twierdząc: iż ten rodzaj ludzi gotów chwycić się najniegodziwszych sposobów, byleby dogodzić mógł chciwości swojej. Któżby się spodziewał ludzkości albo szczodrobliwości od takowego gatunku ludzi, którzy wiek cały na rachunkach trawią. Niech więc kto chce chwali oszczędność i skrzętne zysków szukanie, przymioty takowe niemogą wchodzić w porównanie z ludzką uprzejmością obywatelów wiejskich, którzy ubogich wspomagają i dla sąsiadów mają stół otwarty. Kapitan Sentry postrzegłszy iż Trejsort pilnie tego dyskursu słuchał i gotował się na odpowiedź, chcąc przerwać żwawą dysputę rzekł: wszystkie stany grzeszą wzajemną niesprawiedliwą zazdrością, z tej pochodzi iż każdy korzyści swoje nad wszystkie inne przekłada, dla tego aby porównaniem przezwyciężył. Żołnierz gardzi prawnikiem
twierdząc: iż ten rodzay ludzi gotow chwycić się nayniegodziwszych sposobow, byleby dogodzić mogł chciwości swoiey. Ktożby się spodziewał ludzkości albo szczodrobliwości od takowego gatunku ludzi, ktorzy wiek cały na rachunkach trawią. Niech więc kto chce chwali oszczędność y skrzętne zyskow szukanie, przymioty takowe niemogą wchodzić w porownanie z ludzką uprzeymością obywatelow wieyskich, ktorzy ubogich wspomagaią y dla sąsiadow maią stoł otwarty. Kapitan Sentry postrzegłszy iż Treysort pilnie tego dyskursu słuchał y gotował się na odpowiedź, chcąc przerwać żwawą dysputę rzekł: wszystkie stany grzeszą wzaiemną niesprawiedliwą zazdrością, z tey pochodzi iż każdy korzyści swoie nad wszystkie inne przekłada, dla tego aby porownaniem przezwyciężył. Zołnierz gardzi prawnikiem
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 182
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
większym przejęty, bardziej śmierdzi, strachem. Odpuścze mi, coć powiem, mój drogi kochanku! Musisz się ty zawsze bać, bo bździsz bez przestanku. 498 (P). WRÓŻKI NIE ZAWSZE MYLĄ
I jam nigdy nie wierzył, i przysiąc był gotów, Że nic wróżki do ludzkich nie mają obrotów. Wiejskich to ludzi koment, gusła albo czary, A jako insze rzeczy, zawisnęły z wiary. Leki, sny, w błędzie ludzi utwierdzając, i tu Często ich szatan zgadza do ich apetytu. Potka się kto z niewiastą albo zając drogę Przeskoczy, już ma pewną nieszczęścia przestrogę. Prawa brew przyjaciela, lewa opak znaczy;
większym przejęty, bardziej śmierdzi, strachem. Odpuśćże mi, coć powiem, mój drogi kochanku! Musisz się ty zawsze bać, bo bździsz bez przestanku. 498 (P). WRÓŻKI NIE ZAWSZE MYLĄ
I jam nigdy nie wierzył, i przysiąc był gotów, Że nic wróżki do ludzkich nie mają obrotów. Wiejskich to ludzi koment, gusła albo czary, A jako insze rzeczy, zawisnęły z wiary. Leki, sny, w błędzie ludzi utwierdzając, i tu Często ich szatan zgadza do ich apetytu. Potka się kto z niewiastą albo zając drogę Przeskoczy, już ma pewną nieszczęścia przestrogę. Prawa brew przyjaciela, lewa opak znaczy;
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 405
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
coby to była za potwora. Przypatrując się więc kroplom deszczowym postrzegł, iż były napełnione robaczkami czerwonymi, które na ów czas gromadnie po powietrzu latały. Nad to doszedł: iż deszcz, który tegoż czasu padał w mieście, gdzie podobne robactwo nieznajdowało się, niemiał tej czerwoności. Ściany też do domów wiejskich, były w prawdzie czerwonością zasarbowane, lecz tylko do miernej, i do tej wysokości, do której to robactwo zwykło, i mogło podnosić się. Z tego wszystkiego wniósł, iż deszcz ów nie był krwią jedno tylko na pozór.
