z ramienia Królewskiego gospoda jedyna/ a iż tak potężna/ że prawe i lewe opanowała. Więc wprzód do prawego zajrzymy/ a potym niżej. Syn nieśmiertelnej sławy powiedział. Possibilius ciuitatem stare sine solo, quam Républicam sine religione. Abowiem religio neglecta aut prolapsa, traxit semper Rempubl secum, et trahet. Czego doświadczywszy sławny Wieszczek/ śpiewa przed nami. Dii multa neglecti dederunt. Hesperiae luctuosae. Wiedział o tym Lycurgus, i dlategoż wprzód Lacedemończyków swych wiary nauczał. Deukalion Greków/ Ion Priscus Ateńczyków/ Numa Pompilius Rzymianów/ słusznie/ bo Religio najpierwszą przyczyną jest/ która wszelakiej Rzeczypospolitej żywot daje. Byś abowiem wszytek świat obejść chciał/
z rámieniá Krolewskiego gospodá iedyna/ á iż ták potężna/ że práwe y lewe opánowáłá. Więc wprzod do práwego záyrzymy/ á potym niżey. Syn nieśmiertelney sławy powiedział. Possibilius ciuitatem stare sine solo, quam Républicam sine religione. Abowiem religio neglecta aut prolapsa, traxit semper Rempubl secum, et trahet. Czego doświádczywszy sławny Wiesczek/ spiewa przed námi. Dii multa neglecti dederunt. Hesperiae luctuosae. Wiedział o tym Lycurgus, y dlategoż wprzod Lácedemończykow swych wiáry náuczał. Deukálion Grekow/ Ion Priscus Atheńczykow/ Numa Pompilius Rzymiánow/ słusznie/ bo Religio naypierwszą przyczyną iest/ ktora wszelákiey Rzeczypospolitey żywot dáie. Byś ábowiem wszytek świát obeyść chćiał/
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: B4v
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
po niem wznowiło i pokazało, a on sam osobą swą prawa niedostawał, tedy ci mężowie, którzy zan ręczyli niżej opisani, będą go powinni dostawić tak, yakoby nikt dla niego nie był zawiedziony. Ręczyli zan ci mężowie naprzod s Krosnej: Iwasko, wójt s Krosnej, 2 Danko, leśny, 3 Sczesny Wieszczek, 4 Marein Lenarcik, 5 Fedor Cholewczyk, 6 Maciej Klimczę, 7 Fedor Szałayko, 8 Łukasz Lenarczę, 9 Iwan Węgrzyniak, 10 Lenart Komnatka, ociecz jego; z Wolej zas lassienskiej ręczył: 1 Sebastian Krawczyk, 2 Stanisław Korpasz, 3 Sczęsny Sniezek, 4 Sienko Kurdzielik; ci wyżej namienieni mężowie byli
po niem wznowiło y pokazało, a on sąm osobą swą prawa niedostawał, thedy ci męzowie, ktorzy ząn ręczyli nizey opisani, będą go powinni dostawić tak, yakoby nikt dla niego nie był zawiedziony. Ręczyli ząn ci męzowie naprzod s Krosney: Iwasko, woyt s Krosney, 2 Danko, lesny, 3 Sczesny Wiesczek, 4 Marein Lenarcik, 5 Fedor Cholewczyk, 6 Maciey Klimczę, 7 Fedor Szałayko, 8 Lukasz Lenarczę, 9 Iwąn Węgrzyniak, 10 Lenarth Komnatka, ociecz iego; z Woley zas lassienskiey ręczył: 1 Sebastiąn Krawczyk, 2 Stanisław Korpasz, 3 Sczęsny Sniezek, 4 Sienko Kurdzielik; ci wyszey namienieni męzowie byli
Skrót tekstu: KsJasUl_1
Strona: 436
Tytuł:
Księga gromadzka wsi Wola Jasienicka, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wola Jasienicka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1602 a 1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1602
Data wydania (nie później niż):
1640
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
, który we wnętrznościach miał czarta, responsa dającego, głosem cichym przez żywot. Pytius proprie Apollo nazywał się: od niego natchnięci zwali się Pythii, Pythonisae.
Divinus, jest ten Wieszczbiarz albo Wrożek, który także w żywocie przez czarta usta i język mającego, głosem wyraźnym wieszczył.
Ariolus, albo Hariolus, także Wieszczek, który nie w sobie, ale koło siebie na asystencyj ma czarta jego się radzący, i zróżnych rzeczy prognostykujący: jako Plinius, Julius Obsekwens, Delrio, i Tirynus, wywodzą.
Dolium Danaidum, albo Belidum, mowiemy, nienasyconego kogo ganiąc, iż Danaides Siostry, za Mężobójstwo w Piekle Beczkę dziurawą nalewają, a
, ktory we wnętrznościach miał czarta, responsa daiącego, głosem cichym przez żywot. Pythius proprie Apollo nazywał się: od niego natchnięci zwali się Pythii, Pythonisae.
