twoje niebieskie na posiłek i zbawienie dusz naszych wysysali. A drugich ludzi uczyniłeś Comprehensores, aby w niebie z tego świata zszedszy. Rzetelnie na Bóstwo twoje święte patrzyli/ i duchownie pożywali tegoż chleba Anielskiego/ już bez zasłony/ którego my pożywamy pod zasłonami. A pożywając/ aby się wiecznie cieszyli/ i stąd wiekuiste Błogosławieństwo swoje mieli/ iż patrzą na oblicze twoje Boskie/ od którego nigdy oddalonymi nie będą. Co lepiej tymi słowy/ nabożny jeden Doktor wyraził. Do tych tedy piersi miłosierdzia swojego/ i na ten bankiet łaski swojej/ wzywa wszytkich bogatych i ubogich/ małych/ i wielkich/ mądrych i prostych/ kiedy przez Salomona
twoie niebieskie ná pośiłek y zbáwienie dusz nászych wysysáli. A drugich ludźi vczyniłeś Comprehensores, áby w niebie z tego świátá zszedszy. Rzetelnie ná Bostwo twoie święte pátrzyli/ y duchownie pożywali tegoż chlebá Anyelskiego/ iuż bez zasłony/ ktorego my pożywamy pod zasłonámi. A pożywáiąc/ áby się wiecznie ćieszyli/ y ztąd wiekuiste Błogosłáwieństwo swoie mieli/ iż pátrzą ná oblicze twoie Boskie/ od ktorego nigdy oddalonymi nie będą. Co lepiey tymi słowy/ nabożny ieden Doktor wyraźił. Do tych tedy pierśi miłośierdźia swoiego/ y ná ten bánkiet łáski swoiey/ wzywa wszytkich bogátych y vbogich/ máłych/ y wielkich/ mądrych y prostych/ kiedy przez Sálomoná
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 69
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
in lucern”, o umarłym: „extinctus est” wyszedł na światło... umarł. Tu trzeba odmienić, gdy ten umarł, którego się spodziewamy w ręku boskich widzieć: „iustorum animae in manu Dei”, nie zgasł, ale się odrodzi, „prodiit in lucern”, wyszedł patrzeć na światło wiekuiste. Potwierdza to i ów tekst Pisma św. o sprawiedliwej duszy: „non extinguetur in nocte lucerna eius” (Proverb., 31) jej lampa wśród nocy nie gaśnie (Księga Przysłów, 31, 18).
Pamiętam zaś ja, com idąc za trumną śp. pana uważał, że przez tak długi
in lucern”, o umarłym: „extinctus est” wyszedł na światło... umarł. Tu trzeba odmienić, gdy ten umarł, którego się spodziewamy w ręku boskich widzieć: „iustorum animae in manu Dei”, nie zgasł, ale się odrodzi, „prodiit in lucern”, wyszedł patrzeć na światło wiekuiste. Potwierdza to i ów tekst Pisma św. o sprawiedliwej duszy: „non extinguetur in nocte lucerna eius” (Proverb., 31) jej lampa wśród nocy nie gaśnie (Księga Przysłów, 31, 18).
Pamiętam zaś ja, com idąc za trumną śp. pana uważał, że przez tak długi
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 496
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
znami, jako dawno po śmierci swej do nieba wstąpił. 6. Co za przyczyna, iż on będąc Bogiem, inszego sposobu odkupienia ludzkiego nie nalazł bez narażenia na się ludu swego wybranego Izraelskiego. Punkt pierwszy Rozmowy RABIN.
DZiwna i zdrowego uważenia godna takowa rzecz każda/ która i sumnienie zdobi/ i zbawienie Człowiekowi wiekuiste gotuje; w takowej sprawie nie widzę/ i w Piśmie świętym nie najduję/ coby potrzebniejszego było/ jako Wiara i Uczynki dobre: Zaczym nietylko u Żydów/ u Chrześcijan/ ale też u Pogan/ lubo i ci nie we wszytkim się zgadzają między sobą/ atoli jednak wszyscy usiłują/ jakoby na dobrych fundamentach
známi, iáko dawno po śmierći swey do niebá wstąpił. 6. Co zá przyczyná, iż on będąc Bogiem, inszego sposobu odkupienia ludzkiego nie nálazł bez náráżenia ná się ludu swego wybránego Izráelskiego. Punkt pierwszy Rozmowy RABIN.
