że go Lutrowymi rozkazał żyłami Na drajholcu zawiązać, inszych postronkami. Od tych czas się do Polski jęli ariani Wkradać, widząc, iże tu frocht złych niewiar tani. A na ten czas niejakie biczowniki byli Z Polski wygnali, co też ci światem szalili. Sam zaś Philofaster ciągnący do swego, Jako przy dworzech mówią, wierszyka onego: - "Gdy cię krajczym obiorą, umiej tę naukę, Najosobliwszą zawżdy zostaw sobie sztukę", Żołądek wziął Lutrowy i z Niemcy wszytkimi, Zwłaszcza co się szczynami spili Lutrowymi. Bo to o sobie często sam Erazmus mówił, A tym się przed wszytkimi jako mądry słowił: "Mam -pry- myśl katolicką, ale
że go Lutrowymi rozkazał żyłami Na drajholcu zawiązać, inszych postronkami. Od tych czas się do Polski jęli aryjani Wkradać, widząc, iże tu frocht złych niewiar tani. A na ten czas niejakie biczowniki byli Z Polski wygnali, co też ci światem szalili. Sam zaś Philofaster ciągnący do swego, Jako przy dworzech mówią, wierszyka onego: - "Gdy cię krajczym obiorą, umiej tę naukę, Najosobliwszą zawżdy zostaw sobie sztukę", Żołądek wziął Lutrowy i z Niemcy wszytkimi, Zwłaszcza co się szczynami spili Lutrowymi. Bo to o sobie często sam Erazmus mówił, A tym się przed wszytkimi jako mądry słowił: "Mam -pry- myśl katolicką, ale
Skrót tekstu: ErZrzenAnKontr
Strona: 367
Tytuł:
Anatomia Martynusa Lutra Erazma z Roterdama
Autor:
Erazm z Rotterdamu
Tłumacz:
Jan Zrzenczycki
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
, tak i zbytecznie Myśliwi, i wielkie Myślistwo mający, wniwecz się obracają. Mówić się tedy może, że ich własne Psy zjadły. W Hispanioli Nowego Świata Insule, Psy szczekać nie umieli, Teste Ovetano. I ro osobliwsza Psów prerogatywa że na Ziemi, w Morzu i między Gwiazdami znajdują się, według Poety następującego Wierszyka
Latrat in AEde Canis, nat in AEquore, fulget in Astris.
Z Psiarni Akteona wyprowadzam Ci propter Eruditionem Psów wszystkich, abyś Psów swoich z Erudycyj wziętemi umiał zwać Imionami, nie Łyskiem, Kurtą, Kasztanem, Bosym, Kruczkiem, każdemu obvijs Nominibus: dopieroż nie nazywaj Psa Wezyrem, Sołtanem, bo te
, tak y zbytecznie Myśliwi, y wielkie Myślistwo maiący, wniwecz się obracaią. Mowić się tedy może, że ich własne Psy ziadły. W Hispanioli Nowego Swiata Insule, Psy szczekać nie umieli, Teste Ovetano. Y ro osobliwsza Psow prerogatywa że na Ziemi, w Morzu y między Gwiazdami znayduią się, według Poety następuiącego Wierszyka
Latrat in AEde Canis, nat in AEquore, fulget in Astris.
Z Pśiarni Akteona wyprowadzam Ci propter Eruditionem Psow wszystkich, abyś Psow swoich z Erudycyi wziętemi umiał zwać Imionami, nie Łyskiem, Kurtą, Kasztanem, Bosym, Kruczkiem, każdemu obviis Nominibus: dopieroż nie nazyway Psa Wezyrem, Sołtanem, bo te
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 582
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
3. Arcy Biskupów 14. Biskupów 43 Pisarzów mądrych wyszło 44. Mieszkania Zakonników są na górach i skałach, aby światu były niedostępne, a bliższe Niebu. A tak a Cartusijs Montibus gdzie się najpierwiej Jokowali, Kartuzjanami nazwani. O Wierze Katolickiej, którą zdobią Zakony.
PREMONSTRATENSÓW Zakon fundowany jest Roku 1120. według owego wierszyka :
Anno milleno, centeno, bis quoque deno, Sub Patre Norberto fundatus candidus Ordo.
Fundował go Z. Norbertus na Puszczy Praemanstratus nazwanej, od której Zakonowi Imię nadane. Był Magdeburskim Arcy-Biskupem, Regułę złotem pisaną wziął przez sen od Z. Augustyna. Zakon ten Innocencjusz III. Papież pochwalił, mówiący : że to
3. Arcy Biskupow 14. Biskupow 43 Pisarzow mądrych wyszło 44. Mieszkánia Zákonnikow są ná gorách y skáłách, áby światu były niedostępne, á bliższe Niebu. A tàk á Cartusiis Montibus gdzie się naypierwiey Iokowali, Kartuzyanami nazwani. O Wierze Katolickiey, ktorą zdobią Zakony.
