świat zrazu osadzali/ tedyć osadzony gdzieżkolwiek po świecie ich Naród/ bez wątpienia swym językiem Scytyckiem abo Słowieńskiem wszędy gadać musięł/ póki go nie wygrecznił na Greczyznę/ abo nie wyłacnił na Łacinę/ abo jakokolwiek inaczej nie wyforemnił. Zaczym gdy którego słowa tak wyforemnionego abo raczej wypsowanego świat nie rozumie: trzeba prawdziwego jego Etymonu abo Wiedu-imion/ nie gdzie indziej szukać/ jeno wpierwotnem Scytyckiem abo Słowieńskiem języku/ z którego jest wypsowane. Ze Greczyzna/ Łacina/ i insze języki/ z Słowieńszczyzny są wypsowane. Rozdział 9. Dla dorachowania się prawdziwego Etymonu, abo Wiedu-imion jakichkolwiek/ potrzeba uważyć jako je psowali Garbarze pierwotnego języka/ Grekowie abo
świát zrázu osadzáli/ tedyć osadzony gdźieszkolwiek po świećie ich Narod/ bez wątpienia swym ięzykiem Scythyckiem ábo Słowieńskiem wszędy gádáć muśięł/ poki go nie wygrecznił ná Greczyznę/ ábo nie wyłacnił ná Láćinę/ ábo iákokolwiek ináczey nie wyforemnił. Záczym gdy ktorego słowá ták wyforemnionego ábo ráczey wypsowánego świát nie rozumie: trzebá práwdźiwego iego AEthymonu abo Wiedu-imion/ nie gdźie indźiey szukáć/ ieno wpierwotnem Scythyckiem ábo Słowieńskiem ięzyku/ z ktorego iest wypsowáne. Ze Greczyzná/ Láćiná/ y insze ięzyki/ z Słowieńsczyzny są wypsowáne. Rozdźiał 9. Dla doráchowánia się prawdźiwego AEthymonu, ábo Wiedu-imion iákichkolwiek/ potrzebá vważyć iáko ie psowáli Gárbárze pierwotnego ięzyka/ Grekowie ábo
Skrót tekstu: DembWyw
Strona: 15
Tytuł:
Wywód jedynowłasnego państwa świata
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Drukarnia:
Jan Rossowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
języki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1633
Data wydania (nie wcześniej niż):
1633
Data wydania (nie później niż):
1633
słowa tak wyforemnionego abo raczej wypsowanego świat nie rozumie: trzeba prawdziwego jego Etymonu abo Wiedu-imion/ nie gdzie indziej szukać/ jeno wpierwotnem Scytyckiem abo Słowieńskiem języku/ z którego jest wypsowane. Ze Greczyzna/ Łacina/ i insze języki/ z Słowieńszczyzny są wypsowane. Rozdział 9. Dla dorachowania się prawdziwego Etymonu, abo Wiedu-imion jakichkolwiek/ potrzeba uważyć jako je psowali Garbarze pierwotnego języka/ Grekowie abo Łacinnicy/ i którzykolwiek insi. Bo o Grekach iż cokolwiek mają tedy od nas wzięli/ jawno jest ex confesso illorum apud Varronẽ libro I. de Anag, Gdzie pisze/ iż gdy Crates Filozów ruszył był niegdy wątpliwości. Czemu by się
słowá ták wyforemnionego ábo ráczey wypsowánego świát nie rozumie: trzebá práwdźiwego iego AEthymonu abo Wiedu-imion/ nie gdźie indźiey szukáć/ ieno wpierwotnem Scythyckiem ábo Słowieńskiem ięzyku/ z ktorego iest wypsowáne. Ze Greczyzná/ Láćiná/ y insze ięzyki/ z Słowieńsczyzny są wypsowáne. Rozdźiał 9. Dla doráchowánia się prawdźiwego AEthymonu, ábo Wiedu-imion iákichkolwiek/ potrzebá vważyć iáko ie psowáli Gárbárze pierwotnego ięzyka/ Grekowie ábo Láćinnicy/ y ktorzykolwiek inśi. Bo o Grekách iż cokolwiek máią tedy od nas wźięli/ iáwno iest ex confesso illorum apud Varronẽ libro I. de Anag, Gdźie pisze/ iż gdy Crates Philozow ruszył był niegdy wątpliwośći. Czemu by się
Skrót tekstu: DembWyw
Strona: 15
Tytuł:
Wywód jedynowłasnego państwa świata
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Drukarnia:
Jan Rossowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
języki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1633
Data wydania (nie wcześniej niż):
1633
Data wydania (nie później niż):
1633
odpowiedzieli mu drudzy Filozofowie Greccy. Hae vocabula non sunt nostra sed barbara, to jest Słowieńskie. Bo tego języka ludzie zwali Warwarami jakoby Gwaru warownego: którego słów Chrząszcz/ Chrzest/ Trzpień/ Trzmiel i tym podobnych/ żadna gęba niewarowna nie wymówi. A jeżelić Alpha vita etc. Słowieńskie są słowa to jest Dałba wiedu/ jakoby Datrix Scientiae, tedyć po gotowiu i insze temi literami wygrzecznione. Jako dość rzetelnie pokazuje Archilochus lib, de temporibus mówiąc o Homerze. Perspektywa Na dojrzenie tego wywodu.