DZiwna y zdrowego vważenia godna tákowa rzecz káżda/ ktora y sumnienie zdobi/ y zbáwienie Człowiekowi wiekuiste gotuie; w tákowey spráwie nie widzę/ y w Pismie świętym nie náyduię/ coby potrzebnieyszego było/ iáko Wiárá y Vczynki dobre: Záczym nietylko v Zydow/ v Chrześćian/ ále też v Pogan/ lubo y ći nie we wszytkim się zgadzáią między sobą/ átoli iednák wszyscy vśiłuią/ iákoby ná dobrych fundámentách
Skrót tekstu: KorRoz
Strona: 2
Tytuł:
Rozmowa teologa katolickiego z rabinem żydowskim przy arianinie nieprawym chrześcijaninie
Autor:
Marek Korona
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
zastawując się/ jako najwyższy posrzednik zanami grzesznymi. Naostatek ten ci to jest Duszo człowiecza/ a nie inny w domu Pańskim na ołtarzu który ma przyść sądzić żywych i umarłych z uczynków/ słów/ i myśli samych po którym to sądzie dekret feruje/ lubo na potępienie twoje mówiąc idźcie przeklęci: lubi na uwielbienie wiekuiste. Przydzcie Błogosławieni Ojca mego/ z których to dwu sentencyj jedną/ zapewnie masz usłyszeć. A daj Boże/ aby tę wtórą najszczęśliwszą. Co wszytko gdybyś szczerze uważał/ pewniebyś lepiej go szanował/ i z ochotą i drzeniem cześć Panu zakrytemu Boską wyrządzał/ a nie gadkami i śmiechami bawił/ poglądając na
zastawuiąc się/ iako naywyższy posrzednik zánami grzesznymi. Náostátek ten ći to iest Duszo człowieczá/ á nie inny w domu Pańskim ná ołtarzu ktory má przyść sądźić żywych y vmárłych z vczynkow/ słow/ y myśli samych po ktorym to sądźie dekret feruie/ lubo ná potępienie twoie mowiąc idźćie przeklęći: lubi ná vwielbienie wiekuiste. Przydzćie Błogosłáwieni Oycá mego/ z ktorych to dwu sentenciy iedną/ zapewnie mász vsłyszeć. A day Boże/ áby tę wtorą nayszczęsliwszą. Co wszytko gdybyś szczerze vważał/ pewniebyś lepiey go szanowáł/ y z ochotą y drzeniem cześć Pánu zakrytemu Boską wyrządzał/ á nie gadkámi y śmiechámi bawił/ poglądaiąc ná
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 111
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
swoją własną w miejscu nazwanym Pochodzite, z tym prawem, własnoscią, jako sam pracą swoją nabył i spokoynie trzimał az do czasu anni 1696, którego to czasu tęż zmięnioną polanę przy obecności zmięnionych wyżej ludzi w domu pomienionego Wawrzinca Brącka w Kamesznicy przedał uczciwym i pracowitym Stanisławowi Pawlusowi, Katarzynie małżonkom i potomkom ich w prawe a wiekuiste używanie, nic sobie do pomienionej polany nie zostawujac ani dziatkom swoim, za sumę pewną talerów numero 80 liczby starej, a na teraźniejszą uczyni złotych czterysta, dico złotych 400; nadto ratione zyczliwości mładych owiec dziesiątek; a ze temuż przedawcy Jędrzejowi Czumie nie były potrzebne, raczej pięniędzy potrzebował, wydał kupiec
swoię własną w mieyscu nazwanym Pochodzite, z tym prawem, własnoscią, iako sąm pracą swoią nabył y spokoynie trzimał az do czasu anni 1696, ktorego to czasu tęsz zmięnioną polanę przi obecznosci zmięnionych wyzey ludzi w domu pomięnionego Wawrzinca Brącka w Kamesznicy przedał ucciwym y pracowitym Stanisławowi Pawlusowi, Katarzinie małzonkom y potomkom ich w prawe a wiekuiste uzywanie, nic sobie do pomięnioney polany nie zostawuiac ani dziatkom swoim, za summę pewną talerow numero 80 lidzby starey, a na teraznieyszą uczyni złotych cztyrysta, dico złotych 400; nadto ratione zyczliwosci mładych owiec dziesiątek; a ze tęmusz przedawcy Jędrzeiowi Czumie nie były potrzebne, raczey pięniędzy potrzebował, wydał kupiec
Skrót tekstu: KsŻyw
Strona: 72
Tytuł:
Księga sądowa państwa żywieckiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1681 a 1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1752
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Karaś, Ludwik Łysiak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1978