Divinus, iest ten Wieszczbiarz albo Wrożek, ktory także w żywocie przez czarta usta y ięzyk maiącego, głosem wyraźnym wieszczył.
Ariolus, albo Hariolus, także Wieszczek, ktory nie w sobie, ale koło siebie na asystencyi ma czarta iego się radzący, y zrożnych rzeczy prognostykuiący: iako Plinius, Iulius Obsequens, Delrio, y Tirinus, wywodzą.
Dolium Danaidum, albo Belidum, mowiemy, nienasyconego kogo ganiąc, iż Danaides Siostry, za Mężoboystwo w Piekle Beczkę dziurawą nalewaią, a
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 59
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Heli wypadszy z krzesła, w tejże zmarł godzinie. Absolon uciekając zawisł na dębinie. Nagle zdechł sprosną śmiercią Arriusz bluźnierca; Krassus Kwestor w przedmowie swej od bólu serca. Hylas czerpając wodę Syn Teodamanta Utonął; Helle także Córka Atamanta Królów. Podjął Orion śmierć od skorpiona: Eurydyce od węża Orfeusza żona. Etyon prorokuje wieszczek znamienity Drugim, a niewie, że sam dziś ma być zabity, Lecz cóż ja przypominam starodawne dzieje? Toż się i teraz z ludźmi w oczach moich dzieje? Heraklita Chrześcijańskiego 3. Reg: 13.
O która mię Erynnis do tego szaleństwa Odważnego przywiodła, że niebezpieczeństwa Nie uważałem tego, w którym
Heli wypadszy z krzesłá, w teyże zmárł godźinie. Absolon ućiekáiąc záwisł ná dębinie. Nagle zdechł sprosną śmierćią Arriusz bluźniercá; Krássus Questor w przedmowie swey od bolu sercá. Hylas czerpáiąc wodę Syn Teodamantá Vtonął; Helle także Corká Atámantá Krolow. Podiął Oryon śmierć od skorpiona: Eurydyce od wężá Orfeuszá żoná. Etyon prorokuie wieszczek známienity Drugim, á niewie, że sam dźiś ma bydź zábity, Lecz coż ia przypominam stárodawne dźieie? Toż się y teraz z ludźmi w oczach moich dźieie? Heráklitá Chrześćiańskiego 3. Reg: 13.
O ktora mię Erynnis do tego szaleństwá Odważnego przywiodłá, że niebespieczeństwá Nie uważałem tego, w ktorym
Skrót tekstu: BesKuligHer
Strona: 68
Tytuł:
Heraklit chrześcijański
Autor:
Piotr Besseusz
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Kollegium Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1694
Data wydania (nie wcześniej niż):
1694
Data wydania (nie później niż):
1694
ta Barbara Sobkowa groszem swem przed prawem wyrzekla się, i nieostawuje sobie nycz any potomkom svem na caszi ujeczne. Anno 1604. Eodem tempore. (p. 257)
381. Kupno Myska Długosza Scesznem Wieszczkyem we Czwartek przed niedziela Carna (d. 25 Martii). — Przed temsze prawem wyżej mianowanem stanowszi oblycznie Sceszny Wieszczek nieprzimuszoni ani przypedzoni ale sdobrem roszantkem zesznal, iż przedal zagrodę Myskowy Długoszowy za grzywien sterznasczye, która zagroda leszi miedzi Wojtkiem Carnem a myedzi lendrzejem Stankiem i zesznal ten Sczeszni i wzial te sumę i doszicz się mu stało stej zagrody od Myska Długosza, scego się ten Wiescek groszem swem wyrzekl ynye ostawuje sobie nic ani potomkom
ta Barbara Sobkowa groszem swem przed prawem wyrzekla szie, y nieostawuye sobie nycz any potomkom svem na caszi vyeczne. Anno 1604. Eodem tempore. (p. 257)
381. Kupno Myska Dlugosza Scesznem Wyesczkyem we Czwartek przed niedziela Carna (d. 25 Martii). — Przed temsze prawem wyszej mianowanem stanowszi oblycznie Scesznÿ Wÿesczek nieprzimuszoni ani przipedzoni ale sdobrem roszantkem zesznal, isz przedal zagrode Myskowy Dlugoszowy za grziwien sterznasczye, ktora zagroda leszi miedzi Woythkiem Carnem a myedzi lendrzeiem Stankiem y zesznal ten Sczeszni y wzial te sume y doszicz szie mu stalo stej zagrody od Myska Dlugosza, scego szie ten Wyescek groszem swem wyrzekl ynye ostawuje sobie nicz ani potomkom
Skrót tekstu: KsKomUl
Strona: 42
Tytuł:
Księga gromadzka wsi Komborska Wola