Woda w starym kanale rzeki Renu, nad którym leży miasto Lejden albo Lugdun Holen:
coby to była za potwora. Przypatruiąc się więc kroplom deszczowym postrzegł, iż były napełnione robaczkami czerwonymi, ktore na ow czas gromadnie po powietrzu latały. Nad to doszedł: iż deszcz, ktory tegoż czasu padał w mieście, gdzie podobne robactwo nieznaydowało się, niemiał tey czerwoności. Ściany też do domow wieyskich, były w prawdzie czerwonością zasarbowane, lecz tylko do mierney, y do tey wysokości, do ktorey to robactwo zwykło, y mogło podnosić się. Z tego wszystkiego wniosł, iż deszcz ow nie był krwią iedno tylko na pozor.
Woda w starym kanale rzeki Renu, nad ktorym leży miasto Leyden albo Lugdun Hollen:
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 252
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
wodę/ skrępowawszy pewnym sposobem/ o czarę pomówioną abo podejrzaną: to twierdzą jeśliże jest właściwą czarownicą/ będzie po wierzchu wody pływała/ jeśli nie/ zaraz pogrążnie nadół. Godzili się to czyli nie? Rzecze kto zwyczajnać to rzecz/ i bez wielkich zawodów proba. Odpowiadam u nieuków prawynych/ i sędziów wiejskich/ co drugi i pacierza niedobrze umie/ a o Bożym przykazaniu ledwo słyszał/ u tych pozwalam że to uchodzi/ a zwłaszcza gdy im to Panowie ich/ jako boskowie ziemscy/ bez sumnienia bojaźni Bożej niepytaj rozkażą. A kto go o to pozwie? abo skarze prócz Boga: który do nich przez Proroka mówi
wodę/ skrępowawszy pewnym sposobem/ o czarę pomowioną abo podeyrzáną: to twierdzą ieśliże iest właśćiwą czarownicą/ będzie po wierzchu wody pływáła/ iesli nie/ zaraz pogrążnie nadoł. Godzili się to czyli nie? Rzecze kto zwyczáynać to rzecz/ y bez wielkich zawodow proba. Odpowiádam v nieukow práwynych/ y sędziow wieyskich/ co drugi y pacierzá niedobrze vmie/ á o Bożym przykazániu ledwo słyszał/ v tych pozwalam że to vchodzi/ á zwłasczá gdy im to Pánowie ich/ iáko bozkowie ziemscy/ bez sumnienia boiáźni Bożey niepytay roskażą. A kto go o to pozwie? ábo skarze procz Bogá: ktory do nich przez Proroká mowi
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 68
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
tej/ której się jęli w Cuzco. Mają tam niektóre ubogie ślepe/ których oni żywią jałmużnami/ z taką pamięcią/ iż nie tylo umieją prawie dobrze naukę Chrześcijańską; ale też i wiele historyj/ wiele przykładów/ wiele żywotów świętych/ i podobnych rzeczy: w których ćwiczą też i drugie: i za prośbą Plebanów wiejskich/ chodzą raz do tej/ drugi raz do owej Parrochiej/ aby uczyli inszych tego/ co sami umieją. Piątej części, Co ułacniło nawrócenie Indianów.
NIe było nigdy krainy/ kędyby Ewangelia Z. miała więtszy postępek jako w nowym świecie: abowiem nawracały się miasta i narody całe: jeden sam Bernardyn ochrzcił za
tey/ ktorey się ięli w Cuzco. Máią tám niektore vbogie ślepe/ ktorych oni żywią iáłmużnámi/ z táką pámięćią/ iż nie tylo vmieią práwie dobrze náukę Chrześćiánską; ále też y wiele historiy/ wiele przykłádow/ wiele żywotow świętych/ y podobnych rzeczy: w ktorych ćwiczą też y drugie: y zá proźbą Plebanow wieyskich/ chodzą raz do tey/ drugi raz do owey Párrochiey/ áby vczyli inszych tego/ co sámi vmieią. Piątey częśći, Co vłácniło náwrocenie Indianow.
