opposito tego jest Bursa nazwana Iuristarum, zbudowana i nadana od Jana Długosza/ Kanonka Krak. Roku 1480. dla Studentów Prawa się uczących: przy tych mieszka jeden Profesor/ i jest im Seniorem/ do tej fundacji przybyło inszych niemało/ a osobliwie X. Stanisława Garwaskiego/ Kanonika Krak. który trzydziestu trzech studentów rocznym każdodziennym wiktem opatrzył. Powinność studentów: Naprzód być Katolikiem/ P. Bogu służyć i Naświętszej Pannie/ Officium o Pannie Naświętszej na każdy dzień in Communitate odprawować/ także i Litanie; sposób życia im dobry i z karnością w kształt zakonny/ któremu P. Bóg niech płaci/ podał: do czego znacznie się przyłożył ś. pamięci
opposito tego iest Bursá názwána Iuristarum, zbudowána y nádána od Ianá Długoszá/ Kánonká Krák. Roku 1480. dla Studentow Práwá się vczących: przy tych mieszka ieden Professor/ y iest im Seniorem/ do tey fundácyey przybyło inszych niemáło/ á osobliwie X. Stánisłáwá Gárwáskiego/ Kánoniká Krák. ktory trzydźiestu trzech studentow rocznym káżdodźiennym wiktem opátrzył. Powinność studentow: Naprzod być Kátholikiem/ P. Bogu służyć y Naświętszey Pánnie/ Officium o Pánnie Naświętszey ná káżdy dźień in Communitate odpráwowáć/ tákże y Litánie; sposob żyćia im dobry y z kárnośćią w ksztáłt zakonny/ ktoremu P. Bog niech płáći/ podał: do czego znácznie się przyłożył ś. pámięći
Skrót tekstu: PruszczKlejn
Strona: 24
Tytuł:
Klejnoty stołecznego miasta Krakowa
Autor:
Piotr Hiacynt Pruszcz
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
przewodniki
Tematyka:
architektura, geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Karmelici Bossi/ Msze ś. tu odprawują/ i ś Sakramentami ś. im administrują. Kościoły i Klejnoty. 31. Kościół abo Oratorium dla Kapłanów Starych.
PRzy tym Oratorium Kapłanów Starych/ chorych/ w Parafiach wypracowanych rezydencja jest/ mają tu swe pospolite mieszkanie/ zawiaduje temi Kapituła Krakowska/ która ich prowiduje odzieżą/ wiktem słusznym i poczciwym. 32. Kościół Z. IDZIEGO.
TEn na Grockiej ulicy jest pierwszy od Bramy Grockiej w miasto idąc/ zbudowany roku 1082. od Władysława i Judyty Małżonki jego/ po otrzymaniu w potomstwie pociechy/ za ofiarowaniem się temu świętemu. Zakonnicy Dominika ś. rezydencją swą mają i z funduszem/ Różaniec ś
Kármelići Bossi/ Msze ś. tu odpráwuią/ y ś Sakrámentámi ś. im ádministruią. Kośćioły y Kleynoty. 31. Kośćioł ábo Oratorium dla Kápłánow Stárych.
PRzy tym Oratorium Kápłánow Stárych/ chorych/ w Páráfiách wyprácowánych residencya iest/ máią tu swe pospolite mieszkánie/ záwiáduie temi Kápitułá Krákowska/ ktora ich prowiduie odźieżą/ wiktem słusznym y poczćiwym. 32. Kośćioł S. IDZIEGO.
TEn ná Grockiey vlicy iest pierwszy od Bramy Grockiey w miásto idąc/ zbudowány roku 1082. od Włádysłáwá y Iudity Małżonki iego/ po otrzymániu w potomstwie poćiechy/ zá ofiárowániem się temu świętemu. Zakonnicy Dominiká ś. residencyą swą máią y z funduszem/ Rożániec ś
Skrót tekstu: PruszczKlejn
Strona: 55
Tytuł:
Klejnoty stołecznego miasta Krakowa
Autor:
Piotr Hiacynt Pruszcz
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
przewodniki
Tematyka:
architektura, geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
im płaca/ za faworem Oficjerów/ aż do dwunastu aspr/ która jest najwyższa u Janczarów. Więcej się już żaden spodziewać nie może/ chyba że go szczęście wyniesie/ że zostanie Kiahia Bej, to jest/ Hetmanem Polnym Janczarów/ albo go na inszą jaką znaczną usługę obrócą.
