być powinna Panią; niech te dwie władze złączone w niej samej subsistant; ręcżę że nastąpi poufałość: Na ten czas bowiem poznają królowie nasi; że najbezpieczniejsza podpora ich Tronu chwała i szczęśliwe panowanie, nie zawisły, tylko od utrzymania wolności; wolność zaś uwolniona od bojaźni, oprymujących ją królów, żałozi konserwacją prerogatyw swoich w wierności i posżanowaniu należitym Panów swoich.
Żałoziwszy tedy fundamenta na jedynej i zupełnej Rzeczypospolitej władze; a na niej ufundowawszy poufałość i zjednoczenie majestatu z wolnością; idę do wyniesienia dalszego struktury naszej; które rożumiem ściany; a przez nie, bezpieczeństwo postronne. Strach pomyślić jakimiśmy zewsżąd akrężeni sąmsiadami, i w jakie siły nasże domowe
bydź powinna Panią; niech te dwie władze złączone w niey samey subsistant; ręcźę źe nastąpi poufałość: Na ten cźas bowiem poznaią krolowie naśi; źe naybespiecznieysza podpora ich Tronu chwała y szczęśliwe panowanie, nie zawisły, tylko od utrzymania wolnośći; wolność zaś uwolniona od boiaźni, opprymuiących ią krolow, załoźy konserwacyą prerogatyw swoich w wiernośći y posźanowaniu naleźytym Panow swoich.
Załoźywszy tedy fundamenta na iedyney y zupełney Rzeczypospolitey władze; a na niey ufundowawszy poufałość y ziednoczenie majestatu z wolnośćią; idę do wynieśienia dalszego struktury naszey; ktore roźumiem śćiany; a przez nie, bespieczenstwo postronne. Strach pomyślić iakiemiśmy zewsźąd akręźeni sąmsiadami, y w iakie śiły nasźe domowe
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 7
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
dobro pospolite z chwałą jego świętą. Król
RZecz pospolita nasza z trzech stanów złożona; król pierwszym będąc, powinniśmy wszelki mu respekt świadczyć jako Pomazańcy Bożemu, i jako Panu, któregośmy się stali dobrowolnie poddanymi: nie tylko sama powinność do wszelkiej nas obserwancyj pociąga, ale tym bardziej jeszcze wspaniałość naturalna, w tej wierności nas utrzymywać powinna, do której niewolnicze poddaństwo obliguje insze narody ku swym Panom wielowładnym. Byle królowie nasi znali się na submissyj naszej, która przez to staje się szacowniejsza, że jest bez żadnego przymusu; byle zawsze pamiętali, że nie przez urodzenie swoje, ale przez nasz afekt korony nabyli, i byle stali się jej
dobro pospolite z chwałą iego swiętą. KROL
RZecz pospolita nasza z trzech stanow złoźona; krol pierwszym będąc, powinniśmy wszelki mu respekt swiadczyć iako Pomazańcy Boźemu, y iako Panu, ktoregosmy się stali dobrowolnie poddanymi: nie tylko sama powinność do wszelkiey nas obserwancyi poćiąga, ale tym bardźiey ieszcze wspaniałość naturalna, w tey wiernośći nas utrzymywać powinna, do ktorey niewolnicze poddanstwo obliguie insze narody ku swym Panom wielowładnym. Byle krolowie naśi znali się na submissyi naszey, ktora przez to staie się szacownieysza, źe iest bez źadnego przymusu; byle zawsze pamiętali, źe nie przez urodzenie swoie, ale przez nasz affekt korony nabyli, y byle stali się iey
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 26
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
, owe piękniejsze, te powabniejsze były, zdrowsza, milsza i przyjemniejsze bywały. Trzymała okazją zbytku życia skromność, wszeteczeństwa i swawoli bojaźń Boska, pochop natury czystość, prostota i niewinność serca. Sypiał parobek z dziewką jako z aniołem Tobijasz podróżny. Na córkę gospodarzowi swojemu jako Labanowi Jakub w cnotach, pracach, w wierności i afekcie lata swoje wyrabiał i perfekcyjonował, gospodyni jako własnej matce czystą miłością i posłuszeństwem wysługował się. Za to wszytko płacił Bóg do woli potrzeby i nienagannej intencji każdemu. A tak gdzie były cnoty i bojaźń Boska, tam była obfitość błogosławieństwa Wszechmocnego. Nie widzieliśmy, prawda, tego, co się tu mówi,
