W trzcinach dwa pułki stawia okazało Co ciasną groblą z obu stron okryły Żeby którędy z wojskiem miał przechodzić Karfulenowi, mógł zasadzką szkodzić. LXXX. Ale ów w nocy gardziel ten przebywa Pułk zostawiwszy Marsowy w odwodzie Z piącią rot; który tylko co się wrywa Na groblą, patrząc po bagnach po brodzie; Trzcina go naprżód wiewem postraszywa Toż blask szyszaków pokaże się wprzodzie Potym Gwardia Antonowa; czoło Zalężę, owych opasawszy wkoło. LXXXI. Tam pułk Marsowy zewsząd otoczony Gdy żadnym kształtem wymknąc się nie zdoła, Żeby się inne wstrzymały szkwadrony Od potykania przez trąby obwoła, Bo tak mogłyby zmieszać mu zagony. A na Antona wybór, ruszy czoła
W trzcinach dwa pułki stawia okazało Co ciasną groblą z obu stron okryły Zeby ktorędy z woyskiem miał przechodzic Karfulenowi, mogł zasadzką szkodzic. LXXX. Ale ow w nocy gardziel ten przebywa Pułk zostawiwszy Marsowy w odwodzie Z piącią rot; ktory tylko co śię wrywa Na groblą, patrząc po bagnach po brodzie; Trzcina go naprżod wiewem postraszywa Tosz blask szyszakow pokaże śię wprzodzie Potym Gwardya Antonowa; czoło Zalężę, owych opasawszy wkoło. LXXXI. Tam pułk Marsowy zewsząd otoczony Gdy żadnym kształtem wymknąc śię nie zdoła, Zeby śię inne wstrzymały szkwadrony Od potykania przez trąby obwoła, Bo tak mogłyby zmieszac mu zagony. A na Antona wybor, ruszy cżoła
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 125
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693