co oko już zajrzy, nieskosztować tego, Gotowa śmierć i jeszcze coś nad śmierć gorszego, Do czego niźli przyjdzie, Hanusienku złota, Tym tylko serdecznego ulżysz mi kłopota, Gdy według słowa będziesz kochać sługę twego A tym samym zwyciężysz rym Kochanowskiego, Który tak brzmi: Co komu rzecze białogłowa, Pisz jej próżne na wietrze lub na wodzie słowa. Aleć się ma nadzieja na tym mocno sadzi, Że twojej ku mnie chęci żaden czas nie zgładzi. Moje wzajem ku tobie, Hanusiu, kochanie, Wszytkim zazdrosnym na złość nigdy nie ustanie. Bądź łaskawa, ja żywot powiodę stroskany, Póki znowu twym progom nie będę oddany. Progom szczęsnym
co oko już zajrzy, nieskosztować tego, Gotowa śmierć i jeszcze coś nad śmierć gorszego, Do czego niźli przyjdzie, Hanusienku złota, Tym tylko serdecznego ulżysz mi kłopota, Gdy według słowa będziesz kochać sługę twego A tym samym zwyciężysz rym Kochanowskiego, Ktory tak brzmi: Co komu rzecze białogłowa, Pisz jej prożne na wietrze lub na wodzie słowa. Aleć się ma nadzieja na tym mocno sadzi, Że twojej ku mnie chęci żaden czas nie zgładzi. Moje wzajem ku tobie, Hanusiu, kochanie, Wszytkim zazdrosnym na złość nigdy nie ustanie. Bądź łaskawa, ja żywot powiodę stroskany, Poki znowu twym progom nie będę oddany. Progom szczęsnym
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 232
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
14 godz: trzęsienie lekkie w Rzymie, i w Norc: po nim deszcze ustawiczne z wiatrem południowym przez 4 blisko miesiące. 23 Grudnia: Powodź rzeki Tybru.
Wysokość wody deszczowej w Paryżu 16 calów 3[...] linij.
1703. Na początku Stycznia druga powodź Tybru.
14 Stycznia o 2 w nocy po nagłym i gwałtownym wietrze trzęsienie ziemi proste a silne, to jest ziemia od centrum do powierzchności podnosiła się i opadała.
Tegoż dnia padał deszcz z wiatrem złączony. Żaden dom nieupadł, niektórych tylko Kościołów sklepienia pękły, lecz znowu same przez się zeszły się, i złączyły. Norcia, Caścia i Leonessa tegoż dnia, i tej
14 godz: trzęsienie lekkie w Rzymie, y w Norc: po nim deszcze ustawiczne z wiatrem południowym przez 4 blisko miesiące. 23 Grudnia: Powodź rzeki Tybru.
Wysokość wody deszczowey w Paryżu 16 calow 3[...] linij.
1703. Na początku Stycznia druga powodź Tybru.
14 Stycznia o 2 w nocy po nagłym y gwałtownym wietrze trzęsienie ziemi proste á silne, to iest ziemia od centrum do powierzchności podnosiła się y opadała.
Tegoż dnia padał deszcz z wiatrem złączony. Żaden dom nieupadł, niektorych tylko Kościołow sklepienia pękły, lecz znowu same przez się zeszły się, y złączyły. Norcia, Cascia y Leonessa tegoż dnia, y tey
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 152
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
swe dawne zbrodnie. Cóż? w-was ufa, i waszą tak srogim jest ligą. Aza kiedyż nasze ją żelaza rozstrzygą Bóg zdarzy sprawiedliwy! który sam to widząc, I wszelkim się ludzi złych towarzystwem brzydząc, Jako proch pod nogami, w-oczu go ich zetrze. A co o Kondycje, te sobie na wietrze Pisać możesz: Bo tego, jako kostka padnie I posłuży Fortuna, z-ludzi nikt nie zgadnie. Owszemli by urazić wolne uszy miały, I prócz darmo z-obustron nas irrytowały, Zamilcz o nich; dopiero podawać je będziesz, Kiedy Szable założysz, kiedy i usiedziesz Nam na karkach. Do czego jeszcze z-tąd daleko
swe dawne zbrodnie. Cosz? w-was ufa, i waszą tak srogim iest ligą. Aża kiedyż nasze ią żelaza rozstrzygą Bog zdarzy spráwiedliwy! ktory sam to widząc, I wszelkim sie ludźi złych towárzystwem brzydząc, Iáko proch pod nogami, w-oczu go ich zetrze. A co o Kondycye, te sobie na wietrze Pisáć możesz: Bo tego, iáko kostká padnie I posłuży Fortuná, z-ludźi nikt nie zgadnie. Owszemli by uráźić wolne uszy miały, I procz darmo z-obustron nás irrytowáły, Zamilcz o nich; dopiero podawać ie bedziesz, Kiedy Száble założysz, kiedy i usiedźiesz Nam na karkach. Do czego ieszcze z-tąd daleko
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 63
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
; inne cale są śmiertelne, iż płyną przez ziemię pełną arszeniku, żywego srebra, i ich dymu, waporu nabrały w siebie, jakie wody są na Spiżu według Kromera. Najzdrowsza Ludziom woda ze stoków, albo zrzodeł dobrowolnych, że jest in motu continuo i na wolnym powietrzu. Dobra jest z opoki, byle na wietrze była Dobra i po gruncie piaszczystym, i czystym płynąca; z błota zaś i z bagniska nie zgodna wszytkim do picia. Nie zdro- O Ekonomice, mianowicie o Wodach.