, owe piękniejsze, te powabniejsze były, zdrowsza, milsza i przyjemniejsze bywały. Trzymała okazyją zbytku życia skromność, wszeteczeństwa i swawoli bojaźń Boska, pochop natury czystość, prostota i niewinność serca. Sypiał parobek z dziewką jako z aniołem Tobijasz podróżny. Na córkę gospodarzowi swojemu jako Labanowi Jakub w cnotach, pracach, w wierności i afekcie lata swoje wyrabiał i perfekcyjonował, gospodyni jako własnej matce czystą miłością i posłuszeństwem wysługował się. Za to wszytko płacił Bóg do woli potrzeby i nienagannej intencyi każdemu. A tak gdzie były cnoty i bojaźń Boska, tam była obfitość błogosławieństwa Wszechmocnego. Nie widzieliśmy, prawda, tego, co się tu mówi,
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 209
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
W. impetitioneprzede wszystkim do obwarowania bezpieczeństwa honoru szlacheckiego mocą przedłożonych dokumentów, świadczących o znakomitości rodu tudzież zdrowia i fortun od wszelkiego ataku oskarżonych W.W. do statuicji vigore założonego aresztu przed sąd trybunału głównego W. Ks. Lit. pracowitej Anny Szymczychy Gińczukowej kalumniatorki, do wskazania na nią pen kryminalnych, a na Wierności Waszej pen talionis do nadgrodzenia szkód i ekspens prawnych etc.
Ten tedy pozew posłałem przez Ignacego Paszkowskiego bratu memu pułkownikowi, aby go przetrutynował, pomeliorował i kazał podać. Znałem ja to, że ten pozew barzo żwawo był napisany, ale dla dwoich racji tak go napisałem, najprzód, aby manifestius nasza krzywda
W. impetitioneprzede wszystkim do obwarowania bezpieczeństwa honoru szlacheckiego mocą przedłożonych dokumentów, świadczących o znakomitości rodu tudzież zdrowia i fortun od wszelkiego ataku oskarżonych W.W. do statuicji vigore założonego aresztu przed sąd trybunału głównego W. Ks. Lit. pracowitej Anny Szymczychy Gińczukowej kalumniatorki, do wskazania na nią pen kryminalnych, a na Wierności Waszej pen talionis do nadgrodzenia szkód i ekspens prawnych etc.
Ten tedy pozew posłałem przez Ignacego Paszkowskiego bratu memu pułkownikowi, aby go przetrutynował, pomeliorował i kazał podać. Znałem ja to, że ten pozew barzo żwawo był napisany, ale dla dwoich racji tak go napisałem, najprzód, aby manifestius nasza krzywda
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 524
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
się zatem już rezolwował jechać do Lublina, tedy jednak pierwej te rzeczy ustanowiłem et praecustodivi. Najprzód posłałem umyślnego do Nieświeża do księcia hetmana, donosząc, że jestem wokowany do Przybysławic na kombinacją, radząc się księcia hetmana, jeżeli mu się zdać będzie, abym tam jechał, i upewniając o mojej ostrożności i wierności dla jaśnie oświeconego księcia imci miecznika lit., syna jego. Potem oznajmiłem, że względem następującego sejmiku poselskiego brzeskiego wszystkie necessaria poczyniłem do zerwania onego. Jakoż Paszkowskim: Piotrowi pułkownikowi, braciom jego z nim trzymającym, i Borzęckiemu posłałem na wino i ekspens traktamentu czerw, zł 30, drugie czerw, zł
