ten: „Wżdyć za rok będzie baranek baranem; Takeście mi kazali w tamtym mówić poście. Kiedy w dobrym chowaniu, i prędzej uroście.” 140. KAZANIE WIELKOPIĄTKOWE
Pił pleban w Wielki Czwartek z wikarym do świtu. Więc gdy wedle starego na ambonę kwitu Iść przyszło, rzecze pleban: „Mój księże wikary,
Żal mi Pana Jezusa bez końca, bez miary, Że słowa rzec nie mogą; proszą, miły panie, Chciejcież za mnie tak smutne powiedzieć kazanie.” Ten też, gdy głową strudzi gorzałczanym dymem: „I mnieć go żal, i mnieć był — powie — nie ojczymem.” Tak nic nie
ten: „Wżdyć za rok będzie baranek baranem; Takeście mi kazali w tamtym mówić poście. Kiedy w dobrym chowaniu, i prędzej uroście.” 140. KAZANIE WIELKOPIĄTKOWE
Pił pleban w Wielki Czwartek z wikarym do świtu. Więc gdy wedle starego na ambonę kwitu Iść przyszło, rzecze pleban: „Mój księże wikary,
Żal mi Pana Jezusa bez końca, bez miary, Że słowa rzec nie mogą; proszą, miły panie, Chciejcież za mnie tak smutne powiedzieć kazanie.” Ten też, gdy głową strudzi gorzałczanym dymem: „I mnieć go żal, i mnieć był — powie — nie ojczymem.” Tak nic nie
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 261
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Skądże jej to? Bo w niej z pierwszego grzechu całe księsto myto. Nieszczęścieć to, nie święta woda, myślę sobie, Gdzie się wszytko pogańskie plugastwo oskrobie. Nie dla inszej przyczyny kurew tu tak wiele Jako nigdzież, bo grzeszą w nadzieję kąpiele. 449. KwesTIO DO KSIĘŻY
Cóż odpowiecie, mój księże wikary? Mojżesz, on Mojżesz, pierwszy kapłan stary, Gdy raz i drugi konwersuje z Bogi, Jasne mu z czoła wyrastają rogi; Wy, konwersując z swym Stwórcą do woli, Pytam, czemuście dotychczas gomoli. Wiem ja odpowiedź na takie zarzuty: Bo sami z ludzi robicie kornuty. 450. NA UCZONE WIERSZE
Skądże jej to? Bo w niej z pierwszego grzechu całe księsto myto. Nieszczęścieć to, nie święta woda, myślę sobie, Gdzie się wszytko pogańskie plugastwo oskrobie. Nie dla inszej przyczyny kurew tu tak wiele Jako nigdzież, bo grzeszą w nadzieję kąpiele. 449. QUAESTIO DO KSIĘŻY
Cóż odpowiecie, mój księże wikary? Mojżesz, on Mojżesz, pierwszy kapłan stary, Gdy raz i drugi konwersuje z Bogi, Jasne mu z czoła wyrastają rogi; Wy, konwersując z swym Stwórcą do woli, Pytam, czemuście dotychczas gomoli. Wiem ja odpowiedź na takie zarzuty: Bo sami z ludzi robicie kornuty. 450. NA UCZONE WIERSZE
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 381
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
was lekarz pozdrawia.” Więcej nic, bo zapomniał początku przemowy; Zmieszał się i kazanie wypadło mu z głowy. Milczy spuściwszy oczy, już kwadrans wyciecze, Nie mogą się doczekać ludzie, aż co rzecze. Aż wójt, człowiek brodaty, stateczny i stary: „Więc go też od nas wszytkich, mój księże wikary, Pozdrówcie.” A ten, gdy go presumpcja sparza, Z ambony do ornata, potem do ołtarza. 25. SPOWIEDNIK WŁOCH W PolscE
Żołnierz Polak przed księdzem Włochem się spowiadał, Chcąc, żeby mu pokutę o nieczystość zadał. Pyta go Włoch, czy z dziewką zgrzeszył, czy z mężatką. „Miała męża
was lekarz pozdrawia.” Więcej nic, bo zapomniał początku przemowy; Zmieszał się i kazanie wypadło mu z głowy. Milczy spuściwszy oczy, już kwadrans wyciecze, Nie mogą się doczekać ludzie, aż co rzecze. Aż wójt, człowiek brodaty, stateczny i stary: „Więc go też od nas wszytkich, mój księże wikary, Pozdrówcie.” A ten, gdy go presumpcyja sparza, Z ambony do ornata, potem do ołtarza. 25. SPOWIEDNIK WŁOCH W POLSZCZE
Żołnierz Polak przed księdzem Włochem się spowiadał, Chcąc, żeby mu pokutę o nieczystość zadał. Pyta go Włoch, czy z dziewką zgrzeszył, czy z mężatką. „Miała męża
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 534
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987