wa z stawu, ni przychodu, ni odchodu nie mająca, gdyż to jest woda martwa, zgniła. Płynąca ku wschodowi słońca, albo ku
; inne cale są smiertelne, iż płyną przez ziemię pełną arszeniku, żywego srebra, y ich dymu, waporu nabrały w siebie, iakie wody są na Spiżu według Kromera. Nayzdrowsza Ludziom woda ze stokow, albo zrzodeł dobrowolnych, że iest in motu continuo y na wolnym powietrzu. Dobra iest z opoki, byle na wietrze była Dobra y po gruncie piaszczystym, y czystym płynąca; z błota zaś y z bagniska nie zgodna wszytkim do picia. Nie zdro- O Ekonomice, mianowicie o Wodach.
wa z stawu, ni przychodu, ni odchodu nie maiąca, gdyż to iest woda martwa, zgniła. Płynąca ku wschodowi słońca, albo ku
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 471
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
kontach czterech tego Refektarza, były statuj cztery, wyrażające cztery części Świata, Ażyę, Europę. Afrykę, Amerykę cum suis insignibus,
Na suficje Refektarza jest namalowany kompas pokazujący indeksem cztery wiatry kardynalne a przy tych wiatrach cztery rzeczy ostatnie nas czzkające, to jest Śmierć Sąd, Piekło, Chwałę nieb eską. Na przód przy wietrze Eurus zwanym, albo wichodowym namalowana śmierć z kosą i te wierszyki.
Eurus przykry wiatr odwschodni Jest śmierć termin, życia, zbrodni.
Przy Wietrze Południowym Auster zwanym, namalowane Niebo i korona znapisem: Inskrypcje Firlejowskie
Auster ciepły, Niebo znaczy, Które niech nam BÓG dać raczy:
Przy wietrze zachodnim Zephyrus zwanym jest sąd
kontach czterech tego Refektarza, były statuy cztery, wyrażaiące cztery częsci Swiata, Ażyę, Europę. Afrykę, Amerykę cum suis insignibus,
Na sufficie Refektarza iest namalowany kompas pokazuiący indexem cztery wiátry kardynalne a przy tych wiatrach cztery rzeczy ostatnie nas czzkaiące, to iest Smierć Sąd, Piekło, Chwałę nieb eską. Na przod przy wietrze Eurus zwanym, albo wichodowym namalowana smierc z kosą y te wierszyki.
Eurus przykry wiatr odwschodni Iest smierc termin, życia, zbrodni.
Przy Wietrze Południowym Auster zwanym, namalowane Niebo y korona znapisem: Inskrypcye Firleiowskie
Auster ciepły, Niebo znaczy, Ktore niech nam BOG dać raczy:
Przy wietrze zachodnim Zephyrus zwanym iest sąd
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 553
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Refektarza jest namalowany kompas pokazujący indeksem cztery wiatry kardynalne a przy tych wiatrach cztery rzeczy ostatnie nas czzkające, to jest Śmierć Sąd, Piekło, Chwałę nieb eską. Na przód przy wietrze Eurus zwanym, albo wichodowym namalowana śmierć z kosą i te wierszyki.
