wuja, i IMćPani Zofii z Kępskich Bromirskiej, podkomorzyny wyszogrodzkiej, jako siostry rodzonej żony mojej.
To opisawszy, wracam się do opisania tego, co się po śmierci ojca mego działo. Ciało najprzód śp. ojca mego dziadowie szpitalni rasieńscy obmyli, a potem przybrawszy, złożone było w stołowej izbie. Księża marianie zaraz zaczęli wigilie śpiewać. Zaczęli też zjeżdżać się sąsiedztwo dla nawiedzenia ciała.
Popieczętowali bracia moi skarbiec i inne schowania, a wtem brat mój Wacław napadł na mnie z furią, abym testament śp. ojca mego otworzył i czytał. Odpowiedziałem żwawo, aby się wstydził
tej skwapliwości, że jeszcze ociec nasz nie ostygł, a już
wuja, i JMćPani Zofii z Kępskich Bromirskiej, podkomorzyny wyszogrodzkiej, jako siostry rodzonej żony mojej.
To opisawszy, wracam się do opisania tego, co się po śmierci ojca mego działo. Ciało najprzód śp. ojca mego dziadowie szpitalni rasieńscy obmyli, a potem przybrawszy, złożone było w stołowej izbie. Księża marianie zaraz zaczęli wigilie śpiewać. Zaczęli też zjeżdżać się sąsiedztwo dla nawiedzenia ciała.
Popieczętowali bracia moi skarbiec i inne schowania, a wtem brat mój Wacław napadł na mnie z furią, abym testament śp. ojca mego otworzył i czytał. Odpowiedziałem żwawo, aby się wstydził
tej skwapliwości, że jeszcze ociec nasz nie ostygł, a już
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 402
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, a ciało dopiero ze dworu wychodziło. Noc była pogodna. Gdyśmy stanęli z ciałem przed kościołem, marianie z krzyżem wyszli. Miał jeden z nich przemowę, potem marianie wzięli trumnę na ramiona swoje i postawili na katafalku w kościele. Druga znowu w kościele na ambonie mariańska przemowa była, a nazajutrz solenne egzekwie, wigilie wszystkich zakonów. Mszą wielką celebrował ksiądz Buchowiecki, a kazanie miał ksiądz Urbanowski bernardyn, gwardian brzeski. Potem obiad we dworze dla duchowieństwa i gości przytomnych już po południu nastąpił. Nad wieczór goście i księża porozjeżdżali się.
Przystąpiliśmy nazajutrz do działu między nami. Proponowałem pułkownikowi bratu memu, a przez niego drugim braci
, a ciało dopiero ze dworu wychodziło. Noc była pogodna. Gdyśmy stanęli z ciałem przed kościołem, marianie z krzyżem wyszli. Miał jeden z nich przemowę, potem marianie wzięli trumnę na ramiona swoje i postawili na katafalku w kościele. Druga znowu w kościele na ambonie mariańska przemowa była, a nazajutrz solenne egzekwie, wigilie wszystkich zakonów. Mszą wielką celebrował ksiądz Buchowiecki, a kazanie miał ksiądz Urbanowski bernardyn, gwardian brzeski. Potem obiad we dworze dla duchowieństwa i gości przytomnych już po południu nastąpił. Nad wieczór goście i księża porozjeżdżali się.
