Osol go jak nalepiej, żeby Talmud czytał, A do żydowskiej wiary co prędzej zawitał. LEJBA
To barzo rad uczynię, mój wierny rabinie, I słowo to rzeczone daremno nie zginie. ŁACHMAN
Nie, nie, chajdunaj! Jeśli będzie chrześcijaninem, Zginą nasze Talmudy i my wsi pohiniem. Nauczy nas świni ssać, wieprzowinę jadać, Nauczy nas po grecku, jako i sam, gadać. Juny, śliże i świerszcze, mientusy i raki, Będą u nas na stole za zacne przysmaki, Choć tego zakazano. Raczej radź onemu, Żeby przystał zakonu ku mojżeszowemu. Nie wielka rzecz, powiesz mu, tego po nim chcemy, Iż go
Osol go jak nalepiej, żeby Talmud czytał, A do żydowskiej wiary co prędzej zawitał. LEJBA
To barzo rad uczynię, mój wierny rabinie, I słowo to rzeczone daremno nie zginie. ŁACHMAN
Nie, nie, chajdunaj! Jeśli będzie chrześcijaninem, Zginą nasze Talmudy i my wsi pohiniem. Nauczy nas świni ssać, wieprzowinę jadać, Nauczy nas po grecku, jako i sam, gadać. Juny, śliże i świerszcze, mientusy i raki, Będą u nas na stole za zacne przysmaki, Choć tego zakazano. Raczej radź onemu, Żeby przystał zakonu ku mojżeszowemu. Nie wielka rzecz, powiesz mu, tego po nim chcemy, Iż go
Skrót tekstu: WitPierKontr
Strona: 330
Tytuł:
Witanie na pierwszy wjazd
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Bazylianów
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1642
Data wydania (nie wcześniej niż):
1642
Data wydania (nie później niż):
1642
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
PAni/ a cóż mam warzyć? Pan Bóg to wie. Oto masz pieniądze/ idź do jatek. A cóż mam kupić? Patrz/ jeślibyś mógł (mogła) dobrą pieczenią dostać. Kup mięsa wołowego, m. cielęcego/ m. wieprzowego, mięsa skopowego/ jagnięcego. Albo kup wołowinę/ cielęcinę/ wieprzowinę/ szkopowinę, jagnięcinę. Ćwierć skopowego mięsa, pułjagnięcia. A za co ta sztuka mięsa? A cóż wam mam dać za tę pieczenią? A co mi dacie/ dajcie mi dwie grzywnie. O mój smętku wielki, dwie grzywnie. Tak drogiego mięsa nie widziałem (widziałam) jako żywo. A cóż
PAni/ á coż mam wárzyć? Pan Bog to wie. Oto masz pieniądze/ idź do játek. A coż mam kupić? Pátrz/ jeslibyś mogł (mogłá) dobrą piecżenią dostáć. Kup mięsá wołowego, m. ćielęcego/ m. wieprzowego, mięsá skopowego/ jágnięcego. Albo kup wołowinę/ ćielęcinę/ wieprzowinę/ szkopowinę, jágnięćinę. Cżwierć skopowego mięsá, pułjágnięćiá. A zá co tá sztuká mięsá? A coż wam mam dáć zá tę piecżenią? A co mi daćie/ dayćie mi dwie grzywnie. O moy smętku wielki, dwie grzywnie. Ták drogiego mięsá nie widźiałem (widźiáłám) jáko żywo. A coż
Skrót tekstu: VolcDial
Strona: 36v
Tytuł:
Viertzig dialogi
Autor:
Nicolaus Volckmar
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612