się zatem już rezolwował jechać do Lublina, tedy jednak pierwej te rzeczy ustanowiłem et praecustodivi. Najprzód posłałem umyślnego do Nieświeża do księcia hetmana, donosząc, że jestem wokowany do Przybysławic na kombinacją, radząc się księcia hetmana, jeżeli mu się zdać będzie, abym tam jechał, i upewniając o mojej ostrożności i wierności dla jaśnie oświeconego księcia jmci miecznika lit., syna jego. Potem oznajmiłem, że względem następującego sejmiku poselskiego brzeskiego wszystkie necessaria poczyniłem do zerwania onego. Jakoż Paszkowskim: Piotrowi pułkownikowi, braciom jego z nim trzymającym, i Borzęckiemu posłałem na wino i ekspens traktamentu czerw, zł 30, drugie czerw, zł
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 701
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Mość powiedział, dla tego niechcę odpowiedzieć na ten Dyskurs, ale generalnie rozumiem, najpewniejsza jest, puścić się na czas, który nam pokaże wierność albo niestatek, tych co nas kochają. Potym Amestrys przybliżała się do Palmis, która niechciała tak mile odpowiadać Kserksesowi, bo słysząc że ten Książę upewniał ją o swojej wierności, perswadowała mu że nie mógłby uczynić nic lepszego jako odmienić swoje zdanie, jeżeli te o którym ją upewniał było prawdziwe, nie dla tego żebym nie miała respektować godną osobę W. X. Mości, ale żem się rezolwowała nie mieć żadnej intrygi, rozumiem że la generositè potrzebuje żebym to szczyrze powiedziała
Mość powiedźiał, dla tego niechcę odpowiedźieć ná ten Dyskurs, ále generálnie rozumiem, naypewnieysza iest, puśćić się na czas, ktory nam pokáże wierność álbo niestatek, tych co nas kochaią. Potym Amestrys przybliżałá się do Palmis, ktorá niechćiałá ták mile odpowiadáć Xerxesowi, bo słysząc że ten Xiąże upewniáł ią o swoiey wiernośći, perswádowałá mu że nie mogłby uczynić nic lepszego iako odmienić swoie zdanie, ieżeli te o ktorym ią upewniał było práwdźiwe, nie dlá tego żebym nie miałá respektowáć godną osobę W. X. Mośći, ále żem się rezolwowáła nie mieć żádney intrygi, rozumiem że la generositè potrzebuie żebym to szczyrze powiedźiáłá
Skrót tekstu: ScudZawiszHist
Strona: D
Tytuł:
Historia książęcia Ariamena królewica perskiego
Autor:
Madeleine de Scudéry
Tłumacz:
Maria Beata Zawiszanka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
ście byli na tej posłudze pańskiej dobrą część odważyli wolności waszej, jedno się chciejcie dobrze i waszym i naszym artykułom lepiej przypatrzyć, co wszytko, acz się od was praepostere działo, atoli się to uniesienie wasze niechaj na ten czas przyczyta credulitati vestrae, żeście to sobie o nas, braci waszej, w tejże wierności ku panu naszemu ni w czem niepodejrzanej, i tak wiele i tak łacno perswadować dali, niech się to już daruje zelusowi waszemu nieostrożnemu, niechaj i meritom, które z dawna wiele was może mieć z zawiedzenia na posługach pana swego. Ale wżdy też już teraz oddawszy tę powinność swą panu, dowiedziawszy się też teraz lepiej
ście byli na tej posłudze pańskiej dobrą część odważyli wolności waszej, jedno się chciejcie dobrze i waszym i naszym artykułom lepiej przypatrzyć, co wszytko, acz się od was praepostere działo, atoli się to uniesienie wasze niechaj na ten czas przyczyta credulitati vestrae, żeście to sobie o nas, braci waszej, w tejże wierności ku panu naszemu ni w czem niepodejrzanej, i tak wiele i tak łacno perswadować dali, niech się to już daruje zelusowi waszemu nieostrożnemu, niechaj i meritom, które z dawna wiele was może mieć z zawiedzenia na posługach pana swego. Ale wżdy też już teraz oddawszy tę powinność swą panu, dowiedziawszy się też teraz lepiej
Skrót tekstu: ZebrzApolCz_III
Strona: 249
Tytuł:
Apologia abo sprawota szlachcica polskiego.
