w tureckiej omoczone jusze Brzmi pióro: Mikołaje, Krzysztofy, Janusze, Którzy wiecznej pamiątki, wiecznej sławy godni, Gdzie wulturnus wschodowy, gdzie zefir zachodni, Gdzie boreas północny wieje i świat ziąbi, I skąd go grzeje auster, niech lata, niech trąbi, Gdzie słońce głowę kryje i gdzie ją wynosi, Niech dzieła wiekopomnych Radziwiłów głosi. A o was co, odważni Sapiehowie, rzekę? Jednę żeście ojczyźnie zaszczytem pasiekę Z trupów nieprzyjacielskich w polu słali szczerem. Nie wspominam Witolda z dawnym Kantymirem; Wszytkie was okazje, wszytkie, mężnej Litwy Widziały, kędy tylko toczyły się bitwy: Nie trzeba świadków szukać, gdzie wiedzą sąsiedzi, Moskwa
w tureckiej omoczone jusze Brzmi pióro: Mikołaje, Krzysztofy, Janusze, Którzy wiecznej pamiątki, wiecznej sławy godni, Gdzie wulturnus wschodowy, gdzie zefir zachodni, Gdzie boreas północny wieje i świat ziąbi, I skąd go grzeje auster, niech lata, niech trąbi, Gdzie słońce głowę kryje i gdzie ją wynosi, Niech dzieła wiekopomnych Radziwiłów głosi. A o was co, odważni Sapiehowie, rzekę? Jednę żeście ojczyźnie zaszczytem pasiekę Z trupów nieprzyjacielskich w polu słali szczerem. Nie wspominam Witolda z dawnym Kantymirem; Wszytkie was okazyje, wszytkie, mężnej Litwy Widziały, kędy tylko toczyły się bitwy: Nie trzeba świadków szukać, gdzie wiedzą sąsiedzi, Moskwa
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 187
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
rośli są na 10 stop, których zowią Patagones: ci dwa funty mięsa razem wgębę kładą, wody wypijają ile 12. ludzi wypić ledwie może: Strzałę głęboko w gardło, prawie aż do żołądka sobie wpychają. Cardanus, Ionstonus Henricus Niderndorff.
Te wszystkie wyliczone rosłych ludzi Monstra, zdają się być z pokolenia owych wiekopomnych Olbrzymów, alboteż że ich Matki według zdania Z. Agustyna rem miały cum incubo, tojest z latawcem, i takie światu wydały straszydła, jako ekstraodrynaryjnych Ojców, osobliwsze też dzieci.
Nie jest tedy to rzecz przez Uczonych skoncypowana o Olbrzymach,. kiedy Pisma Świętego i tyle Autorów o nich piszących extant documenta Tyle sceletów albo
rośli są na 10 stop, ktorych zowią Patagones: ci dwa funty mięsa razem wgębę kładą, wody wypiiaią ile 12. ludzi wypic ledwie może: Strzałę głęboko w gardło, prawie aż do żołądka sobie wpychaią. Cardanus, Ionstonus Henricus Niderndorff.
Te wszystkie wyliczone rosłych ludzi Monstra, zdaią się bydź z pokolenia owych wiekopomnych Olbrzymow, alboteż że ich Matki według zdania S. Agustyna rem miały cum incubo, toiest z latawcem, y takie światu wydały straszydła, iako extraordynaryinych Oycow, osobliwsze też dzieci.