Przystąpiliśmy nazajutrz do działu między nami. Proponowałem pułkownikowi bratu memu, a przez niego drugim braci
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 405
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
proboszcz generalny mariański, ksiądz Kanobrodzki, a kazanie miał marian, ksiądz Ludwik. Po skończonym nabożeństwie znowu wszystkich przytomnych gości i duchowieństwo zaprosiłem do dworu na obiad. Po obiedzie zaś zacząłem płacić zakonom i duchowieństwu świeckiemu, i prezbiterom ruskim. Pierwszego dnia za msze święte dawałem gratitudinis ergo po tynfów pięć i za wigilie śpiewane każdemu zakonowi po czerw, zł jednym. Prałatom świeckim i proboszczom pro dignitate każdego, jednym
mniej, drugim więcej czerw, zł, a prezbiterom ruskim pierwszego dnia po tynfów trzy. Drugiego zaś dnia księży łacińskim za mszę świętą po trzy tynfy i za śpiewanie wigilii po czerw, zł, a prezbiterom ruskim po tynfów
proboszcz generalny mariański, ksiądz Kanobrodzki, a kazanie miał marian, ksiądz Ludwik. Po skończonym nabożeństwie znowu wszystkich przytomnych gości i duchowieństwo zaprosiłem do dworu na obiad. Po obiedzie zaś zacząłem płacić zakonom i duchowieństwu świeckiemu, i prezbiterom ruskim. Pierwszego dnia za msze święte dawałem gratitudinis ergo po tynfów pięć i za wigilie śpiewane każdemu zakonowi po czerw, zł jednym. Prałatom świeckim i proboszczom pro dignitate każdego, jednym
mniej, drugim więcej czerw, zł, a prezbiterom ruskim pierwszego dnia po tynfów trzy. Drugiego zaś dnia księży łacińskim za mszę świętą po trzy tynfy i za śpiewanie wigilii po czerw, zł, a prezbiterom ruskim po tynfów
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 503
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
krótki, a kiedy Mięsopustu jest wiele Niedziel: Piotrów post wtedy krótki. Wtym poście, in toto, albo in parte mogą Biskupi dyspensować.
Przed Najświętszej Panny Wniebowzięciem, które Święto Polacy Najś: Panną Zielną od święcenia ziela nazywają, Grecy Uspenyjem, tojest zaśnieniem zowią, także dwie Niedzieli poszczą, znać to za Wigilie. Wte też dwa czasy bardzo są bojaźliwi prości Rusnacy na Z: Pantaleona, zowiąc go Palikopą, że kopy zapala piorunami, lub innym ogniem, gdy kto koło krescencyj w polu w Święto jego robi, przypadające 27 Julii, wtedy u nas 7 Augusti. Drugie Święto mają w obserwie Cudo Z: Michała 6 7bris
krotki, á kiedy Mięsopustu iest wiele Niedziel: Piotrow post wtedy krotki. Wtym poście, in toto, albo in parte mogą Biskupi dyspensować.
Przed Nayświętszey Panny Wniebowzięciem, ktore Swięto Polacy Nayś: Panną Zielną od święcenia ziela nazywaią, Grecy Uspenyiem, toiest zaśnieniem zowią, także dwie Niedzieli poszczą, znać to za Wigilie. Wte też dwa czasy bardzo są boiaźliwi prości Rusnacy na S: Pantaleona, zowiąc go Palikopą, że kopy zapala piorunami, lub innym ogniem, gdy kto koło krescencyi w polu w Swięto iego robi, przypadaiące 27 Iulii, wtedy u nas 7 Augusti. Drugie Swięto maią w obserwie Cudo S: Michała 6 7bris
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 42
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
mają.
Kończąc tę materię, confiteor, że chociażem był ductus curiositate, jednak nie doczytałem się w Ojcach Świętych Łacińskich i Greckich, co za racja: że u Łacinników Figury przy Kościołach i drogach są wysokie, z Krucyfiksem rżniętym, a u Greków są przy ziemi bez Krucyfiksów, albo z malowanemi. Łacinnicy wigilie swe odprawują często przed Świętem, a Grecy w same Święto, jakoto na Ścięcie Z. Jana Chrzciciela, i na Podwyższenie Z. Krzyża; obie te Święta, choć by w Niedziele przypadały, postem je w sam dzień solennizacyj wenerują. Łacinnicy (i Unici teraz) Procesje solenne koło Kościołów czynią tak, jak
maią.