NIe było nigdy kráiny/ kędyby Ewángelia S. miáłá więtszy postępek iáko w nowym świećie: ábowiem náwrácáły się miástá y narody cáłe: ieden sam Bernárdyn ochrzćił zá
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 44
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
i życia, gdzie teraz aptissimè Z. Witalisa. Wyraził te Bogi i Boginie Sulmończyk Poeta mówiący.
Ianus adorandus, cumque hoc Concordia mitis. Et Romaná SALUS, araque PACIS erit.
MIeli Rzymianie jakom opisał, na początku Księgi o Górach, Bogów jednych Maiorum Gentium, drugich Minorum Gentium: jednych Miejskich, drugich Wiejskich, trzecich Domowych. Minorum Gentium byli Bogowie z Ludzi, których za męstwo, Mądrość i inne przymioty starożytna zabobonność między Bogów policzyła, i Heròés nazwała, jako to Herkulesa sławnego Junaka, Romulusa, i Rema pierwszych Fundatorów Rzymu: Augustowi Cesarzowi własna żona Livia wspaniały erygowała Kościół, temuż i Tyberiusz Cesarz wystawił. Uczczony
y życia, gdźie teráz aptissimè S. Witalisa. Wyráził te Bogi y Boginie Sulmończyk Pòéta mowiący.
Ianus adorandus, cumque hoc Concordia mitis. Et Romaná SALUS, araque PACIS erit.
MIeli Rzymianie iakom opisał, ná początku Xięgi o Gorách, Bogow iednych Maiorum Gentium, drugich Minorum Gentium: iednych Mieyskich, drugich Wieyskich, trzecich Domowych. Minorum Gentium byli Bogowie z Ludźi, ktorych zá męstwo, Mądrość y inne przymioty starożytná zabobonność między Bogow policzyłá, y Heròés názwała, iako to Herkulesa sławnego Iunáka, Romulusa, y Remá pierwszych Fundatorow Rzymu: Augustowi Cesarzowi włásna żoná Livia wspaniały erygowáła Kościoł, temuż y Tyberyusz Cesarz wystawił. Uczczony
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 84
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
konserwować. Wolno jej chować owiec i bydła, ile może; piwo robić i wódkę palić i swym mieszkańcom przedawać bez uszczerbku karczem wiosek pobliższych. Płaci do Starogrodu na ś. Marcin grzywien 20 Budynki swym kosztem postawiła; po wyjściu lat, jeżeliby się dłużej nie trzymała przy posesji, połowa budynków tak dworskich jako i wiejskich zapłacona jej być powinna. Wieś Kijewo
Folwark kijewski. — Dwór w szachulec prosty, stary, w szczycie podparty, w cwelach pogniły, w ziemię zapadły, po większej części spróchniały, o 2 izbach niepoczesnych z piecami prostymi kachelkowymi, z oknami podobnymiż, kominkami i kominami w lepiankę, z drzwiami prostymi na żelaznych
konserwować. Wolno jej chować owiec i bydła, ile może; piwo robić i wódkę palić i swym mieszkańcom przedawać bez uszczerbku karczem wiosek pobliższych. Płaci do Starogrodu na ś. Marcin grzywien 20 Budynki swym kosztem postawiła; po wyjściu lat, jeżeliby się dłużej nie trzymała przy posesji, połowa budynków tak dworskich jako i wiejskich zapłacona jej być powinna. Wieś Kijewo
Folwark kijewski. — Dwór w szachulec prosty, stary, w szczycie podparty, w cwelach pogniły, w ziemię zapadły, po większej części spróchniały, o 2 izbach niepoczesnych z piecami prostymi kachelkowymi, z oknami podobnymiż, kominkami i kominami w lepiankę, z drzwiami prostymi na żelaznych
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 72
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956
składów 2, płaci na ś. Marcin fl. 3. W żniwa robi tydzień grabiami i tłuki dni 3 na pańskiej strawie; przysiewek ten jej nasieniem. Wieś Dąmbrowka