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Komborska Wola
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1604 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1604
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
ta droga czeka. Bowiem z tobą ochotnie pójdę. Niech zdaleka Utai się w bałwanach morskich, niech go w łonie Nereusz swoim trzyma: ty go w każdej stronie Łatwo najdziesz, tylko sam chciej się mieć ku temu; I w zwykłej ostróżności pomyś po swojemu. Jakiż mi bowiem rzeczy nad ciebie wątpliwe, Wieszczek lepiej objawi? Tu z śmiechem wstydliwe Oczy skłonił Ulisses. Więc niech Bóg (odpowie) Radzi, i Pallas twoja Ojcowska: lecz kto wie Jako się nam to nada? To prawda że w zbroi Stawić tu Achillesa, za rzecz wielką stoi: Ale próżno powrócić, z jakąby ohydą Przyszło nam? Kiedy jednak
tá drogá czeka. Bowiem z tobą ochotnie poydę. Niech zdáleká Vtái się w báłwánách morskich, niech go w łonie Nereusz swoim trzyma: ty go w káżdey stronie Łátwo naydźiesz, tylko sam chciey się mieć ku temu; Y w zwykłey ostrożnośći pomyś po swoiemu. Iákiż mi bowiem rzeczy nád ćiebie wątpliwe, Wieszczek lepiey obiáwi? Tu z śmiechem wstydliwe Oczy skłonił Vlisses. Więc niech Bog (odpowie) Rádźi, y Pállás twoiá Oycowska: lecz kto wie Iáko się nam to náda? To prawdá że w zbroi Stáwić tu Achillesa, zá rzecz wielką stoi: Ale prożno powroćić, z iákąby ohydą Przyszło nam? Kiedy iednák
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 131
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
drugim jeść będą/ oprócz tego co im należało z dóbr Ojców ich. 9.
GDy tedy wnidziesz do ziemie którą dawa Pan Bóg twój tobie/ nie ucz się czynić/ według obrzydliwości tych narodów. 10. Niech się miedzy wami nie znajduje/ któryby przewodził Syna swego/ albo córkę swoję przez Ogień: także wieszczek/ guslarz i wrożek i czarownik/ 11. I Czarnoksiężnik ten który ma sprawę z duchy złymi/ i praktikarz/ i wywiadujący się czego od umarłych. 12. Abowiem jest obrzydliwością Panu/ każdy któryby to czynił: bo dla tych obrzydliwości/ Pan Bóg twój/ wyrzuca te Narody przed tobą. 13.
drugim jeść będą/ oprocż tego co jm należáło z dobr Ojcow jich. 9.
GDy tedy wnidźiesz do źiemie ktorą dawa Pan Bog twoj tobie/ nie ucz śię cżynić/ według obrzydliwośći tych narodow. 10. Niech śię miedzy wámi nie znájduje/ ktoryby przewodźił Syná swego/ álbo corkę swoję przez Ogień: tákże wieszcżek/ guslarz y wrożek y czárownik/ 11. Y Czárnokśiężnik ten ktory ma spráwę z duchy złymi/ y práktikarz/ y wywiádujący śię cżego od umárłych. 12. Abowiem jest obrzydliwośćią Pánu/ káżdy ktoryby to cżynił: bo dla tych obrzydliwośći/ Pan Bog twoj/ wyrzuca te Narody przed tobą. 13.
Skrót tekstu: BG_Pwt
Strona: 204
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Powtórzonego Prawa
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
którędy/ Posiłki wszystkim/ obmyśliwszy wszędy.
Przez Smoleńsk jedni/ drudzy pod murami Śli/ trzeci Dniepru samego brodami. Zaś Pan Mocarski obronił piechoty/ Która Krawymi znoiła się poty.
B[...] i posiłków drudzy zabraniali w Obozie drudzy k obronie zostali/ Pułkiem Kozacy Zaporowscy swojem/ Zwykłym co zarwać bieżą chcący bojem.
A kiedy Wieszczek zarania cudnego/ Z ziemnej łożnice pokoja ciemnego Wyglądał na świat/ zaraz się porwały Trzy Regimenty piechoty: bieżały
Ochotnie przeciw Nieprzyjacielowi. Pana Weihera Chełmińskiego owi Wojewodzica/ ci Podkomorzego/ Wojewodzica oni/ Smoleńskiego.
Gdy już na Ostróg męsnie nastąmpili/ A zwierzgających kobył wypalili: Sama to Moskwa w okopie zeznała/ Ze Weiherowa lepij
ktorędy/ Posiłki wszystkim/ obmysliwszy wszędy.
Przez Smolensk iedni/ drudzy pod murámi Sli/ trzeći Dniepru samego brodámi. Záś Pan Mocarski obronił piechoty/ Ktora Krawymi znoiła się poty.
B[...] y posiłkow drudzy zábrániáli w Obozie drudzy k obronie zostáli/ Pułkiem Kozacy Zaporowscy swoiem/ Zwykłym co zárwać bieżą chcący boięm.
A kiedy Wieszcżek záránia cudnego/ Z źięmney łożnice pokoia ćiemnego Wyglądał ná swiat/ záraz śię porwáły Trzy Regimenty piechoty: bieżáły
Ochotnie przećiw Nieprzyjáćielowi. Páná Weihera Chełminskiego owi Woiewodzica/ ći Podkomorzego/ Woiewodzica oni/ Smolenskiego.
Gdy iuż ná Ostrog męznie nástąmpili/ A zwierzgáiących kobył wypálili: Sámá to Moskwa w okopie zeznáła/ Ze Weiherowa lepiy
Skrót tekstu: ChełHWieść
Strona: D3
Tytuł:
Wieść z Moskwy
Autor:
Henryk Chełchowski
Drukarnia:
Franciszek Schnellboltz
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
poematy epickie, relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
, Ale nie jeden - - więcej kogo śmierć nieminie - - Więcej nas, wej - Jonatasz. Akt II. Scena V. Na boku. Odchodzi grożąc. SCENA V.
SAUL AKIM. SA. Akimie! widzisz - jak żałosny Początek w domu niezgód, kłotni, zamieszania Którem z śmierci Jonaty, wieszczek niedaremny, Lecz nieszczęśliwy przejrzał. AC: Gdy taki początek W zachmurzeniu: tej burzy, jaki będzie koniec? Niewątpię: bać się trzeba wielkiego pożaru Z tej Braterskiej niezgody, którą taka żarzy Podnieta. SA: Na żywego jednakże ja Boga Przyrzekam, że nie będę nic dbał na płaczliwe Zale:
, Ale nie ieden - - więcy kogo śmierc nieminie - - Więcey nas, wey - Jonátász. Akt II. Scená V. Ná boku. Odchodzi grożąc. SCENA V.
SAUL AKIM. SA. Akimie! widzisz - iák żáłosny Początek w domu niezgód, kłotni, zámieszánia Którem z smierci Jonáty, wieszczek niedáremny, Lécz nieszczęśliwy przeyrzał. AC: Gdy táki początek W záchmurzeniu: tey burzy, iáki będzie koniec? Niewątpię: bać się trzebá wielkiego pożáru Z tey Bráterskiey niezgody, ktorą táka żarzy Podnietá. SA: Ná żywego iednákże ia Bogá Przyrzekam, że nie będę nic dbał ná płáczliwe Zale:
Skrót tekstu: JawJon
Strona: 25
Tytuł:
Jonatas
Autor:
Stanisław Jaworski
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
zdobił kurem I u tego, którego niezwalczona siła Wojska nieprzełomione perskie poraziła, Wielkiego Macedona na drzewku kur złoty Miasto grotu był dziwnie subtelnej roboty. Kur przyszłe z przyrodzenia opowiada rzeczy, Tebańczykowie kurzy głos mieli na pieczy, Stąd o szczęściu i przyszłej sławie wróżkę brali, Kiedy się z Spartanami pod Leuktrą ścierali. W Rzymie wieszczek kiedy swe wróżki odprawował, Źołć samę nadewszytko w kurze upatrował. Tamże kur cesarzowi wrożył o stolicy, Gdy ziarna zobiąc imię zbierał po tablicy. Wojennym swoim bogom, gdy bitwę wygrali, Lakonowie w ofiarę kura oddawali. Nie wspominam pilności, z jaką więc kur chodzi, Gdy po matce żałosny sam sieroty wodzi.
zdobił kurem I u tego, ktorego niezwalczona siła Wojska nieprzełomione perskie poraziła, Wielkiego Macedona na drzewku kur złoty Miasto grotu był dziwnie subtelnej roboty. Kur przyszłe z przyrodzenia opowiada rzeczy, Tebańczykowie kurzy głos mieli na pieczy, Ztąd o szczęściu i przyszłej sławie wrożkę brali, Kiedy się z Spartanami pod Leuktrą ścierali. W Rzymie wieszczek kiedy swe wrożki odprawował, Źołć samę nadewszytko w kurze upatrował. Tamże kur cesarzowi wrożył o stolicy, Gdy ziarna zobiąc imię zbierał po tablicy. Wojennym swoim bogom, gdy bitwę wygrali, Lakonowie w ofiarę kura oddawali. Nie wspominam pilności, z jaką więc kur chodzi, Gdy po matce żałosny sam sieroty wodzi.
Skrót tekstu: NaborWierWir_I
Strona: 299
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Daniel Naborowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1620 a 1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1640
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910