pływała. Król im. już natenczas spał; królowa im. wieczerzą jadła, od której był śmiech i łajanie. Die 18 ejusdem
Król im. cały dzień z łazienki nie wychodził. Rano z królową im. rewidował klejnoty i złoto swoje, z których łańcuch złoty z metalem s., na którym osoba jego z wiedeńską wiktoryją, orłami dwiema, cesarskim i polskim, sto trzydzieści czerw, ważyć ma, dla kuriera, co z kontraktem pojedzie, posła bawarskiego odłożył. Potem obiad jadł z królową im. w ogrodzie więcej niż godzinę. Królowa im. rano była u imp. wojewody ruskiego. Król im. nie jeździł w pole,
pływała. Król jm. już natenczas spał; królowa jm. wieczerzą jadła, od której był śmiech i łajanie. Die 18 eiusdem
Król jm. cały dzień z łazienki nie wychodził. Rano z królową jm. rewidował klejnoty i złoto swoje, z których łańcuch złoty z metalem s., na którym osoba jego z wiedeńską wiktoryją, orłami dwiema, cesarskim i polskim, sto trzydzieści czerw, ważyć ma, dla kuriera, co z kontraktem pojedzie, posła bawarskiego odłożył. Potem obiad jadł z królową jm. w ogrodzie więcej niż godzinę. Królowa jm. rano była u jmp. wojewody ruskiego. Król jm. nie jeździł w pole,
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 128
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
między Góry wszedszy wypadali z gór z lassów kurrucy Węgierscy i bardzo się naszym in tractu przeciwiali porywając i zabijając Czeladź na Czatach i na Tabory napadając pozostałe i rabując. A wgóry potym kiedy zle uciekając mając po sobie wygodę a Natura Locorum. Nastąpiły potym słoty Jesienne koni siła nazdychało i narzucono także i wozów z ową wiedeńską zdobyczą drudzy to woli palić niżeli tym bogacic Rebelizantów węgierskich dosyć na tym że drudzy tak czynili kiedy mu Wóz uwiązł na przeprawie to wyjąwszy namiot z woza słuszny Turecki zdobyczny to go posłał przed konie że by się prędzej z błota dobyły. i tak wóz wyprowadziwszy owego Namiotu w błoto wtrętowanego odjechał który wart był kilka Tysięcy cyny
między Gory wszedszy wypadali z gor z lassow kurrucy Węgierscy y bardzo się naszym in tractu przeciwiali porywaiąc y zabiiaiąc Czeladz na Czatach y na Tabory napadaiąc pozostałe y rabując. A wgory potym kiedy zle uciekaiąc maiąc po sobie wygodę a Natura Locorum. Nastąpiły potym słoty Iesienne koni siła nazdychało y narzucono także y wozow z ową wiedenską zdobyczą drudzy to woli palić nizeli tym bogacic Rebellizantow węgierskich dosyć na tym że drudzy tak czynili kiedy mu Woz uwiązł na przeprawie to wyiąwszy namiot z woza słuszny Turecki zdobyczny to go posłał przed konie że by się prędzey z błota dobyły. y tak woz wyprowadziwszy owego Namiotu w błoto wtrętowanego odiechał ktory wart był kilka Tysięcy cyny
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 268
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
rany, wódka mocna, tyło co w naparstku wliźć może i mercurium dulce co zaważy ziarno konopne. W tejże wsi Iwan Zyhała. 16. Jadąc do Tomaszewa przesz puszczą niedoborską Wojciecha Truchnickiego, pustelnika tejże spotkałem, który na mnie wejrzawszy, wielkie znalazł podobieństwo do najjaśniejszego króla jegomości Jana Sobieskiego, z którym wiedeńską i inne akcje służąc, był przytomny. Co się zaś tycze podobieństwa, nic dziwnego, bom wnuk z siostry jego rodzonej, która ojca mego rodzi. Rozjechawszy się z spomnianym pustelnikiem, napadłem na miejsce, w którym więcej 80 krynic widocznych, piasek burzących, śliczny czynią widok. Lecz musi być niemniej pożyteczny
rany, wódka mocna, tyło co w naparstku wliźć może i mercurium dulce co zaważy ziarno konopne. W tejże wsi Iwan Zyhała. 16. Jadąc do Tomaszewa przesz puszczą niedoborską Wojciecha Truchnickiego, pustelnika tejże spotkałem, który na mnie wejrzawszy, wielkie znalazł podobieństwo do najjaśniejszego króla jegomości Jana Sobieskiego, z którym wiedeńską i inne akcje służąc, był przytomny. Co się zaś tycze podobieństwa, nic dziwnego, bom wnuk z siostry jego rodzonej, która ojca mego rodzi. Rozjechawszy się z spomnianym pustelnikiem, napadłem na miejsce, w którym więcej 80 krynic widocznych, piasek burzących, śliczny czynią widok. Lecz musi być niemniej pożyteczny
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 102
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
