosyć wielka do twojej miłości ostroga, Dosyć do cnoty: w niebie oglądanie Boga, Że na którego patrzyć aniołom nie można, Ujźry człek, rzecz od bydła, krom dusze, nie rożna, I dojdzie anielskiego naturą splendoru, Stawszy się niebieskiego towarzyszem dworu. Lecz że dzieciom smakują skosztowane miody, Niech i to do wieczystej należy wygody, Żebym znowu z świętymi, których-em tu stracił, Duszami mógł Ci służyć, Boże mój, przyjaciół. Gdzie, kiedy z oczu wszytkie łzy będą omyte, Co je na niskim świecie człek leje, toć i te, Którymi, kiedy żonę opłakuję z dziećmi, Nieuchronną ślepotą smutne oko się ćmi.
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 513
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Климъчицкому, служачого. Року тисєча шєстсотъ сεмъдєсят ωсмого мсца июня второго дн̃я.
На νрядє кгродскомъ ν замку εго кр мл Ѡνруцкомъ пεрεдо мъною, Михалом Кончакоνским, намєсникомъ подстаростνа ωνруцкого, и книгами нинєшними кгродскими ωνруцкими. Personeliter stanąwszy, urodzony jego mość pan Jan Konarski dla wpisania do ksiąg niniejszych grodzkich owruckich podał per oblatam oryginał zapisu wieczystej darowizny, według prawa sprawiony, z susceptą jego mości pana Jana Wityńskiego, podwojewodzego kijowskiego, od pana Iwana Gregorowicza Chodakowskiego urodzonemu jego mości panu Stefanowi Klimczyckiemu na rzecz w tym zapisie niżej mianowicie wyrażoną, dany i słuzący, o czym ten zapis darowizny i suscepta na nim napisana szyrzej w sobie opisuję, którego podawszy, prosił
Климъчицкому, служачого. Року тисєча шєстсотъ сεмъдєсят ωсмого мсца июня второго дн̃я.
На νрядє кгродскомъ ν замку εго кр мл Ѡνруцкомъ пεрεдо мъною, Михалом Кончакоνским, намєсникомъ подстаростνа ωνруцкого, и книгами нинєшними кгродскими ωνруцкими. Personeliter stanowszy, urodzony jego mość pan Jan Konarsky dla wpisania do xiąg niniejszych grodzskich owruckich podał per oblatam originał zapisu wieczystey darowizny, według prawa sprawiony, z susceptą jego mości pana Jana Witynskiego, podwoiewodzego kiiowskiego, od pana Jwana Hrehorowicza Chodakowskiego urodzonemu jego mości panu Stephanowi Klimczyckiemu na rzecz w tym zapisie nizej mianowicie wyrazoną, dany y słuzący, o czym ten zapis darowizny ÿ suscepta na nim napisana szyrzey w sobie opisuię, ktorego podawszy, prosił
Skrót tekstu: KsOw
Strona: 17
Tytuł:
Księga grodzka owrucka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Owrucz
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo, sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
panu Wenturemu Hańskiemu, mocą urzędu swego woźnowskiego w moc, w dzierzenie i spokojnę używanie az do oddania pomienionej summy piętnastu tysięcy złotych polskich podał i intromitował▫, a wieś Kostiuszki, także z poddanemi wszystkiemi, z ich powinnością robotą i podatą wszelaką, z gruntami i przynależnościami, generaliter wszelakiemi prawem dziedzicznym wieczystym do spokojnej prawnej wieczystej posesiej temuż jego mości panu Wenturemu Hańskiemu podał i intromitował, i w tych wszystkich wsiach jego mości pana Hańskiego za pana sobie poddani wszyscy, ochotnie przyniosszy, powinnosc i posłuszęstwo wszelakie pełnić poczeli▫, i według praw sobie słuzących jego mość pan Wentury Hański urzędownie przez woźnego pomienionych dóbr wszystkich w spokojnej prawnej intromisiej został, której
panu Wenturemu Hanskiemu, mocą urzędu swego woznowskiego w moc, w dzierzenie y spokoynę uzywanie az do oddania pomienioneÿ summy piętnastu tysięcy złotych polskich podał y intromitował▫, a wies Kostiuszki, takze s poddanemi wszystkiemi, z jch powinnoscią robotą y podatą wszelaką, z gruntami y przÿnaleznosciami, generaliter wszelakiemi prawem dziedzicznym wieczystym do spokoyneÿ prawneÿ wieczysteÿ posesiey temuż jego mości panu Wenturemu Hanskiemu podał y intromitował, y w tych wszystkich wsiach jego mości pana Hanskiego za pana sobie poddani wszyscy, ochotnie przyniosszy, powinnosc y posłuszęstwo wszelakie pełnic poczeli▫, y według praw sobie słuzących jego mość pan Wentury Hanski urzędownie przez woznego pomienionych dobr wszystkich w spokoyney prawneÿ jntromisieÿ został, ktorey
Skrót tekstu: KsOw
Strona: 19v
Tytuł:
Księga grodzka owrucka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Owrucz
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo, sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
i bez pszczół, z łowy wszelakiemi owo zgoła, ze wszystkiemi yn genere pożytkami małemi i welkiemi, nic już i namniejszej rzeczy z tej części nie wymując, ani zostawując na siebie samych i potomków naszych, ale wszystko ogółem w jednę miejsce zawierając, wyzy pomienionemu panu Michałowi Lewkowskiemu i potomkom jego w moc władze do spokojnej wieczystej posesyej przez woźnego, którego sobie może, i dwóch szlachciców podajemy i postępujemy. Ma tedy i wolen będzie tak sam wyzy pomieniony, jako i potomkowie onego tymi dobrami, jako swemi własnemi, rządzić, dysponować i używać, dać, przedać i komu chcieć zapisać. A my już od daty tego listu dobrowolnego zapisu naszego
y bez pszczoł, z łowÿ wszelakiemi owo zgoła, ze wszystkiemi yn genere pozytkami małemi i welkiemi, nic już y namnieyszey rzeczÿ s tey częsci nie wymuiąc, ani zostawuiąc na siebie samych y potomkow naszych, ale wszystko ogułem w iednę mieysce zawieraiąc, wyzy pomienionemu panu Michałowi Lewkowskiemu y potomkom iego w moc władze do spokoynej wieczystey possesyey przez woznego, ktorego sobie moze, y dwoch szlachcicow podaiemy y postępuiemy. Ma tedy y wolen będzie tak sam wyzy pomienionÿ, jako y potomkowie onego tymi dobrami, jako swemi własnemi, rządzic, disponowac y uzywac, dac, przedac y komu chciec zapisac. A my juz od daty tego listu dobrowolnego zapisu naszego
Skrót tekstu: KsOw
Strona: 52
Tytuł:
Księga grodzka owrucka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Owrucz
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo, sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678