Eurus przykry wiatr odwschodni Jest śmierć termin, życia, zbrodni.
Przy Wietrze Południowym Auster zwanym, namalowane Niebo i korona znapisem: Inskrypcje Firlejowskie
Auster ciepły, Niebo znaczy, Które niech nam BÓG dać raczy:
Przy wietrze zachodnim Zephyrus zwanym jest sąd ostatni namalowany, z napisem.
Przez Zefira, na zachodzie Tłumacz sąd twój, ludzki rodzie.
Na ostatek przy wietrze Północym Boreas Piekło malowane,
Refektarza iest namalowany kompas pokazuiący indexem cztery wiátry kardynalne a przy tych wiatrach cztery rzeczy ostatnie nas czzkaiące, to iest Smierć Sąd, Piekło, Chwałę nieb eską. Na przod przy wietrze Eurus zwanym, albo wichodowym namalowana smierc z kosą y te wierszyki.
Eurus przykry wiatr odwschodni Iest smierc termin, życia, zbrodni.
Przy Wietrze Południowym Auster zwanym, namalowane Niebo y korona znapisem: Inskrypcye Firleiowskie
Auster ciepły, Niebo znaczy, Ktore niech nam BOG dać raczy:
Przy wietrze zachodnim Zephyrus zwanym iest sąd ostatni namalowány, z napisem.
Przez Zefira, na zachodzie Tłumacz sąd twoy, ludzki rodzie.
Na ostátek przy wietrze Pułnocnym Boreas Piekło málowane,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 553
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
eską. Na przód przy wietrze Eurus zwanym, albo wichodowym namalowana śmierć z kosą i te wierszyki.
Eurus przykry wiatr odwschodni Jest śmierć termin, życia, zbrodni.
Przy Wietrze Południowym Auster zwanym, namalowane Niebo i korona znapisem: Inskrypcje Firlejowskie
Auster ciepły, Niebo znaczy, Które niech nam BÓG dać raczy:
Przy wietrze zachodnim Zephyrus zwanym jest sąd ostatni namalowany, z napisem.
Przez Zefira, na zachodzie Tłumacz sąd twój, ludzki rodzie.
Na ostatek przy wietrze Północym Boreas Piekło malowane, paszczą swą duszę pożerające, z napisem.
Od Pułnocy Borej wiewa, Jest to Piekło, złym dogrzewa.
Oprócz tego te miejsce adornowane było pięknemi Obrazkami
eską. Na przod przy wietrze Eurus zwanym, albo wichodowym namalowana smierc z kosą y te wierszyki.
Eurus przykry wiatr odwschodni Iest smierc termin, życia, zbrodni.
Przy Wietrze Południowym Auster zwanym, namalowane Niebo y korona znapisem: Inskrypcye Firleiowskie
Auster ciepły, Niebo znaczy, Ktore niech nam BOG dać raczy:
Przy wietrze zachodnim Zephyrus zwanym iest sąd ostatni namalowány, z napisem.
Przez Zefira, na zachodzie Tłumacz sąd twoy, ludzki rodzie.
Na ostátek przy wietrze Pułnocnym Boreas Piekło málowane, paszczą swą duszę pożeraiące, z napisem.
Od Pułnocy Borey wiewa, Iest to Piekło, złym dogrzewa.
Oprocz tego te mieysce adornowane było pięknemi Obrazkami
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 554
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
życia, zbrodni.
Przy Wietrze Południowym Auster zwanym, namalowane Niebo i korona znapisem: Inskrypcje Firlejowskie
Auster ciepły, Niebo znaczy, Które niech nam BÓG dać raczy:
Przy wietrze zachodnim Zephyrus zwanym jest sąd ostatni namalowany, z napisem.
Przez Zefira, na zachodzie Tłumacz sąd twój, ludzki rodzie.
Na ostatek przy wietrze Północym Boreas Piekło malowane, paszczą swą duszę pożerające, z napisem.
Od Pułnocy Borej wiewa, Jest to Piekło, złym dogrzewa.
Oprócz tego te miejsce adornowane było pięknemi Obrazkami, i Architekturą glinianą,
Nad weściem do tego Refektarza nad samą Portą jest inskrypcja chwaląca, że rzecz piękna swą pracą cieszyć się i inwencją
życia, zbrodni.