, ut supra. — Tenże uczciwy a pracowity Stanisław Pawlus z Kamesznice produkował przez opatrznego Wawrzinca Brącka z Kamesznice kupno polany, nazwanej Janoszka, od Agneszki pozostałej małżonki Jana Motyki w Kamesznicy kupionej. Który to Wawrziniec Brącek jako plenipotens i tutor zeznał przy niniejszych aktach stanąwszy zeznała, ze polanę nazwaną Janoszka przedała w prawe a wiekuiste dziedzictwo i używanie małżonce, dziatkom i sukcesorom jego za sumę pewna złotych sześćdziesiąt w Koronie Polskiej zwyczaynie liczoną po groszy 30. Nadto trzema synom, Maciejowi, Kazimierzowi i Mateuszowi, po siądze sukna ratione dziedzictwa wydał. I tak w tej polanie Janoszka nazwanej swobodzili, jako przed ludźmi zeznali, tak i pomieniony Wawrziniec Brącek
, ut supra. — Tenze ucciwy a pracowity Stanisław Pawlus z Kamesznice produkował przes opatrznego Wawrzinca Brącka z Kamesznice kupno polany, nazwaney Janoszka, od Agneszki pozostałey małzonki Jana Motyki w Kamesznicy kupioney. Ktory to Wawrziniec Brącek iako plenipotens y tutor zeznał przi ninieyszych actach stanąwszy zeznała, ze polanę nazwaną Janoszka przedała w prawe a wiekuiste dziedzictwo y uzywanie małzonce, dziatkom y successorom iego za summę pewna złotych szescdziesiąt w Koronie Polskiey zwyczaynie liczoną po groszy 30. Nadto trzęma synom, Macieiowi, Kazimierzowi y Mateuszowi, po siądze sukna ratione dziedzictwa wydał. Y tak w tey polanie Janoszka nazwaney swobodzili, iako przed ludźmi zeznali, tak y pomięniony Wawrziniec Brącek
Skrót tekstu: KsŻyw
Strona: 73
Tytuł:
Księga sądowa państwa żywieckiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1681 a 1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1752
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Karaś, Ludwik Łysiak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1978
/ że wielka liczba nie weszła w Księgi/ z właściwej swojej złości: boć w tym nie może winy kłaść na Dziecinę. Przyszła ta wszytkim zbawicielem/ by tylko wszyscy żyli/ i żeby żadna z dusz ludzkich nie umarła. Aleć dla tego popisu/ nie potrzebuje trzciny; ma insze pióro Dziecina/ ma wiekuiste pióro. To które w żywocie Panny bieluchnym nad śnieg jako na karcie Słowo przedwieczne napisało/ to też i wszystkie dusze spisało do nieba/ boć to robota samej dobroci należyta żadenby nie był w księdze żywota by była dobroć przedwieczna Boska słowa wiecznego w Panieńskim ciele nie wypisała: żaden by nie był w Księdze żywota
/ że wielka liczbá nie weszła w Kśięgi/ z właśćiwey swoiey złośći: boć w tym nie może winy kłáść ná Dźiećinę. Przyszłá tá wszytkim zbáwićielem/ by tylko wszyscy żyli/ y żeby żadna z dusz ludzkich nie vmárłá. Aleć dla tego popisu/ nie potrzebuie trzćiny; ma insze pioro Dźiećiná/ ma wiekuiste pioro. To ktore w żywoćie Panny bieluchnym nád śnieg iáko ná kárćie Słowo przedwieczne nápisało/ to też y wszystkie dusze spisało do niebá/ boć to robotá sámey dobroći náleżyta żadenby nie był w kśiędze żywotá by byłá dobroć przedwieczna Boska słowá wiecznego w Pánieńskim ćiele nie wypisáłá: żaden by nie był w Kśiędze żywotá
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 470
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
gdy słońce wpadło w Kozierogi, Zima się na podniebne zwaliła podłogi. WOJNY CHOCIMSKIEJ CZĘŚĆ TRZECIA
Rok nastał tysiąc sześćset pierwszy i dwudziesty, Jako na ten świat zaszły niebieskie aresty, (Który już szatan prawem odbierał dziedzicznem, Aleć go zaraz puścić musiał w rękawicznem; Bo święta ona Panna, wydawszy na ziemię Nieśmiertelnego ojca wiekuiste brzemię, Podarła cyrografy otrzymane w raju, Za grzech pierwszych rodziców ludzkiego rodzaju, I uczyniła koniec łez naszych oblewin, Którymiśmy ogryzek popijali Ewin); Jako ten Jezus, co się w jej żywocie taił, Zaprzedanemu światu zbawienie zagaił (I dał nam inszą kąpiel, kędy przez krzest wodny Z dusz naszych omywamy grzech