Nie iest tedy to rzecz przez Uczonych skoncypowana o Olbrzymach,. kiedy Pisma Swiętego y tyle Autorow o nich piszących extant documenta Tyle sceletow albo
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 99
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
tam przytomnym przez Najjaśniejszego Pana. Przydali parady dobierani zacnego imię- całego Świata, praecipue o SAKsONII
nia i symetryj Polacy Dworzanie w Polskim modnym, bogatym stroju barwianym, w znacznej liczbie. Zgoła wiele milionów Liberalitas wtedy Najjaśniejszego Króla natę pompę. Mariaszu wysypała, ale też milionowej sławy dla siebie, dla Polskiej i Saskiej Nacyj u wiekopomnych czasów przyniesła pamięć pretium et praemium. Tuż Miasto Lipsko, LIPSIA, Leipzig nad rzeką Pleis ufortyfikowane, z Akademią i Zamkiem Pleisenourg. Wzieło imię Miasto albo od rzeki Plisna albo Plisa; albo też języka Heneckiego znaczy Lipowy las, Lipinę. Miasto te Luterską sektą zarażone. Siesensee, Eiśleben Miasto blisko jeziora Ojczyzna Marcina Lutra
tam przytomnym przez Nayiasnieyszego Pana. Przydali parady dobierani zacnego imie- całego Swiata, praecipuè o SAXONII
nia y symetryi Polacy Dworzanie w Polskim modnym, bogatym stroiu barwianym, w znaczney liczbie. Zgoła wiele millionow Liberalitas wtedy Nayiasnieyszego Krola natę pompę. Mariaszu wysypała, ale też millionowey sławy dla siebie, dla Polskiey y Saskiey Nacyi u wiekopomnych czasow przyniesła pamięć pretium et praemium. Tuż Miasto Lipsko, LIPSIA, Leipzig nad rzeką Pleis ufortyfikowane, z Akademią y Zamkiem Pleisenourg. Wzieło imie Miasto albo od rzeki Plisna albo Plisa; albo też ięzyka Heneckiego znaczy Lipowy las, Lipinę. Miasto te Luterską sektą zarażone. Siesensee, Eisleben Miasto blisko ieziora Oyczyzna Marcina Lutra
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 278
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Połaków Niemcy namalowali krawca, który u stołu będąc, różnym narodom suknie kraje; a przed Polaka posław sukna kładzie, łokieć, nożyce, i szlak, aby jak sam chce krajał sobie, bo krawiec nie potrafi co dnia innej mody. O WIELKIEJ BrytanII aliàs Anglii, Szkocyj, Hibernii, addenda.
BrytanIA, wiekopomnych czasów zwała się Albion, Lhaegia, Pritain, albo od słówka Brit. to jest malowany, stąd Rzymianie ten kraj Piktonami zwali. O czym obszernie napisałem w Części II. Aten. Wenerowali Brytańczykowie Merkuriusza, Apollina, Marsa, Jowisza; owszem według wiele Autorów, tyle mieli Bogów. ile Egipcjanie. Za tych
Połakow Niemcy namalowali krawca, ktory u stołu będąc, rożnym narodom suknie kraie; á przed Polaka posław sukna kładzie, łokieć, nożyce, y szlak, aby iak sam chce kraiał sobie, bo krawiec nie potrafi co dnia inney mody. O WIELKIEY BRYTANNII aliàs Anglii, Szkocyi, Hibernii, addenda.
BRYTANNIA, wiekopomnych czásow zwałá się Albion, Lhaegia, Pritain, albo od słowka Brit. to iest małowany, ztąd Rzymianie ten kray Piktonámi zwáli. O czym obszernie nápisałem w Części II. Aten. Wenerowali Brytańczykowie Merkuryusza, Apolliná, Mársa, Iowisza; owszem według wiele Autorow, tyle mieli Bogow. ile Egypcyanie. Zá tych
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 399
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
nieśmiertelna sława ojczyzny, swoboda tych narodów obu, prześwietna jasność pańskiego przez lat dwanaście set aż dotąd szczęśliwie kwitnęła majestatu
Tudzież starożytność domów i rodowitość familii, teologiczne, polityczne nauki, przestrogi, argucje, żarty i co się z okazji którego podało herbu krótko zwięzłym opisuje wierszem
Przez Wacława z Potoka Potockiego podczaszego krakowskiego
1. Dzieł wiekopomnych, niezwyciężonego serca, nieprzełomionej siły, niezrównanej odwagi miłośnikom ojczyzny, żwawym wiary świętej obrońcom pod znakiem Krzyża Chrystusowego zostającym w wojsku. Jego Królewskiej Mości Pana Miłościwego Żołnierzom, Mnie Wielce Miłościwym Panom
Wam, wam, mężne rycerstwo, sauromacka młodzi, Prace mej owoc, który w obozach się rodzi, Kędy go krwią i słonym
nieśmiertelna sława ojczyzny, swoboda tych narodów obu, prześwietna jasność pańskiego przez lat dwanaście set aż dotąd szczęśliwie kwitnęła majestatu
Tudzież starożytność domów i rodowitość familiej, teologiczne, polityczne nauki, przestrogi, argucje, żarty i co się z okazjej którego podało herbu krótko zwięzłym opisuje wierszem
Przez Wacława z Potoka Potockiego podczaszego krakowskiego
1. Dzieł wiekopomnych, niezwyciężonego serca, nieprzełomionej siły, niezrównanej odwagi miłośnikom ojczyzny, żwawym wiary świętej obrońcom pod znakiem Krzyża Chrystusowego zostającym w wojsku. Jego Królewskiej Mości Pana Miłościwego Żołnierzom, Mnie Wielce Miłościwym Panom
Wam, wam, mężne rycerstwo, sauromacka młodzi, Prace mej owoc, który w obozach się rodzi, Kędy go krwią i słonym
Skrót tekstu: PotPoczKuk_III
Strona: 383
Tytuł:
Poczet herbów szlachty
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
herbarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
.
