za nic. Tak do Kapitolium, gdzie z pokory drogi Święte nisko całuje Kwirynowe nogi, On w niebieskie nagrody i przyszłe nadzieje, Droższe rogu Amalty dobra nań wyleje.
Do kosztownych zarazem prowadzon popiołów, I świętych mauzolea, przednich apostołów, Którym dawszy winną cześć i ukłon pobożny, Przypatrzy się fabryce onej tak wielmożnej. Za lat złotych stolicy starej Saturnowej, Potem strasznej katedrze Kapitolinowej, Dziś wielkiego biskupa. Skąd jako świat wielki, Święte brzmią orakula pobożności wszelkiej. Widzi gród archanielski niegdy Panteona, Dużych gdzie pracowały Cyklopów ramiona. Przejeżdża się po bucznych mostach Trajanowych, Przejeżdża po teatrach i polach Marsowych. Po drodze mu akwedukt Adrianów szumny
za nic. Tak do Kapitolium, gdzie z pokory drogi Święte nisko całuje Kwirynowe nogi, On w niebieskie nagrody i przyszłe nadzieje, Droższe rogu Amalty dobra nań wyleje.
Do kosztownych zarazem prowadzon popiołów, I świętych mauzolea, przednich apostołów, Którym dawszy winną cześć i ukłon pobożny, Przypatrzy się fabryce onej tak wielmożnej. Za lat złotych stolicy starej Saturnowej, Potem strasznej katedrze Kapitolinowej, Dziś wielkiego biskupa. Zkąd jako świat wielki, Święte brzmią orakula pobożności wszelkiej. Widzi gród archanielski niegdy Panteona, Dużych gdzie pracowały Cyklopów ramiona. Przejeżdża się po bucznych mostach Trajanowych, Przejeżdża po teatrach i polach Marsowych. Po drodze mu akwedukt Adryanów szumny
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 44
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
aedificas, aliena quid improbè carpis? Haec damnare cave, vel meliora strue.
Nad Lilią u Symbolisty siedzą Pszczoły z napisem:
Legunt, non laedunt.
Tak się mają sprawiać Czytelnicy. Lector, si humana et Divina Volumina tentes; Hic aditus faciles, pandet ad omne Liber.
Wielmożnej, ba WSZYSTKO MOGĄCEJ; Jaśnie Wielmożnej, bo i przepaściom WIDZIALNEJ; Jaśnie OświecONEJ, przez którą Książęta rozkazują; NajjaśNIEJSZEJ, przez którą Królują REGNANCI; NIEWYCZERPANEJ, na wszystko PATRZĄCEJ; wszystkich OPATRUIĄCEJ, NajświĘTSZEJ BOGA mego w TrójcY JEDYNEGO OPATRZNOŚCI.
Nie hojnym na Literatów Mecenasom, którzy swoich zawsze znajdują Maronów; nie Trajanom, którym na swoich Chwalcach nie zbywa Pliniuszach
aedificas, aliena quid improbè carpis? Haec damnare cave, vel meliora strue.
Nad Lilią u Symbolisty siedzą Pszczoły z napisem:
Legunt, non laedunt.
Tak się máią sprawiać Czytelnicy. Lector, si humana et Divina Volumina tentes; Hic aditus faciles, pandet ad omne Liber.
WIELMOZNEY, ba WSZYSTKO MOGĄCEY; JASNIE WIELMOZNEY, bo y przepaściom WIDZIALNEY; JASNIE OSWIECONEY, przez ktorą Xiążęta roskazuią; NAYJASNIEYSZEY, przez ktorą Kroluią REGNANCI; NIEWYCZERPANEY, na wszystko PATRZĄCEY; wszystkich OPATRUIĄCEY, NAYSWIĘTSZEY BOGA mego w TROYCY JEDYNEGO OPATRZNOSCI.