gdy słońce wpadło w Kozierogi, Zima się na podniebne zwaliła podłogi. WOJNY CHOCIMSKIEJ CZĘŚĆ TRZECIA
Rok nastał tysiąc sześćset pierwszy i dwudziesty, Jako na ten świat zaszły niebieskie aresty, (Który już szatan prawem odbierał dziedzicznem, Aleć go zaraz puścić musiał w rękawicznem; Bo święta ona Panna, wydawszy na ziemię Nieśmiertelnego ojca wiekuiste brzemię, Podarła cyrografy otrzymane w raju, Za grzech pierwszych rodziców ludzkiego rodzaju, I uczyniła koniec łez naszych oblewin, Którymiśmy ogryzek popijali Ewin); Jako ten Jezus, co się w jej żywocie taił, Zaprzedanemu światu zbawienie zagaił (I dał nam inszą kąpiel, kędy przez krzest wodny Z dusz naszych omywamy grzech
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 60
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
przyczyniali/ żyjąc na ziemi/ bo pośmierci jednego kapłana Lewitskiego drugi kapłan nastąpił/ i ten żył do czasu/ a Chrystus jest kapłan wieczny/ który i teraz i zawsze w niebie za ludźmi się modli Bogu i przyczynia/ według Apostoła Pawła mówiącego: innych ci wiele kapłany się stawało ten iż na wieki trwa/ wiekuiste ma kapłaństwo/ przetoż i zbawić na wieki może przystępujących przez niegoż/ do Boga zawsze żyjąc aby się wstawiał za nami. Hebr: 7 Hebr: 9. Hebr: 10 Hebr: 10 Hebr: 7. Hebr: 7. Hebr: 9.
ALKORAN, Jeśli Chrystus Bóg wasz w niebie się modli
przyczyniali/ żyiąc na źiemi/ bo pośmierći iednego kapłána Lewitskiego drugi kapłán nastąpił/ y ten żył do czásu/ á Chrystus iest kápłan wieczny/ ktory y teraz y záwsze w niebie za ludźmi śię modli Bogu y przyczynia/ według Apostołá Páwła mowiącego: innych ci wiele kápłány śię stawáło ten iż ná wieki trwa/ wiekuiste ma kapłáństwo/ przetoż y zbáwić na wieki moźe przystępuiących przez niegoż/ do Bogá záwsze żyiąc áby śię wstáwiał za nami. Hebr: 7 Hebr: 9. Hebr: 10 Hebr: 10 Hebr: 7. Hebr: 7. Hebr: 9.
ALKORAN, Iesli Chrystus Bog wász w niebie śię modli
Skrót tekstu: GalAlk
Strona: 53
Tytuł:
Alkoran Machometów
Autor:
Joannicjusz Galatowski
Drukarnia:
Łazarz Baranowicz
Miejsce wydania:
Czernihów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683
I poszłyby nam nienagorzej rzeczy: Ale nikt tego podobno nie rzecze/ W jakiej jest człowiek u Boga opiece: Wiecie to dobrze/ jako go odkupił/ Gdy niedobyte państwo nasze złupił. Prawa nam pobrał/ połamał wolności/ Wszystkie piekielne poplondrował włości:
VI. Na więtszą wzgardę/ i na pohanbienie/ I wiekuiste nasze potępienie: Wziął/ wydarł/ gwałtem odebrał korzyści/ Co ciężej wspomnieć/ nasiał nienawiści Miedzy niewiastą (którą matką zowie) I miedzy nami. A kto to wypowie Jakie niesnaski czyni w naszym rodzie: Ta nam na wszystkiej zgoła jest przeszkodzie.
VII. Cokolwiek krzywd swych pamiętać możemy/ Jeśliże wszystkie na kupę
Y poszłyby nam nienagorzey rzeczy: Ale nikt tego podobno nie rzecze/ W iákiey iest człowiek v Bogá opiece: Wiećie to dobrze/ iáko go odkupił/ Gdy niedobyte pánstwo násze złupił. Práwá nam pobrał/ połamał wolnośći/ Wszystkie piekielne poplondrował włośći:
VI. Ná więtszą wzgárdę/ y ná pohánbienie/ Y wiekuiste nasze potępienie: Wziął/ wydárł/ gwałtem odebrał korzyśći/ Co ćiężey wspomnieć/ náśiał nienawiśći Miedzy niewiástą (ktorą mátką zowie) Y miedzy námi. A kto to wypowie Iákie niesnaski czyni w nászym rodzie: Tá nam ná wszystkiey zgołá iest przeszkodzie.
VII. Cokolwiek krzywd swych pámiętáć możemy/ Ieśliże wszystkie ná kupę
Skrót tekstu: TwarKPoch
Strona: B3v
Tytuł:
Pochodnia miłości bożej
Autor:
Kasper Twardowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628