, wolą swoję mieli, a protestować w każdym gwałcie, na pozwanym popełnionym, mogli i aby protestacja ich tej mocy była, aby albo dekret żadnej władzy mieć i pozwanemu szkodzić nie mógł, albo akcja do drugiego wcale sejmu odłożona była. A krótce mówiąc, ponieważ ten artykuł tak ważny, barzo krótki, albowiem dwiema wierszykami w statuciech wspomniony jest, a prze to, że ta poczciwca wiara polska przeciw panom swym do tego przyczyny nie dała, aby o niej źle rozumieć, a zdrad jakich, które u inszych nacyj, a zwłaszcza u sąsiad naszych, nie są nowe, obawiać się słusznie mieli, a jako Lacedemończycy in parricidas legem statuere
, wolą swoję mieli, a protestować w każdym gwałcie, na pozwanym popełnionym, mogli i aby protestacya ich tej mocy była, aby albo dekret żadnej władzy mieć i pozwanemu szkodzić nie mógł, albo akcya do drugiego wcale sejmu odłożona była. A krótce mówiąc, ponieważ ten artykuł tak ważny, barzo krótki, albowiem dwiema wierszykami w statuciech wspomniony jest, a prze to, że ta poczciwca wiara polska przeciw panom swym do tego przyczyny nie dała, aby o niej źle rozumieć, a zdrad jakich, które u inszych nacyj, a zwłaszcza u sąsiad naszych, nie są nowe, obawiać się słusznie mieli, a jako Lacedemończycy in parricidas legem statuere
Skrót tekstu: RokJak_Cz_III
Strona: 282
Tytuł:
Rokosz jaki ma być i co na nim stanowić.
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
dobraciej Ryk puścił na wszytkie strony/ We lwią skorę obleczony. Ludzkiego już nic niemają/ Tylko się ludźmi być znają. Cały rozum: nic do tego/ Coby miał który swojego. Gusła nieszczęsne zmieniły/ Członki które przedtym były/ Bydlęce się pokazują/ O co się wielce frasują. To Boecius krótkimi wierszykami opisuje. Zygmunt. Aczkolwiek boecius dosyć chędgo sprawy Ulissesowe i towarzystwa jego opisuje/ wątpię ja wszakże żeby to prawda była: I daj to żeby to była prawda/ tedy niemasz się czemu dziwować/ że się to tym ludziom przydało/ którzy poganie byli/ bałwany czcząc/ i słupy szatańskie chwaląc: stąd
dobráćiej Ryk puśćił ná wszytkie strony/ We lwią skorę oblecżony. Ludzkiego iuż nic niemáią/ Tylko się ludźmi bydź znáią. Cáły rozum: nic do tego/ Coby miał ktory swoiego. Gusłá niescżęsne zmieniły/ Członki ktore przedtym były/ Bydlęce sie pokázuią/ O co sie wielce frásuią. To Boecius krotkimi wierszykámi opisuie. Zygmunt. Aczkolwiek boecius dosyć chędgo spráwy Vlissesowe y towárzystwá iego opisuie/ wątpię ia wszákże żeby to prawdá byłá: Y day to żeby to byłá prawdá/ tedy niemász sie czemu dźiwowáć/ że sie to tym ludźiom przydáło/ ktorzy pogánie byli/ báłwany czcząc/ y słupy szátáńskie chwaląc: stąd
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 403
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614