Nie hoynym na Literatow Mecenasom, ktorzy swoich zawsze znayduią Maronow; nie Trajanom, ktorym na swoich Chwalcach nie zbywa Pliniuszach
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 3 nlb
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
defunctus adhuc loquitur, wam pierwszym w charakterze dam wszelkiej estymacji najgodniejszym, trzem gracjom, trzem córom, trzem godnym, jakich jerozolimskie ołtarze nie miewały, w żałosnym osieroceniu po ojcu jęczącym synogarlicom. Tobie, Wielmożna Wańkowiczowa, starościno ruszowska, płci twojej a wieku naszego z do-broci, ludzkości, pobożności mnie wiadomej ozdobo, i Wielmożnej Ruszczycowej, starościnie porojskiej, i tobie, Wielmożna Aleksandrowiczowa, chorążyno powiatu lidzkiego, najpierwej, mówię wam, słabej płci, pociechę przynieść trzeba było. Odpuście mi, nie chciałem czynić przeszkody pożytecznym żalom i łzom waszym. Mówił św. Ambroży o Augustynie: „filius tantarum lacrimarum perire non poterat” syn tylu łez
defunctus adhuc loquitur, wam pierwszym w charakterze dam wszelkiej estymacji najgodniejszym, trzem gracjom, trzem córom, trzem godnym, jakich jerozolimskie ołtarze nie miewały, w żałosnym osieroceniu po ojcu jęczącym synogarlicom. Tobie, Wielmożna Wańkowiczowa, starościno ruszowska, płci twojej a wieku naszego z do-broci, ludzkości, pobożności mnie wiadomej ozdobo, i Wielmożnej Ruszczycowej, starościnie porojskiej, i tobie, Wielmożna Aleksandrowiczowa, chorążyno powiatu lidzkiego, najpierwej, mówię wam, słabej płci, pociechę przynieść trzeba było. Odpuście mi, nie chciałem czynić przeszkody pożytecznym żalom i łzom waszym. Mówił św. Ambroży o Augustynie: „filius tantarum lacrimarum perire non poterat” syn tylu łez
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 501
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, JAŚNIE OŚWIECONEJ KsIĄŻĘ I. M. PAŃSTWA RZYMSKIEGO Jaśnie Wielmożny Jego Mość Pan JERZY SOBEZTYAN HRABIA NA WiśniCZV, i JAROSŁAW IV, LUBOMIRSKI, MARSZAŁEK WIELKI, I HETMAN POLNY, KORONNY, GENERAŁ MAŁEJ POLSKI, KRAKOWSKI, SPISKI, PEREASŁAWSKI, CHMIELNICKI, KAZIMIERSKI, OLSZTYŃSKI, etc. STAROSTA
SPRAWOWAŁ Córce SWOJEJ, Jaśnie Wielmożnej, JEJ MOŚCI PANNIE KONSTANCIEJ, Która Jej Mość była poślubiona, Jaśnie Wielmożnego Jego Mości Pana, STANISŁAWA POTOCKIEGO, WOJEWODY KRAKOWSKIEGO, HETMANA WIELKIEGO KORONNEGO, SYNOWI, Jaśnie Wielmożnemu, Jego Mości Panu, FELICIANOWI POTOCKIEMV. SOKALSKIEMV, KRASNOSTAWSKIEMV, etc. STAROŚCIE, w Kościele Łancuckim Farnym. Ten Akt z jaką Solennizacją, aparamentem
, IAŚNIE OŚWIECONEY XIĄŻĘ I. M. PANSTWA RZYMSKIEGO Iaśnie Wielmożny Iego Mość Pan IERZY SOBESTYAN HRABIA NA WISNICZV, y IAROSŁAW IV, LUBOMIRSKI, MARSZAŁEK WIELKI, Y HETMAN POLNY, KORONNY, GENERAŁ MAŁEY POLSKI, KRAKOWSKI, SPISKI, PEREASŁAWSKI, CHMIELNICKI, KAZIMIERSKI, OLSZTYŃSKI, etc. STAROSTA
SPRAWOWAŁ CORCE SWOIEY, JASNIE WIELMOZNEY, IEY MOSCI PANNIE KONSTANCIEY, Ktora Iey Mość była poślubiona, Iáśnie Wielmożnego Iego Mości Páná, STANISŁAWA POTOCKIEGO, WOIEWODY KRAKOWSKIEGO, HETMANA WIELKIEGO KORONNEGO, SYNOWI, Iáśnie Wielmożnemu, Iego Mośći Pánu, FELICIANOWI POTOCKIEMV. SOKALSKIEMV, KRASNOSTAWSKIEMV, etc. STAROSCIE, w Kośćiele Łancuckim Farnym. Ten Akt z iáką Solennizácyą, áppáramentem
Skrót tekstu: CzerDwór
Strona: C
Tytuł:
Dwór, wspaniałość, powaga i rządy ... Stanisława Lubomirskiego ...