Włók 20 i 6 i pół. Położona w piaskach, ograniczona, ma swój bór, ale już wcale spustoszony. Nie wchodzą w ten komput włók wiejskich włóki plebańskie kościoła bolimińskiego. Sołestwo za przywilejem włók ma 5; budynki wcale upadły, tylko ad praesens chałupa stara zła, z stodółką i buda takąż. Czynszu alias kanonu daje na ś. Marcin zł. 10, owsa kor. 5, kapłonów 10; robocizny w żniwa sierpem dwojgiem o swojej strawie niedziel 2
składów 2, płaci na ś. Marcin fl. 3. W żniwa robi tydzień grabiami i tłuki dni 3 na pańskiej strawie; przysiewek ten jej nasieniem. Wieś Dąmbrowka
Włók 20 i 6 i pół. Położona w piaskach, ograniczona, ma swój bór, ale już wcale spustoszony. Nie wchodzą w ten komput włók wiejskich włóki plebańskie kościoła bolimińskiego. Sołestwo za przywilejem włók ma 5; budynki wcale upadły, tylko ad praesens chałupa stara zła, z stodółką i buda takąż. Czynszu alias kanonu daje na ś. Marcin zł. 10, owsa kor. 5, kapłonów 10; robocizny w żniwa sierpem dwojgiem o swojej strawie niedziel 2
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 94
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956
i półwłóczki w polu; przysiewku ich nasieniem grochu wiertel i lnu wiertel. Powinność ich robić jednym około naprawy dachów, płotów i co im każą; w żniwa szychty pilnują, po żniwach młócą w stodole pańskiej na korzec jedenasty, straż kolejno odprawują, drwa do piwa rąbią, tłuk 2 w żniwa robią. Chałup 2 wiejskich albo co ich się znajduje, tak wolnych jako i gburskich, jako 1 komornicy do mycia i strzyżenia owiec należą, z listami chodzą; komornice i pleć powinny dni 2 o pańskiej strawie, tłuk robią 2. Wieś Mroczenko
Do Tylic należy, ma włók 60.
Osiadłość gburów
Włóki
Woły
Konie
Krowy
Kłos Michalik
3 3
i półwłóczki w polu; przysiewku ich nasieniem grochu wiertel i lnu wiertel. Powinność ich robić jednym około naprawy dachów, płotów i co im każą; w żniwa szychty pilnują, po żniwach młócą w stodole pańskiej na korzec jedenasty, straż kolejno odprawują, drwa do piwa rąbią, tłuk 2 w żniwa robią. Chałup 2 wiejskich albo co ich się znajduje, tak wolnych jako i gburskich, jako 1 komornicy do mycia i strzyżenia owiec należą, z listami chodzą; komornice i pleć powinny dni 2 o pańskiej strawie, tłuk robią 2. Wieś Mroczenko
Do Tylic należy, ma włók 60.
Osiadłość gburów
Włóki
Woły
Konie
Krowy
Kłos Michalik
3 3
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 165
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956
2½ , kapłonów 5 albo za każdego gr. 9, ci zaś co włók 3 sieją, dają czynszu zł. 6, owsa kor. 3, kapłonów 6 albo za każdego gr. 9. Jajec daje każdy 20 albo za nie gr. 6, przędzy cienkiej w równie wszyscy dają po łokciu. Chałupnicy z wiejskich, lamańskich i sołtyskich chałup należą do tłuki, mycia i strzyżenia owiec także. Wyorać powinni mórg roli na ugór, ozimek i jarzynę. Komornice należą do tłuki, mycia i strzyżeniaa owiec, także do plewidła dni 2 o pańskiej strawie. Granice rozentalskie z Kazanicami, Zelkowem, Gierłozią, Pomierkami, Grabowem i Byszwałdem.
2½ , kapłonów 5 albo za każdego gr. 9, ci zaś co włók 3 sieją, dają czynszu zł. 6, owsa kor. 3, kapłonów 6 albo za każdego gr. 9. Jajec daje każdy 20 albo za nie gr. 6, przędzy cienkiej w równie wszyscy dają po łokciu. Chałupnicy z wiejskich, lamańskich i sołtyskich chałup należą do tłuki, mycia i strzyżenia owiec także. Wyorać powinni mórg roli na ugór, ozimek i jarzynę. Komornice należą do tłuki, mycia i strzyżeniaa owiec, także do plewidła dni 2 o pańskiej strawie. Granice rozentalskie z Kazanicami, Zelkowem, Gierłozią, Pomierkami, Grabowem i Byszwałdem.
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 176
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956