PREMONSTRATENSOW Zakon fundowany iest Roku 1120. według owego wierszyka :
Anno milleno, centeno, bis quoque deno, Sub Patre Norberto fundatus candidus Ordo.
Fundował go S. Norbertus nà Puszczy Praemanstratus nazwaney, od ktorey Zakonowi Imie nadane. Był Magdeburskim Arcy-Biskupem, Regułę złotem pisaną wziął przez sen od S. Augustyna. Zákon ten Innocencyusz III. Papież pochwálił, mowiący : że to
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1030
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
potym na szacowanie wiela Ojców świętych/ i na uznawanie o pismach ich: Więc też począł pisać na Ewangelie z takim przespieczeństwem i wolnością/ jakby to na Cicerona/ abo na Terentiusa. I tak pokazuje się prawie Humanistą abo Gramatikiem w materiach Teologickich/ a Teologiem w świeckich/ w oboich Sofistą: i godzien był onego wierszyka/ który Martialis komuś powiedział: Vis dicam quid sis? magnus es ardellio. Mawiał nakoniec i pisywał tak/ iż Luterani czcili go/ a Zwingliani mieli go za swego konfidenta. Takim on fortelem odjąwszy cerdyt i reputacią rzeczom świętym/ to jest/ gdy je podał w żarty i w pośmiech/ utorował drogę Marcinowi
potym ná szácowánie wiela Oycow świętych/ y ná vznawánie o pismách ich: Więc też począł pisáć ná Ewángeliae z tákim przespieczeństwem y wolnośćią/ iákby to ná Ciceroná/ ábo ná Terentiusá. Y ták pokázuie się práwie Humánistą ábo Grámmátikiem w máteriách Theologickich/ á Theologiem w świeckich/ w oboich Sophistą: y godźien był onego wierszyká/ ktory Martialis komuś powiedźiał: Vis dicam quid sis? magnus es ardellio. Mawiał nákoniec y pisywał ták/ iż Lutherani czćili go/ á Zwingliani mieli go zá swego confidentá. Tákim on fortelem odiąwszy cerdit y reputácią rzeczom świętym/ to iest/ gdy ie podał w żárty y w pośmiech/ vtorował drogę Márćinowi
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 2
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
, dignum memoriâ visum esset? etc. Ale że to Favorynus, który nie jest tak ogłoszony jako Diogenes, napisał; albo/ iż to Kaznodzieja/ który nie jest tak zawołany/ jako August. Lut. etc. powiedział: Przetoż to u ludzi górnomyślnych wagi nie ma/ a tacy wysokolotni ludzie onego pospolitego Wierszyka nie uważają: Saepè etiam est Holitor verba opportuna locutus. t. I. Częstokroć się przydawa/ że Prostak ubogi Mówi mądrze do rzeczy. I podobno nie wiedzą/ co on znamienity Teolog (Arnd) in dedicat. Postil. pisze powiadając/ że ten Kaznodzieja/ który pracą swą przynamniej tylko jednę duszę Bogu pozyska
, dignum memoriâ visum esset? etc. Ale że to Phavorinus, ktory nie iest ták ogłoszony iáko Diogenes, nápisał; álbo/ iż to Káznodźieiá/ ktory nie iest ták záwołány/ iáko August. Luth. etc. powiedźiał: Przetoż to u ludźi gornomyślnych wagi nie ma/ á tácy wysokolotni ludźie onego pospolitego Wierszyká nie uważáią: Saepè etiam est Holitor verba opportuna locutus. t. I. Częstokroć się przydawa/ że Prostak ubogi Mowi mądrze do rzeczy. Y podobno nie wiedzą/ co on známienity Teolog (Arnd) in dedicat. Postil. pisze powiádáiąc/ że ten Káznodźieia/ ktory pracą swą przynamniey tylko iednę duszę Bogu pozyska
Skrót tekstu: GdacPan
Strona: Cciiii
Tytuł:
O pańskim i szlacheckim [...] stanie dyszkurs
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1679
Data wydania (nie wcześniej niż):
1679
Data wydania (nie później niż):
1679
w Rzymie wyprorokowała, że25emed'aoutmiano bić Turków; jakoż to ten był dzień, kiedy książę lotaryński z p. marszałkiem nadwornym napędzili Turków w Dunaj przed przyjściem moim. Z listów tych moich każ Wć moje serce gazety koncypowac; ale tego nie pisać, na co się tu skarży - a to trzymając się starego wierszyka Kochanowskiego: Nieźle czasem zamilczeć, co człowieka boli,By nie rzekł nieprzyjaciel, że cię mam po woli. To tylko pisać, że komisarze cesarscy zawiedli wojska w prowiantach, na które Ojciec św. tak wielkie ordynował sumy; że mostu nie masz;que 1'armee souffre beaucoup; że wojska cesarskie bawią się jeszcze pod