Autor:
Stanisław Czerniecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
inwentarze, kroniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1697
Data wydania (nie wcześniej niż):
1697
Data wydania (nie później niż):
1697
ze to Dzergaszów to pul halle z Cisca biło, a nie tych z Ryczyrki, z drugiej zas stroni konsyderując, ze Dziergasz z Rycirki zwys mianowani ze przez lat kylkadziesiąt trzymając to pul halle i na nim gospodarując i wikupiwszi go za pozwoleniem jegomosciów xjęzy komiszarzów, na swoją stronę doloziwszy się jaśnie wielmożnej zwierchności ząmkowej, takeszmy rosządzili: Aby Mihał Dziergas k. 64v z Rycirki trzymał tejże pół halle Rakowiec nazwanej i lubo mielizmi kondiczią d zalozyc, aby, in ąuantum Mihał Dziergas miałby kiedi przedawać albo zastawyc te hallą, nie miałby czynie tego komu inszemu tiłko Probosczom alias Dziergaszom z Cysce. To jednak obaczywsi
ze to Dzergaszow to pul halle z Cisca biło, a nie tych z Ryczyrki, z drugiey zas stroni consyderuiąc, ze Dziergasz z Rycirki zwys mianowani ze przes lat kylkadziesiąt trzymaiąc to pul halle y na nim gospodaruiąc y wikupiwszi go za pozwoleniem jegomosciow xięzy commisszarzow, na swoię stronę doloziwszy sie jasnie wielmozney zwierchnosci ząmkowey, takeszmy rosządzili: Aby Mihał Dziergas k. 64v z Rycirki trzymał teyze poł halle Rakowiec nazwaney i lubo mielizmi kondiczią d zalozyc, aby, in ąuantum Mihał Dziergas miałby kiedi przedawac albo zastawyc te hallą, nie miałby czynie tego komu inszemu tiłko Probosczom alias Dziergaszom z Cyscae. To iednak obaczywsi
Skrót tekstu: KsŻyw
Strona: 84
Tytuł:
Księga sądowa państwa żywieckiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1681 a 1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1752
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Karaś, Ludwik Łysiak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1978
Ephes: 2. O BARLAAMIE I JOZAFACIE ŚŚ.
Taki na to da respons Barlaam powtórnie: Boga mego za tobą upraszam pokornie, Abyś mógł być znatchnienia Jego wyuczony, I poznać, jako splendor Boskiej nieskończony Chwały, i zacność Jego wszechmocnęj potęgi, Zaden bowiem wymowny język, pióro, Księgi Żadne, Jego wielmożnej opowiedzieć chwały, I możności niemogą; choćby się zebrały Wszytkie języki mądrych, którzy przedtym byli, Którzy są teraz, którzy po nas będą żyli, W jednę kupę: wyrazić tych przymiotów Boga Niemogą. abowiem tak mowa Teologa, I ucznia twierdzi w Księgach: Zaden człek stworzony Niewidział nigdy Boga: Syn
Ephes: 2. O BARLAAMIE Y IOZAPHACIE ŚŚ.