Przy Wietrze Południowym Auster zwanym, namalowane Niebo y korona znapisem: Inskrypcye Firleiowskie
Auster ciepły, Niebo znaczy, Ktore niech nam BOG dać raczy:
Przy wietrze zachodnim Zephyrus zwanym iest sąd ostatni namalowány, z napisem.
Przez Zefira, na zachodzie Tłumacz sąd twoy, ludzki rodzie.
Na ostátek przy wietrze Pułnocnym Boreas Piekło málowane, paszczą swą duszę pożeraiące, z napisem.
Od Pułnocy Borey wiewa, Iest to Piekło, złym dogrzewa.
Oprocz tego te mieysce adornowane było pięknemi Obrazkami, y Architekturą glinianą,
Nad weściem do tego Refektarza nad samą Portą iest inskrypcya chwaląca, że rzecz piękna swą pracą cieszyć się y inwencyą
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 554
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
proszku blaszka mosiądzowa czas niemały poleżawszy/ pozieleniała jako śliczny smaragd. Przydatek czwarty; sposób robienia Ceraty. Różni różnie; może i tak: Rozepnij płótno na ramach/ oliwę jaką chcesz farbą rozpraw/ i nią płótno napuść potrosze pędźlem smarując/ gdy uschnie/ (za niedziel dwie albo trzy nie na słońcu/ ale na wietrze susząc) toż uczynisz i drugi raz. Potym pumeksem zrownaj. Potym Vernisem albo pokostem tym co niżej nanieś raz/ i gdy uschnie drugi raz. Pokost tak zrobisz. Weś oleju lnianego samego/ gdy już wezwre/ dopiero materie we wrzący olej (dobrze wprzód utarszy) wsyp te. To jest/ glejtę/
proszku blászká mośiądzowa czás niemáły poleżawszy/ pozieleniałá iako śliczny smaragd. Przydatek czwarty; sposob robienia Ceraty. Rożni rożnie; może i ták: Rozepniy płotno ná rámách/ oliwę iáką chcesz fárbą rozpráw/ i nią płotno nápuść potrosze pędźlem smáruiąc/ gdy uschnie/ (zá niedziel dwie álbo trzy nie ná słońcu/ ále ná wietrze susząc) toż uczynisz i drugi raz. Potym pumexem zrownáy. Potym Vernisem álbo pokostem tym co niżey nánieś ráz/ i gdy uschnie drugi ráz. Pokost ták zrobisz. Weś oleiu lniánego sámego/ gdy iuz wezwre/ dopiero máterye we wrzący oley (dobrze wprzod utarszy) wsyp te. To iest/ gleytę/
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 233
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
jako widzą drugich używać którzy się przy tej wodzie schowali/ tak też i oni czynią/ i piją onę/ chociaż i tego pod czas nie potrzeba. Drudzy zaraz najadszy się do niej wstępują/ i drudzy też po kilka godzin w niej siadają/ i potym co się natrafi bez braku jedzą/ piją/ i po wietrze chodzą: które rzeczy zachowywać/ acz we zdrowiu rzecz jest potrzebna i pożyteczna/ ale w używaniu jakich kolwiek lekarstw/ tym jeszcze więcej potrzebniejsza/ i używanie lekarstw skuteczniejsze czyniąca. Jednakże/ kto chce dostatnie pożytki tej wody/ z dobrego używania/ albo szkody/ ze złego pokazać/ potrzeba aby najpierwej przyrodzenie tej wody
iáko widzą drugich używáć ktorzy się przy tey wodżie zchowáli/ ták też y oni cżynią/ y piją onę/ chociaż y tego pod cżás nie potrzebá. Drudzy záraz náiadszy się do niey wstępuią/ y drudzy też po kilká godźin w niey śiadáią/ y potym co się nátráfi bez bráku iedzą/ piją/ y po wietrze chodzą: ktore rzecży záchowywać/ ácż we zdrowiu rzecż iest potrzebna y pożytecżna/ ále w używaniu iákich kolwiek lekarstw/ tym ieszcże więcey potrzebnieysza/ y używánie lekarstw skutecżnieysze cżyniąca. Iednákże/ kto chce dostátnie pożytki tey wody/ z dobrego używánia/ álbo szkody/ ze złego pokázáć/ potrzebá áby naypierwey przyrodzenie tey wody
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 2.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617