Autor:
Zebrzydowski Mikołaj
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
kwadransa jednego Spatium Mniej gotowej mowy mojej stylem przelać usiłował. Zapomnieć jednak nie mogę Ródzonych Jej Mości, którzy insistunt Antecesorów swoich vest giis i bez powątpienia Simili frondescit virga metallo. Odbierajże tedy Mości Panie Podczaszy tę Córkę, Wnuczkę, Prawnuczkę Magnorum w tej Ojczyźnie Nominum; odbieraj Konfidencyj Majestatów Naszych, na cnocie i wierności zasadzonej pretium, zacnie urodzona, Świątobliwie wychowaną Damę. Bierz ją z Najjaśniejszych rąk, abyś miał codziennie znaki i świadectwo łaski Pańskiej przed Oczyma, a swoich dożywotnich obligacyj. Nie wątpi nic Królowa Jejmość Pani Moja, że wypuszczona velut Matris é Gremio z Opieki swojej, należyty od W. M. M. Pana
kwadránsa iednego Spatium Mniey gotowey mowy moiey stylem przelać usiłował. Zapomnieć iednák nie mogę Rodzonych Iey Mośći, ktorzy insistunt Antecessorow swoich vest giis y bez powątpieniá Simili frondescit virga metallo. Odbierayże tedy Mośći Pánie Podczaszy tę Corkę, Wnuczkę, Prawnuczkę Magnorum w tey Oyczyznie Nominum; odbieray Konfidencyi Maiestatow Naszych, ná cnoćie y wierności zasadzoney pretium, zacnie urodzona, Swiątobliwie wychowaną Dámę. Bierz ią z Nayiaśnieyszych rąk, abyś miał codźiennie znaki y świádectwo łáski Páńskiey przed Oczymá, á swoich dożywotnich obligácyi. Nie wątpi nic Krolowá Ieymość Páni Moiá, że wypuszczoná velut Matris é Gremio z Opieki swoiey, należyty od W. M. M. Paná
Skrót tekstu: DanOstSwada
Strona: 23
Tytuł:
Swada polska i łacińska t. 1, vol. 2
Autor:
Jan Danejkowicz-Ostrowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1745
Data wydania (nie wcześniej niż):
1745
Data wydania (nie później niż):
1745
się przyjacielu, pra nie żąda i szuka. Odbierasz to dziś wszystko Mości Panie Jordan z rąk Pańskich, które honestant te in laboribus, et complent labores tuos. Wiemy wszyscy, że się bezpiecznym głosem, bo sercem nieobłudnym, z tym szczycić możesz, że lubo cię insi w większych usługach celują, nikomu jednak w wierności, i w nieoderwanej życzliwości, niedasz się zwyciężyć, którą niezwyciężone Pańskie serce zwyciężasz, najjaśniejsze afekty hołdujesz, dożywotniego pozyskujesz przyjaciela, przy którym za nic wszystkie nieszczęścia, frasunki lekkie, praca przyjemna. Obracać w Niebo Dom Twój dziedziczny w Sasie ImPanów Kruszelnickich Księżyc, sub concavo którego już nie znikome mary, albo Idaeas
się przyiacielu, prá nie żąda y szuka. Odbierasz to dziś wszystko Mości Pánie Iordan z rąk Pańskich, ktore honestant te in laboribus, et complent labores tuos. Wiemy wszyscy, że się bespiecznym głosem, bo sercem nieobłudnym, z tym szczycić możesz, że lubo cię inśi w większych usługách celuią, nikomu iednak w wierności, y w nieoderwaney życzliwości, niedasz się zwyciężyć, ktorą niezwyciężone Pańskie serce zwyciężasz, nayiaśnieysze áffekty hołduiesz, dożywotniego pozyskuiesz przyiaciela, przy ktorym zá nic wszystkie nieszczęścia, frasunki lekkie, praca przyiemna. Obracáć w Niebo Dom Twoy dziedziczny w Sasie ImPánow Kruszelnickich Xiężyc, sub concavo ktorego iuż nie znikome mary, álbo Idaeas
Skrót tekstu: DanOstSwada
Strona: 48
Tytuł:
Swada polska i łacińska t. 1, vol. 2
Autor:
Jan Danejkowicz-Ostrowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1745
Data wydania (nie wcześniej niż):
1745
Data wydania (nie później niż):
1745
, acz tedy postulata nasze na każdym sejmie miejsca nie miały i lubo w rozróżnieniu pp. posłów, lubo z inszy jakiśkolwiek miary, efektu nie brały, a teraz J. K. M., obaczywszy co R. P. na dość uczynieniu tym postulatom naszym, także na wierze pański, u pana także na wierności, życzliwości i miłości poddanych należy, chcąc wszytko upacyfikować, pokój wnętrzny zatrzymać, tum et dignitatem regiam w cale zachować, gotów jest te wszytkie vulnera Reipublice uleczyć i wszytkiego, czego nam po nim ex pactis conventis nie dostawało, dosyć uczynić. To wszytko od J. K. M. wdzięcznieśmy przyjęli i tymi
, acz tedy postulata nasze na kożdym sejmie miejsca nie miały i lubo w rozróżnieniu pp. posłów, lubo z inszy jakiśkolwiek miary, efektu nie brały, a teraz J. K. M., obaczywszy co R. P. na dość uczynieniu tym postulatom naszym, także na wierze pański, u pana także na wierności, życzliwości i miłości poddanych należy, chcąc wszytko upacyfikować, pokój wnętrzny zatrzymać, tum et dignitatem regiam w cale zachować, gotów jest te wszytkie vulnera Reipublicae uleczyć i wszytkiego, czego nam po nim ex pactis conventis nie dostawało, dosyć uczynić. To wszytko od J. K. M. wdzięcznieśmy przyjęli i tymi
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 314
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957