trzeba oto prosić. Gdy się z chodzą do Cechu worem obsyłają/ Bakałarzów do roku o dwie kopie mają. Dziś da dziecię do szkoły/ jutro do Rusina/ Kwartału nie zapłacić już to nie nowina. Despekt mu wyrządzić rozkosz z tego mają/ Oprócz dwu jedno w mieście/ wszyscy nic dobrego. Sowiźrzałowe. Stillum wiejskie.
CO się dzieje Maistrowie że narzekacie/ Nie kupneć to Kondycje/ darmo ich macie. Czyńszów nigdy nie dajecie ani poboru/ Tylko jedno Mszą od śpiewać/ czekać Nieszporu. Na Pańskie nigdy nie każą z cepami z kosą/ Jeśli kto każe zadzwonić/ to grosz przyniosą. I styllum we wsi trzymacie/ i misterią
trzebá oto prośić. Gdy się z chodzą do Cechu worem obsyłáią/ Bákáłarzow do roku o dwie kopie máią. Dźiś da dźiećię do szkoły/ iutro do Ruśiná/ Kwártału nie zápłáćić iuż to nie nowiná. Despekt mu wyrządźić roskosz z tego máią/ Oprocz dwu iedno w mieśćie/ wszyscy nic dobrego. Sowiźrzałowe. Stillum wieyskie.
CO się dźieie Máistrowie że nárzekaćie/ Nie kupneć to Condycye/ dármo ich maćie. Czyńszow nigdy nie dáiećie áni poboru/ Tylko iedno Mszą od śpiewáć/ czekáć Nieszporu. Ná Páńskie nigdy nie każą z cepámi z kosą/ Ieśli kto każe zádzwonić/ to grosz przyniosą. Y styllum we wśi trzymaćie/ y misteryą
Skrót tekstu: FraszSow
Strona: C3v
Tytuł:
Fraszki Sowiźrzała nowego
Autor:
Jan z Kijan
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
ich zwać ludźmi. Bestie nierozumne/ a wzdy które się sparzą/ zgadzają się z sobą/ i dzikie żyją w pokoju niedzwiedzie. A tu jaka zawziętość drugą połowę ciała swego katować. DRUGA CZĘSC ODPOWIEDZI
Niebo na się uraża, przyjaźń rwie i psuje, Kto drugą ciała swego połowę katuje. Nie rzekę że to jest wiejskie kochanie/ co się i zalecając sobie/ biją się; ale raczej ośla miłość/ o której Hiszpani mówią/
Miłość ośla przez kopanie, zaczyna się i kąsanie. Były tego żałosne przykłady/ jako w Rzymie świadczy nagrobek jednej pięknej i młodej Panny/ którą starzec pojąwszy z zdrości znać/ żeby po jego śmierci komu się
ich zwáć ludźmi. Bestye nierozumne/ á wzdy ktore się zparzą/ zgadzáią się z sobą/ y dźikie żyią w pokoiu niedzwiedźie. A tu iáka záwźiętość drugą połowę ćiáłá swego kátowáć. DRVGA CZĘSC ODPOWIEDZI
Niebo na się uraża, przyiazń rwie y psuie, Kto drugą ćiáłá swego połowę katuie. Nie rzekę że to iest wieyskie kochánie/ co się y zálecáiąc sobie/ biią się; ále raczey ośla miłość/ o ktorey Hiszpáni mowią/
Miłość ośla przez kopánie, záczyna się y kąsanie. Były tego żáłosne przykłády/ iáko w Rzymie świadczy nágrobek iedney piękney y młodey Pánny/ ktorą stárzec poiąwszy z zdrośći znáć/ żeby po iego śmierći komu się
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 86
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
miarą wąmbrzeską, kosza z włóki każdy 2 dni, sierpem także każdy dni 2, nawóz wożą z każdej włóki dzień. W tej wsi jest karczma, do której obligowani teraźniejszym prawem cała wieś, aby wjazd wybudowała dla przejeżdżających ludzi; w tej karczmie piwo i gorzałkę szynku ją pańską wiernie, co jeżeliby się pokazało wiejskie, pod karą 20 talarów do dwora, a to z tej miary, iż mają w prawie swoim wolne piwa robienia na akt weselny, chrzciny, pogrzeb, w żniwa i do budowania znacznego, ale to wszystko z wiadomością dworską, jeżeli i jak pozwolą. Płacą onera reipublicae et ecclesiae. Granice wsi Myśliwca z Zaskoczem
miarą wąmbrzeską, kosza z włóki każdy 2 dni, sierpem także każdy dni 2, nawóz wożą z każdej włóki dzień. W tej wsi jest karczma, do której obligowani teraźniejszym prawem cała wieś, aby wjazd wybudowała dla przejeżdżających ludzi; w tej karczmie piwo i gorzałkę szynku ją pańską wiernie, co jeżeliby się pokazało wiejskie, pod karą 20 talarów do dwora, a to z tej miary, iż mają w prawie swoim wolne piwa robienia na akt weselny, chrzciny, pogrzeb, w żniwa i do budowania znacznego, ale to wszystko z wiadomością dworską, jeżeli i jak pozwolą. Płacą onera reipublicae et ecclesiae. Granice wsi Myśliwca z Zaskoczem
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 122
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956