w Rzymie wyprorokowała, że25emed'aoutmiano bić Turków; jakoż to ten był dzień, kiedy książę lotaryński z p. marszałkiem nadwornym napędzili Turków w Dunaj przed przyjściem moim. Z listów tych moich każ Wć moje serce gazety koncypowac; ale tego nie pisać, na co się tu skarży - a to trzymając się starego wierszyka Kochanowskiego: Nieźle czasem zamilczeć, co człowieka boli,By nie rzekł nieprzyjaciel, że cię mam po woli. To tylko pisać, że komisarze cesarscy zawiedli wojska w prowiantach, na które Ojciec św. tak wielkie ordynował sumy; że mostu nie masz;que 1'armee souffre beaucoup; że wojska cesarskie bawią się jeszcze pod
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 530
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
we złych nawet i z desperowanych ludziach, owe znajdują się sumnienia instynkty, które ich bodą, i gryzą jak robaki wewnątrz, że lubo źle czynią, przecie chwalą co jest na świecie dobrego: Hinc approbatio melioris vitae extorta invitis; Stąd przyznanie lepszego żywota, i pochwałę, lubo przez dzięki czynią, i według owego wierszyka: Video meliora, proboque, deteriora sequor: Widzę dobre rzeczy i chwalę, a za złemi sam idę. A jako słonecznik obraca się za słońcem, tak rozsądek do Boga, jako do początku swego, i lubo od ciała cierpią gwałtowne wstręty, wzbija się jednak jako ogień do góry, i oświeca ciemności, czyści
we złych nawet i z desperowanych ludziach, owe znayduią się sumnienia instynkty, które ich bodą, i gryzą iak robaki wewnątrz, że lubo źle czynią, przecie chwalą co iest na świećie dobrego: Hinc approbatio melioris vitae extorta invitis; Ztąd przyznanie lepszego żywota, i pochwałę, lubo przez dzięki czynią, i według owego wierszyka: Video meliora, proboque, deteriora sequor: Widzę dobre rzeczy i chwalę, á za złemi sam idę. A iako słonecznik obraca się za słońcem, tak rozsądek do Boga, iako do początku swego, i lubo od ciała cierpią gwałtowne wstręty, wzbiia się iednak iako ogień do góry, i oświeca ciemności, czyści
Skrót tekstu: KryszStat
Strona: 19
Tytuł:
Stateczność umysłu
Autor:
Andrzej Kazimierz Kryszpin Kirszensztein
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769
w której się złoty kruszec barzo bogaty znajduje/ jakiego się takowem miejscu nigdy niespodziewano. Nowina o wzięciu portu w Brazyliej/ w nowej Ameryce/ którą Holandrowie po stracie tak wielkiej armaty swojej/ potrząsaja z listami pośledniejszemi/ nie ponawia się/ tylko z samegosz Amsterdamu. Farba to raczej na połów Holanderskich Konfederatów według onego wierszyka: Fistula dulce canit, volucerem dum decipit auceps. Niewierz nigdy Holandrom/ lub ovawają/ Ze szczęśliwie Indyjskie kraje zajezdżają. Takci gdy chce ułowić/ pięknie ptasznik śpiewa/ Bo inaczej obłowu/ ptasznego nie miewa. Węda to na podatki/ strzeż się ich ja radzę/ Jeśli mi też nie wierzysz wtym ci
w ktorey się złoty kruszec bárzo bogáty znayduie/ iákiego się tákowem mieyscu nigdy niespodźiewano. Nowiná o wźięćiu portu w Brázyliey/ w nowey Ameryce/ ktorą Holándrowie po stráćie ták wielkiey ármaty swoiey/ potrząsáia z listámi poślednieyszemi/ nie ponawia się/ tylko z sámegosz Amsterdamu. Fárbá to raczey ná połow Holánderskich Konfederatow według onego wierszyká: Fistula dulce canit, volucerem dum decipit auceps. Niewierz nigdy Holándrom/ lub ovawáią/ Ze szczęśliwie Indyiskie kráie záiezdżáią. Tákći gdy chce vłowić/ pięknie ptasznik śpiewa/ Bo ináczey obłowu/ ptásznego nie miewa. Wędá to ná podátki/ strzeż się ich ia rádzę/ Ieśli mi też nie wierzysz wtym ći
Skrót tekstu: RelHiszp
Strona: A4v
Tytuł:
Relacja prawdziwa o wielkim zwycięstwie króla hiszpańskiego nad Holandrami na morzu
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Jan Rossowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1630
Data wydania (nie wcześniej niż):
1630
Data wydania (nie później niż):
1630