W których słowiech uważyć potrzeba: naprzód/ iż Grecki język nie był pospolity abo przyrodzony/ ale Szkolny dowcipnie zmyślony. A potym że ich pospolity
odpowiedźieli mu drudzy Philozophowie Greccy. Hae vocabula non sunt nostra sed barbara, to iest Słowieńskie. Bo tego ięzyká ludźie zwáli Wárwárami iákoby Gwaru wárownego: ktorego słow Chrząszcz/ Chrzest/ Trzpień/ Trzmiel y tym podobnych/ żadna gębá niewárowna nie wymowi. A ieżelić Alpha vita etc. Słowieńskie są słowá to iest Dáłbá wiedu/ iákoby Datrix Scientiae, tedyć po gotowiu y insze temi literami wygrzecznione. Iáko dość rzetelnie pokázuie Archilochus lib, de temporibus mowiąc o Homerze. Perspektywá Ná doyrzenie tego wywodu.
W ktorych słowiech vważyć potrzebá: naprzod/ iż Grecki ięzyk nie był pospolity ábo przyrodzony/ ále Szkolny dowćipnie zmyślony. A potym że ich pospolity
Skrót tekstu: DembWyw
Strona: 15
Tytuł:
Wywód jedynowłasnego państwa świata
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Drukarnia:
Jan Rossowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
języki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1633
Data wydania (nie wcześniej niż):
1633
Data wydania (nie później niż):
1633
oneczne Plautusowe tolutim badisa od dzisiejszego paulatim equita, i insze podobne starołacińskie słowa. Sposób dorachowania się Etymonu / z języka Słowieńskiego. Rozdział 10. Takowe tedy wypłynienie wszelakich języków z naszego pierwotnego pokazawszy/ jawno jest iże wszystkiego świata rozmaite słowa/ musiały zniego wziąć jakiszkolwiek początek. Zaczym kto się chce ich prawdziwego Etymonu abo Wiedu-imion lubo zrozumienia dorachować/ trzeba je zaś temiż nazad sposobami odpsować/ jakimi są zepsowane: niegdzie początki słów odcinając/ niegdzie też odmieniając/ niegdzie śrzednie litery abo sylaby wyrzucając/ niegdzie przydawając/ niegdzie przesadzając/ i różniemi inszemi sposobami: Które garbarze słów starych zwali z razu Wygórami/ a ca czasem Figurami jakoby
oneczne Plautusowe tolutim badisa od dźiśieyszego paulatim equita, y insze podobne stárołáćińskie słowá. Sposob doráchowánia się AEthymonu / z ięzyká Słowieńskiego. Rozdźiał 10. Tákowe tedy wypłynienie wszelákich ięzykow z nászego pierwotnego pokazawszy/ iáwno iest iże wszystkiego świátá rozmáite słowá/ muśiáły zniego wźiąć iákiszkolwiek początek. Záczym kto się chce ich prawdźiwego AEthymonu ábo Wiedu-imion lubo zrozumienia doráchowáć/ trzebá ie záś temiż názad sposobámi odpsowáć/ iákiemi są zepsowáne: niegdźie początki słow odćináiąc/ niegdźie też odmieniáiąc/ niegdźie śrzednie litery ábo sylláby wyrzucáiąc/ niegdźie przydawáiąc/ niegdzie przesadzáiąc/ y rożniemi inszemi sposobámi: Ktore gárbárze słow stárych zwáli z rázu Wygorámi/ á cá czásem Figurámi iákoby
Skrót tekstu: DembWyw
Strona: 18
Tytuł:
Wywód jedynowłasnego państwa świata
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Drukarnia:
Jan Rossowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
języki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1633
Data wydania (nie wcześniej niż):
1633
Data wydania (nie później niż):
1633
. Te rzeczy dawni w Baje ubierali Pisarze, polskie imiona psowali, Jedne, grzecztijli, a drugie łacnili, Siła ich nawet i pożydowili, Ale ty, księże Dębołęcki, grzeczy Odkrywasz sławę tięh ojczystych rzeczy.