Krom tej zwyczajnej płace/ prowidują ich wiktem kosztem Cesarskim. O pewnych godzinach dają każdemu Ryżu/ dwie sztuczki mięsa o czterech unciach/ i cztery kawałki chleba o ośmiu unciach. Wszyscy jadają po Refektarzach osobnych/ jako u nas Zakonnicy w Klasztorach/ albo studenci w Kolegiach. Oprócz płace i strawy/ daje Cesarz na każdego co rok suknią/ z sukna Saloniki grubego
im płáca/ zá fáworem Officierow/ áż do dwunastu áspr/ ktora iest naywyższa v Iánczarow. Więcey się iuż żaden spodźiewáć nie może/ chybá że go szczęśćie wynieśie/ że zostánie Kiahia Bey, to iest/ Hetmánem Polnym Ianczarow/ álbo go ná inszą iáką znáczną vsługę obrocą.
Krom tey zwyczayney płáce/ prowiduią ich wiktem kosztem Cesárskim. O pewnych godźinách dáią káżdemu Ryżu/ dwie sztuczki mięsá o czterech vnciách/ y cztery kawałki chlebá o ośmiu vnciách. Wszyscy iádáią po Refektarzách osobnych/ iáko v nas Zakonnicy w Klasztorách/ álbo studenći w Kolegiách. Oprocz płáce y stráwy/ dáie Cesarz ná kożdego co rok suknią/ z sukna Saloniki grubego
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 227
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
posprowadzawszy z inszych miejsc) i prochami opatrzył, a do konfederacji kilkaset ludzi pod pułkownikiem Zawolskim posłał. A że gęsto wojska w około Lubomli stały, a niewymownie ich przybywało, począł był głód ściskać żołnierzów, lecz niewysławiony Leduchowski zabiegł temu: sprowadził z Wołynia bardzo wiele prowiantów, opatrzył rajtarie, dragonie i infanterie nowym należytym wiktem, na polskie także chorągwie dawał po 5 połci słoniny, po kilka beczek jagieł tak wielkich, jako się jedna na wozie może zmieścić, do tego mąki takiemiż beczkami i piwa pewną kwotę beczek kazał rozdawać nie tylko owym, co stali blisko Lubomli, lecz i tym co daleko po Polesiu albo, Wołyniu konsystowali;
posprowadzawszy z inszych miejsc) i prochami opatrzył, a do konfederacyi kilkaset ludzi pod pułkownikiem Zawolskim posłał. A że gęsto wojska w około Lubomli stały, a niewymownie ich przybywało, począł był głód ściskać żołnierzów, lecz niewysławiony Leduchowski zabiegł temu: sprowadził z Wołynia bardzo wiele prowiantów, opatrzył rajtarye, dragonie i infanterye nowym należytym wiktem, na polskie także chorągwie dawał po 5 połci słoniny, po kilka beczek jagieł tak wielkich, jako się jedna na wozie może zmieścić, do tego mąki takiemiż beczkami i piwa pewną kwotę beczek kazał rozdawać nie tylko owym, co stali blisko Lubomli, lecz i tym co daleko po Polesiu albo, Wołyniu konsystowali;
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 258
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
aby tam na Watykanie na pamiątkę takiej wiktoryj zawieszona była: dziwnie był z tego prezentu kontent Innocenty, dla tego Jana Kazimierza Donhofa; między purpuratów Rzymskich policzył, Commendatorem Archihospîtalis S. Spiritûs de Saxia, i tegoż Zakonu Protektorem ogłosił. Był na ubogich miłosierny; dlatego pod caas powietrza w Warszawie, mizernych ludzi, wiktem opatrywał. Z. Franciszka Salezjusza Viom perfectionis, z Francuskiego jęzika na Polski przetłumaczył: napisał krom tego Tubam Evangelicam, niewiem jednak, czy do druku weszła. Jan Kazimierz Król Polski do krztu go trzymał, skąd obadwa jego imiona wziął na siebie. Dor
Krom tych kwitneli z tego Domu ci, Otto Adzielski Starosta
aby tam ná Wátykánie ná pámiątkę tákiey wiktoryi zawieszona byłá: dziwnie był z tego prezentu kontent Innocenty, dla tego Janá Kázimierza Donhoffa; między purpuratow Rzymskich policzył, Commendatorem Archihospîtalis S. Spiritûs de Saxia, y tegoż Zakonu Protektorem ogłosił. Był ná ubogich miłosierny; dlatego pod cáas powietrzá w Wárszáwie, mizernych ludzi, wiktem opatrywał. S. Fránciszká Sálezyuszá Viom perfectionis, z Francuzkiego ięźyká ná Polski przetłumaczył: napisał krom tego Tubam Evangelicam, niewiem iednák, czy do druku weszłá. Jan Kázimierz Krol Polski do krztu go trzymał, zkąd obadwa iego imiona wziął ná siebie. Dor
Krom tych kwitneli z tego Domu ci, Otto Adzielski Stárosta
Skrót tekstu: NiesKor_II
Strona: 72
Tytuł:
Korona polska, t. II
Autor:
Kasper Niesiecki
Drukarnia:
Collegium lwowskiego Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
herbarze
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1738
Data wydania (nie wcześniej niż):
1738
Data wydania (nie później niż):
1738