Kończąc tę materię, confiteor, że chociażem był ductus curiositate, iednak nie doczytałem się w Oycach Swiętych Łacińskich y Greckich, co za racya: że u Łacinnikow Figury przy Kościołach y drogach są wysokie, z Krucifixem rżniętym, á u Grekow są przy ziemi bez Krucifixow, albo z malowanemi. Łacinnicy wigilie swe odprawuią często przed Swiętem, á Grecy w same Swięto, iakoto na Scięcie S. Iana Chrzciciela, y na Podwyższenie S. Krzyża; obie te Swięta, choć by w Niedziele przypadały, postem ie w sam dzień solennizacyi weneruią. Łacinnicy (y Unici teraz) Procesye solenne koło Kościołow czynią tak, iak
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 81
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
namnożyło, zarówno z Żydostwem. §. XXVIII. Ale tu mój Obycient znowu mi zarzuci, że: dajmy to, żeby się Ichmość Księża Biskupi nato rezolwowali i swój Proces ad superius expressas intimationes wydali, cóż potym? kiedy na niektórych miejscach znajdują się tacy Plebani, którzy odrpawiwszy Mszą Świętą, potym Święta i Wigilie przypadające w tym tygodniu, i którą parę garnącą się do Małżeńskiego stanu zapowiedziawszy, na tym wszystko Nabożeństwo zakończą, bo Kazanie powiedzieć, defectus capacitatis, zabrania. Do tego, a zasz zawsze bywają Epistolae Pastorales, do skutku przywiedzione? Naostatek; choć in ea zostaje od Panów swoich opressione, a postaremu wioski
námnożyło, zárowno z Zydostwem. §. XXVIII. Ale tu moy Objcient znowu mi zárzuci, że: daymy to, żeby się Jchmość Xięża Biskupi náto rezolwowali y swoy Process ad superius expressas intimationes wydali, coż potym? kiedy ná niektorych mieyscach znayduią się tácy Plebani, ktorzy odrpáwiwszy Mszą Swiętą, potym Swięta y Wigilie przypadaiące w tym tygodniu, y ktorą parę gárnącą się do Małżeńskiego stánu zápowiedziawszy, ná tym wszystko Nábożeństwo zákończą, bo Kázanie powiedzieć, defectus capacitatis, zábrania. Do tego, á zasz záwsze bywaią Epistolae Pastorales, do skutku przywiedzione? Náostatek; choć in ea zostaie od Pánow swoich oppressione, á postaremu wioski
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 197
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
Starosty Głogowskiego/ i Miedzyrzeckiego/ który umarł Roku 1503. W tej jest Obraz Panny Mariej cudowny/ jako wota dają znać.
Siódma Kaplica X. Piotra Myszkowskiego/ Biskupa Krak. Jałmużnika wielkiego/ zmurowana pozorem pięknym marmuru różnego/ od tegoż funduszem opatrzona: odprawują tu Zakonnicy Msze ś. za dusze zmarłe/ także Wigilie/ Kazania czasów pewnych/ z tej Familii mają tu pogrzeby swoje. W tę Kaplicę wniesiony jest Obraz ś. Dominika de Suriano, (w tym Surianie przerzeczonego Świętego jest Obraz/ który Naś: Panna Maria sama z nieba malowany przyniosła/ i Braci tamtecznej darowała za wielki upominek: przed którym lampę gorającą kazała mieć/
Stárosty Głogowskiego/ y Miedzyrzeckiego/ ktory vmárł Roku 1503. W tey iest Obraz Pánny Máriey cudowny/ iáko wotá dáią znáć.