Jużeś odpsował siła abos dziwnie, Sadzając czasem litą rzecz przeciwnie, Na swym Podpierze Wiedymion wywodząc I Dałbe wiedu z Utenia przywodząc Jede pole sztucznie, przez różne wygory; Tyś jego dat tor, twoje to wybory. Każdy z Lacha czcić cieszy się tej sprawie, Że to są iste i sto ryje prawie. A tyś sam prawy Niebolicz, co z nieba Polską przetwarzasz dawność, jako trzeba. Czyli z widzenia
. Te rzeczy dawni w Baje ubierali Pisarze, polskie imiona psowali, Jedne, grzecztiili, a drugie łacnili, Siła ich nawet i pożydowili, Ale ty, księże Dębołęcki, grzeczy Odkrywasz sławę tyęh ojczystych rzeczy.
Jużeś odpsował siła abos dziwnie, Sadzając czasem litą rzecz przeciwnie, Na swym Podpierze Wiedymion wywodząc I Dałbe wiedu z Utenia przywodząc Jede pole sztucznie, przez różne wygory; Tyś jego dat tor, twoje to wybory. Każdy z Lacha czcic cieszy się tej sprawie, Że to są iste i sto ryje prawie. A tyś sam prawy Niebolicz, co z nieba Polską przetwarzasz dawność, jako trzeba. Czyli z widzenia
Skrót tekstu: WiszDębBar_I
Strona: 593
Tytuł:
Wiersze Andrzeja Wiszowatego do księdza Dębołęckiego
Autor:
Andrzej Wiszowaty
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
satyry
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
ich psuje. Te rzeczy dawni w Baje ubierali Pisarze, polskie imiona psowali, Jedne grzecznili a drugie łacnili, Siła ich nawet i pożydowili, Ale ty, księże Dębołecki, grzeczy Odkrywasz sławę tych ojczystych rzeczy. Jużeś odpsował siła abos dziwnie, Sadzając czasem litą rzecz przeciwnie, Na swym Podpierze Wiedymion wywodząc I Dalbę wiedu z Utenia przywodząc Jede pole sztucznie, przez rożne wygory: Tyś jego dał tor, twoje to wybory. Każdy z Lacha czcić cieszy się tej sprawie, Że to są iste i sto ryje prawie. A tyś sam prawy Niebolicz, co z nieba Polską przetwarzasz dawność, jako trzeba. Czyli z widzenia
ich psuje. Te rzeczy dawni w Baje ubierali Pisarze, polskie imiona psowali, Jedne grzecznili a drugie łacnili, Siła ich nawet i pożydowili, Ale ty, księże Dębołecki, grzeczy Odkrywasz sławę tych ojczystych rzeczy. Jużeś odpsował siła abos dziwnie, Sadzając czasem litą rzecz przeciwnie, Na swym Podpierze Wiedymion wywodząc I Dalbę wiedu z Utenia przywodząc Jede pole sztucznie, przez rożne wygory: Tyś jego dał tor, twoje to wybory. Każdy z Lacha czcic cieszy się tej sprawie, Że to są iste i sto ryje prawie. A tyś sam prawy Niebolicz, co z nieba Polską przetwarzasz dawność, jako trzeba. Czyli z widzenia
Skrót tekstu: ZbierDrużWir_I
Strona: 145
Tytuł:
Collectanea...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1675 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910