29. gorający; który jako wszystkie Znaki obleciał, prawie z kursem Księżyca w jednym miesiącu: tak też prędkiej i generalnej był zguby znakiem całemu światu. Różnych zaś potem wylicza Kometów Stanisław Lubieniecki, to jest do przyścia Chrystusowego 46. z swojemi ewentami złemi i dobremi; od Narodzenia zaś Pańskiego, aż do Komety przed Wiedeńską Wojną ostatniego, w Roku 1680. świecącego, rachuje Kometów 297. przecięż jednak dla nich Świat nie zaginął. Trojako albowiem Komety miejscom i ludziom najbardziej szkodzą lub profitują: to jest, do których Znaków simpatya mają, jako to Barana, Ryb, Wodnika, Kozła, albo którzy się pod niemi rodzą: także
29. goráiący; ktory iáko wszystkie Znáki oblećiał, práwie z kursem Xiężycá w iednym mieśiącu: ták też prędkiey y generálney był zguby znákiem cáłemu świátu. Rożnych záś potem wylicza Kometow Stánisław Lubieniecki, to iest do przyśćia Christusowego 46. z swoiemi ewentámi złemi y dobremi; od Národzenia zaś Páńskiego, áż do Komety przed Wiedeńską Woyną ostátniego, w Roku 1680. świecącego, ráchuie Kometow 297. przećięż iednák dla nich Swiát nie záginął. Troiáko álbowiem Komety mieyscom y ludźiom naybárdźiey szkodzą lub profituią: to iest, do ktorych Znákow simpátya máią, iáko to Báráná, Ryb, Wodniká, Kozłá, álbo ktorzy się pod niemi rodzą: tákże
Skrót tekstu: DuńCiek
Strona: C
Tytuł:
Ciekawość o komecie
Autor:
Stanisław Duńczewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademii Zamojskiej
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1744
Data wydania (nie wcześniej niż):
1744
Data wydania (nie później niż):
1744
Aleksander VII. Papież R. 1667. Zjawił się także był Pseudo Mesjasz Żydowski; który perswadując Żydostwu, wiele im szkodził.
3. Trzeci Kometa Roku 1758: przypadający, ma się pokazać nie inszy, tylko ten który był widziany Roku 1682. w Lipcu, Sierpniu, do dnia 5. Września, immediate przed Wiedeńską Wojną, oprócz tego który był obserwowany Roku 1680. od końca Listopada do dnia 5. Lutego w Roku 1681: od Kłosa Astrei, biegnący do Ganimedesa, przechodził ogon Delfina, Konia mniejszego, Pegaza, Głowę Andromedy, i Ryby północnej do Triangułu. Świecił tak jasno podczas ciemnej nocy, iż o dwie mili Francuskie
Alexánder VII. Papież R. 1667. Ziáwił się tákże był Pseudo Messiasz Zydowski; ktory perswáduiąc Zydostwu, wiele im szkodźił.
3. Trzeći Kometa Roku 1758: przypadáiący, ma się pokazáć nie inszy, tylko ten ktory był widźiány Roku 1682. w Lipcu, Sierpniu, do dniá 5. Wrześniá, immediate przed Wiedeńską Woyną, oprocz tego ktory był obserwowány Roku 1680. od końcá Listopádá do dniá 5. Lutego w Roku 1681: od Kłosá Astrei, biegnący do Gánimedesa, przechodźił ogon Delfiná, Koniá mnieyszego, Pegázá, Głowę Andromedy, y Ryby połnocney do Triángułu. Swiećił ták iásno podczás ćiemney nocy, iż o dwie mili Fráncuzkie
Skrót tekstu: DuńCiek
Strona: C2
Tytuł:
Ciekawość o komecie
Autor:
Stanisław Duńczewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademii Zamojskiej
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1744
Data wydania (nie wcześniej niż):
1744
Data wydania (nie później niż):
1744
którym się mówi, cienką, rzadka, i nie wielką prezentował rozgę promienistą, idąc przez głowę Woźnice Erychtoniusza, Kapellę, ku nodze Perseusza, przez Plejady do Wieloryba, gdzie i żgasnął. Co po nich nastąpiło, wiadomo całemu Światu. Tenże sam wielki i barzo jasny Kometa, który świecił Roku 1680. przed Wiedeńską, ma się znowu powrócić Roku 1783. czwarty przed skończeniem Więku teraźniejszego. Piąty Kometa tenże sam ma być widziany R. 1790. który się pokazał R. 1618. i znowu świecić ma na koniec Roku 1747. i z początku następnego.
4. Otworzą Wieki dalszą Kometów aparycją, pokażą lata Sukcesa złe albo
ktorym się mowi, cienką, rzadka, y nie wielką prezentował rozgę promienistą, idąc przez głowę Woźnice Erichtoniuszá, Kápellę, ku nodze Perseusza, przez Pleiády do Wielorybá, gdźie y żgásnął. Co po nich nástąpiło, wiádomo cáłemu Swiátu. Tęnże sąm wielki y bárzo iasny Kometá, ktory świećił Roku 1680. przed Wiedeńską, ma się znowu powroćić Roku 1783. czwarty przed skończeniem Więku teráznieyszego. Piąty Kometá tenże sąm ma bydź widźiány R. 1790. ktory się pokazał R. 1618. y znowu świećić ma ná koniec Roku 1747. y z początku nástępnego.
4. Otworzą Wieki dálszą Kometow áppáricyą, pokażą látá sukcessa złe álbo
Skrót tekstu: DuńCiek
Strona: C2
Tytuł:
Ciekawość o komecie
Autor:
Stanisław Duńczewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademii Zamojskiej
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1744
Data wydania (nie wcześniej niż):
1744
Data wydania (nie później niż):
1744