Siodma Káplicá X. Piotrá Myszkowskiego/ Biskupá Krák. Iáłmużniká wielkiego/ zmurowána pozorem pięknym mármuru rożnego/ od tegoż funduszem opátrzona: odpráwuią tu Zakonnicy Msze ś. zá dusze zmárłe/ tákże Wigilie/ Kazánia czásow pewnych/ z tey Fámiliey máią tu pogrzeby swoie. W tę Káplicę wnieśiony iest Obraz ś. Dominiká de Suriano, (w tym Suryánie przerzeczonego Swiętego iest Obraz/ ktory Naś: Pánná Márya sámá z niebá málowány przyniosłá/ y Bráći támteczney dárowáłá zá wielki vpominek: przed ktorym lámpę goráiącą kazáłá mieć/
Skrót tekstu: PruszczKlejn
Strona: 45
Tytuł:
Klejnoty stołecznego miasta Krakowa
Autor:
Piotr Hiacynt Pruszcz
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
przewodniki
Tematyka:
architektura, geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
z niewoli wrócił/ i za ten grzech pokutował/ nakazał Innocencjusz/ aby naprzód nigdy mięsa nie jadał w żadnej potrzebie: potym/ aby o chlebie i wodzie piątki zawsze pościł/ także w poniedziałek i we śrzodę przez cały Adwent i przez Post wielki/ a w insze dni wielkiego Postu jednę potrawę miał jeść/ w wigilie Świętych boso w jednej sukni chodzić/ nic od nikogo nie brać/ tylko coby do jadła na jeden dzień dość było: Święte miejsca nawiedzać przez trzy lata/ na żadnym miejscu dwu dni się nie bawiąc: nad to/ do Kościoła nie pierwej maił wchodzić/ ażby pierwej leżąc na ziemi/ był dyscyplinowany:
z niewoli wroćił/ i zá ten grzech pokutował/ nákazał Innocencyusz/ áby naprzod nigdy mięsá nie iadał w żadney potrzebie: potym/ áby o chlebie i wodźie piątki záwsze pośćił/ tákże w poniedźiáłek i we śrzodę przez cáły Adwent i przez Post wielki/ á w insze dni wielkiego Postu iednę potráwę miał ieść/ w wigilie Swiętych boso w iedney sukni chodźić/ nic od nikogo nie bráć/ tylko coby do iadłá ná ieden dźień dość było: Swięte mieyscá náwiedzáć przez trzy látá/ ná żadnym mieyscu dwu dni się nie báwiąc: nád to/ do Kośćiołá nie pierwey maił wchodźić/ áżby pierwey leżąc ná źiemi/ był dyscyplinowány:
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 13.
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
zabiegając czatami, nie tylko wieśniakom, mieszczanom, szlachcie i dworom ich, ale nawet i kościołom nie folgowali. Mieszali się do nich Tatarowie litewscy, których w chorągwiach, tych zwłaszcza co od Szwedów odstali, niemało było. Ci niemiłosiernie z ludźmi postępowali i ze wszystkiego odzierali. I niedaremnie snadź za zdaniem wielu w wigilie świętego Stanisława w kościele katedralnym gnieźnieńskim, dniem przed potrzebą, widziany był od wszystkiego wojska prawie przy mszy na ołtarzu jednym krucyfiks krwawymi łzami płaczący, podobno tych ekscesów, które się działy od Szwedów i Polaków litujący. A lubo Czarniecki wszystkimi siłami tego zabraniał, karał, bił, w ostatku zdybanych przy jakimkolwiek Rok 1656
ekscesie
zabiegając czatami, nie tylko wieśniakom, miesczanom, slachcie i dworom ich, ale nawet i kościołom nie folgowali. Mieszali się do nich Tatarowie litewscy, których w chorągwiach, tych zwłascza co od Szwedów odstali, niemało było. Ci niemiłosiernie z ludźmi postępowali i ze wszystkiego odzierali. I niedaremnie snadź za zdaniem wielu w wigilie świętego Stanisława w kościele katedralnym gnieźnieńskim, dniem przed potrzebą, widziany był od wszystkiego wojska prawie przy mszy na ołtarzu jednym krucyfiks krwawymi łzami płaczący, podobno tych ekscesów, które się działy od Szwedów i Polaków litujący. A lubo Czarniecki wszystkimi siłami tego zabraniał, karał, bił, w ostatku zdybanych przy jakimkolwiek Rok 1656
ekscesie
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 198
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000