Táki ná to da respons Bárláám powtornie: Bogá mego zá tobą vpraszam pokornie, Abyś mogł bydz znátchnienia Iego wyuczony, Y poznáć, iáko splendor Boskiey nieskończony Chwały, y zácność Iego wszechmocnęy potęgi, Záden bowiem wymowny ięzyk, pioro, Kśięgi Zadne, Iego wielmozney opowiedźieć chwały, Y możnośći niemogą; choćby się zebrały Wszytkie ięzyki mądrych, ktorzy przedtym byli, Ktorzy są teraz, ktorzy po nas będą żyli, W iednę kupę: wyráźić tych przymiotow Bogá Niemogą. ábowiem ták mowá Theologá, Y vczniá twierdźi w Kśięgách: Zaden człek stworzony Niewidźiał nigdy Bogá: Syn
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 121
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
brzegu Chińskim: stamtąd przybyli do Malaki/ potym do Goej. Skąd przebywszy morze Indyjskie/ i Sinum Barbarycum, i przeminąwszy Caput Bone spei, przyjachali przez Ocean Etiopski/ do Lisbony w roku 1594. Przyjmowali ich wszędzie z niewymowną radością i z pompą Panowie Portugalscy (kędy Kardynał Albertus pokazał im Cortesie, jakie jego osobie wielmożnej przystały: także Arcybiskup Eboraceński Praełat nie tylko z pobożności/ z nauki/ i dzielności sławny; ale też i z starożytnej i z zacnej familii/ także i z bogactw znaczny: i książę Bragantie, czcili ich i darowali prawie po królewsku) i Hiszpańscy i Włoscy. Ale trudno wypowiedzieć/ jako się ucieszył/ i
brzegu Chińskim: ztámtąd przybyli do Máláki/ potym do Goey. Zkąd przebywszy morze Indiyskie/ y Sinum Barbaricum, y przeminąwszy Caput Bonae spei, przyiácháli przez Ocean AEthyopski/ do Lisbony w roku 1594. Przyimowáli ich wszędźie z niewymowną rádośćią y z pompą Pánowie Portogálscy (kędy Kárdinał Albertus pokazał im Cortesiae, iákie iego osobie wielmożney przystały: tákże Arcibiskup Eboráceński Praełat nie tylko z pobożnośći/ z náuki/ y dźielnośći sławny; ále też y z stárożytney y z zacney fámiliey/ tákże y z bogactw znáczny: y kśiążę Bragantiae, czćili ich y dárowáli práwie po krolewsku) y Hiszpáńscy y Włoscy. Ale trudno wypowiedźieć/ iáko się vćieszył/ y
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 188
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
w Krakowie/W Drukarni Franciszka Cezarego,Roku Pańskiego, 1638. Jaśnie Wielmożnemu, memu Mościwemu Panu, Jego Mości Panu, P. JANOWI z ZUROWA DANIŁOWICZOWI, Podskarbiemu Wielkiemu Koronnemu, Przemyslkiemu, Samborskiemu, Drohobyczkiemu, Kolskiemu, Korszuńskiemu, Ratyńskiemu, etc. etc. Staroście. Panu i Dobrodziejowi memu Miłościwemu. Jaśnie Wielmożnej Mościwej Paniej, JEJ MOSĆI PANIEJ, P. ZOFIEJ z TECZYNA DANILOWICZOWEJ Podskarbinej Wielkiej Koronnej, Przemyskiej, Samborskiej, Drohobyczkiej, Kolskiej, Korszuńskiej, Ratyńskiej, etc. etc. Starościnej. Mojej Mościwej Paniej i Dobrodziejce.
WYbrał się nieskończonego Majestatu Bóg, z nieba na nizinę ziemską szukać sobie Oblubienice, Jaśnie Przemowa.
Wielmożni
w Krákowie/W Drukárni Fránćiszka Cezárego,Roku Páńskiego, 1638. Iáśnie Wielmożnemu, memu Mośćiwemu Pánu, Ie^o^ Mośći Pánu, P. IANOWI z ZVROWA DANIŁOWICZOWI, Podskárbiemu Wielkiemu Koronnemu, Przemyslkiemu, Samborskiemu, Drohobyczkiemu, Kolskiemu, Korszunskiemu, Rátynskiemu, etc. etc. Stárośćie. Pánu y Dobrodźieiowi memu Miłośćiwemu. Iáśnie Wielmożney Mośćiwey Pániey, IEY MOSĆI PANIEY, P. ZOPHIEY z TECZYNA DANILOWICZOWEY Podskárbiney Wielkiey Koronney, Przemysłkiey, Samborskiey, Drohobyczkiey, Kolskiey, Korszunskiey, Rátyńskiey, etc. etc. Stárośćiney. Moiey Mośćiwey Pániey y Dobrodźieyce.
