, Bo skoro mu dowcipu i wzrostu przybędzie, Wiedziawszy, gdzie co leży w jego domu wszędzie, Wierny, wygodny — tylko okazji czeka, A skoro jej dopadnie, okradszy ucieka; Zwłaszcza jeśli Rusinem w Podgórzu się rodził: I złodziejem, i zbójcą będzie ludzi szkodził. 204. NA TOŻ CZWARTY RAZ
Do wilcząt wychow'ańcy źli należą, tacy, Którzy swych dobrodziejów zapomniawszy pracy, Kosztu, starania, co go ważą na siroty, Niewdzięcznymi wilkami stawszy, łomią płoty Wrodzonego afektu; choć go we psiech wielu Doznają ludzie, nawet i w nieprzyjacielu; Nie tylko nie odwdzięczą, ani w trudnym sęku Nie podadzą, padnieli nieszczęście,
, Bo skoro mu dowcipu i wzrostu przybędzie, Wiedziawszy, gdzie co leży w jego domu wszędzie, Wierny, wygodny — tylko okazyjej czeka, A skoro jej dopadnie, okradszy ucieka; Zwłaszcza jeśli Rusinem w Podgórzu się rodził: I złodziejem, i zbójcą będzie ludzi szkodził. 204. NA TOŻ CZWARTY RAZ
Do wilcząt wychow'ańcy źli należą, tacy, Którzy swych dobrodziejów zapomniawszy pracy, Kosztu, starania, co go ważą na siroty, Niewdzięcznymi wilkami stawszy, łomią płoty Wrodzonego afektu; choć go we psiech wielu Doznają ludzie, nawet i w nieprzyjacielu; Nie tylko nie odwdzięczą, ani w trudnym sęku Nie podadzą, padnieli nieszczęście,
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 121
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
mniej inne większe jeszcze importancji interesa mając do odbycia. 19. Ekspediowałem poczty na różne miejsca dóbr moich, nie mniej do moich korespondentów po miastach publicznych cudzoziemskich będących. 20. Polowałem na gniazdo wilków, gdzie że się i łoś ekstra wielki znajdował, wszystkom to potłukł, to jest siedmioro już sporych wilcząt i spomnianego machinę, który ważył 1.213 funtów. 21. Na drugie gniazdo wilków polowałem w Krówce, gdzie jednego starego z czterema młodymi zastawszy, pobiłem, przy tym sarn trzy. Eadem byłem w Sworach i w Worońcu. 22. Fest św. Magdaleny jako imieniu żony mojej, choć tu nie przytomnej
mniej inne większe jeszcze importancji interesa mając do odbycia. 19. Ekspediowałem poczty na różne miejsca dóbr moich, nie mniej do moich korespondentów po miastach publicznych cudzoziemskich będących. 20. Polowałem na gniazdo wilków, gdzie że się i łoś ekstra wielki znajdował, wszystkom to potłukł, to jest siedmioro już sporych wilcząt i spomnianego machinę, który ważył 1.213 funtów. 21. Na drugie gniazdo wilków polowałem w Krówce, gdzie jednego starego z czterema młodymi zastawszy, pobiłem, przy tym sarn trzy. Eadem byłem w Sworach i w Worońcu. 22. Fest św. Magdaleny jako imieniu żony mojej, choć tu nie przytomnej
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 145
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak