zdrowia się udawać/ tym jest rzecz na sumieniu niebezpieczniejsza: im one więcej dla umowy z szatanem majestat Boży obrażąją. Takowi abowiem ludzie/ gdy z jednej strony zdrowie cielesne nad P. Boga przekładają: z drogiej strony samym sobie/ za pomocą Bożą żywota ukracają. Tak się abowiem na Saulu Boska ręka pokazała/ który wieszczki i czarowniczki w przód wygładziwszy/ potym się ich sam radził/ przeto na wojnie i z synami swymi zabit był. Nadto ci wszyscy/ którzy się do czarownic o pomoc udawają/ są bezecni/ i skargi przeciw żadnemu czynić nie mogą. Na koniec według prawa garłem bywają karani. Ale o Boże wszechmogący ponieważ sądy twoje
zdrowia sie vdáwáć/ tym iest rzecz ná sumieniu niebespiecznieysza: im one więcey dla vmowy z szátánem máiestat Boży obrażąią. Tákowi ábowiẽ ludźie/ gdy z iedney strony zdrowie ćielesne nád P. Bogá przekładáią: z drogiey strony sámym sobie/ zá pomocą Bożą żywotá vkracáią. Ták sie ábowiem ná Saulu Boska ręká pokazáłá/ ktory wiesczki y cżárowniczki w przod wygłádźiwszy/ potym sie ich sam rádźił/ przeto ná woynie y z synámi swymi zábit był. Nádto ći wszyscy/ ktorzy się do czárownic o pomoc vdawáią/ są bezecni/ y skárgi przećiw żadnemu cżynić nie mogą. Ná koniec według práwá gárłem bjwáią karáni. Ale o Boże wszechmogący ponieważ sądy twoie
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 189
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
kilka godzin życie utnie, Cesarz Turecki, Córkę ulubioną, Nad inne dzieci których miał dostatkiem, Z najmilszą sobie zaślubioną żoną, Spłodziwszy, kiedy śmierć nagłym przypadkiem, Matkę zabrała, zostawiwszy dzicie, Na wdzięczność Ojcu zachowała życie. Żałosny Cesarz do grobowej deszczki, Kochając Zonę i tę Córkę nie mniej, Sprowadza zewsząd doświadczone wieszczki, Żeby wrożyli jako najforemniej, Fortunne lata, zdrowie bez choroby, Z twarzy i z oczu dochodzili proby. Wzięli kuglarze dziecko na poduszkę, Jako niewinne stworzenie na różnie, Na wszystkie strony obrócą, ten nużkę, Ów rączkę bierze, ów patrzy ostróżnie, Przez okulary na żyłki subtelne, Jeśli są słabe, aIbo
kilka godzin życie utnie, Cesarz Turecki, Corkę ulubioną, Nád inne dzieci ktorych miáł dostátkiem, Z náymilszą sobie zaślubioną żoną, Spłodziwszy, kiedy śmierć nágłym przypadkiem, Mátkę zábráła, zostawiwszy dzićie, Ná wdzięczność Oycu záchowała życie. Záłosny Cesarz do grobowey deszczki, Kochaiąc Zonę y tę Corkę nie mniey, Sprowádza zewsząd doświadczone wieszczki, Zeby wrożyli iáko náyforemniey, Fortunne láta, zdrowie bez choroby, Z twárzy y z oczu dochodzili proby. Wzięli kuglárze dziecko ná poduszkę, Jáko niewinne stworzenie na rożnie, Ná wszystkie strony obrocą, ten nużkę, Ow rączkę bierze, ow pátrzy ostrożnie, Przez okuláry ná żyłki subtelne, Jeżli są słabe, áIbo
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 260
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752