WYbrał się nieskończonego Máiestatu Bog, z niebá ná niźinę źiemską szukáć sobie Oblubienice, Iaśnie Przemowá.
Wielmożni
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 3
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
jako oni nas zową) to indomitum pecus nie wierzgało. Dosyć to jabłuszko ukazać, a umknąwszy palec i gorzej (s). Wierzcież mi, że i owi, co się owo koło szlachty łasili i rzekomo na tych zjeździech przyszywali, ukazało się, jako szczerze; bo skoro ujrzeli w artykulech naszych niektóre przeciw wielmożnej jasności swojej, wnet ci spąchnęli i odbieżeli nas. Nie trzeba się na nie in tuenda libertate barzo opuszczać; jeśli szlachta sama raz się nie poczuje i nie otrząśnie z tego prochu, słaba w nich nadzieja. Druga, abo to onego starego mistrza dyscypułowie, tropy jego, którerni on niegdy stąpał, teraz chodzą?
jako oni nas zową) to indomitum pecus nie wierzgało. Dosyć to jabłuszko ukazać, a umknąwszy palec i gorzej (s). Wierzcież mi, że i owi, co się owo koło szlachty łasili i rzekomo na tych zjeździech przyszywali, ukazało się, jako szczerze; bo skoro ujrzeli w artykulech naszych niektóre przeciw wielmożnej jasności swojej, wnet ci spąchnęli i odbieżeli nas. Nie trzeba się na nie in tuenda libertate barzo opuszczać; jeśli szlachta sama raz się nie poczuje i nie otrząśnie z tego prochu, słaba w nich nadzieja. Druga, abo to onego starego mistrza dyscypułowie, tropy jego, którerni on niegdy stąpał, teraz chodzą?
Skrót tekstu: RozRokCz_II
Strona: 124
Tytuł:
Rozmowa o rokoszu
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
Oświecone Mm. Państwo pod protekcyją swoję Pańską wzięli. Przeto na dowód należytej odemnie W. M W. Jaśnie Wielmożnej MCi. Pani i Dobrodziejce wdzięczności, tę acz lichą pracę moję od- dawam. Abyś Wm. Jaśnie Oświećona Miłościwa Pani w zaczęty przeciwko mnie łasce nie ustawała uniżenie prosząc. Zostaję WmCi. Jaśnie Wielmożnej mojej Wielce Miłościwej Paniej i Dobrodziejki
sługą Najniższym P. M. Z Ł. Ł. ROZMOWY FILOZOFSKIE PRZYSTĘP ZAwsze ludzie chciwi byli do wiedzenia prawdy, albo umiejętności około rzeczy tych których zmysłami, albo rozumem się tykali, ale potrzeba było reguł pewnych, których się trzymając bezpieczni byli, że się nie mylą, i że
Oświecone Mḿ. Páństwo pod protekcyią swoię Páńską wźięli. Przeto ná dowod należytey odemnie W. M W. Iáśnie Wielmożney MCi. Páni y Dobrodźieyce wdźięcznośći, tę ácz lichą pracę moię od- dawam. Abyś Wḿ. Iáśnie Oświećona Miłośćiwa Páni w záczęty przećiwko mnie łásce nie ustawáłá uniżenie prosząc. Zostáię WḿCi. Iáśnie Wielmożney moiey Wielce Miłośćiwey Pániey y Dobrodźieyki
sługą Nayniższym P. M. Z Ł. Ł. ROZMOWY FILOZOFSKIE PRZYSTĘP ZAwsze ludźie chćiwi byli do wiedzenia prawdy, álbo vmieiętnośći około rzeczy tych ktorych zmysłámi, álbo rozumem się tykáli, ále potrzebá było reguł pewnych, ktorych się trzymáiąc bespieczni byli, że się nie mylą, y że
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 4
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692