Cycero na ten czas będący przy tym w wielkie wpadł podziwienie. Dzień ten widział mu się pierwszy być dzień wesoły dla Rzeczypospolitej po nieszczęściach wojen domowych: i w zachwyceniu niejakim, którym wtedy był zdjęty, miał tę piękną mowę od tylu wieków wielce szacowną u wszystkich mądrych, w której mówiąc na pochwałę rycerskich Cezara dzieł wiekopomnych, wyżej wynosi łaskawość i jego wspaniałość umysłu, nad sławę wszystkich jego triumfów. Dwie zaś są w tym części: Ita mihi pilcher bić dies visus est, ut speciem aliquam viderer videre quasi reviviscentis Reipublicae. Cic: ad Fam: IV. 4.
Mowa ta przynieść tym większe upodobanie powinna była Cezarowi, że dotąd
.
Cycero na ten czas będący przy tym w wielkie wpadł podziwienie. Dzień ten widział mu się pierwszy być dzień wesoły dla Rzeczypospolitey po nieszczęściach woyen domowych: i w zachwyceniu nieiakim, którym wtedy był zdięty, miał tę piękną mowę od tylu wiekow wielce szacowną u wszystkich mądrych, w którey mowiąc na pochwałę rycerskich Cezara dzieł wiekopomnych, wyżey wynosi łaskawość i iego wspaniałość umysłu, nad sławę wszystkich iego tryumfow. Dwie zaś są w tym części: Ita mihi pilcher bic dies visus est, ut speciem aliquam viderer videre quasi reviviscentis Reipublicae. Cic: ad Fam: IV. 4.
Mowa ta przynieść tym większe upodobanie powinna była Cezarowi, że dotąd
Skrót tekstu: CycNagMowy
Strona: 109
Tytuł:
Mowy Cycerona przeciwko Katylinie
Autor:
Marek Tulliusz Cyceron
Tłumacz:
Ignacy Nagurczewski
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy polityczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
wilków pilnują, Tu drudzy w kniejach młode sarneczki czatują, Drudzy zajączki młode przynoszą, a drudzy Około się mnie snując, pilnują jak słudzy.
Co wyliczyć: owo tu tylko wczasy moje, Tu wiek tylko spokojny, tu wierne pokoje.
A ty, Dafni, nim ku nam wiek znikomy przydzie, Nim nasz bez wiekopomnych prac w swej dobie znidzie, Niech z tobą żyjąc, piękne pieśni wyśpiewuję, Aby, gdy mi me zmysły śmiertelność skrępuje, Te po mnie duchem twoim otchnione zostały I w grobie popiół kości mych nie był bez chwały. ROZMOWA ŻARTOWAŻNA Damon
Do nas, Tyrsy! Nie pryciaj, nasz kochany nosie, Podobno zguby szukasz
wilków pilnują, Tu drudzy w kniejach młode sarneczki czatują, Drudzy zajączki młode przynoszą, a drudzy Około się mnie snując, pilnują jak słudzy.
Co wyliczyć: owo tu tylko wczasy moje, Tu wiek tylko spokojny, tu wierne pokoje.
A ty, Dafni, nim ku nam wiek znikomy przydzie, Nim nasz bez wiekopomnych prac w swej dobie znidzie, Niech z tobą żyjąc, piękne pieśni wyśpiewuję, Aby, gdy mi me zmysły śmiertelność skrępuje, Te po mnie duchem twoim otchnione zostały I w grobie popiół kości mych nie był bez chwały. ROZMOWA ŻARTOWAŻNA Damon
Do nas, Tyrsy! Nie pryciaj, nasz kochany nosie, Podobno zguby szukasz
Skrót tekstu: GawBukBar_II
Strona: 128
Tytuł:
Bukolika albo sielanki nowe
Autor:
Jan Gawiński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1668
Data wydania (nie wcześniej niż):
1668
Data wydania (nie później niż):
1668
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965